Cd....la continuación
Tego dnia troche zaspałam, w stronę bagien skierowałam się późno bo około godziny 6 .
Este día me levanté tarde, en los pantanos estuve a las 6.
Kaloszki na nogach, bo inaczej trudno byłoby się przeprawić przez takie wody.
Con las botas de goma puestos atravesé los múltiples ramificaciones de río. .
Popatrzyłam na tę parę troche zazdrośnie, on z teleobiektywem na dziobie wpatrzony w szuwary ona machała wiosłami.
Miré a esta pareja con un poco de recelo, ella remó, el tranquilamente observaba la orilla con la cámara preparada..
Na trawie leżało takie jajo.. nie ulega wątpliwości, że stała si jakaś tragedia, podejrzewam, że to jajo łabędzicy, która wysiadywala je w szuwarach....potem jeszcze widziałam dwa inne jaja w podobnym stanie.
En la grama ví este huevito, no tuve duda que sucedió alguna tragedia, sospeché que fue de los cisnes, el dia anterior vi la hembra empollando...después vi dos otros huevos destrozados.
Łabędzica już poza gniazdem
La hembra del cisne ya andaba fuera el nido.
Złapać ptaki w locie, kaczki krzyżówki tym razem.
Atrapar las aves en el vuelo...esta vez fueron los patos anas.
Śliczny widoczek, tchnie harmonią, spokojem, ciszą
Bello paisaje, tranquilidad, silencio, harmonía
I już w drodze, Artenka zarezerwowała sobie dzień na nepomuki,
pierwszy miał być w Przytulance...PRZYTULANKA... jaka ładna nazwa, ciekawe skąd się wzięła.
Este día dedicamos a la búsqueda de las capillas de Santo preferido de Artenka, de Juan Nepomuceno, fueron las capillas del tronco, primer lugar... Przytulanka , el nombre muy curioso, la traducción al español sería " Abracitos" ...quien inventaría ese nombre?
Nepomuk z drugiej połowy XIX wieku , biedny, gdzieś tam wepchnięty w kącik, taki mocno sfatygowany.
San Nepomuceno que data de la segunda mitad del siglo XIX, lo vi metido en un rinconcito de la capilla, muy deteriorado.
Naprzeciw kapliczki znajdowała się wielkiej urody ziemianka, bardzo mi te ziemianki przypadły do gustu.
Frente de la capilla descubrí una antigua cueva- bodega para guardar los alimentos, muy utilizada en el pasado en los campos . Esta me pareció excepcionalmente bella.
Jedziemy do Kalinówki Kościelnej gdzie znajduje się kapliczka słupowa.
Seguimos en la dirección de Kalinowka Koscielna donde se encuentra una capilla del tronco .
El Nepomuceno hecho por un artesano , un lindo ejemplo de arte popular.
En su vecindad un riachuelo , la presencia del Santo en este lugar protegía a los habitantes de inundaciones.
Kalinówka Kościelna ma trochę ciekawostek, które warto zobaczyć, choćby ten lamus z podcieniami wybudowany w drugiej połowie XVIII wieku jako budynek gospodarczy, dzisiaj jest w nim ekspozycja izby regionalnej zorganizowanej przez mieszkańców wioski.
A ja sobie wyszukałam rzeźby bardziej ludowe.
Knyszyn wielbi króla Zygmunta Augusta, który nadał mu prawa miejskie w 1568 roku i który lubił przebywać w tym mieście, wyliczono, że spędził tutaj okolo 500 dni, i tutaj zmarł w 1572 roku .
Ale przecież nam chodziło o nepomuka knyszyńskiego w kapliczce słupowej, to rzeźba ludowa podobna do poprzednich z Przytulanki, Kalinówki czy Konopczyna, niestety postawiona w niefortunnym miejscu.
Kapliczki w Pogorzałkach
o dobrze wybetonowanym rynku jak to ostatnio jest modne, te rowniutko ustawione i identyczne domki zwrócily moją uwagę.
ale nas interesował oczywiście tutejszy Jan Nepomucen, znowu nie mogłyśmy go znaleźć, Artenka wysłała mnie na spytki, zaczepiłam jakąś panią i zapytałam ...była jakas zmieszana, coś mówiła, że mąż właśnie gdzieś poszedł a on by nam pomógł, ale w końcu wydusiła z siebie, że ten nepomuk to znajduje sie przy płocie jej domu i że ten domek to taki brzydki i niedokończony, ale brak pieniędzy nie pozwala na jego wykończenie.
Pozostał Tykocin, w pobliżu zrekonstruowanego zamku miał być następny nepomuk..
Ostatnia...ufff...kapliczka w Wyszowatem, ponepomucka i pusta, nepomuki są często obiektem kradzieży miłośników tego świętego, kapliczka słupowa, ślicznie na rozstajach usadowiona, dotarłyśmy już pod wieczór więc ładnym, ciepłym świtłem zachodzącego słońca ozłocona.
Kalinowka Koscielna tiene unas atracciones que vale la pena visitar...lamus -deposito, almacen donde se guardaba cosas, productos...data de la segunda mitad del siglo XVIII, hoy los habitantes organizaron en el un pequeño museo etnográfico-
Obok warsztat rzeźbiarza ludowego, rzeźby pod kwitncym drzewkiem owocowym
Al lado un taller del tallista popular, sus tallas bajo el arbol frutal floreado ganaban un encanto adicional.
En frente se encuentra una iglesia de madera de finales del siglo XVIII
i przy samym ogrodzeniu kościelnym na drzewie rozgościla sie para bociania, z gniazda rozlegało się głośnie klekotanie, czy może być bardziej sielski obrazek?
Y al lado en el arbol nido de las cigueñas ..imposible de ignorar su presencia, con sus largos picos. hacían un ruido muy estrenduoso
Starszy już ksiądz proboszcz wraz z kilkoma parafianami kopał i sadził roślinki na przykościelnym skwerku, udostępnił nam kościołek do zwiedzenia ... W ołtarzu glównym obraz Matki Boskiej z dzieciątkiem i archanioły z połowy XVII wieku .
El párroco con unos fieles estaba removiendo la tierra en el jardin de la iglesia sembrando plantas, nos facilitó la entrada a la iglesia que normalmente permanece cerrada. La Virgen Maria con el niño Jezus y los arcangeles del altar son del siglo XVII.
Yo me fijé en las tallas de arte menos sofisticado
Santa Ana Triple...me conmovieron los piecitos del niño...
Konopczyn.... na skraju wsi , na pastwisku, figura podobna do tej z Przytulanki czy z Kalinówki Kościelnej
Wśród krówek, i kwitnących mniszków, babcia siedząca na stołeczku i jej wnuk, który na nasz widok podszedł do nas , bardzo był przystojny! i mimo tej apariencji młodego na wskroś współczesnego mężczyzny chętnie opowiadał o kapliczce i ze wzruszeniem o nieżyjącym dziadku który te rzeźbę , kiedy jeszcze żył hołubił.
Konopczyn, la pequeña aldea, en uno de sus extremos se encuentra la capillita del tronco con la figura parecida a la de Przytulanka o Kalinówka, en medio de un pastizal con las vacas, cuidadas por abuelita y su nieto adolescente el cual se acerco al vernos y nos contó que su abuelo ya muerto tuvo un cariño muy especial a esa figura.
Weszłyśmy do kościoła.
Knyszyn...la ciudad que se orgullece de ser favorecida por el rey polaco Sigismundo II Augusto (1520-1572), durante su reinado le gustaba pasar largas temporadas en la ciudad y aqui murió.
Comenzamos nuestra visita entrando a la iglesia.
Al lado de la iglesia un aljibe de madera , antiguo del 1818, de una arquitectura admirable.
Zabytkowy dom z końca XVIII wieku w stylu dworku mieszczańskiego, dziś pełni rolę izby regionalnej. .
La casa citadina del siglo XVIII en el estilo del palacete polaco, hoy un pequeño museo etnográfico..
Pero nosotras llegamos a la ciudad en busca del Nepomuceno y de la capilla en forma del tronco, la encontramos, puesta en un lugar no muy feliz, pegada a una casa...la figura muy parecida a la de Konopczyn, Kalinówka o Przytulanka.
La siguiente de la serie, en las afueras de Knyszyn
Y nuestro pequeño carrito rojo
Wioska Ruda i najprawdopodobniej ponepomucka kapliczka, mocno już zniszczona, reperowana blachą ale widać troskę mieszkańców , stoi otoczona malutkim zadbanym ogródkiem. Przekrzywiony, metalowy krzyż... razem tworzą ujmujący widok
Ruda..una pequeña aldea con una capillita que ya no guarda el santo, pero los vecinos la cuidan igual.. la rodea un pequeño jardincito , una cruz torcida en su tope, en fin un cuadro conmovedor.
W Pogorzałkach Nepomucen jest ulubionym świętym, znalazłyśmy trzy kapliczki, nepomuki współczesne ale rekonstrukcje starych, które tutaj się znajdowały. Pierwsza w miejscu karczmy, "dla przebłagania Boga za grzechy w karczmie popełnione".
Co ciekawe zanim dotarłyśmy do tego miejsca z niejakimi problemami, po drodze w rowie leżał mężczyzna nie dający znaków życia zatrzymałyśmy się i za pomocą sąsiada z domu obok udało się mężczyznę dobudzić, wyraźnie zgrzeszył w karczmie, uspakajał nas, że jego żona na pewno by go w tym rowie znalazła, więc nasza o niego troska była trochę przesadzona, ale podziekował i poszedł poboczem drogi zygzakiem, chwilę później znowu spotkałyśmy go wygodnie rozłożonego w rowie, tym razem jego budzenie zostawiłyśmy wyżej wspomnianej a troskliwej żonie.
Las capillas de Pogorzałki
Es una pequeño pueblo que aparentemente gusta de San Nepomuceno. Aqui se encuentran tres capillas dedicadas al Santo, las tres son recionstrucciones de las antiguas que han desaparecido. La primera en el lugar de una taberna que ya no existe, fue puesta con la intención de pedir perdon a dios por los excesos alcohólicos que en este lugar sucedieron. Hecho curioso ... antes de encontrar la capilla hemos divisado un hombre tirado en la grama en el borde de la carretera, pareció sin vida. Nos detuvimos para constatar lo que pasó. Finalmente lo resucitamos . Estaba totalmente ebrio, nos dió gracias pero balbuceo, que nuestra acción no fue necesaria porque la esposa de todos modos lo iba a buscar y lo encontraria en este monte...sin embargo se levantó caminó zigzegueando en la orilla del camino. Un rato después lo volvimos a encontrar tirado en la grama, esta vez decidimos dejarle a la esposa el trabajo de resucitarlo...
s
El siguiente idéntico que el primero, en la capilla al lado de la iglesia del pueblo.
Y finalmente la tercera, Nepomuceno muy parecido a los anteriores pero talla hecha con mas detalles.
y parecido a un sabio chino....
Ya muy pasada la tarde llegamos a la ciudad de Choroszcz.
Ls plaza central muy cementada y unas casitas pequeñas , emparejadas y todas iguales.
Zrozumiałam, że ten mało atrakcyjny dom był powodem jej zmieszania. Ale wskazała jak do niego dotrzeć i trafiłyśmy bez większego problemu.
Choroszcz tambien tiene su Nepomuceno, no fue facil ubicarlo, finalmente pregunté a una señora que indicó el lugar, sorprendentemente vivia al lado de la capilla .
Otoczenie tego jej domku było bardzo urokliwe i zadbane, więc potem wypatrywałam właścicielki by wyrazić mój zachwyt nad jej ślicznym ogródkiem i troche podreperować jej autoestymę, ale już nie udało mi się jej wypatrzyć w mieście.
Aún cuando la casita de la señora fue muy modesta y sentí su incomodidad por eso, su jardin fue excepcional.
Ten domek do biednych nie należy, to rezydencja Jana Klemensa Branickiego z XVIII wieku, dziś Muzeum Wnętrz Pałacowych, w jego sasiedztwie umyśliłysmy spożyć nasze kanapki, głód nam doskwierał dotkliwy, ale na ławkach urzędowała bardzo niefajna i hałaśliwa młodzież rzucająca niewybrednymi słowami i racząca się piwem więc z tego zamiaru zrezygnowałyśmy.
El hambre nos obligó a buscar un sitio agradable para disfrutar de nuestro picnic, hemos elegido esta casona nada pobre , una mansión del siglo XVIII del noble polaco Juan Clemente Branicki, hoy Museo de los Interiores Palaciegos rodeado del lindo parque, pero la presencia de una juventud muy ruidosa nos hizo desistir.
i wyniosłyśmy się w ciszę pod cerkwią..
El terreno de la iglesia ortodoxa nos brindó un lugar tranquilo y acogedot
Quedó por visitar a Tykocin, donde al lado de un castillo deberia estar un Nepomuceno mas...
a było piękne gniazdo bocianie.
pero no fue facil hallarlo..asi que dirigí mi atención hacia las cigueñas
nepomuka wypatrzyła uparta Artenka na podwórku sąsiedniego domu, trzeba naprawde było chcieć by go znaleźć..Mój podziw dla niej!
Mi amiga, muy perseverante dio con la talla, la encontró escondda en el patio trasero de una casa...
Czy widać te balony, które gdzieś tam daleko sobie fruwały..?
Uffff..ya definitivamente última, en Wyszowate...de tronco, ya sin santo en su interior, pero decorativa en el paisaje campestre. En la lejania volaban unos globos
Do domu nad Biebrzą dobrnęłyśmy już bardzo późno, ale poleciałam jeszcze na rozlewiska i zachód różowo-niebieskie obrazy na pożegnaanie mi zafundował...na drugi dzień rano trzeba było wracać do Warszawy.
A la posada regresamos ya muy tarde, corri hacia el pantano para ver mi ultimo atardecer..el otro dia por la mañana hubo que regresar a Varsovia.
pozdrawiam y saludos
Przeurocze wycieczki, wspaniałe zdjęcia, niesamowite obiekty i zachwycająca przyroda...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Pola
Oj! dziękuję Polu!! jak jeżdżę po Polsce czy po świecie staram się wyłuskać wszystko co uważam za ładne i interesujące. Potrzebne mi to bardzo...pozdrawiam serdecznie
UsuńTak sobie patrzę na te słupowe kapliczki i dochodzę do wniosku że takie podobają mi się najbardziej, a ta połatana blachą niezwykle klimatyczna, biedna taka, kaleka, budzi opiekuńcze uczucia.
OdpowiedzUsuńDrewnianym obiektom niezwykle "do twarzy" w kwitnących drzewach.
Ten bocian pikujący w dół wygląda tak jakby popełniał samobójstwo ;)
Jak się patrzy na te drogi i drożyny po których się wałęsacie to wychodzi na to że mały czerwony samochodzik to terenówka pełną gembom :)
Zdecydowanie czerwony samochodzik jest terenowy.
UsuńZdecydowanie te słupowe są najładniejsze, zgadzam się z Tobą! A szczególnie te o charakterze ludowym.
UsuńTa stareńka kapliczka połatana blachą ma taki jakiś dziwny urok, widziałyśmy jej zdjęcia w spisie nepomukowym i bardzo chciałyśmy do niej dotrzeć, a nie było łatwo, dopiero Artenka zapytała jakąś panią , która pracowała na polu i ona po dłuższej chwili szperania w pamięci wskazała nam drogę, inaczej tam nie trafiłybyśmy.
No... terenówka, nie zaprzeczę , w moim interesie jest wierzzyć ,ze to terenowiec cała samochodową gębą aa...przepraszam gembom! :-)
Arteńko to że czerwony samochodzik tak dzielnie spisuje się w terenie to nie tylko jego zasługa, ale decydują o tym także twoje umiejętności kierowania nim. Jesteście zgranym duetem, moje uznanie dla twoich umiejętności i dla wytrzymałości czerwonego maczka :)
UsuńMusi być tam teraz fajnie, nad Biebrzą, przy obecnych upałach :)
OdpowiedzUsuńWidoczek z gniazdem bocianim i kościołem byłby fajny, gdyby nie ta zmasakrowana lipa, na której umieszczono gniazdo.
Szczególnie o 4 rano! i jeżeli jeszcze rozlewiska takimi są a nie sucha sawanną...
UsuńFajt, to drzew.... ale mam nadzieje, że nie przycięto go na gniazdo kiedy był zywym drzewem, musiał z jakiś przyczyn obumrzeć..inaczej wypuściłby liście na bocznych konarach.
Jakie piękne wspomnienia z wyprawy Nepomuckim szlakiem. Zachód uroczy.
OdpowiedzUsuńJuż wspomnienia..zapisane by pamiętać. Pozostał jeszcze jeden dzień , powrotu, szczególny był ranek, bo bardzo mglisty i fajne zdjęcia znad bagien wyszły!
UsuńPoranki w takich magicznych miejscach bywaja rownie magiczne.
OdpowiedzUsuńNepomuk wetkniety do kacika, bo na froncie trzeba bylo zrobic miejsce dla plastikowej kiczowatej Maryjki. Przynajmniej ten drugi i kolejni doczekali sie godniejszego miejsca.
Wyjatkowo urokliwe okolice, a zachod nad rozlewiskiem rzuca na kolana.
Ostatni poranek był naprawdę magiczny, bo w gęstej mgle...będzie w następnym poście.
UsuńAniu...dobrze ze biednego nepomuka zostawili, mogli wyrzucić ...
Piękny "spacer" odbyłam wraz z Twoim wpisem. Urzekły mnie te dwa budynki-lamusy jak piszesz.
OdpowiedzUsuńOchłodził ten smutny widok betonowego placu przed jakże ciekawymi domkami. Zaciekawiły pokazane kapliczki. A na koniec zauroczona zostałam widokami przy zachodzącym słońcu. Dziękuję za lekcję historii. Pozdrawiam serdecznie
Bardzo mi się podoba, że towarzyszysz mi w spacerach.
UsuńDomki w Choroszczy takie niezwykłe...stwarzają unikalny klimat.
Pozdrawiam serdecznie
Dużo pięknych widoków. I te lamusy - bardzo ciekawe budynki.
OdpowiedzUsuńNepomuk im brzydszy, tym ładniejszy. :-)
To samo miałam napisać ;-) Lamusy! Perełki architektury drewnianej. Co jest w nich teraz?
UsuńLAmusy, rzeczywiście są wielkiej urody, w Kalinowce Kościelnej pełmo roleę izby regionalnej, ale była zamknięta ze wzgledu na pandemię..Lamus knyszyński udostępniany jest przez parafię na realizację czasowych wystaw...
Usuńhttp://www.bialystokonline.pl/lamus-w-knyszynie-jedym-z-6-najpiekniejszych-zabytkow-w-polsce,artykul,118177,1,1.html
Agniiecha, masz racje, im bardziej, nazwalabym, naiwny nepomuk tym ciekawszy!
UsuńDokumentowanie tych kapliczek ma ogromny sens. Tak jak napisałaś, są niestety 'kolekcjonerzy' :-( takich obiektów. Poza tym starzeją się, nie zawsze zadba ktoś tak jak o tę połataną. Przeszukałam sporo zdjęć takich kapliczek, kiedy konstruowałam moją. Na moim blogu mam link do bloga autorki wspaniałego albumu o kapliczkach
OdpowiedzUsuńhttps://www.facebook.com/media/set/?vanity=727164650732566&set=a.4172471589535171
Jak Ty to wszystko pamiętasz? Robisz notatki?
Pooglądałam zdjęcia Haliny Pawlak, bardzo piękne, mieszka w regionie, gdzie starych kapliczek i krzyży jest jeszcze sporo. Czy robie notatki...nie, ale zapisuje miejscowości , które odwiedzamy każdego dnia podrózy a w domu porządkując zdjęcia i pisząc blog przypominam sobie detale naszych wędrówek.
UsuńKonopczyńska kapliczka i okoliczności jej oglądania przemiłe a info o królu Zygmuncie Auguście interesujące bardzo. Lamusy, kapliczki usytuowane w różnych miejscach i opowieści o nich w piśmie i mowie bezcenne. Widać że miejscowi i miłośnicy wkładają w to serce. Świetna wyprawa dla poznania historii, tradycji i przyrody. Duet z Was dobrany i jak widać zgodny.
OdpowiedzUsuńPraktycznie każda kapliczka znaleziona w terenie ma naszą, jej poszukiwania, historię...i staram się to opisać, bo to sympatyczne zdarzenia.
UsuńO tak..dobrałyśmy się świetnie, podobne zainteresowania i wzajemne siebie zrozumienie. A poznałyśmy się drogą blogową i tak już 7 lat razem podróżujemy.
Pozdrawiam serdecznie
Ciekawa wycieczka tropami nepomuków. Przyroda podlaska zawsze urzekająca, ale tym razem zwróciłem uwagę na dwie fajne nazwy Przytulanki i Pogorzałki. Spodobały mi się lamusy, które są unikatowe i powspominałem nasz pobyt i w Choroszczy i w Tykocinie. Dzięki za interesującą wyprawę. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTropić nepomuki to wspaniały pretekst by przemierzać kraj, poznawać go, jego historię i ludzi.
UsuńLamusy sa unikatowe i bardzo piękne, wyszukana architektura ludowa.
Też pozdrawiam...
Ziemianka i lamus z podcieniami zajmują pierwsze miejsce.
OdpowiedzUsuńCudności po prostu!!!:-)
Prawda, że ziemianka jest prześliczna? No i podcieniowe lamusy, chętnie bym w takich zamieszkała,
UsuńPozdrawiam serdecznie
Wspaniałe są te Wasze wycieczki:))))z wielką przyjemnością oglądam fotorelacje:)))Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńOj tak! wspaniałe, zgadzam się! lubię je bardzo! Pozdrawiam serdecznie
UsuńPiękny post, tak sobie myślę, że nie tylko o Nepomukach, ale o ludziach, którzy o nie dbają szanując przeszłość i tradycje.
OdpowiedzUsuńDalej za Tykocinem jest wieś bociania Pentowo i dworek w Kiermusach z targiem staroci.
Twoje zdjęcia są zachwycające i tak jak okolice tchną spokojem.
Pozdrawiam Cię, Grażynko, bardzo serdecznie.:)
O Pentowie słyszałam o Kiermusach też, ale jeszcze mnie tam nie było, ale pewnie będę bo ciągnie nas na Podlasie.
UsuńA ja też przesyłam serdecznóści !
To są ziemianki nad ziemiankami, trzymają jednakową temperaturę latem i zimą; nostalgiczny Nepomuk, upchnięty w rogu kapliczki, widać otwory, gdzie kiedyś były przymocowane ręce, zresztą inne, podobne mu figurki też w tym stylu. Najbardziej ujęły mnie te stare kapliczki, połatane, ograbione niektóre, ale jako ślad dawnych mieszkańców. Nóżki Jezuska z Kalinówki skojarzyły mi się z nóżkami noworodka, tak układają nóżki najmniejsze maluchy, powielając układ kończyn z brzucha mamy:-) Stara drewniana zabudowa przecudna, kościółek, spichlerz, ozdobny płot, lamus, nawet kapliczka ze zdjęcia 75 niezwykła, bo zrobiona chyba z drewnianego koryta. Widzę, że rynek w Choroszczy też dotknęła przypadłość zwana betonozą, co za głupi trend rewaloryzacyjny, wyciąć drzewa i pozostawić kamienną pustynię. A mnie żal ogarnia, że na Twoich zdjęciach wiosna, kwitnące drzewa, bociany w zalotach, a tu w rzeczywistości już lato, małe bociany już duże, koszą się łąki, rzepaki dojrzewają, za szybko płynie czas. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZiemianki bardzo mi się podobają, gdybym miała jakiś domek na wsi, to chciałabym mieć ziemiankę...
UsuńTe stare kapliczki są bezkonkurencyjne, nawet te bez świątka,.
Tak, ta kapliczka z Tykocina tak wygląda, nepomuk wydrązony w korycie, chociaż w opisie w "nepomuki.pl" twierdza, ze jest zrobiona z wydłubanego pnia. Ale koryto tez noże być z wydłubanego pnia.
Betonoza jak epidemia po kraju się rozprzestrzenia!
Wycieczka była w maju stąd ta wiosna, tez mi szkoda, ze juz jej nie ma i zapanowało zdecydowane lato! Ojej, na wiosnę trzeba czekać znowu cały rok! pozdrawiam serdecznie
Una gran colección de imágenes de San Nepomuceno, algunas muy bonitas y todas interesantes. Los paisajes son preciosos. Besos para las dos.
OdpowiedzUsuńSi ya tenemos unos cuantos!!! y faltan, en Polonia hay cerca de 6000 capillas de este Santo.
UsuńBeso!
Knyszyn i Puszcza Knyszyńska - to mi się kojarzy :) A tej betonozy nie lubię! Więcej zieleni a nie bruku i betonu.
OdpowiedzUsuńZgadzam się Tomku!!!
Usuńi gratulacje a Ty wiesz dlaczego!
Przepiękne te widoki znad Biebrzy. Tchną spokojem, ciszą.Aż chciałoby się popłynąć łódką poprzez korytarze pomiędzy szuwarami, zaszyć się w trzcinach i przez lornetkę podglądać ptaki.Takie proste kapliczki są najpiękniejsze. Im starsze, zrobione przez ludowych artystów , tym dla mnie piękniejsze. Piękną miałyście wycieczkę, pt. śladem kapliczek. Dla mnie super temat.
OdpowiedzUsuńOj Biebrza! ciągle ją wspominam....tez lubie ludowe rzeżby, bardzo!
UsuńNajstarszy brat przyjechał do Polski, więc zastanawiam się gdzie go zawieźć...chyba będzie Puszcza Białowieska i okolice. Znam je dość dobrze więc nie muszę się dokształcać...
Pozdrawiam i życzę zdrowia i gojenia sie rany J.
Masz bliziutko do Puszczy Białowieskiej, więc pewnie wycieczka będzie bardzo ciekawa, a jeszcze, gdy ją doskonale znasz, to już w ogóle komfortowo. Życzę Ci wiele cudnych i serdecznych chwil z bratem.Mam nadzieję, że jesteście blisko. W rodzinie różnie bywa z tymi więziami.Czasem, gdy w dzieciństwie drze się koty, to w dojrzałym wieku odnajduje się rodzinną bliskość, choćby we wspólnych wspomnieniach. A to bezcenne. I tego Ci życzę.
OdpowiedzUsuńPuszcza Białowieska i okolice zapewnia mi zajęcie na tydzień, znajdę atrakcje na pokazanie tych terenów bratu...a ja z przyjemnością też tam powrócę.
UsuńJest nas trójka rodzeństwa, każde było w innej części świata: ja w Wenezueli, starszy brat w Kanadzie a młodszy w Warszawie. Przez te kilkadziesiąt lat trzymaliśmy się bardzo razem...wspieramy się i możemy zawsze na siebie liczyć, bardzo mnie to cieszy. I masz rację to jest bezcenne!
Sciskam Cię serdecznie
Super relacja
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe miejsce
OdpowiedzUsuń