wtorek, 25 października 2022

Spacer po czerwonym dywanie.... Caminando por la alfombra roja

Minął rok.... i jak nie wrócić na czerwony dywan w Rogowie, do arboretum SGGW szczycącym się blisko stuletnią historią,  pisałam o nim rok temu

https://i-tu-i-tam.blogspot.com/2021/10/arboretum-w-rogowieel-arboreto-de-rogow.html

więc  nie będę się powtarzała..

Miejsce o każdej porze  piękne ale jesień jest mu szczególnie przychylna. Warto częściej tutaj zjeżdżać, tym razem Rogów był jednym z etapów czterodniowego włóczenia się, jak zwykle,   z Artenką.

Dodatkową atrakcją były  przewidziane w tym czasie:  warsztat ''Dzika kuchnia''  i prelekcja na temat uprawy borówek.

 U bram arboretum zjawiłyśmy się wcześnie i szybko  pognałyśmy tam gdzie wiedziałyśmy...tam gdzie najbardziej czerwono


Ha pasado un año....y hemos regresado al arboreto de Rogow, el otoño aqui es espectacular,  he escrito del arboreto aqui...

https://i-tu-i-tam.blogspot.com/2021/10/arboretum-w-rogowieel-arboreto-de-rogow.html

así que no es necesaria la repetición 

Fue domingo,  un dia de los paseos guiados  y de talleres,  uno sobre el cultivo de arándanos y el otro de la cocina silvestre de frutas y hierbas del bosque.

Al pasar las puertas del arboreto corrimos al lugar muy bien conocido para nosotras,  donde  el  acer reina y se pone rojo en esta temporada del año .



i tam gdzie czekał na nas  czerwony dywan.

Wystarczyło patrzeć i wpadać w zachwyt, chodzić, spacerować, przemierzać  ścieżki, ścieżynki a nawet przedzierać się przez chaszcze,  wszędzie było jak w bajce, po prostu pięknie.
 y aqui  la alfombra es roja.
Senderos, caminos y caminitos , ambientes sacados de cuentos de hadas.













Czerwieni przecudnie było ż zielenią,  żółcią, oranżami  i wszelkimi odcieniami tychże,

Estetyczne ławeczki porozrzucane  gdzie tylko zapraszały do kontemplacji i medytacji.
El verde, el  amarillo, naranja, el juego de colores  aumenta la belleza del paisaje.








Trawa wystroiła się na bogato.
El césped vestido de gala.










 Róż?...jest i róż, róż trzmielinowy.
No faltó  color rosa


Zaskakująca roślina...o łodygach  długości  powyżej trzech metrów zakończonych torebeczkami.
La planta para nosotras totalmente desconocida, de tallos de mas de tres metros de  altura terminados con unos paqueticos verdes.


To kardiokrynum olbrzymie, lilia himalajska  na tym zdjęciu wziętym z internetu można zorientować się o jej nieprzeciętnych rozmiarach .
De nombre cardiocrinum gigante o lirio de Himalaya, la foto tomada del internet muestra su inusual tamaño


 
Wysłuchałyśmy pogadanki o uprawie roślin borówkowych.
Participamos el los talleres


i o dzikiej kuchnii..na pewnie będę robiła pesto z podagrycznika,  zasmakował mi kurdybankowy twarożek, zrobię dżem z owoców tarniny  i jadalnego derenia i poszukam owoców aktinidii.
El que me pareció muy interesante fue de cocina de los ingredientes silvestres.

 
Było ciasteczko i kawa.
Disfrutamos de los dulces y del café.


 Przemykali  nowożeńcy robiący   sesje ślubne w najpiękniejszym z możliwych,  jesiennym anturażu. 
 Hemos. visto  las parejas de recién casados en las sesiones de fotografía.




Pamiętałam, że w alpinarium o tej porze kwitną zawilce japońskie...kwitły.
Anémona japónica...recordé donde fue plantada...la encontré adornando el jardin alpino.






Miłorząb i paprocie , ładnie zgrały się kolorystycznie.
Ginkgo biloba y los helechos,  linda combinación de  colores.
.


 i wróciłyśmy w zaczarowany świat klonów.
Regresamos al bosque de los acer.





















 
Inne jesienne obrazki...
Otros cuadros otoñales







Było pięknie...

Que lindo día....

Pozdrawiam y saludos