niedziela, 24 grudnia 2023

Anioł i Boże Narodzenie....El Angel y La Navidad

 Przedstawiam Anioła  a może  Anielicę... to prezent Poli  autorki bloga '' Tańczący motyl''   (https://wokolciebie.blogspot.com)...ojej  dziękuję

Bardzo mi się spodobał anioł , który Pola zrobiła i pokazała na swoim blogu  a ja w komentarzu  zapiałam z zachwytu   i....Pola zrobiła mi niespodziankę... mam Anielicę w domu, zjawiła się u mnie w olbrzymiej paczce, doskonale zabezpieczona papierami, tekturą i folią bąbelkową  ..Dotarł bez szwanku.

Więc dziękuję Polu wzruszona Twoim prezentem,  Twoim serdecznym gestem, jestem Ci bardzo wdzięczna. 

Przespacerowałam Anielicę po jej od teraz domu i pokazałam jej  innych  jego mieszkańców.

Presento a mi angel, un regalo que de sorpresa llegó a mi casa. Lo hizo Pola,  autora del blog  (https://wokolciebie.blogspot.com)...

Me encantó el suyo que vi en una de las páginas  de  su blog   y  ella me hizo uno igual... el regalo llegó para La Navidad ...que alegría.....

Gracias Pola!!!

Al Angel le presenté el ambiente de mi casa







W tle  rysunek mojej wnuczki  Andrei, która kocha konie i często je rysuje.

 
Nad nią w locie czarny anioł, dzieło Daisy Padilla, artystki z wenezuelskich Andów.





Tutaj obok Matki Boskiej, obrazu liczącego ponad 100 lar, mój pradziadek,  dziadek  mojej mamy, jedyny protestant w rodzinie, spał w łóżku nad którym wisiał ten obraz i  w tym łóżku umarł, moja mama zawsze podkreślała ten fakt, jej dziadek protestant nie miał nic przeciwko temu by ten wizerunek  towarzyszył mu całe życie i był obecny przy jego śmierci.     
Ot taka ciekawostka rodzinna.



A tutaj w towarzystwie aniołów, figurek autorstwa ludowych rzeźbiarzy,  mieszkańców mojej wsi andyjskiej  w Wenezueli...




Po lewej obraz - wykonany techniką batikową, Walerii Cozzi, artystki pochodzenia włoskiego, tez mieszkającej w mojej wiosce andyjskiej.



A tak Anielicy w towarzystwie rzeźb braci Erazos, też z Andów wenezuelskich


Anioł Ramona Antonia Moreno,  , wenezuelskiego, rzeźbiarskiego Nikifora.


Czarny Chrystus Daisy Padilli.



Kocham  tkaniny zwane molas indian Guna zamieszkujących region autonomiczny Guna Yala w pólnocnowschodniej Panamie .


Mój ulubiony obraz, drób a tło  stanowi pracowicie wylepiona piaskiem powierzchnia...namalował go dla mego taty znany, już nie żyjący malarz opolski, Józef Szyller


a to Marzanna tego artysty






No i Anielica doczekała Bożego Narodzenia w moim domu
Angel pasará primeras  navidades en mi casa..





W międzyczasie spadł śnieg (tak było wczoraj) , ładnie wyglądają sikorki w zaśnieżonej jadalni, którą im zaserwowałam więc WESOŁYCH  ŚWIĄT I POMYŚLNEGO  ROKU 2024.

Detrás de las ventanas  la nieve, , linda sorpresa para las fiestas ,  .asi que

FELIZ NAVIDAD Y PROSPERO AÑO NUEVO 2024...




niedziela, 5 listopada 2023

Znowu Rogów.......De nuevo Rogow

      Stało się tradycją, że gdzieś  w połowie października nie mogąc się oprzeć imperatywnej potrzebie  przeżywania corocznego  widowiska przebarwiania się jesiennych drzew myślę o wizycie w Rogowie gdzie znajduje się  arboretum SGGW, słynne z bogatego zbioru drzew a  w szczególności klonów, ich kolekcja jest największą w Polsce i jedną z ważniejszych. w Europie.

Ten spektakl trzeba zobaczyć i  te zdjęcia, mam nadzieję to dokumentują.


       Ya se volvió  una tradición para mi que cuando llega la mitad del octubre siento una necesidad imperiosa de visitar  a Rogow donde se encuentra una gran colección arbórea  con la presentación importante  de  arces,  la mas grande de Polonia y una de las mas grandes de Europa. En otoño sus hojas suelen cambiar de color presentando un espectáculo   dificil  de describir.  Espero que lo muestran  mis fotos.


















































Wychodząc z arboretum rozmawiałyśmy dość głośno i kiedy tematem stał się  doskwierający nas głód jakiś pan  odwrócił się i powiedział....jedźcie panie do Nieborowa, do Oberży pod Złotym Prosiakiem, będziecie zadowolone...pojechałyśmy i zastałyśmy taki widok, kolejka jakiej nie widziałam przed żadną  restauracją w moim życiu...od razu chciałam uskutecznić rejteradę, ale moje koleżanki  zaprotestowały więc po pół godziny stania mogłyśmy skonstatować, że ów pan miał rację.

Salimos de arboreto y  hablando  expresamos en voz alta  que nos estamos muriendo de  hambre ,  un señor al oirnos volteó y dijo.....vajanse a cercano Nieborow al restaurante llamado '' El Cochinito Dorado'' y  seguro quedan encantadas......
y eso  hicimos, en el lugar encontramos  una gigantesca cola,  nunca en mi vida expermente una cola asi frente de un restaurante,  en el acto abandonar el sitio  pero mis amigas protestaron y finalmente despues de media hora pudimos comprobar que bien valia la pena la espera...



Oberża znajduje się na skraju Puszczy Bolimowskiej...ofiaruje także noclegi w ślicznych domkach.

En el lugar ofrecen tambien hospedaje en  unas casitas  rodeadas de verdor de un gran bosque.






Pozdrawiam y saludos