Blisko domu jest drugi wodospad, dużo bardziej malowniczy niż ten który pokazałam poprzednio, o tym wodospadzie jednak niewiele osób wie, przede wszystkim dlatego , że niedaleko stąd pobiera się wodę dla naszej wsi. Chodzi o to, żeby wodospad nie stał się atrakcyjny dla turystów, co mogłoby spowodować zanieczyszczenie jego okolic. Ja zostałam wtajemniczona i od czasu do czasu odwiedzam to miejsce i zawsze zachwytow nie ma końca.
Cerca de la casa existe otra cascada todavía mas pintoresca que la que enseñe anteriormente, la conocen pocas personas, y es porque de esta zona se suministra agua a nuestro pueblo. No se quiere que hasta alli se desarolle el turismo, que pudiera contaminar el sitio. Yo soy una de las que fue llevada al lugar y esporadicamente me gusta visitarlo y siempre quedo sobrecogida por su belleza.
Wcześnie w dzień wycieczki ... z okna sypialni spojrzałam na szczyty , lubię poobserwować jak powoli różowieją w porannym słońcu.
Temprano, antes de salir, de la ventana del dormitorio miré las montañas...me encanta disfrutar como lentamente se ponen de color rosa con la luz del sol de amanecer.
Wyszliśmy w góry.
Salimos a la montaña
To drzewo też na różowo
este árbol también de color rosado
widać jeszcze na jego kwiatkach poranną rosę.
todavía en sus flores permanece el rocío de la mañana
Już w dżungli, strumyk tworzy cudne zakątki.
Ya en la jungla, el riachelo forma unos mágicos parajes.
Potem zagłębiamy się w lasek drzewek "los cinaros" (psidium caudatum)
Después nos adentramos al bosque de los cínaros.
Często tak wyglądały nasze wysiłki dotarcia do celu.
Con frecuencia había que esforzarnos de esta manera.
trudno sobie wyobrazić że tędy droga!
es dificil imaginar que por ahi el camino!
I w końcu taki widok, do wodospadu blisko!
Al fin esta maravilla, ya cerca está la cascada
Trzeba tylko przejść przez rzekę o lodowatych wodach.
solo pasar las heladas aguas
przedrzeć sie przez ten gąszcz i to mocno w górę...
penetrar este enredo vegetal
i już widać srebną wstążkę wodospadu
y ya se divisa la plateada cinta de la cascada
i jest! cały otulony dziką, bujną roślinnościa
Aqui esta! totalmente arropado por la salvaje vegetación
Trudno jest zrobić zdjęcie całego wodospadu...znajduje sie on w wąskim kotle.
Es dificil hacer la foto de la cascada entera .
to jego górna część
la parte superior
środkowa
del medio
i dolna
e inferior
i powrót tą samą drogą, tak to wygląda z góry
regreso por el mismo camino, así se ve de arriba
zaczyna sie próba sprawności
comienza la prueba de las destrezas
znowu to miejsce gdzie trzeba przeprawić się przez rzekę
y de nuevo el paso por las aguas heladas
Teraz już można oddać się obserwacji roślin...naturalny ogródek skalny.
Ahora es tiempo de admirar las plantas, este jardincito natural de las piedras luce bonito.
dzikie begonie..biala
las begoñas salvajes....blanca
i rożowa
y rosada
pieknie obrośnięty pień drzewa
el tronco cubierto por las hojas
i dziki bieluń nad rzeką
y la datura salvaje al lado del río
zabłoceni i przemoczeni wróciliśmy do domu, llenos de barro y mojados regresamos a la casa pozdrawiam y saludos |
kocham takie fotki są cudne pozdrawiam i ściskam
OdpowiedzUsuńDla taaaaaaaakich widoków, to ja też bym trud sobie zadała. Chociaż przyznam, że pewno bez problemów by się nie obeszło. Wspinaczka pod górę bardzo ciężko. Ale nic to - było pięknie :-). Dziękuję za wodospad i śliczne kwiatuszki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGrażynko bardzo dziękuję za tę wyprawę i możliwości oglądania tych cudownych widoków. Niebo i szczyty górskiego z trzeciego zdjęcia powaliły mnie.
OdpowiedzUsuńRóżoewe kwiatuszki są bombowe, wyglągają jak oszronione:-)
ciepło pozdrawiam
Wyprawa wspaniala, tylko pozazdroscic, a zdjecia przepieknie, tylko brak uslyszec szum tego cudnego wodospadu, pozdrawiam serdecznie:)Zapraszam do mnie na Candy:)
OdpowiedzUsuńGrażynko cała wędrówka w trudzie warta jest takiego widoku, wodospad bardzo energetyczny, zresztą w każdym drzemie olbrzymia energia.... podziwiam tylko Was jako kaskaderów, wspinaczy itd....
OdpowiedzUsuńpiekna wycieczka, a widoku z okna moge tylko pozazdrościć :) CUDO !!!!!!
Rajski ogród :)Zawsze wiedzieliśmy że Equador zasługuje na to miano ,z kolejnymi Twoimi wpisami przekonujemy się że Venzuela też :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Wspaniała wycieczka, fajnie się ogląda zimą takie bujne i zielone miejsca.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, miłego weekendu.
o rety a to nie kadry z filmu Tarzan?????:DD Niesamowite, kurczę... ni mom słów ;)
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Zatkało mnie literalnie:-)))
OdpowiedzUsuńAle bujna roślinność!. Wodospad rzeczywiście piękny, ale wyprawa do niego dość ekstremalna. Pięknie tam u Ciebie, z wielką przyjemnością czytam posty.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Grazynko,widze, ze i Ty mieszkasz w pieknym miejscu. Bede tu zagladala .Jest mi milo,ze wstapilas do mnie.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKolejny niesamowity spacer! I ta roślinność! A ta różowa piękność o niesamowitych kwiatach to co to takiego?
OdpowiedzUsuńOch wybrałabym się na taką wyprawę.
Pozdrawiam serdecznie:)
Wyjście na taką górkę to jedno, a zejście to dopiero wyzwanie!
OdpowiedzUsuńWidoki piękne! Ach!
dziękuję, dziękuję , dziękuję za przepiękne zdjęcia z którymi spacer był samą przyjemnością.
OdpowiedzUsuńmirka
disfrutando una vez mas de tus aventuras y junto a mi: andrea, que pregunta : esa es grazy?, quero ir com grazy al rio; que lindas fotos y.. no hay de pajaros???
OdpowiedzUsuńAsi que ya tienes a alguien que te quiere acompañar atus aventuras, porque veo que fue toda una aventura..nose como no se perdieron!
besos
Grażynko, mnie całkiem serio zaczyna brakować słów do wyrażania zachwytów:)) Patrząc na ten cudowny wodospad kojarzy mi się troszkę z wodospadami oglądanymi na zdjęciach brata z Norwegii (Siedem sióstr). Ale tam nie ma tej cudownie bujnej zieleni, w takich ilościach jak tam u Ciebie.Widzę ,że tak jak i on dla zrobienia wymarzonego zdjęcia Jesteś zrobić wiele:)))Wrócił z okolic Madagaskaru.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci za wspaniałą wyprawę i polecam się na następne:)
Do nas dotarła zima.Jest -12stopni.Tak dla kontrastu z tym co u Ciebie:))
Pozdrawiam bardzo serdecznie
Zapomniałam jeszcze dodać, że sporadycznie czegoś zazdroszczę.Ale tego widoku z okna zazdroszczę Ci niesamowicie:))
OdpowiedzUsuńAleż pięknie weszliście w tę społeczność! Wy uszanowaliście ich, a oni Was ... Macie teraz wspólną tajemnicę i wspólny wodospad!
OdpowiedzUsuńKraina nieziemska, jesteście niesamowicie dzielne! Jakbym tam wypełzła, to pewnie bym już nie zeszła ... :)
Piękne zdjęcia. Dla mnie wszystko jest niesamowite. Dobrze, że chronicie wodospad przed turystami. A może zrobisz wyjątek i jak przyjadę do Wenezueli, to mi go pokażesz :) Gdy oglądam Twoje fotografie, to robi mi się cieplej. U nas w nocy było -12,5 stopnia. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńAch jak tam pięknie Grażynko.
OdpowiedzUsuńMiałaś dobrego przewodnika,bo w tym gąszczu już po kilku krokach można by było się zgubić.Roślinność bujna i piękna.
A jak za zwierzętami.Nic wam nie groziło z ich strony?
W rzeczce woda pewnie szybko płynie .Nie zwaliło was z nóg?
Zdjęcia bardzo ładne.
Pozdrawiam serdecznie:))
Dla mnie to czarodziejski widok, woda spadająca z góry zawsze mnie zachwyca, stoję i patrzę, a u Ciebie dodatkowo te niezwykłe rośliny, my hodujemy je na parapetach okien, w ogródkach, a tu na wyciągnięcie ręki, dziko. Zostałaś obdarzona zaufaniem mieszkańców, to znaczy, że mają Cię za swoją, a to bardzo ważne, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNo jak to tak? u nas - 20, a u Ciebie zielono i ciepło?
Ya veo que estas hecha una autentica exploradora, ademas de mostrarnos una imagenes excelentes y peligrosas (tu bajada por el monte es bastante dificil).
OdpowiedzUsuńUn saludo
Witaj Grazyno, milo mi ze odwiedzilas Polonica: Home Again. Kliknelam na Twoj link i przenioslam sie do raju :-). Nigdy nie bylam w egzotycznych krajach a dzis ta wirtualna wycieczka jest szczegolnie przyjemna, bo w Polsce mamy fale mrozow. Dzis rano na moim balkonie bylo -30 C. Ciesze sie, ze trafilam na Twoj blog. Bede odwiedzac.
OdpowiedzUsuńzapraszam na torta w niedzielę pozdrawiam
OdpowiedzUsuńO matko, jakie cudne zdjęcia!!! Co za wspaniałe miejsce na ziemi!!! Jestem tu u Ciebie pierwszy raz, podoba mi się bardzo Twój blog, będę tu zaglądać.....
OdpowiedzUsuń