Owady, takie to małe zwierzątka a tak skomplikowaną mają budowę, często bardzo kolorowe i piękne ale dopiero zbliżenia pokazują jak bardzo wysiliła się nad nimi matka natura. Poza tym ich habitat to często właśnie rośliny i ich kwiaty a to im przysparza dodatkowo urody. A dla mnie oznacza niekończący sie zachwyt nad nimi i nad otoczeniem w którym przebywają, co wiecęj nie zwykłam im robić zdjęć w innej scenerii. Czekam cierpliwie aż znajdą się tam gdzie ich uroda i otoczenie cudownie ze sobą współgrają .
Los insectos... tan pequeños animalitos y tan complicado su cuerpo, muchas veces muy coloridos y hermosos, y solo los acercamientos fotográficos enseñan hasta que punto la naturaleza se esforzó creandolos. Ademas habitat de ellos es el mundo vegetal y sus flores y esto les proporciona un addicional encanto. Y para mi significa un embelesamiento sin fin cuando los veo y veo el mundo que los rodea, es mas...no acostumbro hacerles fotos en otros escenarios. Espero pacientemente hasta atraparlos en donde su belleza y el ambiente harmonizan maravillosamente.
Bardzo lubię motyle, otwierają przede mna kolorowy świat i pokazują niekończąca się kreatywność przyrody, robię im tysiące zdjeć i zawsze coś fascynującego w nich znajduję. Ale nie udawało mi się zrobić zdjęcia ze zwinietą trabką, zawsze uwieczniałam ją zanurzoną w kwiatach i ssacą smakowity nektar.
Me gustan mucho las mariposas, abren el mundo lleno de color y demuestran la infinita creatividad de la naturaleza. Les hago miles de fotos y siempre encuentro algo fascinante en ellos. Pero estaba ansiosa de tomarles foto con su boca en forma del tubito enrollado, sin embargo siempre la captaba ya sumergida dentro de la flor succionando el sabroso nectar.
Ten bielinek tak się oddał wysysaniu nektaru, że wepchnął sie całkowicie w jego wnętrze rozrywajac delikatny kielich górskiej goryczki z Hali Kondratowej w Tatrach.
Esta mariposa se entregó por completo a succionar el nectar, entró al interior de la flor de la gentiana en el paramo Kondratowa en las Tatras polacas i rompió su delicada flor de campana.
No i wreszcie! trabka jeszcze w częściowym zwinięciu, jestem usatysfakcjonowana, chociaż dalej bedę szukała doskonałości całkowitej spiralki..pewnie już w Wenezueli.
Por fin! el tubito parcialmente enrollado, estoy satisfecha, aunque voy a continuar en busca de captar la total espiral....será en Venezuela.
Wygląda na to, że hortensja pozazdrosciła misternej siateczki w sukience ważki i postanowiła ubrać się w coś podobnego. I oto efekt!
Parece , que la hortensia se puso celosa , le gustó tanto el vestido de la libélula hecho de una finísima tela en forma de la red , que decidió hacerse algo parecido. Y éste es el resultado!
Cudności te Twoje różnobarwne owady!!! A kolory aż wchłaniam całą sobą, może uda mi się uszczknąć coś dla siebie i nabiorę kolorków:DDD
OdpowiedzUsuńfantastyczne zdjęcia!!!!! A to ostatnie wręcz obezwładniające !!!! Fantastyczne! Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńJak zawsze doskonale piękne zdjęcia.Owady to piękny ,bardzo bogaty i mimo że pełno ich dookoła, mało znany świat,na twoich zdjęciach poznajemy je baaardzo blisko :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Jestem zachwycona.Uwielbiam zdjęcia makro. Mój aparat nie jest na tyle dobry, żeby aż takie dobre zbliżenie zrobić :-(. Oglądałam tam i z powrotem i wszystko jest dla mnie śliczne.Gratuluje i pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPs. Odnośnie komentarza u mnie. Ja myślę, że na Wszystkich Świętych na grobach są chryzantemy, bo to jesienne kwiaty i są dość wytrzymałe na zimno. Myślę też, ze wielu już je traktuje jako piękne kwiaty ogrodowe. Ja je często mam w domu w wazonie. Ta odmiana ze zdjęcia, jest moja ulubioną i właśnie w nim jest. Pozdrawiam ciepło
Dziekuje, swiat owadzi jest tak bogaty ze materialu do fotografowania jest cale mnostwo i zawsze cos ciekawego mozna wypatrzec...i to jest cudowne!
OdpowiedzUsuńGigo...nie mam jeszcze obiektywu do fotografowania w makro, robie zdjecia z najblizszej, z mozliwych, odleglosci, zamieram w bezruchu i nie oddycham i czesto sie udaje..ale ciagle sobie obiecuje ze odpowiedni sprzet sobie podaruje.... obiecuje, obiecuje ..hm...
serdeczne pozdrowienia dla wszystkich moich podgladaczy!1
pozostało mi zbierać z podłogi szczenkę, opadłą z wrażenia. Ostatnie zdjęcie, jeśli pozwolisz wrzucę sobie na tapetę w komputerze... WOW.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
Lafle! Tobie na wszystko pozwalam! mam do Ciebie slabosc zmieszana z podziwem! pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńAle pięknie wyłapałaś te wszystkie stworki, od razu przypomniało mi się lato i ciepłe, słoneczne dni, i piękne ważki i motyle.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
No to przez kilka najbliższych dni będę zachwycała się tymi zdjęciami.Są tak cudowne że na prawdę brak mi odpowiednich określeń aby wyrazić swój zachwyt.Oglądanie ich to jak przeniesienie się w najpiękniejszą krainę baśni:)))Bardzo,bardzo ,bardzo Ci za to dziękuję i pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńcudnie, cudnie. do tej pory nie zdawałam sobie sprawy, ze w tym świecie może być tyle kolorów.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i dalej będę obserwowała cuda natury dzięki twoim wnikliwym obserwacjom
mirka
Cudowności! I te skrzydełka ważkowe... :)
OdpowiedzUsuńTe przejrzyste witraże na ostatnim zdjęciu zachowam na długo w pamięci! Taki w nich spokój.
OdpowiedzUsuńMikrokosmos fascynujący i przerażający. W sumie, nie żałuję, że nie mam takiej ostrości widzenia na co dzień...
Pozdrawiam cieplutko!
Uwielbiam insekty!
OdpowiedzUsuńFajne foty :)
Pozdrawiam Halina
Dzień dobry,
OdpowiedzUsuńod jakiegoś czasu tu zaglądam, i ulegam urokowi Twoich zdjęć.
te dzisiejsze obezwładniły mnie!
są przepiękne,
zjawiskowe!
gratuluję warsztatu i wrażliwości.
pozdrawiam serdecznie -
grażyna
No to sobie powspominalysmy lato, ale jesien mamy tez niezwykla, swiat owadzi jest tak bogaty ze wiele sobie po nim obiecuje.
OdpowiedzUsuńMirko jak Twoje zdrowie?
Grazyno! witam na moim blogu , jestes moja imienniczka a mamy piekne imie, ja je bardzo lubie..
pozdrawiam bardzo bardzo!
Bellisimo, y que paciencia para esperar el momento justo.
OdpowiedzUsuńBesos Grazyna.
Chomp! estoy esperando tu relato del Dia de los Muertos, me imagino, que pondras un post..
OdpowiedzUsuńgracias por visitarme
Zdjęcia motyli i ważek są piękne, ależ kolory! Teraz niecierpliwie czekam na zdjęcia kolumbijskiej fauny :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńWitaj Grażynko
OdpowiedzUsuńZdjęcia są piękne.Tak kolorowe,że myślałam ,że jesteś już w Wenezueli.A to proszę nasze polskie:))
To ,że zrobiłaś im zdjęcia z tak bliska wydają się prawie nierealne,niesamowite,trochę przerażające ale piękne.
Pozdrawiam serdecznie:))
te ważki są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńTwoje zdjęcia to sam czar..... przepiekne zwłaszcza motyle, wszak ja jestem motyl - leptir to właśnie motyl....wazki cudne ale ja nie bardzo lubię owady...sorry...
OdpowiedzUsuńchusta jest z alpaki, to moja ulubiona włóczka , ciepła i delikatna.... a kolor ? to pierwsze zdjecie robione w sypalni, okna od zachodu...
a te w słoneczku na powietrzu pokazuja prawdziwy kolor....
dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam
Grażyno gdybyś "upolowała" motyla "lodowego bo "marzy mi sie taki na bloga na zimę to poprosiłabym Cię o podarowanie mi fotki ....
śmieję się że takiego nie ma ale może u Ciebie jakaś Królewna Śnieżka fruwa ?
cudowne zdjęcia piękne owady
OdpowiedzUsuńPrzecudne zdjęcia! I kształty,
OdpowiedzUsuńkolory...Niesamowicie piękne!
Po raz kolejny, gdy oglądam Twoje zdjęcia chylę czoło przed bezmiarem Twojego wyciszenia i cierpliwości.
Pozdrawiam:)
Grażyno, dopiero na takich zdjęciach, jak Twoje widać, jak cudowne są to stworzenia, nie żadne tam robale, jak co niektórzy je nazywają. Już sobie wyobrażam Twoje czatowanie na ujęcie, każde poruszenie płoszy je, sama tego doświadczyłam tego lata, kiedy usiłowałam motylkowi zdjęcie zrobić, łaziłam za nim po całej łące, on z kwiatka na kwiatek. Przepiękne zdjęcia, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńGrażynko, jak zwykle pokazujesz piękny świat w okół nas. Tym bardziej cenne zdjęcia, że oko takich szczegółów nie wyłapie. Zachwyciłam się po raz kolejny tym co nam zaprezentowałaś. Chociaż przyznam szczerze z owadami jestem troszkę na bakier. Nie zbyt mi się podobają te, biegające i ich długie odnóża. Ale ważki i motyle jak najbardziej lubię, są piękne. Pozdrawiam cieplutko.Ania:)
OdpowiedzUsuńmasz rację ;) Fado zdecydowanie nie jest smutny i nostalgiczny, ale początki miał ciężkie .. w prywatnym przytulisku w stadzie ok 50 psów, bez swojej miski czy ciepłego kąta do spania. Fado oprócz swojej melancholii jest piękne i traktuje o uczuciach ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiamy i dziękujemy za odwiedziny :)
Przepiękne zdjęcia, nie sposób się nimi nie zachwycić...
OdpowiedzUsuń,,Dajmy sobie uśmiech na co dzień,
OdpowiedzUsuńw domu, na ulicy, w ogrodzie.
Dajmy sobie uśmiech wieczorem i o świcie,
niech nam uprzyjemnia życie''.
Agatuszka! piekne slowa, jestes nadzwyczajna! wspanialego dnia!
OdpowiedzUsuńpiękne fotki ja dziękuję też za miłe słowa ściskam :)))
OdpowiedzUsuńprzywitam tu słonecznie pomimo że już zimno na dworze:))
OdpowiedzUsuńPodziwiam cierpliwość, jaka musiałaś okazać, aby zrobić te zdjęcia. Są naprawdę świetne. Dziękuję za wizytę u mnie. Twoja strona przypadła mi do gustu więc dołączam do obserwowanych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie. Wiesiek
Grażynko, szukałam i nie mogę znaleźć maila do Ciebie, proszę Cię o kontakt: mamurda1@wp.pl
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:D
Aveti niste fotografii foarte frunoase cu insecte!
OdpowiedzUsuńWitam. Dzięki,że byłaś u mnie. Piszę, aby Cię poprzeć w pomyśle o poście o Tatrach. Robisz piękne zdjęcia i będzie co oglądać :-). Pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńBardzo lubię motyle, ale nie potrafiłabym tak na nie spojrzeć i tak je sfotografować, by jednocześnie żyły i stanowiły dzieło sztuki.Gratuluję wysokiej sztuki i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń