Ale działka nie moja tylko brata, zanurzona w lesie, na wsi mazowieckiej. Lubię tam posiedzieć w międzyczasie, kiedy nie podróżuję.
Moje ulubione miejsce , ja piję tutaj kawę a komary moją krew.
En la casa de verano, no mía, la de mi hermano
Aquí disfruto de café y los mosquitos... de mi sangre.
Jest stawek, komarowa wylęgarnia.
Robinia sprawia wrażenie wiecznie świeżej, wiosennej, jasnozielonej, wyróznia się ładnie na tle pozostałej zieleni.
Hay un laguito, críadero de mosquitos.
Robinia pseudoacacia de un color verde claro , fresca, primaveral contrasta muy hermosamente con el resto de los árboles.
Są roślinki, ten dereń kupilam w ramach prezentu urodzinowego, brat tylko na takie podarunki przychylnym okiem patrzy.
Rok temu prezentem był dereń kousa, w którym, moj brat i ja, zakochaliśmy się na zabój w Kopenhadze, w przepięknym ichnim ogrodzie botanicznym. Tam był wielkości średniego drzewa, cały obsypany białymi "kwiatami" , ale ten nasz zapowiada się też już całkiem nieźle.
Aquí crecen las plantas que nos gustan, este cornejo de Kousa compré a mi hermano como regalo de cumpleaños, el no acepta ningún otro obsequio, solo espera una mata. De cornejo Kousa los dos nos enamoramos el año pasado durante el viaje a Copenhague, en el jardín botánico de aquella ciudad vimos un ejemplar de tamaño del árbol lleno de flores blancas. El nuestro ya tomó un tamaño bastante aceptable.
A tak naprawę kwiatuszki są niepozorne, ale przykwiatki białe, to jego prawdziwa ozdoba, trwa to kwitnienie blisko 2 miesiące.
Florece durante 2 meses lo cual tiene importancia cuando se diseña el jardín.
Był czas rododendronów , było pięknie, marzeniem brata jest stworzenie zwartej ściany kolorowych kwiatów odcinającej się jaskrawymi barwami od ściany lasu, tak jak to zrobiono w ogrodzie botanicznym w Powsinie.
Durante la floración de los rododendros se crea una pared llena do color, seguimos plantando nuevos arbustos para obtener el efecto mas espectacular todavía.
Stawek będzie kwitł liliami wodnymi.
El estanque se cubrirá de los nenúfares.
Bardzo popularne nad stawkiem są łątki dzieweczki
Los cenagriónidos...son muy populares en los sitios acuáticos.
Dostojka titania...
Drozd śpiewak
zorzal común
kowalik, straszny wiercipięta
el trepador azul, en continuo movimiento
Kot wiejski obchodzi działkę z daleka ...nasz Reksiu skutecznie go odstrasza.
Rex! król!
Rex! el rey!
Jest taka tłuściutka, że zatapia łódeczkę.
Es tan gordita que el barquito comienza a hundirse.
Jest woda, są ważki, dla mnie ważki są najpiękniejszymi owadami.
Zalotka większa, jej skrzydła błyszczą w słońcu jakby zrobione ze srebrnych drucików , wygląda jak srebrny filigran, zalotki na siódmym segmencie odwłoku mają żółtą plamkę.
Jest woda, są ważki, dla mnie ważki są najpiękniejszymi owadami.
Zalotka większa, jej skrzydła błyszczą w słońcu jakby zrobione ze srebrnych drucików , wygląda jak srebrny filigran, zalotki na siódmym segmencie odwłoku mają żółtą plamkę.
Donde hay agua, aparecen las libélulas.
Leucorrhinia pectoralis es una que frecuenta el lago.
Sus alas brillan bajo el sol, parecen unas filigranas hechas de hilos de plata.
Los amores...habrá muchas libelulitas
Często w ferworze zdobywania samiczki samce wychodzą z wyrwami w delikatnej siateczce skrzydeł.
Często w ferworze zdobywania samiczki samce wychodzą z wyrwami w delikatnej siateczce skrzydeł.
En la conquista de la hembra el macho muchas veces sufre daños ..sus alitas lo muestran.
Na skrzydłach żyłki są czarne ale żyłka kostalna jest wyraźnie żółta.
Inna piękność ważkowa..husarz władca.
Pewnie władca dlatego, że samiec zażarcie broni swoich terenów przed innymi samcami,
Udało mi się zrobić zdjęcie tylko samiczki. Pan władca fruwał jak opętany nad stawem wypatrując ewentualnych inwazorów.
Anax imperator, otro visitante de nuestro jardín...la libélula lleva el nombre de emperador porque se adueña del territorio y no deja que lo invada ningún otro de su especie.
En la foto es hembra.
Na skrzydłach żyłki są czarne ale żyłka kostalna jest wyraźnie żółta.
A to larwa, chyba jeszcze nie przeszła ostatecznego przeobrażenia, ważka nie wyzwoliła się z oskórka, larwy żyją od kilku miesięcy do kilku lat w wodzie. W czasie życia larwalnego kilka razy linieją, powiększając swoje wymiary, ostatnia linka często ma miejsce poza wodą na roślinności nadwodnej, pod koniec życia larwalnego opuszczają środowisko wodne i przytwierdzają się do przybrzeżnych roślin.
to może być ostatnia wylinka, trudno stwierdzić czy ważka już opuściła swój pancerzyk czy jeszcze z niego się nie wydostała
To jest najprawdopodobniej larwa albo wylinka husarza.
Las larvas de libélulas son acuáticas, dependiendo de especie permanecen así durante meses o años. Se transforman en la libélula adulta abandonando el agua y fijándose en el tallo de alguna planta acuática.
Rompen la coraza con sus mandíbulas liberándose de ella.
inna wylinka
Estas son las corazas.
Los cenagriónidos...son muy populares en los sitios acuáticos.
Su amor es muy romántico...se acomodan en forma de corazón.
Libellula quadrimaculata...la libélula de cuatro puntos
Chalcolestes viridis
Samiczka
Las mariposas: la tornasolada chica... sin embargo la hembra carece de tornasolado
i dużo bardzej atrakcyjny samiec...mieni się w słońcu niebieskim połyskiem.. nie mogłam oderwać od niego oczu.
Macho si, sus alas con un tornasolado color azul intenso...hermoso
Dostojka titania...
Boloria dia
owad pszczołowaty
insecto de la familia de abejas
i ptaszki...
kopciuszek
y las aves...
colirrojo tizón
gąsiorek
alcaudón dorsirrojo
Drozd śpiewak
zorzal común
kowalik, straszny wiercipięta
el trepador azul, en continuo movimiento
Nagle na stawku pokazała się kaczka krzyżówka. Wylądowała obok lilii wodnej, bardzo chcielibyśmy by się zadomowiła na działce, po chwili jednak odleciała. Nawet porządnego zdjęcia nie udało mi się zrobić. Szkoda.
El pato anas, vino y se fué...no hubo tiempo de tomarle una buena foto, quisimos que se quedara en el estanque...pero ni el lindo nenúfar lo enamoró del sitio.
El gato del pueblo no se acerca a la casa, nuestro perro Rex no acepta semejantes visitas.
Rex! król!
Rex! el rey!
Nieuważna ważka
OdpowiedzUsuńZawadziła raz ważka
o krzew nieuważnie
i w wartki strumyk
wpadłaby na poważnie
zaś żwawy pan chrabąszcz
co lubił ważkę szczerze
już dawno by zmawiał
za miłą pacierze
gdyby nie szczupak
co na swym grzbiecie
szczodrze pozwolił
ważce podlecieć
a ważka zaważywszy
na to zdarzenie
ostrożniej udała się
po pożywienie!
/Autor: Marta Sieradzan/
Podoba mi sie! wywolalas na mej twarzy usmiech! dziekuje
UsuńJak zawsze zdjęcia cudne. Te ważki i motyle to jak najpiękniejsza biżuteria,zachwycająca misternymi szczegółami. Piękna nauka botaniki czy przyrody już sama nie wiem. Dziękuję. W czasie pandemii, taka działka w cichym i spokojnym miejscu, jest idealnym miejscem wypoczynku, które otacza natura.
OdpowiedzUsuńBardzo lubie latac za wazkami i motylami...jeszcze ptaski tez mnie interesuja. Nie jest latwo, bo to bractwo bardzo jest niespokojne. Ciagle obiecuje sobie,ze kupie monopod, by unieruchomic aparat, bo nie tylko te latajace obiekty sie ruszaja to jeszcze moje rece tez...chyba jednak zrobie ten zakup, bo obserwacja zwierzat to moja pasja.
UsuńDzialka w lesie jest swietna na czas pandemii. Pozdrawiam serdecznie
W naszym ogrodzie botanicznym są derenie kousa i to w kilku miejscach, też bardzo je lubię, są fotogeniczne, dużo zdjęć im robię, jak jestem w ogrodzie w okresie ich kwitnienia.
OdpowiedzUsuńTaka działka nad wodą to wspaniałe miejsce do obserwacji. Zgromadziłaś dużą kolekcję ważek, są fascynujące a zazwyczaj dość trudno zrobić im zdjęcia, bo ruchliwe są. Z moich obserwacji wynika, że mniej ruchliwe robią się pod koniec lata, wtedy często wygrzewają się na słońcu. Ukąszenia komarów zaś to jakby jakby haracz za wspaniałe widowiska ;)
A pokazalas zdjecie kousy? jakos nie pamietam, ciekawa jestem jak ona wyglada we Wroclawiu.
UsuńSa rozne kouzy, nawet rozowe. Szukam rozowa wlasnie.
Dzialka rzeczywiscie jest swietna , ma sie tam o wiele wiecej czasu i mozna znieruchomiec nad stawem , lub pod drzewem i sobie pstrykac. pozdrawiam
Hmmm próbowałam znaleźć czy pokazywałam zdjęcia tego derenia. W tamtym roku go fotografowałam, ale posta chyba z tego nie zrobiłam. Pokazałam raz na pewno w grafice komputerowej, którą zrobiłam dla synka mojej bratanicy 3 lata temu.
Usuńhttp://echmarychachacotyrobisz.blogspot.com/2017/01/anielsko-kwiatowo-tymonowo.html
Ten wrocławski dereń jest inny od waszego, ale też biały, ma węższe liście, za to okwiaty bardziej owalne. Mogę Ci wkleić na fejsa kilka zdjęć, abyś mogła porównać.
A znasz dawidię chińską, tak zwane drzewo chusteczkowe, we wrocławskim ogrodzie też jest, ale rzadko udało mi się trafić na jej kwitnienie.
Popatrzylam, rzeczywiscie jest troche inny, ale jest ich kilka odmian, wyslij mi na facebooka jakies zdjatka.
UsuńO dawidii chinskiej slyszalam i widzialam zdjecia, ale na "zywo" nie. bardzo ciekawe drzewo...
Piękne miejsce i piękne życie się w nim toczy.Śliczne zdjęcia zrobiłaś. Dużo nauczyłam się o ważkach:) Żeby nie one, to tych komarów byłoby duuużo więcej. Cudne są. Mogłabym nosić takie broszki.
OdpowiedzUsuńTroche poczytalam o wazkach, ciekawe z nich sa stworzenia...no i piekne, na broszki swietne...moze Marija cos wymysli?
UsuńMarija na pewno wpadła na ten pomysł. Teraz w jej ręce musi wpaść odpowiedni materiał:)
UsuńMArija czekamy!
Usuń:)
UsuńTo na razie tyle w tem temacie, ale Was zaskoczę, w ciągu dalszym :)
Jestem pewna MArijo i juz niecierpliwie sie!
UsuńJakie piękne te ważki!
OdpowiedzUsuńWazki sa piekne!
UsuńLadnie bardzo tam na tej lesnej dzialce.
OdpowiedzUsuńAaale Ty masz wiedze wazkowa, Piekne one sa, mam kolczyki wazkowe, broszke wazkowa, wisiorek wazkowy....slabosc moja, ale zadnej nie rozpoznasz jako jakis konkret ;)
TAk, ladnie..w tym rolu bardzo zielono, mnostwo roslin o drzew.
UsuńPAmietam Twoje kolczyki wazkowe, zrobily na mnie wielkie wrazenie. Tez lubie bizuterie wazkowa. Kiedys kupilam sobie przepiekna wazke w Meksyku , w Taxco, miescie srebra, byla srebrna z masa perlowa. Broszka i wisiorek w jednym...zgubilam ja kiedy wpielam ja jako broszke, do dzisiaj mi jej zal.
Tez bym zalowala! Nie do odkupienia w ogole? jakims kims umyslnym?
UsuńTeraz trudno by bylo...i szkoda mi jej bardzo. ktoz wybiera sie de Taxco...?
UsuńNie wiedziałam, że ważek jest tyle gatunków. Lubię je, kojarzą mi się z tajemniczym i trochę groźnym pięknem. Świetne zdjęcia, moja przygoda z fotografowaniem ważki skończyła się tym, że mi usiadła na obiektywie. Bardzo ładna działka i szpaler rododendronów na pewno będzie jeszcze ładniejszy.
OdpowiedzUsuńPodobno w Polsce jest 74 gatunkow wazek...wiec mam jeszcze pole do popisu.
UsuńGrozny owad? pewnie zrobil na Tobie wrazenie obraz Mehoffera, "dziwny ogrod" gdzie wazka jest ogromnych rozmiarow i wzbudza trwoge.
Dzialka to oczko w glowie mego brata, nic ino sadzi, przesadza, wprowadza nowosci. a w tym roku zaszyl sie w tym lesie z powodu pandemii i caly czas poswieca ogrodnictwu.
Piękne przyrodnicze zdjęcia. Ważki są bardzo wdzięczne jako temat fotografii. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWazki sa niezrownane jezeli chodzi o piekno! uwielbiam je!!!pozdrawiam serdecznie
UsuńNie mogłam nadziwić się ile udało Ci się sfotografować stworzeń, a ważki to majstersztyk. Tak trudno jest zrobić zdjęcia tym stworzeniom, a jeszcze motyle. Piękny ogród. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI moglabym wiecej..ale komarzyska nie dawaly mi zyc. Ale za tydzien znowu sie tam wybieram, z aparatem oczywiscie.
UsuńSciskam serdecznie
Grażynko jestem pod ogromnym wrażeniem Twojego fotograficznego oka i wiedzy... jesteś moim Guru. Serce skradł Rex ❤️ cudowny jest!
OdpowiedzUsuńOjej! jakie mile slowa...gdzies nam zniknelas...Rex jest krolem rodziny. Wszystko sie kreci wokol niego. Przesylam mnostwo usciskow dja calej Twojej rodziny.
UsuńWspaniałe miejsce na działkę:)))a Ty nie marnowałaś tam czasu:))zdjęcia są cudne:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńA nasz Reks jest jak Twoj?
Usuńdziekuje i pozdrawiam
Podziwiam znajomość owadzich nazw i cierpliwość w oczekiwaniu na odpowiednie ułożenie skrzydełek.
OdpowiedzUsuńA Reksio fantastycznie się wpasowywuje w krajobraz działki. Piękne ma królestwo.
Spedzilam caly dzien wertujac odpowiednia literature, googlowalam..nie bylo latwo, trzeba miec wycwiczone oczy by zauwwazyc detale pozwalajace na identyfikacje tych slicznotek. I sterczenie na brzegu bajora tez wymaga cierpliwosci, ale bardzo mnie to wszystko bawi.
UsuńReksia znasz osobiscie i wiesz jakie to jest krolewskie stworzenie....
Streczenie na brzegu bajora w chmarze komarów ma podwójny ciężar gatunkowy.
UsuńAle potem przegladanie zdjec nagradza caly ten wysilek i cierpienie. Fajna ta literowka, streczenie, stręczenie...no widac byl efekt mego stręczenia, te wazki bardzo chetnie oddawały sie nierządowi...
UsuńUpssss, przepraszam za literówkę:)
UsuńAle ona jest calkiem fajna...
Usuńdziekuje...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie to miałam na myśli pisząc u siebie o zachwycaniu się przyrodą. Widzę, że doskonale się rozumiemy i bardzo się z tego cieszę a Ty jesteś szczęściarą mając na własność, tudzież współwłasność, kawałek tego magicznego świata. Natura ma moc! Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńTez tak uwazam, ze patrzymy a swiat bardzo podobnie, i cieszy nas to samo...Natura to jest bardzo wazna czesc mego zycia..nie chce napisac, ze najwazniejsza, ale bardzo wiele dla mnie znaczy. Zycze Ci wspanialych wakacji i czekam na relacje.
UsuńPrzepiękne zdjęcia, przepięknych owadów w przepięknym miejscu. Nigdy nie spotkałam czerwonej ważki!
OdpowiedzUsuńNaprwde? w Twoim zieziorku, niedaleko Twojej Kurjozy na pewno jest tych czerwonych wazek mnostwo..
UsuńMe ha gustado todo y se ve que estás feliz. Abrazos.
OdpowiedzUsuńcuando estoy entregada a la natraleza y la observacion de ella...si...aohra si estoy feliz? no se.
UsuńBeso!
Niezłe owadzie i motylowe polowanie! U mnie w lecie ważek nad stawem zatrzęsienie, tylko ja nie mam czasu latać za nimi z aparatem, zawsze jest tyle do zrobienia, że z trudem mam siły zrobić trochę zdjęć ogrodu. Piękne miejsce chociaż rododendronów w lesie bym nie posadziła ;-)))))
OdpowiedzUsuń