Moje wnuczki domagają się zdjęć ptaków, spełniam więc ich życzenie.
Mis nietas quieren las fotos de los pajaros, hoy cumplo sus deseos.
Koliberki, moja slabość, są niezwykłe, w niesmowitym ruchu, w ciągłym locie, szybkim trzepotaniu skrzydełek, pełne kolorów, które zmieniają się pod wpływem kąta padania światła.... obserwuję je a one zawsze są inne, zawsze zjawiskowe, zapierające dech.
Elfik wstęgogłowy, ostatnio często odwiedzający krzak marmolady (mermelada, tamaris, streptosolen jamasonii)...więc sterczę koło drzewka kwitnącego obficie i na pomarańczowo .
Kolibry to rodzina ptaków zawierająca około 340 gatunków, wszystkie żyjące na kontynencie amerykańskim, od Alaski do Ziemi Ognistej.
Elfik ma dlugość 11.5 cm i bardzo dlugi dziób, 3,3cm. Samiec i samiczka niewiele sie różnią. Na ogół koliberki przedstawiają silny dymorfizm płciowy.
Los colibri-mi debilidad, impresionantes, siempre en movimiento, en continuo vuelo, revolteo de las alas, llenos de colores , que cambian con el angulo de la luz...me paso observandolos, porque siempre son diferentes, tan fascinantes que retienen mi respiracion.
Colibri Inca Acollarado es ultimamente un frecuente visitante de mi arbolito de mermelada ( tamaris, streptosolen jamasonii)..asi que me paro por ratos largos al lado de sus ramas llenas de flores anaranjadas para fotografiarlos.
Los colibri forman una familia de 340 especies, todos ellos habitando el continente americano, desde Alaska hasta Tierra de Fuego.. El inca acollarado tiene 11,5 cm de longitud y un largo pico de 3,3cm, El macho y la hembra no difieren mucho. En general los colibri presentan un fuerte dimorfismo sexual.
To jest elfikowa, samiczka.
Esta es la hembra del Inca
Skrzydełka wyglądają jak plisowane rękawy.
Sus alas parecen mangas plisadas..
Najbardziej lubię kiedy pokazują całą krasę swego ogona...wtedy biel piórek jest oszałamiająca, ale trwa to tylko moment, więc bardzo trudno złapac ten efekt aparatem .
Me encanta cuando los colibri enseñan toda hermosura de su cola, en este momento la blancura de las plumas es fascinante, pero el efecto dura solo un instante, es muy dificil de lograr foto con la cola en su blanco esplendor.
Tutaj koliberek postanowił odpocząć po dluższym locie wśród kwiatów, mogłam zbliżyć się na niecałe 1,5m
Aqui el colibrí decidio tomar un descanso después del largo rato en el vuelo entre las flores, pude tomar las fotos desde la distancia menor de 1,5m.
Dziobek bardzo długi w stosunku do reszty ciała.
El pico es muy largo en comparación con el cuerpo
Rzadko sie zdarza, że zmieniają swoje miejsce posiłku, a przecież ten kwiatek jest wyjątkowo twarzowy...
Rara vez sucede que cambien su lugar de alimentanción , aun cuando esta florecita le queda muy bien al colibrí.
Jeszcze raz ogon w całej krasie..
Una vez más la cola en toda su belleza...
pozdrawiam, saludos...
Twoje Wnuczki mają po prostu wspaniałe poczucie piękna.Zdjęcia tych cudownych ptaszków są tak przepiękne,że dosłownie zapierają mi dech.Mogłabym oglądać bez końca.Jesteś MISTRZYNIĄ w ich fotografowaniu.Jestem pełna szacunku i uznania.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Oj fotografowanie koliberkow to jest proba wytrzymalosci i cierpliwosci, na dodatek moj zoom szwankuje...sciskam
UsuńTwoje elfiki to prawdziwe klejnoty ptasiej natury. Podoba mi się również kwiat marmolady. Interesująca nazwa. A Twoje zdjęcia - są rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńNie wiem czy ta nazwa marmolada jest zwiazana z tym ze tak bardzo jest lubiany ten krzak przez koliberki i inne ptaszki sycace sie nektarem. Pewnie jest "slodka"
UsuńZdjecia sa robione zoomem, ktory wymaga technicznego przegladu, z trudem ogniskuje i to jeszcze bardziej utrudnia fotografowanie...dzieki za Twoje uwagi..pozdrawiam
Cudowne, wspaniałe zdjęcia! Złapać koliberka w locie to prawdziwy majstersztyk ;-) Muszę przyznać, że pierwszy raz widzę zdjęcia kolibra siedzącego na gałązce i - wybacz - wygląda trochę głupawo ;-))) Dopiero w ruchu ukazuje całą swoją urodę i wyjątkowość ;-)
OdpowiedzUsuńDrzewko 'marmolady' bardzo egzotyczne, radosne - czy ma coś wspólnego z tamaryszkiem?
Ściskam czule!
Ale kolibry tez siadaja i odpoczywaja, nawet zapadaja w cos w rodzaju letargu, dlatego chyba mozna sie do nich przyblizyc na niewielka odleglosc i zrobic zdjecia detali..niewatpliwie najpiekniej wygladaja w locie..
UsuńJezeli chodzi o marmolade to chyba nie ma nic wspolnego z tamaryszkiem..ale nie wiem, trzeba bedzie sie zaglebic w internetowa lekture. Sciskam mocno!
Twoje wnuczki wiedziały o co Cię prosić. Były pewne, że Babcia zrobi wspaniałe zdjęcia. Ja na te śliczne ptaszki nie mogę się napatrzeć, są cudowne jak i zresztą Twoje zdjęcia. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńMoje wnuczki przyzwyczajone sa do tego ze babcia ma fisia na punkcie fotografowania ptakow, nawet mi w tym pomagaja....starsza ma ksiazke o ptakach i pomaga mi je identyfikowac. Kiedy rysuja dla mnie to na pewno bedzie to ptaszek. Pozdrawiam tez bardzo serdecznie
UsuńWow!!! wspaniale. Co ja bym dala za sesje z takim ptaszkiem.Szczesciara z Ciebie.
OdpowiedzUsuńO tak, taka sesja ptaszkowa to duza przyjemnosc...sciskam
UsuńMusisz mieć te okropne literki ( weryfikacja obrazkowa) do umieszczania komentarzy. Żeby umieścić poprzedni komentarz pisałam je 5 razy. Wydawało mi się, że dobrze je powtórzyłam - a tu nie :-( . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wiedzialam ,ze mam te okropna weryfikacje, dzieki za te uwage, ale weszlam na ustawienia i nie widze opcji na ich zmiane.czy Ty wiesz jak to sie robi?
UsuńDobrze, że zajrzałam do Ciebie, bo Ty do mnie nie zaglądasz, więc chciałam się zapytać, czy może się na mnie pogniewałaś o tą weryfikację. Ona jest wszędzie okropna i moim zdaniem zbędna.Chyba się o tym przekonałaś pisząc u innych komentarze. Ty masz już nową wersję bloga i z tego co wiem, żeby się tych literek pozbyć trzeba wrócić do starej wersji. W starej wersji to już Ci piszę jak zrobić: z pulpitu nawigacyjnego wejść w USTAWIENIA. Tam z dolnego paska wejść w KOMENTARZE. Tam wyszukać punktu " Pokazać weryfikację obrazkową dla komentarzy" i zaznaczyć kółeczko NIE. Zapisać ustawienia. Po tym możesz wrócić do nowej wersji bloga. Powodzenia w usuwaniu tych "paskud" :-). Pozdrawiam.
UsuńGrazynko, przepieknie uchwycilas tego koliberka, nigdy nie widzialam siedzacego na galazce zawsze w locie, pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńOd czasu do czasu sobie siaduja, ja mam w ogrodzie kwiatki ktore one lubia i jest ich u mnie duzo wiec je sobie obserwuje.Nawet rok temu poobserwowalam samiczke ktora wysiadywala jajeczka...pozdrowienia
UsuńZjawiskowy ptak, momentami wygląda jak duża ważka, mieni się różnymi odcieniami zieleni, a te kwiaty, na których ucztuje! bajka! pozdrawiam serdecznie i cieplutko.
OdpowiedzUsuńKolory zaleza od tego jak padnie na piorka swiatlo...wiec jest to dla mnie jeszcze jedno zadanie, zrobic zdjecie kiedy najladniej wygladaja.. a wszystko trwa setne sekundy..sciskam i pozdrawiam
UsuńGrażynko dziękuję! Przepiękne zdjęcia. Miałam gotować obiad ale jeszcze posiedzę i popatrzę na cudne elfiki;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
pewnie niedlugo sie zmobilizuje i pokaze inne koiberki, wiec bedziesz mogla popatrzec ..serdecznosci
Usuńjakie cudne..... a jeszcze w tak mistrzowski sposób sfotografowane..... nie moge sie napatrzeć i na kolory i na te maleńkie piękności
OdpowiedzUsuńNiektore sa tak malenkie ze przypominaja baki...mam zdjecia jednego z najmniejszych koliberkow, pewnie zamieszcze w blogu..pozdrawiam serdecznie
UsuńTych koliberków to Ci odrobinkę pozazdraszczam. Nasze kopciuszki, pliszki i sikoreczki też piękne, ale koliber zawsze kojarzył mi się z edenem:-)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Asia
Tak jak napisalam, koliberki to moja slabosc, moge je obserwowac nieskonczenie dlugo...mam nadzieje ,ze juz Was nie otaczaja niebezpieczne wody roztopow..aby do wiosny..sciskam serdecznie
UsuńKoliberki to jeden z cudów świata, jak zawsze cudowne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy z Białuckiego lasu w którym zaczyna pachnieć wiosną :)
Zapach wiosny, tesknie z takimi...mam nadzieje ,ze jeszcze "powacham"... saludos
UsuńGrażynko, tyle piękna w tak malutkiej istocie. Przyroda jest fascynująca, a na Twoich zdjęciach wszystko co najpiękniejsze wyłania się i zachwyca. Oglądam każde zdjęcie kilka razy i za każdym razem widzę inne detale. Dziękuję Ci raz jeszcze za tyle wspaniałych obrazów. Pozdrawiam cieplutko z mroźnej znów Polski. Ania:)
OdpowiedzUsuńWlasnie widzialam w internetowej Gazecie wyborczej ze znowu mroz, ale chyba niedlugo jednak wiosna zawita! w zasadzie moglaby poczekac na mnie...pozdrawiam serdecznie
UsuńPięknie Ci pozował ten koliber do zdjęcia. Myślę, że zrobienie tylu zdjęć nie było takie proste. A zdjęcie siedzącego to rarytas. Myślałem, że one całe życie latają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Mam tych zdjec cala mase, co oznacza wiele godzin sterczenia w bezruchu i bez mozliwosci oddychania..ale potem ogladanie ich w komputerze to jest niesamowita przyjemnosc..tez pozdrawiam
Usuńdespues de admirar fotografias llenas de vida; movimiento; color, simplemente reuno todas esas fotos y digo : es la perfeccion.
OdpowiedzUsuńes admirable como tomas tam buenas fotos! UUAAOO! quedo hipnotizada y una de tus nietas tambien! dijo: "que cosa bonita! quiero ser ese pajarito!"
Ella es mi pajarita bella de Portugal!pondre mas fotos de otros colibri para ella! beijinhos!
OdpowiedzUsuńkompletna, porażająca egzotyka. A koliberki takie zamrożone na zdjęciach lepsze niż na filmie.
OdpowiedzUsuńOj tak! to egzotyka, taka jaka ja lubie! pozdrawiam
UsuńOd dziś mam nowe marzenie, zobaczyć koliberka. Dziękuję Grażynko za odkrycie kolejnej pięknej cząstki świata.
OdpowiedzUsuńwiec zycze Ci zebys go zobaczyla, ale bedziesz musiala przyjechac na kontynent amerykanski...jezeli kiedykolwiek zawitasz do Wenezueli to zapraszam, ustawie ci krzeselko pod marmolada i bedziesz sobie ogladala koliberki. Serecznie pozdrawiam
UsuńAle cudowne, fantastyczne, zazdroszczę Ci spotkań z nimi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Czesto przestaje cokolwiek robic w domu by sobie pofolgowac z aparatem fotograficznym i koliberkami..pozdrawiam
UsuńQue belleza ese colibri que lastima que no pude ir esta vez a los Andes. Es demasiado bello. Un beso
OdpowiedzUsuńSera el año que viene, las dos haremos una "caza" a las aves!
UsuńWitaj,
OdpowiedzUsuńtrafiłam na Twój blog i jestem zachwycona. Tak pięknie wokół Ciebie, a możliwość obejrzenia zdjęć kolibra to sama przyjemność. Pozdrawiam
Witaj i ciesze sie,ze teraz bedziemy sie "widziec" w moim i Twoim blogu. Pozdrawiam
UsuńHe descubierto tu blog y me ha encantado tu colibrí. En España no había visto nunca uno, pero lo vi en América, en California, y lo fotografié, pero son tan malas mis fotos al lado de las tuyas que ya no las voy a poner en mi blog.
OdpowiedzUsuńTe felicito y te saludo desde España.
No! me gustaria ver tus fotos, los colibri de California son diferentes que de aqui asi que seria bueno compararlos. Saludos
UsuńCudne ptaki i cudnie je złapałaś!
OdpowiedzUsuńPiękne kolory... jakże tesknię już za wiosną pełną słońca i kolorów....
Pozdrawiam z deszczowej dzisiaj Szwecji
Halina
Deszcz przydalby sie teraz w Wenezueli, jest tak sucho,ze moj ogrod wymaga calodziennego podlewania. A wiosne to ja tez chce ogladac, bede w Polsce w kwietniu wiec mam nadzieje ,ze bede mogla zachwycac sie jej swiezym pieknem. Pozdrawiam i przesylam Ci troche niebieskiego nieba i mocnego slonca.
UsuńInteresujący wpis i piękne zdjęcia. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńHelikopter do spijania slodyczy :-). Milego weekendu.
OdpowiedzUsuńAmeryka Południowa... moje marzenie,zdjęcia cudne!
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny na moim blogu. I ja zatrzymam się u Ciebie na dłużej, bo pięknie i pachnie egzotyką i przygodą:) Zdjęcia kolibrów jakby nie z tej Ziemi:)....jak z rajskiego ogrodu:)cudnie je sfotografowałaś!
OdpowiedzUsuńBardzo podobał mi się też poprzedni post. Fajny pomysł na niedzielną kawiarenkę:)
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
Jak tu cudnie!!!!!:))) Pozwolisz,że zostanę delektować się pięknem natury:)
OdpowiedzUsuń:-). Jeśli dalej chciałabyś się pozbyć"literek"to coś Ci podpowiem. Na samej górze, po prawej stronie pulpitu nawigacyjnego u mnie jest napis "WYPRÓBUJ ZAKTUALIZOWANY INTERFEJS BLOGGERA". U Ciebie jest pewno inny, bo masz już tą nowa wersję, ale tam powinien być link do powrotu do starej wersji. Tak mi się wydaję:-). A dalej, to tak jak pisałam. Pozdrawiam i mam nadzieję, że nie męczę cię.
OdpowiedzUsuńGrażynko te koliberki są CUDOWNE!!!!!!!! Dziękuję:DDDD
OdpowiedzUsuń