Więc święta.... kręcę się po mieszkaniu, zapalam świeczki, wieszam ozdóbki, gotuję, piekę, będziemy świętować we dwoje ale to we mnie tradycja odzywa się dużo bardziej intensywnie. A w tamtym roku było tak tłumnie i tak miedzynarodowo. W tym roku inaczej.
Życzę więc:
Spokojnych i mimo wszystko radosnych świąt i pomyślnego roku 2021, w którym pandemia będzie już tylko wspomnieniem.
A w takim domu sobie bede świętować
Llegó la Navidad...festejando los dos, yo y mi esposo sin presencia de la familia, pandemia nos obligó quedar en la casa, sin embargo preparé los platos como siempre y adorné la casa.
Y como cada año les deseo unas tranquilias fiestas , llenas de esperanza de mejores tiempos y un próspero año nuevo ya sin pandemia.
Yo me quedo en mi casa.
Wam również życzę zdrowych, pogodnych Świąt, pomyślności w Nowym Roku i powrotu do normalności :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Wkraju, Wam życze przede wszystkim zdrowia, gdzies przeczytalam, ze żona Twoja choruje, wiec dla niej sle moje zyczenia szczegolnie silne! Sciskam serdecznie
UsuńW te pochmurne dni oprócz choinki trzeba się wspomóc światełkami, które pomagają utrzymać ten świąteczny klimat. Zauważyłam tez stare piękne samowary, jestem ciekawa, czy pijasz z nich herbatę? To najpyszniejsza herbata jaką piłam.
OdpowiedzUsuńŻyczę Wam zdrowych i radosnych Świąt, mimo, że tylko we dwoje, wkrótce będzie na pewno lepiej...
Moc serdeczności przesyłam.:)
Jeden samowar znalazlam na strychu u babci, ,a pieczatke z Tuly i wybity rok 1900 i mnostwo innych pieczatek..drugi dostalam od przyjaciela, ktory umarl w wieku 90 lat w tamtym roku, to jego samowar...nie przygotowujee w nich herbaty bo prosciej jest inaczej, ale pilam herbate z samowaru, wyobraz sobie, w Wenezueli, u przyjaciela Niemca, ktory robil to z zachowaniem calej ceremonii palac w samowarze weglem drzewnym...o to bylo przezycie!
UsuńSciskam Cie serdecznie
Znam ten dom i bardzo miło wspominam. Ten pikujący w dół anioł jest niepowtarzalny.
OdpowiedzUsuńPiękną choineczkę macie!
A przy kuchennym stole siedziałyśmy we trzy, ty, ja i Opakowana.
Niech Wam będzie dobrze w te Święta!!!
A ja milo wspominam Twoja wizyte u mnie i rozmowe w trzy razem z Opakowana!
UsuńChoineczka w tym roku jest mala, podobno rosla w doniczce, w ktorej ciagle tkwi, chce ja pozniej przetransportowac na dzialke brata, mam nadzieje, ze bedzie dalej sobie zyla.
Pikujacy, czarny aniol to moj ulubiony, zrobila go artystka ludowa z Andow wenezuelskich, Deisi Padilla, mam jeszcze jej czarnego Jezusa na krzyzu. Zeby do niej ie dostac, trzeba bylo wejsc na stok gorski do domku wylepionego z gliny, mieszkala jak jaskolka. Ciekawa jestem co u niej slychac...eh...
Ciekawe, ze ja wlasnie pare dni temu o tym myslalam, a wpis zobaczylam dopiero co. Tylko dwa razy bylam u Was w domku i cieplo bardzo to wspominam. przytulnie macie bardzo.
Usuńa swieta - rzecz umowna (naprawde), moze w wiekszym skladzie kiedy indziej. A tak to swietujcie badz tylko sie objadajcie i ogladajcie stare czarno-biale filmy (nasza tradycja od dawna, jutro od po sniadaniu rusze sherry, bez sherry nie ma swiat.
Aniol pikujacy JEST piekny.
Pewnie, ze czas umowny! ale tak go w nas wmowiono, ze chyba mamy go juz zapisanego w genach, w jakims chromosomie. Wiec z nudy, zamknieta w domu pichcilam i pichcilam, teraz bede mrozic, bo kto to bedzie jadl. Z Venezuejlosem, ktory ma dziwne zwyczaje wigilijne, inaczej zapisane w genach, zjedlismy swietny barszczyk zakiszony przeze mnie, z uszkami, pierogi ruskie i z kapusta i grzybami, i kawalek makowca tez mojej roboty i juz dalej nic sie nie zmiescilo. Kolędy lecialy z telewizora wiec sluchalam, corki whatsappowaly, brat kanadyjski znad jezior w Ontario sie tez whatsappowal, drugi sie odezwal z lasow mazowieckich , gdzie ukryl sie przed wirusem, dwoch bratankow z rodzinami stanelo pod drzwiami zamaskowani po oczy z prezencikami, jeden prezencik mi przypadl szczegolnie do gustu, bo spienacz do mleka, jak mnie odwiedzisz po raz trzeci to Ci spienie mleczko do kaffffki. O 22 juz bylach w łożu a tera juz jestem trzezwiutka i gotowa na sniadanie...ale poczekam jeszcze.
UsuńJezeli chodzi o sherry to i mnie raczej wodka zoladkowa, probowalam po kolacji ale marny ze mnie pijak.
Ze mnie marny (w mimozie bylo tak 1/4 prosecco) a reszta to sok pomaranczowy, a w leb wlazlo! A sherry to juz inna historia, saczy sie miedzy obraniem marchewki a kartofelka hrehrher
Usuńna spienianie przyjade kiedy tylko bedzie mozna. a jak mniej mozna, to moze w Twoim ogrodecku by sie dalo?
Czy gotowalas jakie wenezuelskie rzeczy swiateczne? Mnie zawsze ciekawia tradycyjne potrawy ze swiat okolobozegonarodzenia ze swiata i tzw niechrzescijanskie na wazne swieta. Mam maly zbior przepisow wlasnie takich i co roku, od okolo 20 lat sie odgrazam, ze COZ zrobie i kicha....moze zrobie na inna okazje.
p.s. kapuste z grzybami wsunelabym luzem, bez opakowania, hrehrehrh. zrobie za jakis zcas (jedno dziecko nie wezmie do pyska ni grzyba ni kapusty, choc w zupie sladowe ilosci grzybow w formie smaku toleruje, drugie dziecko je wszystko, ale bigosu nie lubi, a to blisko, a zieciaszek zje, ale nie wiem czy z apetytem. Bigos lubi....
Podejrzewam, ze przez pandemie to bedzie wiosna, i dobrze, bo moze do tego czasu zdewastowany ogrodek przez remont ponad roczny doprowadze do jakiegos wzglednego porzadku, ale skoro masz ochote na picie pianki kawowej tamze to bede sie bardzo starala i bedzie slicznie. W tamym roku kucharzylismy po wenezuelsku w Portugalii. W rym roku po polsku!! Wole kuchnie polska jednak.
UsuńPamietam opisy i zdjecia z ubieglego roku, miedzynarodowo bylo, prawda?
UsuńAle moze kiedys sprobowalabys angielskiego obiadu swiatecznego, my, jak jestesmy w Polsce, to robimy ten obiad wokolo swiat dla krewnych i znajomych. Z Coreczka ogarniamy ten gazylion roznych potraw, zazwyczaj prostych, ale i tak wymagajacych umieszczenia w przeladowanym piekarniku, parowarze, na patelniach i garnkach i zonglerka zawsze jest. Plus wszysciutkie naczynia do podawania, bo stol jest rozciagniety do granic mozliwosci i jakby tak stalo jedno naczynie z ziemniakami, jarzynami, sosami, dodatkami, to nikt by nie jadl tylko dalej podawal, wiec wszystkiego na stole jest po dwa, poza sosem chlebowym, ktory tylko lubi slubny. A znajomy jeden to wyraznie cierpi na skleroze, bo co roku pytal co to i chcial probowac....albo mu mowilismy NIE, NIE LUBISZ (chor to wolal, hrehrher), albo jak popatrzyl to pamietal, hrehrhereh Wiec kiedys trzeba bedzie jeszcze rozciagnac stol i Was upchac na koniu na biegunach, badz na beczce, badz na stoleczku i 10 poduszkach - zazwyczaj zuzywamy wszystko do siedzenia (ja czesto siedze na takich drabiniastych schodkach) i prosimy o przywiezienie czegos. Nie powiem, wesolo jest, bo te stoleczki i inne prowizorki sa malo wazne.
Mam nadzieje, ze wiosna bedzie wiosna.....
JA chetnie na takie smakowanie sie pisze i bede pamietala o tym sosie chlebowym, choc tak zastanawiajac sie lepiej to moze warto sprawdzic jak toto smakuje. Wiec moze ukradkiem mozna bedzie palec w sos wsadzic i polizac... Jedno jednak musisz mi obiecac, ze zalatwisz jakos ze swymi znajomymi jedna rzecz, nikt Venezuejlosa nie zapyta o polityke wenezuelska, nie wiem czy wytrzymalabym jeszcze jedna relacje na temat zbawienia swiata przez chavistow. hrehrehre
Usuńrhehrehrhrehr, trzebaby go trzymac na drugim koncu stolu niz moj brat...moj brat jest nieobliczalny jesli chodzi o gadanie i lubi i naiwny na tyle, ze wpadlby w sidla Wenezuejlosa ;) no i lubi gadac o polityce.
UsuńMy tez tylko we dwoje. Ktoras z corek przyjdzie odebrac prezenty i popakowane jedzenie, potem zrobimy sobie wideokonferencje przez WhatsApp i tyle bedzie naszego. Jak pogoda dopisze, to sobie polazimy z Toyka, a jak nie, to przesiedzimy te swieta w domu. Tyle ksiazek jest do poczytania, wiec sie nie ponudzimy.
OdpowiedzUsuńZdrowia dla Was!
U nas pewnie bedzie podobnie, tylko corki nie podjada po smakolyki, mieszkaja za daleko.
UsuńBedzie leniuchowanie, relaks, nie bedzie zle! Zdrowia tez zycze!
A cóż to za nieborak wisi głową w dół? pięknie przystroiłaś mieszkanie, tyle ozdóbek ręcznie wykonanych, pewnie pokłosie Twoich wyjazdów na różne jarmarki przedświąteczne:-) a może sama wydziergałaś, przecież to nic trudnego:-) pierniczki, jabłka, cukierki zupełnie jak dawniej, brakuje tylko zwykłych świeczek zamiast światełek:-) stworzyłaś wspaniały klimat świąteczny, trudno, że święta tylko we dwoje, przyszłe będą na pewno inne; u mnie jak zwykle 4 pokolenia, prababcia, my, syn z synową i wnuki, bo mieszkamy razem; drugi syn uwięziony na wyspach; spokojnych, zdrowych Świąt, Grażynko; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNieborak!!!!a haniolek z gliny, czarnoskory, pikuje czy fruwa, bardzo go lubie, wyzej u Marii Nowickiej opisalam jego nabycie. Uwielbiam go!
UsuńDziergalam platki sniegu i nadziergalam okolo 150, corki maja, ja mam, wiekszosc moich wlasnych wzorow. W tym roku chcialam by bylo jak w moim dziecinstwie, czyli pierniczki, cukierki i jabluszka a gdybym miala te spinacze na swieczki to i prawdziwe swieczki bym umocowala. W Andach mam takie spinacze, dostalam je od kolezanki Austriaczki, ktora je gdzies trzymala schowane...ale Andy daleko...
W przyszlym roku na pewno swieta beda inne! sciskam Cie serdecznie Marysiu!
Pięknie i nastrojowo pod każdym kątem i z każdej strony.
OdpowiedzUsuńTeż miałam przyjemność siedzieć przy tym stole, wspominam te chwile z nostalgią.
Niech ten starannie wypracowany nastrój towarzyszy Wam jak najdłużej.
Spokojnych Świąt.
Chodze sobie po domu i ogladam ozdóbki z wszystkich stron, lubie tak...jeszcze za oknem mam ptaszki wiec szczescia pelnia.
UsuńNa wiosne bedziemy znowu siedziec przy tym stole, trzeba bedzie odwiedzic wiosenne parki warszawskie a moze jakies wystawy, ktore tak lubisz.
Zdrowia a w swieta duzo relaksu!
Ślicznie przystrojona choinka, Grażynko! I dom pełen ciepła, przytulności, spokoju i piękna.Aż chciałoby się usiąść przy tym stole, w bombki zapatrzeć i razem kolędy pośpiewać...
OdpowiedzUsuńMy z mezem też sami. Ale my zawsze tylko we dwoje spędzamy wigilię, wiec w naszym przypadku nic się nie zmieniło.Co ja mówię - we dwoje! Są przecież jeszcze psy. Och, te wariatuńcie nasze kochane, co mi teraz tyle błota do domu wnoszą, że mogę zapomnieć o swiatecznych porządkach!Ale nic to. Grunt, to spokój i usmiech.I nadzieja, że przyszły rok uspokoi sprawy na świecie.
Serdeczne uściski zasyłam Ci Grażynko i życzenia wszystkiego ,co Ci do szczęścia potrzebne!:-))
Tym Waszym pieskom wszystko sie przebacza, piekne zwierzaki i przemile, a Jacus najpiekniejszy..hrehrehre
UsuńSciskam swiatecznie
Piękne wnętrze, pachnące świętami no i ptaszki za oknem.
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt Grażynko :)
Walczylam o te ptaszki, nie chcialy odzywiac sie na parapecie okna, wiec wyszlam na chodnik przed domem i powiesilam tam karmnik, spodobalo im sie ..troche daleko na zdjecia ale jest na co sie patrzec.
UsuńDziekuje za zyczenia i dla Ciebie tez wszystkiego najleoszego..zdrowia!!!
Pieknych, zdrowych i radosnych Świąt!
OdpowiedzUsuńMoje też będą zdecydowanie inne niż te zeszłoroczne, gdyby wszystko na świecie było ok to od wczoraj byłabym z rodziną. Ciężej mi w tym roku odczuwać radość i ekscytację no ale nie ustaję w staraniach. Zawsze przecież warto próbować bo kolejne takie Święta dopiero za rok.
Zdrowia i wielu pięknych chwil mimo wszystko :). Uściski.
Oj zeszloroczne byly wspaniale i niezwykle bogate wiec mozna przyjac, ze byly za dwa lata i w tym roku spokoj i relaks. A w przyszlym roku? ktp wie.
UsuńZdrowia dla Ciebie i zbieraj sily na przyszloroczne podroza.
Feliz Navidad con salud. Abrazos.
OdpowiedzUsuńSalud y salud, esto es mas importante siempre y en tiempo de pandemia mas todavia. Besos
UsuńAnd so I put on Jose Feliciano's Feliz Navidad!!
UsuńKto nie sluchal Feliz Navidad Josego Feliciano, bardziej popularnej piosenki swiatecznej w latynoskim swiecie nie ma. Teresa na pewno ja zna, tym bardziej ze wiele lat spedzila w Wenezueli Teraz mieszka w Hiszpanii.
UsuńWczoraj mielismy jakies piosenki swiateczne w tle i byla ponura wersja tej piosenki, wiec wrzasnelam, ze co to to nie!!!! Ma byc tylko oryginal. w ogole lubie jego piosenki, ale ta jest super I JUZ!
UsuńSí que la conozco, me encanta José Feliciano, en España es muy famoso. Por aquí hay otro villancico muy lindo " El pequeño tamborilero " de Raphael ¿ no sé si la conoces ? Besos.
UsuńPięknie i nastrojowo u Ciebie. Aż chciało by się usiąść z filiżanką aromatycznej kawy w blasku urokliwej choinki, takiej naturalnej z własnoręcznymi ozdobami, ciasteczkami i cukierkami ( kto jeszcze pamięta te długie kolorowe sople z których po świętach zostały tylko papierki) a nie jak u niektórych takiej jak spod sznurka. Wszystko w kolorze i równo jak na obrazku lub w markecie. Ptaszki i naturalne ozdoby na drzewku cudne. Te Święta dla nas wszystkich są inne i oby się już takie nie powtórzyły.
OdpowiedzUsuńPięknych, zdrowych i radosnych Świąt Grażynko.
Po raz pierwszy od nieoamietnych czasow chcialam wieszac na choince cukierki, pierniczki i jablka, jak za dawnych czasow. Gwiadki dziergalam jakies dwa lata temu, nadziergalam 150, wiekszosc mojej fantazji i kazda inna. Swieta sa inne, ale moze takie tez warto przezyc, spokoj, relaks, spowolnienie i poczucie,ze nic sie nie musi.
UsuńDla Ciebie tez wszystkiego najlepszego...
Unas fotos espectaculares llenas de color, enhorabuena!!! Te deseo unas felices fiestas de Navidad y todo lo mejor para el nuevo año, espero que sea mucho mejor que el que dejamos atrás. Un fuerte abrazo desde el norte de España.
OdpowiedzUsuńYo espero lo mismo, que sea el año 2021 espectacular para olvidar el año 2020. Fuerte abrazo desde Varsovia!
UsuńAle piękne świąteczne migawki, rozmarzyłem się przy nich, takie ciepło z nich bije... I niech takie będą te święta, ciepłe, radosne, ale przede wszystkim zdrowe i pełne miłości. Wszystkiego dobrego Grażynko! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńMoje wyrazy sympatii dla Ciebie przesylam, podziwu tez...niech Ci sie wiedzie swietnie. Wszystkiego najleszego dla Ciebie i dla Twojej Mamy
UsuńŚwiątecznie i kolorowo na każdym zdjęciu. Życzę Świąt zdrowych i spokojnych w dobrym nastroju i z pogodą ducha.
OdpowiedzUsuńDziekuje za zyczenia. Tez sciskam serdecznie i zycze wszystkiego najlepszego.
UsuńDziękuję za życzenia. Twoja kartka jest jedną z ładniejszych, jakie dostałem w tym roku :)
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :)
O ciesze sie, ze Ci sie spodobala. Dlugo ja wybieralam. Wesolych Swiat dla Ciebie!
UsuńNiechże to będą dobre święta.
OdpowiedzUsuńAgniecho!! dziękuję i niechże będą! dla Ciebie też!
UsuńJa też zdobiłam moje mieszkania i świąteczne dania przygotowywałam. Kolację wigilijną spędziłam z Pepą. Dzieci i wnuczka odwiedziły mnie wcześniej z prezentami, ale na kolacji nie chciałam być z nimi , bo miało być sporo gości (10 0sób) i małe pomieszczenie. Wszyscy pracują i różnie może być. Nie było źle, do samotności już się przyzwyczajam. Mam nadzieję, że miło spędzasz czas świąteczny :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie,ze jestes! spedzilismy we dwoje, bratankowie doszli do drzwi z prezentami i zamaskowani. Milo, ze pamietali, corki w whatsappie..mnie sie te swieta nawet spodobaly. Bezstresowe, inne. Tylko mi sniegu brakuje. Sciskam serdecznie
UsuńCudnie przystroiłaś swój dom:))Pozdrawiam serdecznie i miłego świętowania życzę:))
OdpowiedzUsuńDziekuje i tez zycze przyjemnego czasu!
UsuńSerdeczne pozdrowienia, ja także pamiętam to mieszkanie i czuję się tam wyjątkowo dobrze - ale to wiadomo - za sprawą przecudnych gospodarzy!
OdpowiedzUsuńZawsze badziemy sie starali bys czul sie wyjatkowo dobrze! Wiec przybywaj!
UsuńW tak pięknie udekorowanym domu zapewne dobrze się świętuje:)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
Dobrze, swietuje? przesiaduje, leniuchuje. Sciskam też!
UsuńGrażynko - spóżniłam się z życzeniami!!!!
OdpowiedzUsuńAle teraz składam Ci serdeczne życzenia POŚWIĄTECZNE :-)))
Dziekuje...tez Ci zycze posśwoatecznych fajnych dni.
Usuńjak pięknie!
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego poświątecznie i w nowym roku!
dziekuje Aniu! Pilnuj sie i zdrowia duzo!
UsuńPięknie tam u Was :)
OdpowiedzUsuńCiesze sie,ze Ci sie podoba ..pozdrawiam serdecznie
UsuńPięknie u Was i serdecznie. Grubaśny aniołek i w dodatku czarny dodaje klimatu. Choinka z jabłuszkami, cukierkami i gwiazdeczkami - śliczności. A do tego świeczuszki. Ech, szkoda, że mnie tam nie ma.
OdpowiedzUsuńZaden problem, wsiadaj w samochod..aaa..az do 17 stycznia raczej bedzie trudno, ale moze potem, trzeba zobaczyc iluminacje Warszawy.
UsuńOtóż wcale nie, przeczytałam odpowiednie rozporządzenie i nic tam nie ma na temat zakazu mojego wyjazdu do Warszawy:)
UsuńBo ten rzad w tym wzgledzie imrpowizuje , omija, zaniedbuje, nie precyzuje, nowelizuje etc...na wszelki sluczaj siedzimy w domu, po 17 poszalejemy na Trakcie Krolewskim.
Usuńale sprawdze czy nie uwzglednili Twoich danych, ale ktorych? Cudartenka , Artenka, Arte..czy te inne
Usuń