Nagle, wczoraj pod wpływem uwagi mojej koleżanki na temat Bożego Ciała w Łowiczu, przymusiłam moj sąsiadkę do natychmiastowej decyzji, jedziemy!!! ona, Bułgarka z pochodzenia, zdążyła zapakować banicę , narodową swoją potrawę...i już siedziałyśmy w jej samochodzie!
A oto wynik tej szczęśliwej decyzji!
I teraz wystarczy sycić oczy!
De repente decidi convencer a mi amiga - vecina , bulgara de nacimiento, de viajar hacia Lowicz, donde se realiza Corpus Cristi unico...ella empaco su especialidad culinaria de Bulgaria , banica y ya corrimos en su carro al destino.
Y este es el resultado...basta solo ver las fotos!
Już na parkingu dostałam amoku, zatrzymałam te dziewczyny i poprosiłam o zapozowanie.
Ya en el estacionamiento enloqueci! pedi estas muchachas que posen para la foto.
Hubo cosas tipicas para comprar.
Zaczął sie pokaz strojów ludowych!
Trajes tipicos por donde uno miraba!
Bliżniaczki łowickie.
Las gemelas de Lowicz.
La gente les pedia tomarse fotos juntos.
Trzy siostrzyczki też uległy prośbom do wspólnej fotografii.
Tres hermanitas tambien posaron con un turista.
Ta zapaska na pewno pamięta czasy babci.
Este traje seguro recuerda los tiempos de abuelita.
Oryginalny system naglaśniania.
Un original sistema de cornetas.
"Stasiu uśmiechnij sie do pani"
"Sonrie Stash a la señora"!
I procesja!
Y comenzo la procesion!
Przyjechali przedstwiciele innych regionów, tutaj Śląsk.
Me encanto que hubo trajes de otras regiones de Polonia. Estos son de Silesia.
Krakowiacy
Los de Cracovia.
Szlachcianki
Los trajes de los nobles polacos.
Wczoraj był także Dzień Matki.
Ayer en Polonia hubo tambien Dia de la Madre.
Starałam się złapać rzucanie płatków , więc zdjęć jest bardzo dużo.
Trate de atrapar el momento de volar de los petalos florales en el aire...por esto tome tantas fotos!
Złapałam!
Lo agarre!
Banicę pojechałyśmy smakować do pobliskiej Arkadii. Smakowałyśmy patrząc na kaczuszki.
La banica la comimos en el cercano parque "Arkadia" junto con unos polluelos de patos.
Grażynko cudo.... nie dziwię się , że chciałaś tam pojechać, taka procesja przywodzi na myśl dawne procesje , tyle w niej uroku, nie wspomnę o kolorach... no a te najmłodsze słodziaki... nie mogłam się napatrzeć.... pewnie będą kontynuować tradycje dziadków i rodziców....
OdpowiedzUsuńno i jaka wspaniały Przenajświętszy Sakrament, zdobiony przepięknie, bogaty, nasz jednak nie dorównuje temu choć nawet w tym najskromniejszym mieszka Pan Jezus, zawsze Ten Sam...
serdeczności za te ucztę :)
Dzieci doprowadzaly mnie do ekstazy!! w strojach ludowych wygadaly tak wdziecznie... po moim ojcu pozostala we mnie fascynacja folklorem! sciskam Cie serdecznie
UsuńAle kolorowo, fajnie że jeszcze ludziom się chce zachować tradycję (a Tradycja, to fajne imię dla córeczki, hrehrehre). ;)
OdpowiedzUsuńA te kaczątka...:)))
UsuńA te kaczątka to taka wisienka na torcie, odpoczywalysmy po żarze ulic łowickich wsród soczystej zieleni i patrzylyśmy na kaczuszki...czego chcieć więcej!
UsuńO Tradycji, to luźny cytat z filmu "Miś".
Usuńo matku bosku......jakie piekne. I kaczuszki tez :))
OdpowiedzUsuńI co na drugi rok zabierasz sie z nami?
Usuńraczej tak. :)))
UsuńRaczej?
UsuńJak kolorowo!
OdpowiedzUsuńAz kluje w oczy!
UsuńAlllle uczta dla oczu, decyzja z jazdą do Łowicza trafiona jak nic i jeszcze słoneczko dodało uroku!!!
OdpowiedzUsuńFotoreportaż jak marzenie, tak fajnie Ci się udało pokazać ludzi w tych strojach, oczywiście dzieci najbardziej rozbrajające, a dziewczyny wyglądają jak lalki z Cepelii :)
Porównując stroje z różnych regionów to te łowickie chyba najzgrabniejsze i najbogatsze, te haftowane serdaki jak dla mnie o wiele lepiej się prezentują niż te wyszywane cekinami.
Piękny dzień miałaś, szkoda, że Opakowana się z tobą nie dogadała.
No szkoda ,ze Opakowana nie pojechala!
Usuńja jeszcze , ze wzgledu mego wlasnego patriotyzmu zachwycalam sie slaskimi strojami.
na tych zdjeciach tak kolorowo i folklorystycznie, zesama nie wiedzialam na czym oko zawiesic.
UsuńJa tez nie wiedzialam gdzie skierowac aparat fotograficzny.
UsuńTe śląskie stroje tez piękne, ale bardziej takie matronowate, a łowickie takie bardziej dziewczęce.
UsuńAleż pięknie! Grażynko dobrze, że taka myśl przerodziła się w czyn.
OdpowiedzUsuńTe dzieciątka przystroje w ludowe stroje są niesamowite.
Panny w koralach również cieszą oczy:)
Kaczuszki i chłód parku to ja bym chciała teraz, bo jakaś taka bez sił jestem od rana, wiec polezalabym pod takim drzewkiem w cieniu:)
Nie dziwie sie ,ze jestes bez sil, przy dwojce dzieci to i tak dzielna jestes! Malutkie dzieci w strojach najpiekniejsze!
UsuńTylko dziś taka jakaś wyzuta z sił jestem. Od rana jakos mi duszno, może przez małą ilość snu. Młody człowiek ostatnio zaczyna życie przed 5 rano. Upały i kolejne ząbki to męczą, więc jest ciężko. Pocieszam się że teraz jeszcze jedną dwojeczka i do jesieni spokój. Wtedy zaczniemy liczyć trójki i czwórki.
UsuńJestes dzielna bo radzisz sobie z dwojgiem bardzo malych dzieci...jedno to duzo pracy i wrazen a co dopiero dwoje. Ale po okresie takich trudow bedziesz szczesliwa ,ze stalo sie tak wlasnie, ze wychowywalas dwoje dzieci niemal jednoczesnie.
UsuńKolorowo i folkowo:)Tradycja rzecz śięta, wolę jednak te zieloności i cudne kaczuszki:)
OdpowiedzUsuńDla mnie najpiekniesze sa stroje ludowe, mam fisia na tym punkcie, a tam mozna bylo sie napatrzec!
UsuńPiękny reportaż, łowiczanki cudne, a od tych najmłodszych oczu oderwać nie można. Na pień długo patrzyłam i myślałam "co poeta miał na myśli" a tu kaczuszki. Piękną mamy tradycję i dobrze, że ciągle trwa.
OdpowiedzUsuńOby ta ludowosc z cala swoja malowniczoscia przetrwala...a kaczuszek nie widzialas od razu? byly takie troche zagubione, matki nie widzialam nigdzie i martwilam sie o nie...
UsuńJak tam było kolorowo. Panny w strojach wyglądały jak lale malowane. Widowisko, ze hej:))
OdpowiedzUsuńWidowisko ,ze hej! bylo duzo obcokrajowcow , widac, ze to lowickie Boze Cialo jest slawne.
UsuńHafty na tych strojach są przepiękne i na pewno benedyktyńskiej cierpliwości wymaga ich wykonanie. Modelki i modeli też uchwyciłaś cudnych:))
OdpowiedzUsuńDziękuję Grażynko, że dzięki Twoim zdjęciom mogłam odwiedzić Łowicz( nigdy tam nie byłam) i zobaczyć te wspaniałe kolory.
Ps. Nagłośnienie mamy takie samo, jest bardzo kapryśne i nielekkie:))
Ja pierwszyvraz widzialam takie naglasnianie.
UsuńMnie zachwycilo to, ze łowiczanki maja wsrod swojej wspolczesnej garderoby takie piekne stroje ludowe...pozdrawiam serdecznie
Pięknie, kolorowo, słonecznie.
OdpowiedzUsuńUrzekła mnie ta malutka, pucata dziewczyneczka z rumiankiem. Te duże też niczego sobie, ładne dziewczyny.
Mnie tez ta dziewczyneczka ujela, byla zachwycajaca trzymajac w raczce te margaretke, poza tym byla jakby oniesmielona moim nia zachwytem!
Usuń"Łowiczanka jestem,usta mam jak wiśnie,kto tego nie widzi niech go dunder świśnie"-tak chyba śpiewało"Mazowsze":)
OdpowiedzUsuńPięęęękniście:)))
Mialy usta jak wisnie, bardzo czerwone...sliczne!
UsuńGrażynko kochana, jaka uczta dla oczu! Te stroje łowickie to prawdziwe cuda. Dziewczyny i dzieciaki urocze Ale i panowie w tych pasiastych portkach się ładnie prezentują. Dzięki bardzo za te wspaniałe zdjęcia!
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno!
P.S. Byłam w zeszłą sobotę w kawiarni STRH:)))
Ja odkrylam,ze istnieje w Polsce inny region o tak silnych tradycjach...dotychczas takie sceny widzialam tylko w Zakopanem.
UsuńA podobala Ci sie STRH? ucieszylam sie ze tam zajrzalas!
Bardzo dawno temu pojechalismy z rodzicami na boze cialo do Lowicza. Tyle folkloru w jednym miejscu trudno gdzie indziej spotkac, a bogactwo kolorow jest wprost powalajace. Najwieksza radoche maja oczywiscie dzieci. :)
OdpowiedzUsuńPiekna impreza.
Kolorowe bardzo, a ja lubie takie kolorowe i ludowe widowiska! uwazam, ze w Polsce jest taka roznorodnosc strojow, takie bogactwo, takie sa piekne jak malo gdzie.
UsuńUczta dla oczu! Piękny fotoreportaż Grazynko Dzieciaki cudnie wyglądają, a dziewczęta powabne piękne, źe ach !
OdpowiedzUsuńTak bardzo mi sie spodobalo to co zobaczylam, ze zaraz napisalam post, mimo ze mam mnostwo innych tematow czekajacych w kolejce...
UsuńI bardzo dobrze, że napisałaś od razu:)
UsuńIstna feeria barw, jak nie w Polsce, tylko na przykład w Meksyku! W Łowiczu taka procesja z gościnnym udziałem innych regionów odbywa się co roku?
OdpowiedzUsuńBoszszsz, te hafty! Ciekawe, czy one nadal dziergane ręcznie?
Hana tez się zastanawiałam, czy one robione ręcznie, są teraz.
UsuńWiec niektore sa haftowane recznie ale wiekszosc maszynowo..patrzylam uwaznie, byly stroje, ktore zdecydowanie byly starenkie, takie odziedziczone po babci, te byly haftowane recznie oczywiscie. Goscinne wystepy innych regionow? nie wiem, za rok sie wybiore i sprawdze! Bylo tez dla mnie zaskoczeniem ,ze widzialam np. slaskie stroje.
UsuńLudzie zjezdzaja do Lowicza na to swieto, jakas pani prosila, bym jej zrobila zdjecie, jej aparatem, powiedziala ,ze przyjechala z Kamienia Pomorskiego.
Tak mi się wydawało, że współcześnie, to haft maszynowy, przy ręcznym hafcie koszt takiego stroju byłby jeszcze większy.
UsuńNie dziwi mnie, że zjeżdżają się z dużych odległości, wszak po stokroć warto!
Jak to zrobić, żeby zapamiętać by w przyszłym roku tam pojechać?
OdpowiedzUsuńZdjęcia jak zawsze cudowne!
Za rok bedzie Boze Cialo wiec natychmiast sobie przypomnisz,ze trzeba do Lowicza! pozdrawiam serdecznie
UsuńOniemiałam z zachwytu! Jakie piękne te stroje i te panny w nich... A dzieci wyglądają przesłodko. Cudna uroczystość!
OdpowiedzUsuńGrażynko, jak to dobrze, że tam pojechałaś:)
Oj tak, ciesze sie, ze tam pojechalam...piekne wrazenia pozostaja we mnie!
Usuń¡ Precioso todo ! Un beso.
OdpowiedzUsuńQuise ensenar a los que viven fuera de Polonia, que nuestros trajes tipicos son de una gran belleza...besito
UsuńNiesamowite:))) Przepiękne święto, stroje, fotografie. Natychmiastowa decyzja trafnie podjęta:)
OdpowiedzUsuńDecyzja byla blskawiczna, czasem nie warto zastanawiac sie zbyt dlugo. Jesetm zadowolona bardzo!
UsuńA zwróciłaś uwagę na ten wielki wór z kwiatami, niesiony przez siostrę zakonną?
UsuńKolorowy zawrót głowy! Piękne mamy tradycje więc należy je pielęgnować.
OdpowiedzUsuńFantastyczna fotorelacja. Przesyłam serdeczności.
Absolutny zawrot glowy, nie wiedzialam gdzie patrzec! sciskam serdecznie
UsuńWitam serdecznie.Moje oczy jeszcze takich fotografii nie widzialy.Przepieknie .mali ,sredni .duzi w tych przecudnych strojach Dzieki wielkie ze moglam to zobaczyc .Pozdrawiam Renata
OdpowiedzUsuńJak sie ciesze, ze tak Ci sie spodobaly moje lowickie fotografie! Pozdrawiam serdecznie
UsuńO matko. Czegoś tak pięknego jeszcze nie widziałam. Dzieci w strojach łowickich wyglądają zjawiskowo. Pięknie dziękuję za możliwość obejrzenia. Brak mi słów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania Bezowa
Nie wiesz jak sie ciesze! mnie tez to wszystko tak zauroczylo,ze musialam natychmiast zobaczyc to po raz drugi na fotografiach i na moim blogu...sciskam serdecznie
UsuńCudnie! Marzy mi się obejrzeć "live", może kiedyś...
OdpowiedzUsuńSerdeczności :)
Warto, wiec moze kiedys rzeczywiscie trzeba bedzie sie wybrac! pozdrawiam serdecznie
UsuńCuda, cuda, cudeńka !
OdpowiedzUsuńOde mnie to jakieś 300 km, 600 km w obie strony !
Czemu ja mam tak wszędzie daleko ?
Uściski :)
Ale mieszkasz w slicznym miasteczku, bardzo mi sie spodobalo, poza tym masz w sasiedztwie duzo ciekawych miejsc, wiec nie narzekaj tylko wsiadaj w samochod i przemierzaj od czasu do czasu inne rejony naszego kraju. Buziak!
UsuńOkolice znam dość dobrze, nawet nieco odleglejsze i te poza granicą wschodnią także...
Usuńale kolorowo, aż oczy cieszy :)) piękne są te stroje ludowe, a dzieci w nich wyglądają jak laleczki :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia, kolorowe "wydarzenie", szlachcianki robią wrażenie... Rodzina mojej Mamy wywodzi się z tamtych okolic, Mama była chrzczona w Łowiczu... Zainspirowała mnie Pani, żeby kiedyś tam pojechać na Boże Ciało.
OdpowiedzUsuń