Hana z Pastelowego Kurnika przedstawiła moją rzeczywistość andyjską tak obrazowo, że po prostu brak słów! Wszystko jest najszczerszą prawdą, skąd ona to wie???Co prawda przedstawiła mnie z talią jak osa ale nie bedę się opierała, talia jak osa to bardzo atrakcyjna rzecz! cala fauna , która mnie otacza została zapodana z zadziwiającym znawstwem sprawy. Hana i Mika, wspołtwórczynie bloga są genialne pod każdym względem! przekonajcie się sami
http://dzikakurawpastelowym.blogspot.com
Hana del Gallinero Color Pastel represento mi realidad andina tan bien que quede sin palabras! Todo esto es pura verdad..de donde ella lo sabe? Bueno, en el retrato tengo una cintura de avispa, pero no voy a protestar!!! quien no quiere tener una cinturita asi! Toda la fauna que me rodea es mostrada con gran conocimiento de causa. Hana y Mika , las dos autoras de blog son geniales bajo todos los aspectos! veanlo aun cuando esta escrito en polaco.
http://dzikakurawpastelowym.blogspot.com
dziękuję Hana...gracias Hana
rozbawiona pozdrawiam, contenta hasta mas no poder ...saludo
Świetny rysunek, ale towarzystwo nie koniecznie miłe ( anakondy, skorpiony, czarne wdowy). Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzyzwyczajonam jest i nie takie strasznie jak Hana maluje..
UsuńWiemy, wiemy jakie ONE są:))) Ja tam też bym talię osy zaakceptowała...
OdpowiedzUsuńAkceptacja talii jest bezdyskusyjna!
Usuń:):)
OdpowiedzUsuńJeżu, del Gallinero Color Pastel to my!!! Mika!!!
OdpowiedzUsuńLadnie brzmi, tak mysle...Gallinero Color Pastel.
UsuńMnie się też podoba i jak światowo brzmi! Od razu widać, iż Kury nie gęsi i swój zagraniczny język mają!
UsuńMniam! Tak brzmi, że aż!
OdpowiedzUsuńCudnie brzmi!! Az sie piac chce;))
UsuńGrażyna, nie dość, że masz talię jak osa, to jeszcze zawsze masz pełno towarzystwa wokół siebie :))
OdpowiedzUsuńCzyli jestem zasobna w wszelakie dobra!
UsuńPiekna jestes Grazynko, ale to Wiesz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Z ta pieknoscia to tak jak z talia osy...
UsuńPiękność duszy jest Pięknością Absolutną:)
UsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńUrocze tak jak urocza jest Hana..
UsuńEstas muy guapa. Un beso.
OdpowiedzUsuńGuapisima ,asi me imagina Hana...
Usuńbrawo Hana :)..... uwieczniłaś wspaniałą osobę.... Grażynka jak żywa.....
OdpowiedzUsuńtylko najgorsze te węże, skorpiony i czarne wdowy brrrrr
dobrze że Don Pedro czuwa.....
całusy
http://leptir-visanna7.blogspot.com/
Nie takie najgorsze, po prostu trzeba z nimi wspolzyc w spokoju..
UsuńPięknaś i powabna nicz koliber:)
OdpowiedzUsuńNo tak ! koliberki to dobre porownanie...
UsuńNo tak.Jeszcze mam na świeżo, sprzed niecałych dwóch godzin Twój wizerunek przed oczami.
OdpowiedzUsuńI wiesz muszę przyznać ,że rzeczywiście super. Najbardziej mi się podoba ta talia.Też bym taką chciała:)))
I cała reszta super.Tylko dobrze, że koliberki podpisane bo ja mam krótki wzrok i ciężko by mi było się dopatrzeć.
O anakondę jestem spokojna, że Ci zagraża. Wszak dwururka San Pedro wprost na nią wycelowana :)
Jednym słowem DZIEŁO BEZCENNE.Gratulacje dla autorki.
A Ciebie jeszcze raz w dniu dzisiejszym ściskam i buziaki posyłam dziękując za przemiłe spotkanko.
Talia mnie sie tez podoba, nawet bardzo, Hana jest hojna w obdarowywaniu takimi wspanialosciami .Koliberki sa w rzeczywistosci maluskie, wiec dobrze im robi podpisanie.
UsuńDon Pedro daje poczucie bezpieczenstwa tym bardziej,ze anakond w Andach nie uzyczysz.
Ja sie ciesze ,ze jestem bohaterka DZIELA BEZCENNEGO.
Piekne popoludnie spedzilysmy , tez buziaki przesylam
Grażynko, jesteś już Tam?
OdpowiedzUsuńNie Aniu! jestem TU. Hana z desperacji pogodowej umiescila mnie w tropikalnych zieleniach ku pokrzepieniu dusz zziebnietych w Polszcze. I zadzialalo, bo dzisiaj rano, musisz przyznac, wyszlo slkoneczko, tylko zimnem wialo dalej.
UsuńTo może masz ochotkę na spotkanko?
UsuńAniu napisze do Ciebie na mail...
UsuńGrażynka Hana trafiła, jak trzeba, z talią też. Dobrze, że nie przyszłaś na nasze spotkanie z wenżem, a nie dajbuk z pajonkiem w kieszeni, bo uleciałabym, jak koliber, tak pajonków nie lubię brrrrrrrr
OdpowiedzUsuńMnemo...Jezeli Ty tak twierdzisz to moze cos w tym jest. Przeciez mnie widzialas, chociaz wtedy mialam super szeroka tunike! no ale pewnie mozna bylo sie dopatrzec talii..hrehrehre...wenrze i pajonki zostawilam w Andach na szczescie, ale polubilabyc i te zwierzatka a moze nawet rozpiescilabys jak Mopka...
UsuńCóż za niezwykły obraz! Wyrazisty i bardzo energetyczny. Będziesz miała Grażynko wspaniałą pamiątkę. Cieplutko pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak ciesze sie ta pamiatka, chyba sobie zrobie z niej obraz ....swietnie poprawia mi humor!
UsuńAleż koloryt! I bogactwo szczegółów iście tropikalne, niczego nie pominęły. Talia godna pozazdroszczenia... i musi być coś na rzeczy, skoro Cię Hana tak uwieczniła ;-))
OdpowiedzUsuńZaczynam w to wierzyc. Hrehrehre
UsuńFantastyczny obraz, gratuluję autorce widzenia Ciebie :) Wszyscy się skupili na Twojej talii a Ty przepięknie wyglądasz w kapeluszu wśród tego tropikalnego towarzystwa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Kapelusz niczego sobie, ale slonce TAM jest tak mocne,ze cokolwiek na glowie jest wskazane! Hana slusznie mnie widzi w takim fikusnym. Pozdrawiam Cie serdecznie
UsuńTalie mialas jak przyslowiowa osa tak jak Cie pamietam 41 lat temu.... Tylko powspominac na stare lata...
OdpowiedzUsuńPrzyznaje sie bez bicia...41 lat temu mialam talie osy!
UsuńToć to dzieło nad dzieła. Mistrzostwo świata. Świetny rysunek. Uchachałam się po pachy.
OdpowiedzUsuńA Ty niczym czarodziejka :)
Uściski
Mistrzostwo swiata, inaczej byc nie moglo, artystka jest Hana przecie! ja sie chacham caly czas!
Usuń:)
OdpowiedzUsuńJejku, puszę jak tropikalny paw! Fajnie jest sprawiać ludziom przyjemność!
OdpowiedzUsuńpusz sie pusz! niech bedzie jak tropikalny paw, co to jest taki sam jak ten tutejszy. Fajnie jest sprawiac przyjemnosc wiec sprawiaj!
UsuńWitaj Grażynko.
OdpowiedzUsuńOd dłuższego czasu coś mnie powstrzymuje , nie piszę postów i nie piszę komentarzy.Nie wiem może to jakiś rodzaj chandry.A rysunek , nie jestem pewna czy mi się podoba.Wyglądasz na nim bardzo apodyktycznie( a uważam ,że jesteś miłą i ciepłą osobą) no i te otaczające Ciebie zabójcze zwierzęta.Może to mój nastrój nie pozwala mi zobaczyć komiksu tej scenki. Możę?
Pozdrawiam serdecznie:))
Teniu, nie wiem czy znasz blog Hany i Miki ale ten rysunek odzwierciedla jego charakter, troche zartobliwy, z dystansem do otaczajacego swiata i do nas, ktore tam bywamy, jest zabawa, wzajemna adoracja, wzajemnymi zartami z nas, ale takze od czasu do czasu roztrzasa sie w nim sprawy wazne, szczegolnie te zwiazane z uwaga skierowana na zwierzeta, z troska o nie...
Usuńa na nasza zabawe popatrz z przymruzeniem oka...sciskam serdecznie i zycze poprawy nastroju!
Prześwietne! :):):)
OdpowiedzUsuńJeden obraz czasem więcej powie, niż cała strona tekstu. Dla mnie świetne :)
OdpowiedzUsuńŚwietne pokazane jak wygląda życie na innym kontynencie, pięknie wyglądasz Grażynko :)
OdpowiedzUsuńGallinero Color Pastel lol
OdpowiedzUsuńteraz wiem, gdzie jak tak szaleję ;P
obraz już raz chwaliłam u Hany, ale i tu potwierdzę, że jest boski, energetyczny i realistyczny :)
A wiesz Grażynko, że niedawno w Galerii byłam. Myślę, że scenka rodzajowa autorstwa Hany, też mógłaby tam trafić....
OdpowiedzUsuńNajserdeczniejsze życzenia szczęśliwych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia
OdpowiedzUsuńoraz wszelkiej pomyślności i sukcesów w Nowym Roku składa cudARTeńka.
Dołączam podziękowania za Twoją obecność na moim blogu:)
Mam nadzieję, że zima Ci dopisuje:)
UsuńZima mi dopisala i mam nadzieje, ze jeszcze dopisze. Juz jestem w Warszawie, minusowe temperatury ale mogloby byc wiecej sniegu.
UsuńPięknie dziękuję za życzenia:) Wszystkiego dobrego w Nowym Roku:)
UsuńMoże śnieg jeszcze będzie:)
Wszystkiego najlepszego w Świąteczny czas oraz szampańskiej zabawy w Sylwestra życzy Ataner.
OdpowiedzUsuńI tego wymarzonego sniegu zycze :)
WEsołych świąt w tym Zakopcu:)))
OdpowiedzUsuńWspaniałego wypoczywania, Radosnych Świąt w gronie najbliższych życzę z całego serca.
OdpowiedzUsuńNo i chociaż odrobiny śniegu.
Moc serdeczności i uścisków posyłam .
OdpowiedzUsuńŻyczę Tobie Grażynko zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia w ciepłej rodzinnej atmosferze:))
Grażynko, cudownych świąt niezależnie gdzie jesteś czy tu czy tam.
OdpowiedzUsuńSamych udanych wypraw i cudownych zdjęć w nadchodzącym Nowym Roku :))
OdpowiedzUsuńPomyślności, radości i zdrówka w nadchodzącym nowym roku!
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwością czekam na dalsze Twoje wyprawy i fotki.
Pozdrawiam
Tomaszowa
Feliz año nuevo! esperemos que en este 2015 llegue paz y armonia para nuestros pueblos latinoamericanos.
OdpowiedzUsuńSaludos Alicia.
Pięknie dziękuję za wiele ciepłych słów pod moim postem o opiekowaniu się stworzeniami Gosianki:)
OdpowiedzUsuńTe wszystkie zagrożenia, skorpiony, węże... dobrze, że potrafisz się chornić, wspaniały obrazek :)
OdpowiedzUsuń