sobota, 23 lutego 2019

Czas wyruszyć w drogę......tiempo de partir

Komu w drogę temu czas...ferie zimowe w szkołach zobowiazują, szczególnie tych. którzy maja coś z uczniami  wspólnego...ja na pewno nie, ale chętnie na ferie wybyłam  Padło na Beskid Śląski. Po drodze nam  było Opole, a po drodze do Opola,  Częstochowa z różnych powodów, mój to chęć zobaczenia słynnego obrazu Czarnej Madonny, No i zobaczyłam i poszperałam po zakątkach klasztoru Paulinów.  Kiedyś, dawno,  w drodze do Opola zajrzałam do bazyliki czestochowskiej, ale słynny obraz był zasłonięty. 


Tiempo de partír,,,se iniciaron las vacaciones de invierno en las escuelas polacas asi que urge salir de viaje, no tengo nada que ver con la educación pero siempre estoy lista de acompañar a otros. Elegimos las montañas de Beskides de Silesia. Por el camino entramos a Opole pasando por Czestochowa. ..y en Czestochowa se encuentra la basílica con la imagen de la mas famosa virgen de Polonia, la Virgen Negra.  Ya en una oportunidad entré a la iglesia para verla, pero estaba cubierta por una pantalla, esta vez tuvimos suerte , la encontramos a la vista. Mi deseo de verla quedó satisfecho, aproveché  el tiempo para   visitar la iglesia y sus alrededores.



Wszędzie dary wotywne...
Las paredes estan cargadas de las ofrendas de agradecimientos de los fieles.





Nawa główna, olśniewająca, boczne okna nadaja wnętrzu niezwykłą jasność
La nave central de la basílica maravilla por la iluminación proveniente de las ventanas laterales .








Na dziedzińcu była jeszcze szopka  mimo prawie połowy lutego ..a w niej  trzech papieży:
Jan Pawel II, Benedykt XVI, Franciszek...figury z dobrze uzyskanym podobieństwem..

Aún cuando estuvimos en la mitad de febrero en el   patio continuaba el  nacimiento...y a mi sorpresa visualicé entre  las figuras las de   Juan Pablo II,  Benedicto XVI y  del papa Francisco... con el  parecido bien logrado.











Na skwerze przed  bramą klasztorną znajduje się postać Prymasa Stefana Wyszyńskiego.
En  la entrada al sanctuario se encuentra conmovedora figura del famoso primate polaco Stefan Wyszynski.


Jeszcze wracam do kaplicy tuż przed  ponownym  zasłonięciem obrazu  Matki Boskiej Częstochowskiej,   opadanie zasłony odbywa się  uroczyście przy dzwiękach fanfar.

Antes de abandonar el sitio regresé para presenciar el acto de cubrir la milagrosa imagen con una pantalla plateada . Fue un acto solemne acompañado de la emotiva musica.








A w Opolu czekał na nas  ciepły dom, w kozie migotały  płomienie i zapach  pieczonych w niej jabłek roznosił  się po całym  salonie..
En Opole nos aguardó una casa acogedora y calientica, con el fuego prendido y  olor  por toda la casa de manzanas  horneandose en la chimenea.




Drugi dzień  zaczęłyśmy wizytą u rodziców...znicze zostały zapalone.
Comenzamos el segundo día  visitando la tumba de mis padres...prendimos unas velas.


Tej,  która Opola nie znała zorganizowałyśmy szybki po nim spacerek...uważam, że zaprezentowało się ślicznie, a pogoda dopisała. Niebieskie niebo dodało miastu dużo uroku.
Katedra, gdzie w kaplicy piastowskiej spoczywa ksiaze opolski Jan Dobry, ktory wladal  Opolem na przelomie XV i XVI wieku i doprowadzil ksiestwo do rozkwitu gopodarczego i powiekszeia terytorialnego.
Słynne spiżowe drzwi z uwiecznionymi scenami biblijnymi ale także  obrazujące historię opolska ...można nawet  na nich doszukać się scen pokazujących ostatnią powódz, która tak doświadczyła to miasto..

Una de nosotros llegó a Opole por primera vez,  asi que nos esmeramos en demostarle sus encantos...el sol fue resplandeciente, Opole iluminado se presento magnificamente. Sobre el fondo azul del cielo la ciudad lucía mucho mas hermosa.
La catedral de Opole ..uno de los monumentos históricos mas importantes, su puerta de entrada muestra escenas tomadas de biblia pero tambien de  historia de la ciudad y de sus  personajes mas importantes.



Slynne spizowe glowne drzwi do katedry,


Niestety był remont.
En la Catedral en estos memontos se realizan los trabajos de renovación.




Na dziedzińcu nasz ulubiony święty Nepomucen,  z  XVIII wieku
En el patio encontramos a un San Nepomuceno de siglo XVIII.



Nad brama Katedry scena ukrzyżowania Jezusa Chrystusa
En la entrada  a los espacios catedrales se encuentra una puerta con las ímagenes de la crucificación del Cristo.


i w miasto!! Cepelia... któż nie darzy sentymentem  tego sklepu..
Entramos a la ciudad...y sus tiendas repletas de recuerdos tipicos de la región


Porcelana opolska ręcznie malowana..
La porcelana de Opole pintada a mano.


Kamieniczki na rynku
Las casas de la plaza  central de la ciudad,


i nowosc na rynku, pomnik  Kazimierza I z rodu Piastow (1178? -1230}, pierwszego księcia opolskiego, pomnik odsłonięto 20 maja 2018 roku...przeczytałam, że ma uśmiechniętą i pogodna twarz, jakoś się jej nie przyjrzałam...nastepnym razem na pewno to sprawdze.

 Veo una  novedad  en  la plaza...la  estatua  ecuestre,  es de  primer príncipe de Opole,  Casimiro I  (1178?-1232) de la dinastía de los Piastas, fue inaugurada  el 20 mayo de 2018.




Papa Musioł , władał  Opolem w latach 1953-1965, ulubiony i najlepiej wspominany przez Opolan ojciec miasta,  wciąż kroczy energiczne ulicami z fruwającym na wietrze krawatem...za nim wieża piastowska z XIV wieku.
El mas querido alcalde de  Opole llamado papa Musiol , ejerció el mando sobre la ciudad en los años 1953-1965...todavia hoy día los habitantes lo recuerdan  con mucho cariño...por siempre caminara vigorosamente  por las calles de la  ciudad  con su corvata volando en el aire.  en el fondo lo acompaña la torre de los Piastas del siglo XIV.


Kościół Franciszkanów. z mauzoleum Piastów Opolskich
La Iglesia Franciscana , en su interior se encuentra el mausoleo de la dinastía de los  Piastas mas importantes en la historia de la región..



"Na Górce"  gotycki kościół Matki Boskiej Bolesnej i św Wojciecha, pochodzi z X wieku,  oczywiście budowla zmieniała się na przestrzeni wieków, ale stanowi do dziś piękny element architektoniczny miasta.
En el punto mas alto de la ciudad se eleva la iglesia de la Virgen Dolorosa ..sus inicios datan del siglo X,  a lo largo de su historia su construcción ha sufrido muchos cambios, pero sigue  representando  un atractivo arquitectónico   del lugar.





Obok kościoła znajduje się  Uniwerstet Opolski,  pobliski skwer  zaludnia sie coraz bardziej ulubionymi postaciami kultury polskiej.

Al lado de la iglesia se halla la Universidad de Opole, el jardín cercano se pobla cada vez mas con figuras de los personajes muy importantes de la cultura polaca.

Marek Grechuta, Czeslaw Niemen
Marek Grechuta, Czeslaw Niemen..los artistas, poetas,  cantantes, muy en la memoria de los polacos.


Starsi Panowie Dwaj, Jerzy Wasowski i Jeremi Przybora.
Los musicos, poetas, autores de textos....Jerzy Wasowski y Jeremi Przybora


Agnieszka Osiecka i Wojciech Młynarski
Poetisa Agnieszka Osiecka y el poeta. cantautor Wojciech Mlynarski


Jerzy Grotowski,  wybitny reżyser  teatralny
El gran hombre del teatro polaco Jerzy Grotowski



ale także jest św. Nepomucen...jeszcze jeden do kolekcji.
y entre ellos. el siguiente Nepomuceno enriqueciendo mi colección.






Na koniec wizyta w przemiłej kawiarni, ciasteczka...dla mnie kołocz opolski obowiazkowo..
Finalizamos en una cafetria  acogedora...dulces ..cafes...



Jedziemy do Ustronia,. ale po drodze nie sposób nie zatrzymać się w "moim" zamku. Tutaj spedziłyśmy dzieciństwo i lata młodzieńcze. Nasze Większyce
Seguimos a la moñtanosa region de los Beskides pero por el camino hubo que parar en" mi" castillo.
Aqui pasamos nuestra infancia y juventud.... Wiekszyce





Park większycki...znałyśmy wszystkie jego zakamarki.
Tantas veces recorrido por nosotras niñas, el parque.


Wnętrze wykwintne, i takież jedzenie, oczywiście rolada , modra kapusta i kluski śląskie..
Los interiores de mucho lujo, la comida muy rebuscada...




Zapadał zmierzch , jedziemy w beskidzkie góry, koło Raciborza zachód słońca i tereny przyjemnie pofałdowane.
Caía a tarde, llegando  a la región de Raciborz atardeció ...





cdn....continúara
pozdrawiam y saludos

42 komentarze:

  1. Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej jest przecudny , jak i samo Sanktuarium . Tam trzeba być , aby poczuć tą atmosferę rozmodlenia .
    Opole troszkę znam , bo mam tam kuzynkę, więc byłam kilka razy ,zazwyczaj widuje się rodzinę i na zwiedzanie nie ma czasu !A szkoda !
    Pocztówka dotarła - dziękuję za pamięć :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciesze sie, ze moej pocztowki do Ciebie docieraja. Opole jest moim miastem, bardzo dobrze sie tam czuje i mam do niego wielka slabosc! Sciskam!

      Usuń
  2. Częstochowa jest przewspaniała... Narobiłaś mi smaku na te pieczone jabłka, bo prezentują się cudnie. Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tego dnia byla wyjatkowo ladna, bo w sloncu i w sniegu! pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  3. O Większycach wspominałaś już na blogu. Dzisiaj znalazłam notkę biograficzną o Henryku Hahnie, za sprawą Twojego zdjęcia gdzie na pomniku widnieje jego imię nazwisko. Poczytałam też o Większycach...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. http://dlibra.mbpkk.pl/Content/927/1974_3.pdf

      Usuń
    2. Ewuniu!!! nie wyibrazasz sobie jak bardzo Ci jestem wdzieczna za ten link...szczegoly z dziecinstwa mego ojca byly dla mnie znane bardzo malo konkretnie a tutaj sa szczegolowo opisane, takze jego edukacja i pierwsza dzialanosc w szkolnoctwie na Slasku Cieszynskim..Brakowalo nam tych danych..szula;am w google'u i tego linku nie znalazlam. Jestes Wielka!! Artykul byl napisany w 1974 roku, chyba, przez Ryszarda Paculta, historyka z Kozla, ktory uczyl nas takze w liceum kozielskim...ojej jak Ci dziekuje!!!! sciskam mocno! co za radosc...zaraz sobie to wydrukuje!

      Usuń
    3. Nie sądziłam, że sprawię Ci tym komentarzem aż taką radość. Cieszę się zatem razem z Tobą, ech... pan Paculta przytoczył wiele szczegółów z życia Twojego taty i nie omieszkał też wspomnieć o Twojej mamie i Twoim bracie...

      Usuń
    4. BArdzo duza radosc...tych detali z wczesnej mlodosci nie znalam...tylko w zarysie, jego pierwsze prace tez nie....dopiero czasy wiekszycke mniej wiecej znalam. Podejrzewam ,ze prof. Pacult przeprowadzil z moim ojcem rozmowe, ja w 1974 roku juz bylam w Wenezueli. Oj ciesze sie bardzo i juz mam w glowie podroz po tych wszystkich miejscowosciach gdzie przebywal. Prof. Pacult Wspomnial o mamie i bracie a przemilczal o mnie i moim mlodszym bracie...ciekawe czy jeszcze zyje, z;ozylabym mu reklamacje...bylam jego , chyba mila sercu, uczennica. Chyba z historii mialam piatke, mimo, ze za historia nie przepadalam. Lubilam matematyke chyba najbardziej i prof. Badure, matematyka, ktory sie ze mna droczyl.
      Wlasnie rozmawialam z moim mlodszym bratem i on tez o tym artykule nie wiedzial. Tez sie ucieszyl. Buziaki dla Ciebie

      Usuń
    5. O, to kiedy jedziemy do Orłowej?

      Usuń
  4. Jak byłam w szkole średniej, bardzo często jeździłam w rodzinne strony mego oćca, wybierałam wtedy trochę okrężną drogę przez Częstochowę. Z Wrocławia do Częstochowy jechałam pociągiem, zostawiałam bagaż w przechowalni i od dworca szeroką prostą ulicą szłam na Jasną Górę. Wnętrza z tego okresu nie pamiętam, bo była taka masa ludzi, że zniechęcało mnie to od wejścia do środka. Za to szwendałam się po murach, raz byłam w skarbcu.
    Ostatni raz na Jasną Górę zawiózł mnie brat, było to po moich nowotworowych historiach, to była wyprawa rodzinna. I wtedy też była masa ludzi. Z wnętrza zapamiętałam przepych i ludzi czołgających się na klęczkach przed obrazem. Był z nami 12 letni bratanek i z nim weszłam na wieżę, gdzieś muszę mieć zdjęcia z tej wieży.
    Do Opola jakoś mi się nie udało dojechać, jakoś nie po drodze, przejeżdżałam tylko w drodze do Zakopanego, może jeszcze dojadę :)
    Większyce wspaniałe, cudne wspomnienia Ci pozostały...
    Pieczone jabłka, mniam mniam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opole Mario musisz zobaczyc, moze kiedys razem to zrobimy. Czestochowa jest imponujaca, tez widzialam tych ludzi czolgajacych sie na kleczkach wokol ibrazu i musze sie przyznac, ze wzbudzilo to we mnie bunt! nie rozumiem takich zachowan, jestem pewna, ze Matka Boska, jezeli jest taka wspaniala i dobra nie potrzebuje takich wyrazow czci...a na kleczkach przesuwali sie takze starzy ludzie...bozszsz...
      Przepych ogromny, w skarbcu tez bylam.

      Usuń
    2. Rozumiem potrzebę oddawania czci w taki sposób, ale rozumiem także twój bunt Grażyno, mam podobne odczucia do twoich.
      Fajnie by było powłóczyć się razem po Opolu, może nam się to kiedyś uda :)

      Usuń
  5. Kiedy bylam jeszcze w podstawowce rodzice zabrali mnie do Czestochowy. Pamietam, ze musielismy wstac bardzo wczesnie, zeby zdazyc na otwarcie obrazu. W pamieci zostaly mi te glosne przejmujace dzwieki fanfar i liczne dary wotywne, bylam nimi oczarowana. :)
    Opola w ogole nie znam, nigdy w zyciu tam nie bylam, ale z Twoich zdjec jawi sie urocze miasto. Dobrze, ze Polska jest w unii, za dotacje mozna bylo wyremontowac te przepiekne domy na starowce, nie tylko w Opolu zreszta, wczesniej byly bardzo zaniedbane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Opole chyba pieknie wykorzystuje dotacje, jest coraz piekniejsze. Bardzo mnie to cieszy bo kocham to miasto! A Czestochowa na zawsze przeszla do naszej kultury i z ciekawoscia ja zwiedzalam...Buziak dla Ciebie

      Usuń
  6. Piękne zdjęcia - jak zwykle. Częstochowa wspaniale się zaprezentowała tak pięknie oświetlona słońcem.

    OdpowiedzUsuń
  7. O! Piękne zdjęcia. W Częstochowie byłam ostatnio dość dawno temu i za każdym razem wkurzał mnie tłum i fakt, że obraz jest odsłaniany raczej na krótko. mam jeszcze inne wspomnienie z Częstochowy, mieszkała tam moja ciocia i zapamiętałam szare ulice, mało ciekawe domy i mieszkanie cioci blisko przejazdu kolejowego, gdzie słychać było przejeżdżające pociągi.
    Opole trochę znam i lubię, byłam kilka razy, a ostatnio oglądałam panoramę miasta z wieży. Chyba na wiosnę znów się wybiorę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cestochowa miasto, rzeczywiscie nie przedstawia sie zbyt atrakcyjnie...chcialoby sie widziec ja bardziej zadbana.
      Wiem, ze bywasz w Opolu, na wiosne Opole bedzie jeszcze ladniesze, chcialam pokazac jeszcze nowa filharmonie, Pasieke, Wyspe Bolko, Wenecja Opolska bez zieleni nie byla w najlepszej odslonie...ale wiosna, to na pewno swietna pora na wizyty.

      Usuń
  8. Nie myślałem, że w Opolu jest tyle zabytku. Miasto kojarzyło mi się tylko z festiwalem piosenki a poza tym miałem wrażenie (w sumie nie wiem skąd), że wszystko co stare zostało tam zniszczone w czasie wojny.

    Pałacyk większycki ładnie utrzymany, miał szczęście trafić na dobrych nowych właścicieli.

    I bardzo dziękuję za kartkę z Ustronia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I jest tych zabytkow o wiele wiecej..nie weszlysmy do Koscola Franciszkanow, gdzie mozna dowiedziec sie wiele o Ksiestwie Opolskim i jego wladcach, nie weszlysmy na Wieze Piastowska.
      na dworzec kolejowy, jest Ratusz Opolski, Muzeum Slaska Opolskiego. Teatr 13 Rzedow, Piekny Skansen w opolskich Bierkowicach...

      Usuń
    2. No nie starczylo czasu na wszystko, dalismy tylko R. taki przedsmak Opola. jest jeszcze Wyspa Bolko, Muzeum Polskiej Piosenki, Wenezcja Opolska, przepiekny gmach Opolskiej Filharmonii, budynek Miejskiej Biblioteki Publicznej..ZOO...

      Usuń
  9. Częstochowę oczywiście każdy powinien kiedyś odwiedzić, gdyż chyba zawsze zrobi wrażenie. W Opolu z chęcią pozostałabym chwilę dłużej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na duzej w Opolu trzeba zostac...na wiosne warto, Twoje dzieci mialyby ucieche na wyspie Bolko i w ZOO i chyba w tej nowej biblotece publicznej, podobno jest tam miejsce zorganizowane dla dzieci...pozdrawiam

      Usuń
  10. W Częstochowie byłam kilka razy w dawnych latach i miałam możliwosc oglądać obraz Matki Boskiej i podziwiać wnętrze świątyni, ale było to dawno i Twoje zdjęcia wszystko mi przypomniały, pokazały wyraziscie to piękno, kawałek naszej historii.Moment odsłonięcia obrazu nieodmiennie kojarzy mi sie ze sceną z Potopu". Pokazano to tam w sposób przejmujący i zwuszajacy.
    Przez Opole kiedys tylko przejżdżałam. Nie znam wiec miasta zupełnie, ale podoba mi sie to, co widzę na Twoich zdjęciach. Szczególnie sylwetki znanych artystów, które wyglądają jakby za chile miały ożyc.
    Pozdrawiam serdecznie Grażynko i dziekuje za ciekawą wycieczke!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzgorze z figurami polskich znakomitosci jest niewatpliwa atrakcja Opola...
      Nie pamietam tej sceny z Potopu bede musiala poszukac filmu w internecie...scoskam serdecznie Olu

      Usuń
  11. Częstochowę widziałam, ale Opola już nie. Tym bardziej miło mi było zobaczyć zdjęcia.
    Czas się dla Ciebie zatrzymał. Wyglądasz pięknie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamek! Zamek robi wrażenie. Ładny miałaś domek:)

      Usuń
    2. Zamek zostal wypasiony przez nowego wlasciciela, za czasow naszych nalezal do ZWMu i jego wnetrza byly duzo skormniesze, nie mnie, to byl zamek i byl piekny. A mysmy mieli dziecinstwo na pewno uprzywilejowane. To zawdzieczamy niewatpliwie naszemu tacie...mielismy taki wlasnie "domek"

      Dzieki za komplement.ciesze sie, ale zawsze wybieram zdjecie, ktore mi "podchodzi" do czego przyznaje sie bez bicia!
      Caluje Was wszystkich

      Usuń
  12. Que bonito y que lindos recuerdos. Dos santitos más para la colección. Besos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Si ...en este viaje los Nepomicenos hubo en candidad...es la zona, donde es muy venerado. Beso!

      Usuń
  13. Zapachniało mi jabłkami tak, że dzisiaj pod wieczór będę nadziewała i piekła. Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę jak wspaniałą pracę promującą Polskę wykonujesz. Wynajdujesz niby zwyczajne, a piękne miejsca i uroczo, z sentymentem i zachwytem, pokazujesz i opowiadasz. Bardzo jestem Ci wdzięczna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mamy tyle wspanialych jablek w Polsce, i mowie to ja, ktora ich zjada tony, moze dlatego, ze w Wenezueli byly luksusem, a teraz podobno wcale ich nie ma...wiec wszystkie pieczenia typu szarlotki i takie jak te pieczone z dodatkami w wydrązeniu uwielbiam...ojej, bedziesz miala dzisiaj uczte!

      ciesze sie, ze takie masz wrazenie o moim pisaniu blogowym, chyba taki mam charakter, ze wszedzie staram sie znalezc cos milego i budujacego dla mnie, a czesto to nie wymaga duzego wysilku, po prostu tak jest i tak to widzie...sciskam Cie bardzo serdecznie

      Usuń
  14. Przypomniałaś mi o pieczonych jabłkach ... moja teściowa je kiedyś robiła, z orzechami i miodem:-)
    Częstochowa, ale nie podczas tłumnych pielgrzymek, manifestacji religijnych, tylko w ciszy, skupieniu i samotności, to ja, ale czy możliwe do osiągnięcia w takim miejscu, tłumnie odwiedzanym?
    W prześlicznym miejscu się wychowałaś, jakie są Twoje odczucia na widok sali restauracyjnej, pokoi hotelowych, miejsc, które były przez Ciebie oswojone:-) pytam, bo mieszkałam w internacie, gdzie jadalnia była w kościele, były tam też dyskoteki, a teraz chodzę tam na msze, do kościoła po remoncie:-) serdeczności ślę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mialysmy szczescie, bo w Czestochowie odbywala sie tylko normalna, niezbyt tlumna msza...pielgrzymki tez bym nie chciala tam przezyc.
      Wracam do zamku statnio dosc czesto, mam wielki sentyment do tego miejsca, zamek zostal wykupiony orzez jakiegos budowlanca i zrobil go na swoj sposob, musi zarabaiac to domiszcze na siebie.W czasie rzadow mojego Taty byl centrum kulturalnym i edukacyjnym oplacanym przez panstwo...po tym jak ojca wyprawiono na emeryture, zamek podupadal by w koncu przejsc w rece gminy i zostal wystawiony na sprzedaz, trwalo to dlugo , w tym czasie zaczeto go dewastowac i rozkradac...bardzo to byl przykry widok...wiec teraz widzac go tak wymuskanym, moze nie calkiem w moim guscie, jestem absolutnie szczesliwa, ocalal i to jest najwazniejsze. Park jak na razie zostal taki jakim byl...troche na dziko, troche uglaskany Nasz dziecinny pokoj nazywa se teraz pokojem rajskim!!! pozdrawiam serdeczni Mario.

      Usuń
  15. Cała wycieczka mi się podobała. A najbardziej te dwie dziewczyny :-)))
    A w Opolu nigdy nie byłam, więc z przyjemnością go obejrzałam. I te wszystkie znane osoby w postacie pomników.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziewczyny mowisz? no... podoba mi sie...Stokrotko czas juz na Opole...sciskam

      Usuń
  16. W Częstochowie było co podziwiać, ale ja się cieszę, że pokazałaś Opole. W mieście tym mieszkałam, a sporo lat temu. Odwiedzałam je oczywiści później, a teraz był kolejny raz. Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszkalas w Opolu? to fajna z Ciebie dzioucha!

      Usuń
  17. Dasz wiarę, że nigdy nie byłam w Opolu? wstyd. Jawi się jako piękne miasto, jakieś takie czyste czy cuś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bylas? no jak to! trzeba pojechac, i nie masz tak daleko tylko jakies 300km? no czyste jest, tez zwracam na to uwage.

      Usuń