niedziela, 22 maja 2022

Ścieżka Praia da Madalena - Capela Senhor do Pedra.......Camino Praia da Madalena - Capela Senhor da Pedra


Następna ścieżka, zrobiłam tylko 4 km  plażą  da Madalena po kładce drewnianej, miałam wrócić tą samą drogą byłoby 8 km, ale w tym dniu było wyjątkowo ciepło więc córka podjechała pod Capelę Senhor do Pedra , wystarczyło .

Jak zwykle zajęłam się kwiatuszkami i ptaszkami, nie byłabym sobą gdybym  tego nie zrobiła. 

Kwiatuszki te, które porastają każdą plażę w Portugalii to karpobroty i o dziwo są jadalne...niestety jest to roślinka uważana za inwazyjną, która zagraża rodzimym i opanowuje ich ekosystem a nawet  może doprowadzić do wyginięcia roślin miejscowych. Przywleczono karpobrot z  południa Afryki,  na ścieżkach eko jest informacja, że się go eliminuje by rodzime rośliny, które on wypiera mogły powrócić do swego ekosystemu. Podejrzewam, że walka nie daje oczekiwanych  rezultatów bo ja zachwycałam się nimi wszędzie, Ma śliczniutkie kwiaty. Nazywa się  kwaśna figa lub   roślina lodowa. owoce zwane figami można jeść na surowo, suszone lub gotowane. Liście używać się  do sałatek. Taki śliczny i smaczny  inwazor.

Una caminata  mas, desde Praia da Madalena en Vila Nova de Gaia   hasta la Capela  do Senhor da Pedra, recorrido  hecho  de las tablas de madera... 4 km , planifiqué el regreso por el mismo camino,  pero el día fue muy caluroso,  quedé  solo con la ida,  fue suficiente.

Como de costumbre me entregué a la observación de aves  sin perder de vista  las plantas playeras.

Esta planta llamada  uña de gato  cubre todas las playas de Portugal, es una planta rastrera, sus frutas  llamadas higos marinos y hojas son comestibles, es oriunda del sur de Africa.  Sin embargo su vitalidad es tal que se considera   invasora en todas partes del mundo  excepto en Africa  de donde proviene, se considera como amenaza  para las ecosistemas de plantas autóctonas. Se trata eliminarla o por lo menos controlarla, pero sigue por todos lados y yo?  feliz porque sus flores son de una belleza innegable.











Domki rybaków ukryte za wydmami.
Las casitas de los pescadores escondids detras de las dunas.







Kamieniste rzeczki  o krystalicznych wodach zasilają ocean.
Los riachuelos pedregosos vierten sus aguas al océano.


 
A kamuszki tych rzeczułek  zasiedlają kamuszniki. Kamusznik  zwyczajny  z rodziny bekasowatyh , u nas nieliczny, czasem widzi się  go w czasie przelotów  na wybrzeżu Bałtyku

En el río corretean las arenarias, casi indistinguibles gracias al parecido de su plumaje al colorido de las piedras..
En Polonia son muy poco numerosas, solo  aparecen  esporadicamente en la orilla del mar Báltico durante sus viajes migratorios.





Nowa kawiarnia   w budowie, konstrukcja ze starych desek pachnących, morzem, rybami, smarami, pewnie  jest  to następne wcielenie kutrów rybackich.
Una cafetería en construcción,  hecha de la madera oliendo  a mar, el pescado, los lubricantes...sospecho que es un material recuperado de los barcos pesqueros.


Odwróć się ptaszku...
volteaté pajarito por favor!


To kląskawka,  samczyk, pisałam o tym ptaszku w poprzednim poście

Es una linda tarabilla.



Dosć dużo  tych krystalicznych rzeczek kończy swój bieg  w oceanie
Hay unos cuantos riachuelos de aguas cristalinas  que terminan su recorrido en el oceano.






 
i wreszcie jest mój cel!    Capela do  Senhor da Pedra, wybudowana 1763 roku na miescu gdzie odbywały się  pogańskie ceremonie rytualne, pięknie położona na szczycie skały,  tuz tuz brzegu morskiego, czasem wody  przyplywu otaczają ją  całkowicie..

Finalmente veo mi meta  ..a lo lejos la Capela do Senhor da Pedra., fundada en el año 1763 en el lugar donde se celebraban  antiguos ritos paganos.  Puesta en el tope de la gran roca, a la orilla del mar, cuando llega la marea alta emerge encima  de la superficie  totalamente rodeada por las aguas. marinas








Tego dnia było wyjątkowo ciepło.
 Hacía calor.




 Capela do Senhor da Pedra
 


To był jeszcze  jeden  bardzo miły spacer.
Resultó ser un  paseo muy  agradable, uno mas.

Pozdrawiam y saludos

28 komentarzy:

  1. Och, liczylam na capele od srodka, bo jesli jest tak samo piekna wewnatrz jak na zewnatrz, bardzo zaluje, ze jej nie pokazalas. Napiszesz o niej cos wiecej?
    Plaze w Portugalii sa inne od tych, ktore znam z Polski i Niemiec, jest na nich znacznie wiecej zieleni, strumieni i nie tylko mewy z rybitwami. Inwazyjne kwiatki rzeczywiscie sa niezwyklej urody.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Capela była zamknięta więc dlatego nie ma zdjęć wnętrza. Tak plaże w Portugalii a szczególnie w okolicach Porto, gdzie jest dużo wilgoci, są dużo bardziej zielone i ukwiecone, poza tym maja dużo kawiarenek i restauracji tych o szklanych ścianach, które uwielbiam, z tarasami i parasolami. Zaraz zajrzę do mego bloga, bo wydaje mi sie, że juz pisałam o capeli ale nie jestem pewna czy była ona wtedy otwarta.

      Usuń
    2. więc tak, pisałam o niej w 2016 roku i jest tu
      https://i-tu-i-tam.blogspot.com/2016/11/kolejna-wizyta-w-portugaliiuna-visita.html

      Usuń
    3. No popatrz, nawet komentowalam, ale zapomnialam. Starosc nie radosc. :)))
      Alez tam pieknie, nawet mgly dodaja uroku temu miejscu.

      Usuń
  2. A wiesz Grażynko, że ja wiele lat temu przywiozłam z Cabo da Roca te kwiatuszki przecudne do domu z nadzieją, że się przyjmą i wyhoduję je u nas, ale niestety nie udało się. Już nawet nie pamiętam co im zaszkodziło ...
    Piękna wyprawa, tyle uroczych fotografii zrobiłaś- miejsc, fauny i flory...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiec zajrzałam do internetu i czytam, że niektórym się udało wyhodować tę roślinkę, trzeba na zimę schować ją w domu, chociaż ktoś napisał, że nawet przetrzymała zimę w ogródku. Jedno jest pewne w Polsce nie będzie rośliną inwazyjną! pozdrawiam serdecznie i dziękuję za komentarz

      Usuń
  3. Kaplica tak blisko wody zadziwia. Przecież przy większych sztormach powinno ją zmyć z tych skałek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak widzisz musi , że wybudowano ją solidnie, bo blisko 300 lat sobie stoi na tej skale i ma się bardzo dobrze a bywa zalewana i wytrzymuje sztormy bo widziałam takowe na Atlantyku i zmywają one dużo, szczególnie te moje szklane kawiarenki.

      Usuń
  4. Capela do Senhor da Pedra niezwykła, a na twoich zamglonych zdjęciach trochę jak miraż wygląda.
    Solidni budowniczowie ją budowali, skoro nie są w stanie unicestwić jej najstraszniejsze sztormy, skały na których jest osadzona pełnią rolę falochronów.
    Bardzo podoba mi się pomysł recyklingowej kawiarenki, na pewno będzie w niej specyficzny klimacik.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyglądała jak miraż i przez dłuższy czas mirażem była, to sie pokazywała to znikała , ścieżka tak prowadziła, że tak się właśnie działo. Szłam i szłam..a było gorąco i ja byłam po dość przykrej grypie...więc troche trwało by dojść do celu..ale było pięknie!

      Usuń
  5. Wspaniały spacer:)))kaplica urocza:))Pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak..ladny spacer, dziekuję Reniu, że zaglądnełaś...

      Usuń
  6. Witaj Grażynko, kiedyś napisałaś mi ,że pojawiam się i znikam. Faktycznie w ostatnim czasie nawet więcej mnie niema niż jestem. Zdziwiłam się więc ,że już od kwietnia przebywasz daleko w świecie. Jak zawsze fajnie pokazujesz nam miejsca , które zwiedzasz, a w szczególności przyrodę. Niby podobna a jakże inna od naszej:)) Pozdrawiam serdecznie i miłego podróżowania życzę:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie pojawiasz się i znikasz, mam nadzieję, że tym razem pojawiłaś się i nie znikniesz. Już jestem w Polsce, W Portugalii byłam miesiąc, niedługo lecę z bratem na Maderę, też Portugalia ale insularna. Boszsz jak ja to lubię! A na Maderze dużo kfffiatuszków jest i może "ustrzelę" jakiegoś ptaszka! nie znikaj! serdecznie ściskam

      Usuń
  7. Niesamowicie piękny ten Twój kolejny portugalski spacer. Wprawdzie tam nie byłam ale wyczuwam i doskonale rozumiem ten Twój zachwyt Portugalia. Już ponad 3 miesiące jak z niej wróciliśmy a ja ciągle o niej myślę ki wspominam. I pamiętam doskonale te kwiatki karpobroty chociaż wtedy jeszcze nie kwitły tak pięknie ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już masz w sobie bakcyla portugalskiego! uwielbiam karpobroty, są cudne!
      Następny post będzie o próbie wytrzymałości na kolejnej ścieżce. Tym razem górskiej.
      Bardzo mi sie spodobała ta godzina...4:58..jestes rannym ptaszkiem jak ja.

      Usuń
  8. Piękny spacer aż chciałoby się pójść Twoimi śladami. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez tak uważam...lubię piękne spacery ale kto takich nie lubi? Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  9. Najbardziej podoba mi się ta kapliczka, niesamowicie wygląda na tych skałach nad brzegiem oceanu. Karpobroty są też bardzo popularne w Hiszpanii, często można je spotkać w parkach albo na tych skrawkach miast, którym brak zieleni. Nie pamiętam tylko, żebym widziała gatunek z białymi kwiatkami, zawsze chyba widziałam z fioletowymi albo fioletowo-różowymi, albo nie pamiętam :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam niedosyt związany z tą kapliczką...widziałam zdjęcia kapliczki we mgle, zalaną przypływem, o wschodzie, o zachodzie...po prostu magia!!!!może kiedyś tam dotrę w takich przepięknych momentach.
      Karpobroty miewają takie piękne odcienie pastelowych kolorów, ale najczęściej są mocno różowe. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  10. A mi najbardziej podobają się te ptaszki! Super są! Pozdrowienia serdeczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie też..bardzo.Ciekawe czy na Maderze coś upoluję. Pozdrawiam i jak zawsze uściski dla Zosi!

      Usuń
  11. Wspaniale wyglądają łany karpobrotów sięgające plaży. Pierwszy raz widzę tą roślinkę i rzeczywiście można się nią zachwycić. Kapliczka na brzegu wygląda cudnie. Dziękuję Grażynko za ciekawy spacer i serdecznie pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To roslinka bardzo popularna w Portugalii, ale nie tylko, lubi plaże Europy poludniowej. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  12. Piękne plaże. Mogłabym tak iść.i iść.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja też mgłanym isc i iść ale po 4 km w słońcu poczułam zmęczenie...trzeba by było usiąśc w którejś ze szklanych kawiarenek, ale reszta familii czekała więc jednak nie zdecydowałam się na kawę w moich ulubionych miejscach.

      Usuń
  13. Jeju, jaka piekna ta kapliczka. I plaza. Czuje zapach wiatru morskiego. Prawie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno to jedna z najpiękniejszych plaż w Portugalii...

      Usuń