niedziela, 22 grudnia 2013

Portugalia grudniowa...Portugal en diciembre..

Portugalia -         
                 
                palmy, azulejos, kościoły....jestem w Portugalii, lubię być w Portugalii, lubię jej   stare miasteczka, wioski, każde opowiadające jakąś legendę, jakaś historię,  wierną tradycjom i obyczajom,  z dobrą kawą  na każdym rogu i w co drugim domu, zamieszkuje ten kraj  lud przyjazny przybyszom, zapraszający placami targowymi gdzie nęcą owoce, warzywa, wino domowe, ryby złowione o świcie...

Portugal -
           
                  las palmeras, los azulejos, las iglesias...estoy en Portugal, me gusta estar en Portugal, me gustan sus ciudades y aldeas, cada uno tiene una historia que contar, cada uno es rico en leyendas...Sus pobladores son amables , amigables con los visitantes, fieles a sus tradiciones y costumbres, en cada esquina hay buen  cafe, los mercados populares se abarrotan  de frutas , verduras, vino de casa, pescado  del mar  atrapado al amanecer...




Portugalia wróciła mnie jesieni, w Polsce zostały bezlistne i czarne drzewa ...
Portugal me regreso al otoño, en Polonia quedaron los arboles  de ramas negras  y sin hojas...


weekend w parku narodowym Geres....
weekend en el Parque Nacional Geres


Espigeiros (spichlerze) wypełnione ziarnami, zbudowane tak, by myszy nie dobrały się do ich zasobów
Espigeiros  (horreos) llenos de granos, protegen las cosechas contra los roedores y pajaros


Ranki z zalegającą w dolinach mgłą
Las mañanas con  neblinas en paseo por el valle


Złotem błyszczące w słońcu pomarańcze
 El sol hace brillar el oro de las naranjas 



w miasteczku kościelne wieże i mury kamienne
En el pueblo.... la torre de la iglesia y los muros de piedra



W sanktuarium św Benedykta palące się gromnice,  każda brzemienna prośbą skierowaną  ku niebu
En el sanctuario de San Benedicto  velas encendidas, cada una cargada de ruegos dirigidos  hacia el cielo


a w dole rajski widok na rzekę Caldo
hacia abajo se abre una vista paradisiaca al valle del rio Caldo


powrót do pousady Encosta da Torre na obiad o smakach portugalskowenezuelskich
regresamos a la posada Encosta da Torre  para almorzar con los sabores portugueses y venezolanos





i spacer w pobliżu
y despues el paseo por los alrededores


aż do zachodu słońca
hasta el atardecer


znowu ranek  słońcem malującym  bromelię, która się czuje dobrze w tutejszym klimacie mimo, że pochodzi  z kontynentu amerykańskiego
llego  la otra mañana, el sol colorea la flor de las bromelias, que oriunda de America se siente bien en  este ambiente 

schodzimy w stronę  rzeki Homem mijając skromne zabudowania
Bajamos hacia el rio Homem  por el camino de casas modestas


i kapliczki zamknięte na klucz. To zdjęcie zrobione przez mały otwór zdradziło to co oczy nie mogły dojrzeć..
Las capillas de puertas cerradas . Tome la foto por una rendija , asi pude ver lo que los ojos no  adivinaron.


Dwa domki  kamienne są na sprzedaż...ten całkiem przyjemny ale bez terenu, za to z piękna winoroślą na ścianie
Dos casitas de piedra estan a la venta,  la  de la foto, me parecio agradable...pero no tiene terreno para jardincito,  la parra adorna su paredes anejas


a ten z niewielkim ogrodem ładnie pofałdowanym, ale jakby brzydszy...ożyły moje marzenia o zamieszkaniu w Portugalii
Esta con un terrenito ligeramente ondulado, la casa menos atractiva...se despiertan en mi los suenos de vivir en una casa de piedra en Portugal


schodzimy w niższe rejony doliny, chłodniej, szron jeszcze na opadłych liściach
Seguimos bajando al valle, se siente mas frio, las hojas con escarcha. el sol mananero no logro desaparecerla.


Wioska wygląda jak skansen, beczka do wyciskania soku winogronowego pamięta odległe czasy...
La aldea parece un museo, el barril para sacar el jugo de las uvas recuerda los tiempos pasados


Kamienne, omszałe starością meble ogrodowe
Los muebles del jardin cubiertos por musgo 


i jeszcze jeden espigueiro
y un espigueiro mas


z 1856 roku!
del ano 1856!



Mury domów koniecznie kamienne, z siatką fantazyjnie poskręcanych  gałęzi winorośli.
Los muros de las casas son de piedra, rodeadas de las  redes de  ramas de parra torcidas. 

Stare drzewo korkowca
El viejo arbol de corcho


i pola zdobione wiekowymi głazami
y los campos con enormes piedras de adorno


Zbocza w tarasach przygotowanych pod uprawy, srebrzące się szronem
Las laderas en terrasas preparadas para las siembras,  la helada nocturna las pinto de plata.



Ten  domek zwrócił moją uwagę pięknym położeniem w lesie i blisko rzeki
Esta casa llamo mi atencion, alguien la construyo dentro de un bosque y cerca del rio


Nad rzeką Homem unoszące się opary
El rio Homem envuelto en neblinas



i z kładką na drugi brzeg
un pintoresco puente de madera para pasar al otro lado del rio








droga w zamarzłych grudach
un sendero de tierra congelada


wracamy...znowu zachwycam się tym domem
de regreso, otra mirada a la casa bella


Każdy w ogródku musi mieć taką kapustę, to couve portuguesa ..w razie potrzeby zrywa się liść lub dwa  i posiekany w cieniutkie paseczki dodaje do zupy zielonej (sopa verde), specjału portugalskiego.

En todos los huertos de la casas siempre veo la couve portuguesa, ...es un ingrediente indispensable para la sopa verde muy popular en este pais, me imagino que  cada vez que se prepara el potaje, la ama de casa se dirige al huerto y corta una o dos de sus hojas...las pica en las tiritas delagaditas y a la olla!




W pousada posilamy się szarlotką, do portugalskich i wenezuelskich dań dodaję akcentu polskiego.
En la posada disfrutamos de szarlotka - dulce de manzana,  detalle polaco entre los platos venezolanos y portugueses...


  W drodze powrotnej do  Porto podziwiamy sztuczny zbiornik na rzece Homem, został skonstruowany w 1972 roku, w jego wodach zatopiono   wioskę Vilarinho das Furnas, w czasie suszy wody opadają i zatopiona 40 lat temu wioska wyłania się  pokazując  swoje kamienne ruiny. Dawni  jej mieszkańcy zachowali prawo do ziemi zagarniętej przez zalew i tych,  którzy chcą oglądac taką  trochę makabryczną scenerię, oprowadzają za niewielka opłatą wzdłuż brzegów jeziora.

  Por el camino del regreso a Porto decidimos visitar la represa de Vilarinho das Furnas, fue construida en el año 1972 sobre el rio Homem, en sus aguas quedo sumergida una aldea del mismo nombre. En el tiempo de pocas lluvias de las profundidades de las aguas comienzan surgir las ruinas de las casas de piedra enseñando su cara tragica de abandono . Los propietarios de modestas viviendas ahora hundidas, por poco dinero llevan a los turistas al lugar para enseñar el triste escenario, todavia son propietarios de los terrenos sacrificados.




Wszystkiego Najlepszego z okazji Świąt i Nowego Roku !!!

Les deseo Feliz Navidad y Feliz Año Nuevo!!!

pozdrawiam... saludos

wtorek, 10 grudnia 2013

Kazimierz listopadowy...Kazimierz en noviembre

W jeden z szaroburych dni listopadowych wybrałyśmy się z koleżanką na dłuższą trasę w celu wypróbowania jej nowego samochodu, padło na Kazimierz, chciałyśmy połączyć pożyteczne z przyjemnym. Kazimierz nawet w listopadzie powinien okazać się atrakcyjnym celem wycieczkowym.  Wyjechałyśmy wcześnie rano, pochmurno było jak przystało na tę porę roku,  przystanek na śniadanie zaplanowałam w Cegielni koło Ryk.  Lubię jej wystrój cegielniany z wysokim kominem i surową cegłą. A i jedzenie może nie wyszukane ale smaczne. 

Un dia  gris de noviembre  fuimos de viaje con mi amiga para probar su nuevo carro, elegi como destino Kazimierz asi el proposito fue tambien placentero. Estuve segura que Kazimierz  aun siendo noviembre deberia  ser agradable y atractivo. Salimos tempranito por la manana , para desayuno elegi una vieja fabrica de ladrillos  cerca de Ryki convertida en un original restaurante de nombre Cegielnia (El Ladrillar) . Me encanta su ambiente, la chimenea, las  paredes de viejos ladrillos. Comida sencilla pero sabrosa.





Oryginalne  cegielniane wnętrze
El ladrillar convertido en restaurante




Robimy sobie zdjęcia z testowanym samochodem w odbiciu szyb.
Nos tomamos fotografias con el carro en prueba reflejado en las ventanas...



 Dojechałyśmy do Kazimierza , pogoda dalej była pochmurna ale nie padał deszcz...
Hemos llegado a Kazimierz, el tiempo seguia nublado pero sin lluvia.



Góra Trzech Krzyży w szarych tonacjach...
La Montaña de Las Tres Cruces sumergida en los tonos gris


Rynek trochę bardziej kolorowy, a stoliki na zewnątrz  mimo chłodu, znalazły odpornych na ziąb amatorów.
La plaza central estuvo algo mas colorida, las mesitas de afuera fueron ocupados aun cuando hacia bastante frio.


w uroczych sklepikach już wystrój bożonarodzeniowy
Las tienditas ya fueron adornadas de navidad


ale to okno prawie wiosenne.
 esta ventana luce primaveral


Ciągnęło mnie jak zawsze do Herbaciarni u Dziwisza,
Me provoco como siempre  disfrutar del salon de te "U Dziwisza"




mój ulubiony stolik w przeszklonej  wnęce był zajęty, więc...
pero mi mesita preferida estaba ocupada... asi que...




            poszłyśmy do sąsiedniej Manufaktury Czekolady , gdzie żywy kot był ozdobą parapetu
fuimos a la vecina Manufactura de Chocolate donde el gato  fungio de adorno en la ventana







potem na mały rynek by poszperać  wśród straganów
en la plaza menor habia un mercadito




stamtąd  na Górę Trzech Krzyży...po drodze widoki na zamek, który wyglądał zupełnie inaczej zza firanki z czarnych bezlistnych gałęzi
un rato despues estuvimos subiendo la Montaña de Las Tres Cruces...atras quedo el castillo del siglo XIV que en tiempos lejanos resguardaba la poblacion y el comercio fluvial en el rio Vistula.



Widoki na miasto i Wisłę zatrzymują nas na górze  na trochę dłużej , niezależnie od pory roku są zawsze piękne i niezapomniane.
Desde la montaña las vistas son increibles , vale la pena quedarse mas tiempo y detallarlas.








Poszłyśmy na górę zamkową, ruina zamku jest  w robotach remontowych, zamknięta dla zwiedzających...obeszłyśmy ją dookoła ciągle  podziwiając cudne panoramy.
Subimos al castillo, sus ruinas estan en trabajos de mantenimiento,  cerradas para visitantes...dimos vuelta a su alrededor 




wróciłyśmy na dosyć gwarny rynek
Regresamos a la plaza mayor bastante concurrida

i zajrzałyśmy do kościoła farnego w stylu renesansowym pod wezwaniem św. Jana Chrzciciela i św. Bartłomieja
 Entramos a la iglesia matriz, renacentista, de San Juan y San Bartolomeo



a potem  na obiad,  po obiedzie  w zaułki  w sklepiki bogate...zapadał szybko zmrok...krótkie są dni listopadowe.
Finalmente nos dejamos atrapar por las vitrinas de las tiendas y galerias...rapido cayo la tarde , comenzo oscurecer,   los dias de otoño son demasiado cortas. 









księżyc zaczął się przechadzać między figurkami attyki w kamienicy Przybyłów
La luna salio a pasear entre las figuritas del atico de la casas  de la plaza mayor


a potem podążył ku farze
y despues  se dirigio hacia la iglesia



czas było wracać...powrót odbyłyśmy już w ciemnościach, samochód spisał się prawie na medal, miał tylko źle ustawione światła, więc wróciłyśmy z lekkim wytrzeszczem oczu ale jakoś dotarłyśmy bez szwanku do Warszawy.
Tiempo de regreso...lo hemos hecho en oscuridad , el carro se porto bien, solo sus luces fueron un poco cortas, no alumbraban mucho,  llegamos a Varsovia con una vista cansada de tanto adivinar el camino .

Kazimierz jest piękny nawet w szarym listopadzie....
a ja  już z grudniowej Portugalii   pozdrawiam.
 Kazimierz es bello hasta  en noviembre gris, 
y yo  desde  Portugal dicembrina...saludo