wtorek, 27 grudnia 2011

25 grudnia....25 de diciembre.....






Dość wcześnie rano, w niedzielę, po wigilii sobotniej , postanowilismy zbić trochę świątecznych kalorii i wybrać się na  wędrówkę do wodospadu , który tworzy w górach nasza rzeka La Leona (Lwica). Ściezką za domem zagłębiliśmy się w las  a potem kawałek zboczem górskim i w końcu zeszliśmy w koryto Leony. Cały rok 2011 Leona pokazywała co to znaczy zwać się Lwicą...koryto rzeczne zostało kompletnie zmienione, Lwica naniosła mnóstwo kamieni, wodospad miał  w górnej cześci olbrzymi głaz, który w momencie największej furii spadł i woda zniosła go jakieś 100 metrow niżej. 

Temprano por la mañana, el domingo, después de la cena de pascuas sabatina, decidimos perder algo de calorías ganadas  caminando hasta la caída de agua que se encuentra en la montaña formada por  las aguas del nuestro rio, La Leona. Por el caminito detrás de la casa nos adentramos al bosque húmedo  y después un rato  por la ladera de la montaña  y finalmente bajamos al cause del rio. Todo el año 2011 La Leona demostró porque se llama asi...su cause cambio totalmente, La Leona trajo una multitud de piedras, la caida de agua en la parte superior tuvo un peñazco, el cual en el momento de mayor furia leonina se cayó y fue llevado por las aguas cerca de 100m.



Na początku wspinaczki, las deszczowy, strugi róźowego epifitu nadają mu bajkowego klimatu.
Al comienzo de la subida  se encuentra el bosque húmedo, en el nos topamos con la lluvia rosada del epifito que le da al lugar un toque mágico.



W dole La Leona, grzeczniutka, wije sie wśród  kamieni bardzo niewinnie.
Abajo La Leona, muy tranquilita, se mueve entre  las piedras inocentemente como si nada.



Za nami widoki na góry i niebiesciutkie niebo.
Detrás las vistas hacia las montañas y el cielo azulito.




Znowu wchodzimy w las o poszyciu z gęstwy paproci. 
Otra vez entramos al bosque esta vez con los abundantes helechos.



Psiunia zwana Magic czeka na nas na dróżce.
La perrita llamada Magic nos espera en el caminito.

Miejsce ktore lubia ...
                                        przezroczyste motyle
 Las mariposas transparentes

Dochodzimy do miejsca , gdzie przez Leonę przerzucono rury z górską wodą która zasila naszą wioskę.
Llegamos al lugar donde atraviesan el río las tuberías de agua de la montaña que  surten nuestro pueblito.



I potem już w dólł do koryta rzeki, pieski  oczywiście pierwsze...Magic, malutka suczka, czarny i duźy Porque No ( Why Not, Dlaczego Nie), i Chuligan!
Y después bajamos al cause del río, los perros lo alcanzaron primero..Magic, pequeña perrita, el negro y grande Porque No, y Hooligan.



A tu właśnie kamienie które przywlokła rozwścieczona Lwica...
Y aqui las piedras que trajo la furiosa Leona.




Śliczna ta trawa. Molly dzielnie pokonuje kamienne przeszkody. 
 Bella esta graminea,  Molly valientemente lucha con las piedras del camino.



A Leona chlupocze , szemrze, jak gdyby nic, spokojna i przyjazna.
 La Leona luce tranquila y amistosa



I wodospad!   w tej niecce tkwiŁ przez  wieki olbrzymi głaz, póki Lwica nie zdecydowała się na zmianę  jego wystroju.
La caída de agua! En este hueco estaba enquistado el peñasco por siglos, hasta que la Leona decidió cambiar  su imagen. 

Rozproszone kropelki wody dodają miejscu magicznego klimatu.
La nube de agua que le da al lugar un  aire magico .


Głaz , który był czescią wodospadu.
El peñazco, que formó parte de la cascada.









A to mój buciczek, w pogoni za motylem postawiłam stopy na coś, co  wydawało mi się suchym i ubitym piaskiem i nagle poczułam,  że się miekko i zdecydowanie  zapadam , nie było to miłe uczucie, jednak  wygrzebałam się  zanim ziemia mnie nie wchłoneła (hihihi)....


Este es mi zapatico,  cuando comencé correr detrás de una mariposa puse mis pies sobre algo que me parecía una arena dura y seca, pero de repente sentí que me estoy sumergiendo sin remedio, la sensación no fue muy agradable ... pero pude salir antes que la tierra me tragase. ..



Powrót do domu, śliczny jest ten kwiatek drzewka guayabity. 
De regreso a la casa....esta flor de guayabita es muy hermosa.



A w lesie rosną sobie drzewa bananowe i nawet w tym głębokim cieniu  owocują.
En el bosque crecen las matas de banana, y hasta en esta profunda sombra dan frutas.



Po drugiej stronie Leony ktoś  tak sielsko pomieszkuje, to olbrzymie drzewo to eukaliptus.
Del otro lado del río alguien vive sabroso, éste árbol  tan grande es del eucalipto.



Jeszcze zachwyt widokiem i...una vez más las vistas encantadoras...y...



i ocena prac wykonanych na rzece koło naszego domu przez supermaszyny ! miejmy nadzieję że to koryto będzie respektowane przez nieprzewidzialną lwią furię!
y  evaluamos los trabajos hechos en el cause del río por las supermáquinas  al lado de la casa! y quedamos con la fé que la furia leonina  respete el esfuerzo humano.


pozdrawiam ...saludos

piątek, 23 grudnia 2011

Życzenia świąteczne.....felicitaciones navideñas!!!


            Jestem od kilku dni w Andach, więc musiałam się bardzo śpieszyć ze sprzątaniem domu i jego dekorowaniem na świeta. Oto wynik moich pośpiesznych wysiłków. Choinka jak co roku jest sztuczna, bo tutaj takie nie rosna, ale pokrywam ja oplątwa i nabiera troche uroków natury. Mając odpowiednią atmosferę zabieram się do robienia potraw, na ogół moja wigilia jest polska. Wczoraj ulepiłam mnóstwo pierogów a dzisiaj będę bawiła się gołąbkami.
                     Wszystkim moim przyjaciołom blogowym życzę Wspaniałych Świąt!!!!!!

         Estoy pocos días en Los Andes asi que tuve que apurarme con la limpieza y con la decoración navideña de mi casa.  Esto es lo que logré! El arbolito, como todos los años , es artificial, aqui los pinos del  tipo navideño no crecen, asi que el plástico envolvi  con la barba de viejo y asi obtuve  el aspecto mas natural. Con éste ambiente en la casa  comencé a preparar mis platos navideños, en general lo hago al estilo polaco. Ayer hice un monton de pierogui (las empanaditas de harina de trigo con relleno de queso y papa), y hoy me ocuparé haciendo  los repollitos rellenos (galabki, palomitas).
                  A todos los amigos les deseo unas maravillosas fiestas navideñas!!!









Świąteczne pozdrawiam........saludos navideños!!

niedziela, 18 grudnia 2011

Wschody i zachody słońca....las puestas del sol y los atardeceres

Kordyliera Nadbrzeżna..zachód słońca.
La Cordillera de la Costa... la puesta del sol.

Ostatni koniec tygodnia przed wyjazdem w Andy, czyli już tydzień temu. Wybralam sie z koleżankami  do ich posesji na Kordylierze. Wyruszyłyśmy juz w piątek.
 El ultimo fin de semana antes de partir a Los Andes, o sea ya hace una semana.  Fuimos  a la Cordillera con mis amigas para quedarnos en sus bellos espacios.  Salimos el viernes.


Dotarliśmy po poludniu , wkrótce zaczął się zmierzch i  piękny spektakl zachodu słońca.
Hemos llegado por la tarde, rápidamente comenzó oscurecerse dando el inicio al espectáculo de la puesta del sol.



Zadecydowałyśmy, że będziemy spały w tym indiańskim szałasie...bez ścian,  z niezwykłymi widokami i w świeżym, chłodnym powietrzu.
Hemos decidido que nos quedamos durmiendo en esta churuata india, sin paredes, con increibles  vistas y respirando  fresco y limpio aire de la montaña.


Moje koleżanki wybrały hamaki...ja nie nauczyłam się  w nich spać, więc dostałam składane łóżko .
Mis amigas eligieron las hamacas para dormir, yo no me acostumbré a esta forma de pasar la noche... recibí una camita.


Pościeliłam sobie luksusowo, zarzuciłam cepeliowską narzutę.
Hice la cama con una cobija artesanal polaca.


I rano obudziłyśmy się w różowych kolorach wschodu słońca.
Y por la mañana nos levantamos con el color rosa del amanecer.







Troszkę póżniej tak wyglądał masyw górski.
Después de un tiempito el macizo montañes lució imponente.


Zaczęłam rozglądać sie za ptaszkami..moja dobra znajoma tanagra niebieska.
Comencé  buscar las aves, encontré el azulejo del jardín


ale nie bylo zbyt dużo okazów do fotografowania..podejrzewam że winny temu byl ten oto mały sokół (falco sparverius), który cały czas obserwował okolice szukając  ofiar.
 Pero no habia demasiado representantes del mundo aviar, supongo que este halcón primito hizo alejar a los pajaritos.


Ale koło południa zaczęły pojawiać się inne "ptaszki"..paralotnie krążyly nad dolinami, kolorowe i w towarzystwie przygodnych sępow.
Pero al mediodia comenzaron aparecer otras "aves", los parapentes en compañía de los zamuros del lugar.




W ogrodzie zakwitł storczyk ziemny.
 En el jardin floreció la orquidea  terrestre..


i bromelia. Y bromelia



W południe,  panorama w pełnym słońcu.
Las vistas de mediodia en pleno sol.

Obiad!!! a comer!!!

Znowu zaczyna sie popołudnie, sobotnie.
Comienza la tarde  del sabado.



Postanowiliśmy się przygotować na wieczorne siedzenie.
Hemos decidido pasar la noche asi!



pozachwycać się zachodem słońca tym razem sobotnim.
Maravillarse con el atardecer esta vez del sábado.









A w naszej sypialni księżycowa lampa.
 En nuestro dormitorio la lampara lunar.


Która rankiem w niedzielę chowała się za górami.
La cual por la mañana dominguera se guardó detras de la montaña.


Ten ptaszek postanowił być ozdobą dachu.
 Este pajarito decidio adornar el techo.


Jeszcze raz przespacerowałam się po okolicach. Trawy kwitnące , piękny to  widok ale powodują męczace alergie, u mnie  mocne swędzenie nosa i oczu.

Una vez mas paseé por los alrededores, la grama floreciendo y luciendo su color pero provocando  las alergias , en mi caso, de naríz y de los ojos.


W kuchni letniej na glinianym garnku  zoczyłam takie stwory...gigantyczna osa o przedziwnym odwłoku przyczepionym "drucikiem" do tułowia rozprawiała się z niezbyt pięknym pająkiem.
Tym razem zgadzam się z tymi,  którzy nie lubią insektów.

 En la cocina  en la olla de barro vi estos animalotes, una avispa tamaño gigante, muy rara, con un "alambre" que une dos partes del cuerpo, mataba a una , no muy bella, araña. En este caso estoy de acuerdo con los que no gustan de los insectos.


Wczesne popołudnie...czas opuścić to miejsce gdzie nawet domy przeszywa krajobraz...

Temprano por la tarde, ...tiempo de abandonar el lugar donde    las casas estan atravesadas por los paisajes..


pozdrawiam y saludos...
Następny post będzie z And..
El siguiente post desde los Andes.