piątek, 14 września 2012

Ostatnie już zdjęcia z wakacji z wnuczkami... últimas fotos de las vacaciones con las nietas

Już dwa tygodnie temu napisałam ten post ale nie mogłam go opublikować, juz wróciłam z wakacji w Karkonoszach, ale jeszcze przed opisem nowych wrażeń  zamieszczam ostatnie wspominki z przed  dwóch miesięcy.

Han pasado  dos semanas desde que terminé este post, no lo pude publicar, ya logré regresar de un viaje nuevo a las montañas Karkonosze localizados en el suroeste polaco, pero antes de describirlo terminaré recordando hechos de hace ya dos meses.

...............

Opowieść  o wakacjach z wnuczkami  robi sie dlugaśna,  ciągle jeszcze wydaje mi sie ze warto powspominać   to i owo...tym razem chcę już dobrnąć do końca ,  wybrałam tyle zdjęć, wszystkie dla mnie są bardzo ważne...ano zobaczymy czy mi sie uda. Tym bardziej , że  wybieram się na wakacje w Karkonosze.

El cuento de las vacaciones con mis nietas parece no tener fin,  tantas fotos, tantas aventuras, todos para mi tienen gran importancia...esta vez ya quiero terminar porque voy de vacaciones a las montañas  en suroeste polaco, a Karkonosze.

Nad Bałtykiem mieszkaliśmy w takim miłym miejscu, w Stegnie.
En la oriila del mar Báltico hemos vivido en Stegna, en el lugar de estas casitas de madera.



Natychmiast po przyjeżdzie wybraliśmy się na poszukiwanie bursztynu, Pao nie odrywała wzroku od piasku.
En seguida al llegar corrimos a la orilla a buscar ambar, Pao no pudo levantar la vista de la arena.


Zamiast bursztynu ...biedroneczka!
En lugar de ámbar..el coquito!


Na drugi dzień wybraliśmy się do Gdańska, dla większej atrakcji wymyśliłam drogę przez  prom w Mikoszewie.
Tutaj czekamy na jego przybycie...
to zdjęcie!!!! twarz mojej małej, miód na duszę!
Otro día salimos a Gdansk, para poner  el viaje  mas interesante elegí el camino   que incluia la travesía  con ferry en  Mikoszewo. Aqui estamos esperando su llegada...
y esta foto!!! la cara de mi pequeña es  una poesía!


po drodze ..taki obrazek, ta pani oddała swój wózek inwalidzki swojemu przyjacielowi
Después del ferry..este cuadro, la señora entregó  su silla de ruedas a su amiguito!


przed samym miastem pole makowe...nie mogłam się opanować by nie zrobić tego zdjęcia! 
Ya cerca a la ciudad vi este  campo de las amapolas rojas, no pude resistir, paramos el carro para tomar esta foto


a w Gdańsku zakupiliśmy natychmiast  flagę hiszpańską i włączyliśmy sie w uliczne świętowanie. 
En Gdansk enseguida Paola se identificó con el equipo de futbol español (fue tiempo de EURO),  compramos la bandera y participamos en la fiesta callejera.


piesek ulicznego grajka...dłuższe głaskanie
 El perrito de un músico de la calle...le dedicó una larga caricia


no i babcia zakupiła obowiązkową i hałasującą jak należy trąbkę, i  musowo w kolorach hiszpańskich.
Para hacer el debido ruido la abuela compró la trompeta de colores  españoles.




Na Długim Targu zieleń Irlandii i czerwień z żołcią hiszpańską...wszystko w przyjaznym klimacie
En la calle "Dlugi Targ" (Largo Mercado) el verde irlandés se mezclaba con el rojo y amarillo español., todo con un ambiente de juegos y bromas amistosas.

Zgrabne muchachas w strojach flamenco!!
 Bonitas muchachas flamencas de cuerpos estilizados .

Był też Sopot, z obowiązkowym spacerem po molo .
Estuvimos en el Sopot, obligatoriamente   con el paseo en el emblemático  molo


i równie obowiązkowym zadziwieniem się nad Krzywym Domkiem 
y obligatoriamente había que ver  igualmente  emblemática   casita


Paola jak zwykle wyhamowała przed takim oto przebierańcem...
Pao detectó a este señor



no i skusiła się na karykaturę , trochę się martwiłam jak zareaguje po zobaczeniu swojej podobizny , ale okazała wielki entuzjazm i poczucie humoru , nosiła się dumnie z dziełem pokazując go wszystkim znajomym.
Le provocó posar para la caricatura, tuve miedo que el retrato no le iba gustar , pero quedó encantada y  lo mostraba con orgullo.


Gorączka bursztynowa przyniosła marny ale jednak jakiś wynik, wróciliśmy do Warszawy i sprawiedliwie podzieliłyśmy łup na połowę...
La fiebre de ámbar nos trajo algun, pero muy insignificante resultado. Regresamos a Varsovia y dividimos el tesoro en partes iguales.


Już na Mazowszu pojechaliśmy na wieś.
Ya en Mazovia salimos al campo 


Jakimś , tylko dla dzieci wiadomym sposobem, porozumiewały się między sobą bez problemów, Pao po hiszpańsku i angielsku , reszta dzieci po polsku.
Solo estos niños saben que hacían para entenderse, Pao hablando en español e inglés. los otros niños en polaco


A był to czas czereśni więc zaproponowałam takie kolczyki....
Fue el tiempo de cerezas, asi que propuse estos zarcillos


Jeszcze w ktorąś niedzielę wybraliśmy się na koncert szopenowski do Żelazowej Woli .
Un domingo fuimos al concierto de la música de Chopin, en Zelazowa Wola, lugar de su nacimiento.


W tym samym miejscu zrobiliśmy zdjęcie 40 lat temu, kiedy moja córka miała niecały roczek, więc trzeba było powtórzyć sesję zdjęciową z córką córki.
 Hace 40 años en este mismo lugar hemos hecho foto a mi hija, que en este entonces tenía menos que un año. Asi que repetimos la sesión de fotos con mi hija e hija de mi hija.


Potem Pao ustawiła nas do portretu.
Después Pao nos hizo este retrato.


W kawiarni wskazała bez wątpliwości na bezę gigantycznych rozmiarów, tylko trochę jej pomogłyśmy.
 En el Café  "Fryderyk" eligió sin titubeo este suspiro gigante, le ayudamos a comerlo pero solo un poquitico.


i przy parkingu zdjęcie z tym pieknym aniołem a w rękach album o Żelazowej Woli i drewniany ptaszek..a dla mnie największą nagrodą było jej .. ".I like this day!!!"
Y ya en el estacionamiento encontramos este ángel, en sus manos unos regalos, un album sobre la casa natal de Chopin y un pajarito tallado de madera, para mi el mayor premio fue su exclamación...."I Like this day!"


Byliśmy też w przepięknej bibliotece mojego uniwersytetu, Warszawskiego
Otro día fuimos a la biblioteca de la Universidad de Varsovia , mi universidad!


Musiałam się przecież pochwalić.
Tuve que presumir de este lugar


Widok z dachu do jej wnętrza..
Desde el techo de la biblioteca se puede observar su interior.


i widoki na miasto..
y panoramas de la ciudad


po spacerku spoczęlismy w kawiarni bibliotecznej, tak trochę nam bliskiej przez hamaki bogato rozwieszone na całej jej powierzchni.
Después de pasear sobre el techo y su jardín , bajamos al café, nos pareció un tanto tropical, por las multiples hamacas  en toda su extensión.


Centrum Nauki Mikolaja Kopernika , tutaj spędziliśmy bardzo pracowicie cały dzień
No faltó la visita al Centro de Ciencias Copérnico, aqui pasamos todo un día




                                                               
                                                                 Pao na ksieżycu
                                                                  Pao en la Luna.


walcząca z dziadkiem kto lepiej sie zrelaksuje, niestety dziadek , o dziwo, zrobił to lepiej, więc zwyciężył...
Aqui ganaba el que se relajaba mas, sorpremndentemente ganó el abuelo.


Teatr robotyczny
El teatro de los robots


wracając z Powiśla zachwyciły nas dwa miejsca, kawiarnia i restauracja na łące i w leżakach.
 Regresando de del centro de ciencias quedamos encantados de esta cafetería- restaurante sobre la grama y con las sillas playeras.

i ta, już prawie  przy Krakowskim Przedmieściu, na Oboźnej, KDK Cafe, przemiła obsługa, wspaniała kawa, lużna atmosfera , jak  w domu..
 Llegando casi a  Krakowskie Przedmiescie en la calle Obozna, KDK  Cafe (Libro para Todos), un  ambiente único, un buen café, como en casa.

Nie mogło zabraknąć spacerów do lasku kabackiego, z rakietkami.
No faltaron las caminatas al bosque Kabaty,



i gigantyczna zjeżdżalnia tamże...
en el bosque, el tobogan gigante

Pao już w Houston, Andrea w Porto, cieżko się było rozstać....
Pao ya esta en Houston, Andrea en Porto,  que dificiles son las despedidas

 z ciężkim jeszcze sercem pozdrawiam,
con el corazón entristecido, saludo