Dzień wstał zdecydowanie mglisty, zreszta takie byly prognozy, dlatego jedyny dzień słoneczny, bardzo słusznie, Arte przeznaczyła na Szumy. A mgła jest fotogeniczna w podroży po bezdrożach, polach, dróżkach z kapliczkami, cmentarzami, cerkwiami...jedziemy...a po drodze
Narol,
tutaj "samochód terenowy " a raczej jego opony trzeba było sprawdzić, wygladało na to że brakuje powietrza w jednej z nich, Arte to wyczuła, reszta załogi nie, kiedy ona pompowala to powietrze jakimś mechanizmem na stacji benzynowej, reszta ekipy poleciała do pobliskiej kapliczki z przekrzywionym krzyżem. To kapliczka dworska, po drugiej stronie ulicy znajdowal sie ogromny pałac narolski.
El día, como auguraba el prónostico del tiempo, amaneció con neblina. La ligera bruma se muestra muy fotogénica en los viajes por los campos, por los senderos olvidados , entre la campiña donde abundan capillitas, crucifijos, viejos cementerios, pequeñas iglesias.
Asi que a la carretera! a ver lo que nos espera...
Narol...
y una parada obligada, Arte que manejó, se dio cuenta que le faltaba el aire en uno de los cauchos. Mientras luchaba en una estación de gasolina con el aparato de inflar, el resto del grupo, o sea, mi amiga y yo, corrimos hacia una capillita cercana con un crucifijo doblado.
w tyle druga kapliczka , z gontowym dachem, ładna, z prowadzącą do niej aleją wysadzoną tujami co nadalo jej lekko toskańskiego wyrazu.
wyraźnie została odnowiona i to całkiem niedawno..
Y una mas en el fondo, con un caminito sembrado de thujas, recien restaurada , linda, me recordó los paisajes toscanos. Las dos pertenecen al conjunto palaciego de Narol, que se encuentra del otro lado de la carretera.
Bełżec...
kapliczka św, Jana Nepomucena , na pagórku niewielkim,
Belzec..
La capilla de San Juan Nepomuceno, puesta sobre una pequeña colina.
a wzbudziła mój zachwyt , bo otaczały ją dorodne krzaczki dziewanny, wyobraziłam sobie jak bywa pięknie, kiedy dziewanny kwitną
lo que mas me gustó fueron los robustos rosetones de verbascum (gordolobo) que rodeaban la capilla, me imaginé el sitio cuando las plantas saquen sus largos tallos florales de color amarillo.
Nepomucen jeszcze pachnący świeżą farbą, a pochodzi z I połowy XIX wieku.
El Nepomuceno parecía oler a la pintura fresca y es de la primera mitad de siglo XIX.
Kniazie ...
stary cmentarz, w nim dużo bruśnieńskich nagrobków, Pobliskie Stare Brusno od wieków słynęło z obróbki kamienia zwanego "wapniakiem". wydobywano go w kamieniołomach znajdujących się w pobliżu wsi, na zboczu góry Brusno. Początkowo robiono z niego kamienie młyńskie, budowlane, żarna... na początku XIX wieku zaczęły się pojawiać wyroby artystyczne, krzyże, nagrobki, figury. Mieszkańcy Brusna bedąc samoukami wykazali się niewatpliwym talentem i z pokolenia na pokolenie doskonalili swoje rzemiosło,
Taki jak ten poniższy krzyż z dwiema postaciami: Matki Boskiej i Marii Magdaleny zaczyna się pojawiać pod koniec XIX wieku.
Kniazie...
Un cementerio viejo con muchas lápidas antiguas, una labor considerada hoy de gran valor artístico y histórico. En la cercana aldea llamada Brusno desde siglos se ha explotado la piedra caliza de la cual inicialamente se elaboraba las piedras molineras y el material para construcciones...pero con tiempo los habitantes de esta zona se espaecializaron en los trabajis mas sofisticados, haciendo cruces, figuras, tallas,, especialmente con destino a los cementerios. Los tallistas autodidactos, indudablemente han demostrado un gran talento.
El crucifijo de la foto muestra dos figuras, La Virgen Maria y Maria Magdalena, las primeras tumbas con estas caracteristicas comenzaron aparecer a los finales del siglo XIX.
Nagrobek z figurą anioła. anioły zaczęto rzezbić na początku XX wieku.
Los ángeles comenzaron adornar las tumbas a inicios del siglo XX.
Te krzyże, toporne, przysadziste przypominające krzyż maltański, to najstarsze nagrobki, pojawiły sie w twórczości bruśnieńskiej w początkach XIX wieku.
Estos crucifijos, muy sencillos, muy toscos, parecidos a las cruces malteses... son los mas antiguos, fueron los primeros que se ha elaborado en Brusno, destinadas a los cementerios, datan de comienzos del siglo XIX.
W Kniaziach znajduje się niezwykła ruina, "terenowym" pokonałyśmy taką drogę.
En Kniazie se encuentra una ruina impresionante, un camino de tierra nos condujo al sitio.
i pokazała się imponująca ruina. To murowana cerkiew pw. św. Paraskewy, budowana w latach 1798-1806 , w jej obszernym wnętrzu znajdował się ikonostas z XVII wieku, ikona Jezusa z XVI wieku, polichromie na ścianach wykonanych przez renomowanych artystow, relikwia św, Paraskewy, cerkiew jest okragla i na planie krzyża, mogła zmieścić 1000 osób, ucierpiała w czasie II wojmy swiatowej i końca dokonał pożar w 1944 roku.
Aqui esta, enorme...erigida en los años 1798 - 1806 para el rito ortodoxo, dedicada a Santa Parascheva, en su interior hubo un iconostasio del siglo XVII, una imagen del Cristo del siglo XVI, policromías de consagrados pintores de la época, reliquia de Santa Parascheva, fue construida para 1000 personas, durante la segunda guerra mundial sufrió serios daños, su destrucción final se debió a un incendio que tuvo lugar en el año 1944.
Al lado se encuentra un viejo cementerio, las tumbas fueron elaboradas por los artistas de Brusno.
dotarłyśmy tam koło dziesiątej rano, była niedziela, zaczęła się msza w obrządku wschodnim. Cerkiew wybudowano w latach 1697-1700, późnej była przebudowywana, dzisiaj służy obrządkom grecko i rzymskokatolickim. Ma we wnętrzu zachowane polichromie z XVII- XVIII i z tego okresu ikonostas.
Hrebenne...
El reloj marcó las diez de la mañana cuando llegamos al pueblo, en la iglesia que quisimos visitar comenzaba la celebración de la misa ortodoxa. La iglesia fue fundada en los años 1697 -1700, hoy no solo se celebran aqui los ritos liturgicos ortodoxos sino tambien de los catolicos romanos.
Su bello interior contiene policromías y iconostasio de siglo XVII-XVIII.
Wysłuchałyśmy mszy, ja z wielką z przyjemnością, robią na mnie duże wrażenie śpiewy liturgiczne, czyste glosy, z przeplatającym się, przynajmniej w tym dniu, głosem kobiecym wynoszącym się ponad inne , pięknie...
Hemos participado en la misa, a mi particularmente me impresionan las celebraciones ortodoxas , especialmente por los cantos realizados a perfección por los fieles, este día sobre el coro de sus voces destacaba un canto sobrecogedor de una mujer. Fue increible!
Jeszcze raz zerknęłam na tę piękną cerkiew obramowaną żółtymi liścmi klonu.
Una vez mas eché la mirada al templo embellecido por la cortina de hojas amarillas del arce.
Wyjeżdżamy w strone Horyńca Zdroju, bardzo chciało nam się dobrej, niedzielnej kawy z równie dobrym niedzielnym ciasteczkiem, i Horyniec, wg Artenki, takich specjałów powinien mieć szeroką ofertę.
Nagle mignęło nam w oknie takie cudo!
Nos dirigimos hacia la ciudad Horyniec Zdroj, nos hacáa falta un buen café con un sabroso dulce, Horyniec , un lugar no tan pequeño y un sitio de tratamientos para salud, sanatorios y balnearios...prometía una buena cafetería.
Pero desde el carro divisamos esto...por supuesto frenamos!
Niezwykła wierzba, płacząca, chowała pod parasolem liści, krzyż, bruśnieński oczywiście. Tym razem nie cmentarny a przydrożny.
Un sauce llorón y bajo la sombrilla de sus hojas! un crucifijo de Brusno !
Ojej, jakie cudo!
Que hermoso!
Siedliska..
cerkiew św, Mikołaja z 1901 roku, od 1947 roku nieczynna ale wpisana do rejestru zabytków.
Siedliska...
la iglesia ortodoxa de San Nicolás fundada en el año 1901, desde 1947 cerrada pero protegida siendo declarada el monumento nacional.
obok kapliczka św, Mikołaja
Al lado la capilla de San Nicolás.
o przerażającym patrzeniu
con una mirada de espanto.
El campanario y un muy viejo árbol de tilo.
Prusie...
cerkiew z 1887 roku, po 1947 kościół rzymskokatolicki.
Prusie...
la iglesia ortodoxa del año 1887, desde 1947 quedó en manos de los católicos romanos.
po drugiej stronie ulicy malutki cmentarz,
del otro lado de la calle un pequeño cementerio
gdzie oprócz grobów współczesnych można znaleźć stare nagrobki z bruśnieńskimi krzyżami.
con las tumbas, unas contemporaneas y las otras antiguas, de elaboración brusniana.
i wreszcie tak wyczekiwany ...
Horyniec Zdrój
zaparkowaliśmy przy parku zdrojowym
Por fin, tan esperado...
Horyniec Zdroj
Estacionamos al lado del parque .
to szklane to kawiarnia!
esta construción del vidrio es la cafeteria!
zwie się Cafe Sanacja...mój fondant z lodami malinowymi...ajajaj! ciepłe ciasteczko, z którego wyplynęła ciekła czekolada!
se llama Cafe Sanacja...mi fondant de chocolate con helado de frambuesa...riquisimo!
podreperowane fizycznie i psychicznie pojechałyśmy dalej... mgła nas tego dnia nie opuszczała
Radruż...
con ánimos subidos continuamos, la neblina seguía.
Radruz...
Cerkiew pw. św Paraskewy, prawosławna, z XVI wieku, od 2013 roku wpisana na Listę Światowego Dziedzictwa Unesco.
La iglesia de Santa Parascheva, ortodoxa, del siglo XVI, desde 2013 fue incluida en la Lista del Patrimonio Mundial de la Unesco.
w sąsiedztwie dwa cmentarze, a nawet trzy jeżeli weźmie się pod uwagę kilka grobow w obrebie zabudowań cerkiewnych, wszystkie z pięknymi nagrobkami z Brusna.
Ten od frontu cerkiewnego zostal pieknie odrestaurowany..
En la vecindad se encuentran dos cementerios o tres, tomando en cuenta unas tumbas dentro del cercado de la iglesia . Todas hechas por los artesanos de Brusno.
El cementerio del frente fue recien restaurado...impresiona!
i ma swego czujnego stróża
tiene a un guardián muy aplicado.
po przeciwnej stronie cerkwi znajduje się jeszcze jeden cmentarz, ten w swoim jeszcze nie tkniętym stanie.
Del otro lado de la iglesia se encuentra el segundo cementerio, sigue al natural, sumiso a la naturaleza y el tiempo.
Tylko ten grób wyraźnie burzy charakter tego miejsca.
Solo esta tumba sobresale, contrasta desfavorablemente con las otras.
Wróciłyśmy do cerkwi na zwiedzanie z przewodniczką.
Regresamos a la iglesia en una visita guiada .
Ikonostas i polichromie pochodzą z XVII wieku.
Iconostasio y policromías son del siglo XVII.
Kończymy zwiedzanie.
Terminamos la visita.
Wyjeżdżamy z pięknegp Radruża, po drodze krzyż bruśnieński, przydrożny.
Al salir del pueblo nos topamos con el crucifijo del camino.
Nowiny Horynieckie ...
Kaplica świętego Jana Nepomucena i krzyż bruśnieński z dwiema Mariami.
Nowiny Horynieckie...
La capilla de San Nepomuceno y crucifijo de Brusno con dos Marias.
Ktoś wpadł na pomysł, obie Marie pomalowano na złoto a Jezusa na srebrno....
A alguien se le ocurrió de pintar las Marias de dorado y al Cristo de plata...no fue una idea feliz.
Legenda głosi, że postawili ją uwolnieni przez wojska króla Jana III Sobieskiego jeńcy tureccy..
La leyenda cuenta que la capilla fue fundada por los soldados polacos prisioneros de los turcos y liberados por las tropas del rey Juan III Sobieski .
Kapliczka stoi na rozdrożu wśród pól
La capilla se encuentra en la pradera en las afueras del pueblo.
Chciałyśmy koniecznie dotrzeć do Brusna Starego jeszcze za dnia , tam gdzie kiedyś była wieś, i kamieniarze przez wieki rzeźbili w wapieniu. Była zamieszkiwana przez Ukraińców. Było jeszcze Brusno Nowe, gdzie mieszkali Polacy. Dzisiaj Brusno Stare nie istnieje, zostało spalone przez Ludowe Wojsko Polskie we wrześniu 1945 roku w czasie akcji przeciwko Ukraińskiej Armii Powstańczej. Mieszkańców wysiedlono. Pozostały teraz porośnięte gęstym lasem cmentarz , cerkwowisko i ruiny kapliczki...
Niestety dotarłyśmy na miejsce o zmroku, musiałysmy przejść na cmentarz ścieżką w lesie, na niektórych grobach paliły się świeczki i znicze. Bardzo trudno było robić zdjęcia, postawiłam mój aparat na jakimś nagrobku, nastawiłam samowyzwalacz, chodzilo o wolne naświetenie bez użycia lampy błyskowej i w czasie tej operacji wypadła z aparatu bateryjka, zgubiła się wśród trawy i liści zalegających między grobami. W ciemności zaczełyśmy grzebać palcami w ziemi, w liściach, znalazła się...włożyłam zgubę w jej miejsce w aparacie i znowu powtorzyłam proceder, znowu wypadła, tym razem rozleciała się na dwie częsci..nerwowo zaczęłyśmy grzebać w liściach, po dluzszej chwili obie części znalazły się a ja sobie dałam spokój z fotografowaniem. Poniższe zdjęcia zrobiła Artenka, jej telefon świetnie dał sobie radę z ciemnościami. Byłam niepocieszona, postanowiłyśmy, że na drugi dzień rano wrócimy tutaj.
Solo faltaba llegar al Brusno de donde provenian todos estos crucifijos, figuras, tallas. El pueblo llamado Brusno Viejo fue habitado por los ucranianos, en el Brusno Nuevo vivian los polacos. Brusno Viejo fue destruido por el ejercito polaco en el septiembre de 1945 durante la batalla contra el Ejercito Insurgente Ucraniano. Los pobladores fueron desalojados a otros sitios. Hoy solo quedó un viejo cementerio y restos de los cimientos de una iglesia. Todo cubrió un denso bosque.
Lamentablemente llegamos al lugar ya caida la noche, en la oscuridad caminamos hacia el cementerio visto de lejos gracias a algunas velas prendidas. Alguien todavia visita las tumbas, el sitio impresiona. Traté de tomar las fotos, pero dos veces se me cayó la pila de la cámara y tuve que buscarla en la oscuridad...asi que desistí, las fotos que siguen son hechos por Arte con el teléfono celular.
Quedé totalmente frustrada, decidimos regresar otro dia.
cdn...continuará..
Pozdrawiam...saludos
Nostalgicznie, jesiennie...
OdpowiedzUsuńNostalgia! no wlasnie...jesien taka jest i dobrze.
UsuńRany... To wszystko udało się zobaczyć jednego dnia? Toż to prawie niemożliwe:) No, chyba że ze mną. Pięknie opisane, a mgła była atutem.
OdpowiedzUsuńTez tak pomyslalam zmieszczajac zdjecia i zdjecia i opisujac i opisujac...a wiesz dlaczego tyle tego? Bosmy wczesnie wyjechaly, bo ktos wczesnie sie zerwal z lozeczka! A kto?
UsuńTak? pierwsze dwa zdjecia? o to sie ciesze! pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńZastanawiam się czy bym wolała aby te stareńkie krzyże i nagrobki były pozostawione czasowi który je tak malowniczo mchem ustraja, ale jednak z roku na rok coraz bardziej unicestwia. Czy może jednak poddawać je renowacji, bo wtedy widać jakie wspaniałe były kiedyś, no i wydłuża im się żywot. Jedna i druga opcja ma swój urok.
OdpowiedzUsuńGrażyno na twych zdjęciach wygląda tak jakby czas się zatrzymał kilkadziesiąt lat temu.
Przygoda z aparatem mrożąca krew :)
Wiesz...mysle, ze jednak trzeba je poddawac renowacji, w ten sposob przedluza sie im istnienie.
UsuńWschodnia Polska ma duzo miejsc,ktore wygladaja, jakby czas sie zatrzymal, i te fotografowalam, te wspolczesne, mnie nie interesowaly...wiec pewnie stad takie wrazenie zatrzymanego czasu.
Przygoda z bateryjka byla bardzo stresujaca, tym bardziej, ze juz nie kupilabym drugiej, podobno moj aparat tak sie zestarzal, ze trudno znalezc do niego czesci zamiennych. Ale w koncu skonczylo sie dobrze i jescze troche go poużywam.
Otra ruta preciosa y las cruces de los cementerios me gustan. Espero la siguiente. Feliz fin de semana.
OdpowiedzUsuńEstas cruces son bellisimos, y hay muchos todavia por suerte. Weekend para ti que sea agradable tambien...besos
UsuńAle ze nie zaglebilyscie sie bardziej w historie Belzca, nie zwiedzilyscie terenu obozu zaglady - skoro juz tam bylyscie, trzeba bylo wykorzystac okazje.
OdpowiedzUsuńBardzo klimatyczne sa te stare cmentarze, na wpol dzikie i pozbawione tego nadmiaru betonu, przyjemnie tam pospacerowac, poczytac epitafia, przyjrzec sie starenkim rzezbom i omszalym krzyzom. Cerkwi w Kniaziach szkoda, widac nie bylo srodkow, zeby ja odbudowac.
Powinien obowiazywac zakaz stawiania wspolczesnych granitowych koszmarkow na terenie takich pieknie zachowanych zabytkowych starenkich cmentarzy. Toz to swietokradztwo!
No a te dwie Maryjki to juz lekka przesada ;)
Ja tez polegam na telefonie, jesli nie mam pod reka statywu, teraz te telefony sa takie zmyslne, ze zadna lustrzanka im nie dorowna. Tyle, ze zdjecia maja niewiele pikseli.
Musze sie przyznac, ze Arte nam zaproponowala wizyte w Belzcu, w obozie zaglady, ale przede wszyskim ja sie wzbranialam, pojechalam w tamte strony by nacieszyc sie krajobrazami, cerkiewkami, krzyzami brusnienskimi, rezerwatami przyrody...chyba juz w moim wieku szukam innych wrazen.
UsuńTakie groby jak ten z Radruza rzeczywiscie powinne byc zakazane w miejscach zabytkowych, historycznych, strasznie mnie ten grob klul w oczy.
Arte ma telefon, ktory robi bardzo przyzwoicte zdjecia. Warto miec taka mozliwosc w razie porzeby, moj telefon jest bardzo prymitywny pod tym wzgledem.
Bardzo intensywny dzień, taki wykorzystany na potęgę. :) Ruina bardzo mi się spodobała i można tam wejść do środka, lubię takie miejsca. Lubię też takie fotografie, nieco mroczne, pełne emocji, tajemnicy, uwielbiam na takie patrzeć. :) Mam niedaleko siebie stary cmentarz, mały, rośna tam wielkie drzewa po obu stronach ścieżki. Chodzę tam niemal codziennie, jakoś tak na mnie to terapeutycznie działa. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
OdpowiedzUsuńByl intensywny ale skoro temperatura byla kolo 10 stopni to mozna bylo chodzic, zwiedzac i sie wloczyc...mnie mecza temperatury powyzej 20 stopni.
UsuńNa cmentarzach tez lubie bywac, jest tam tyle historii do odkrywania, poza tym spokoj i cisza.
Pozdrawiam tez bardzo serdecznie
Jak zwykle pięknie, interesująco i urokliwie. Zachwyciły mnie krzyże i cerkwie, te mgliste, nostalgiczne krajobrazy. Podziwiam kondycję wędrowniczek i wehikułu, przygoda z baterią przeraziła.
OdpowiedzUsuń"Pokręcona" wierzba to podobno odmiana mandżurska, tak twierdziła moja znajoma, od której dostawałam gałązki do wazonu.
Te krzyze brusnienskie, figury, sa takie piekne, dobrze by bylo poswiecic im wiecej czasu, jest na nich tyle detali wartych zobaczenia i przeanalizowania. Jest wiele pasjonatow, ktory wyszukuja coraz to nowe miejsca gdzie sie znaduja, na szczescie jest ich jeszce duzo.
UsuńNo tak popatrzylam to wierzba mandzurska, a ten okaz w Hrebennem byl bardzo dorodny. Bardzo mi sie spodobala i wierzba i krzyz!
O malo nie dostalam zawalu kiedy te bateryjke zgubilam, akurat w miejscu gdzie byly geste trawy pokryte gesta warstwa lisci, grzebalysmy z kolezanka rekami w ciemnosciach , za drugim razem kiedy znalazlysmy bateryjke wsadzilam ja do kieszeni, i po pewnym czasie dotykajac ja tamze wyczulam, ze brakuje jednej czesci...polecialysmy i znowu grzebalysmy, w koncu jakims cudem sie znalazla...ufff
Aaaale nazwiedzalescie! a dzien jesienno, mglisto eilgotny,melancholijny, to i kapliczki i cerkwie zrozumialy i wpasowaly sie w krajobraz....ja tam lubie cmentarze, te ciaglosc i nieprzemijalnosc, bo slady po ludziach sa. a i widoki sa tez ladne.
OdpowiedzUsuńWlasnie, taki dzien dobrze wypada z wszystkimi tymi cmentarzami, kapliczkami, cerkwiami...fajny dzien!
UsuńBardzo intensywne to zwiedzanie a kapliczek bez liku. Jednak mgła jesienią dodaje zdjęciom tajemniczości i uroku. Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńOj kapliczek na Roztoczu mnostwo! nie sposob sie zatrzymyac przy wszystkich. A te krzyze z Brusna sa takie ladne!
UsuńPozdrawiam serdecznie
Niezwykła wycieczka, dziękuję :) wspaniałe zdjęcia.
OdpowiedzUsuńZgadzam sie, wyceczka byla swietna, pelna wrazen..niezwykla!
UsuńDawno temu, już prawie ze czterdzieści lat temu byłam w Narolu z przyjaciółką. Niewiele tam wówczas widziałam, bo śpieszyło nam sie do wsi, gdzie mieścił sie jej domek letniskowy. Inne zupełnie to były czasy.Fajne, zabawne wspomnienia mam stamtąd.
OdpowiedzUsuńPiekna, listopadowa wycieczka między kapliczki przydrożne i cmentarze. Zaduma, spokój, cisza, mgła w tle. Dziękuję, Grażynko!Pięknie!
Bylo tak jak napisalas... smakowanie ciekawych okolic w jesiennych anturażach...sciskam serdecznie
UsuńW Radrużu jest jeszcze jedna cerkiew na końcu wsi, pw. Św. Mikołaja Cudotwórcy, nie tak sławna jak ta od Paraskewy, ale ładnie położona; w przysiółku Radruża ponieśli śmierć z rąk banderowskich mężczyźni z rodziny męża, kobiety ocalały; na cmentarzu przy głównym wejściu do cerkwi stoi krzyż upamiętniający nazwiska pomordowanych; bardzo sumiennie odhaczacie kolejne atrakcje Roztocza, trafiłyście nawet na cmentarz Brusna Starego, nie jest łatwo, bo w lesie, no i prawie o zmroku; moje tereny Grażynko, moje klimaty, a odbieram Twoją relację bardzo osobiście:-) pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOj to macie dramtyczne wspomnienia zwiazane z Radruzem. Dzialo sie strasznie tam na tych terenach pod koniec wojny i kilka lat potem.
UsuńOdnalezienie cmentarza bylo niejaka przygoda, szczegolnie dlatego,ze juz droge przebywalismy w ciemnosciach. Ale mialo to swoj urok.
Na drugi dzien wrocilysmy tam i przemaszerowlismy kawal lasu w poszukiwaniu kaplicy sw, Mikolaja...i musialysmy zrezygnowac, nie znalazlysmy jej, teraz wiem, ze trzeba bylo trzymac sie rzeki Brusienki...jeszcze pewnie kiedys tam wrocimy.
Pozdrawiam Cie serdecznie Marysiu.
To była niezwykła wycieczka:))pokazałaś wiele wspaniałych miejsc:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńW tamtych stronach jest tyle ciekawych miejsc!!! pozdrawiam serdecznie
UsuńOj jak ja lubię takie klimaty, super zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńJa tez lubie, wiec trzeba bedzie tam wedrowac jeszcze nie jeden raz. Pozdrawiam
UsuńCoś wspaniałego!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie stare cmentarze.'A jeśli chodzi o Horyniec-Zdrój, Radruż, Nowyny Horynieckiego i Brusno to poznałam te strony doskonale bo 2 lata temu byłam w Horyńcu w sanatorium i nawędrowałam się i najeżdziłam. Pięknie tam jest.Serdeczności Grażynko
Ja tez lubie stare cmentarze, a te na Roztoczu maja te brusnienskie nagrobki, ktore warto dokladnie obejrzec ...we mnie zostalo takie pragnienie, by zrobic zdjecia detali, niespiesznie je poogladac, troche bardziej poszperac po okolicach, gdzie sie znajduja...
UsuńSuper relacja
OdpowiedzUsuń