Więc wybrałam się do Parku Wilanowskiego , bezsłoniecznie, lekka mgiełka, dzień pochmurny .
Después de visitar el Parque de Lazienki visité otro , el de Wilanow. Fue un dia de niebla, sin sol, con cielo cubierto de nubes. Wilanow se hizo famoso por ser la residencia de verano del rey polaco Juan III Sobieski, es de estilo barroco con bellos jardines y extenso parque.
Wiele drzew praktycznie już bez liści.
Los arboles , muchos, ya perdieron sus hojas,
Miłorząb nie chce pozbyć się swoich, trzyma je żółciutkie przypięte do gałązek .
El arbol de gingko no quiere deshacerse de ellas , amarillas, muy delicadas...siguen unidas a las ramas.
Los castores hicieron su trabajo, las dentelladas son frescas, seguro regresarán para seguir con el banquete.
Urokliwe są te lekkie mgiełki.
La neblina llena de encanto los escenarios.
Na przeciwnym brzegu tkwiły nieruchome łabędzie.
De otro lado del estanque inmoviles cisnes,
tkwiły nieporuszone nawet kiedy kaczuszka pluskała się, chlapała zażywając kąpieli.
seguían en calma aún cuando un patico hizo mucho revuelo dandose un agitado chapuzon.
Był jeszcze jeden łabądek, taki jeszcze nie całkiem dorosły.
Me encontré con otro cisne, majestuoso y aún cubierto de plumaje juvenil.
Po parku porozrzucane są rzeźby, pięknie odrestaurowane.
Unas recién renovadas esculturas estan repartidas por todos los rincones del parque.
Jest i drugi staw, gdzie ptactwa wodnego jest dużo więcej.
Hay otro estanque donde abundan los patos .
Wsród bezlistnych uchowały się kępy drzew jeszcze z zachowanym listowiem, Intensywnie kolorowe.
Entre tanto arbol sin hojas aparecen unos cuantos que enamoran por su colorido follaje.
Grządki kwietne zostały przekopane i sadzi się cebulki tulipanów, myśli się już o wiośnie.
Los jardines florales ya fueron liberados de sus siembras veraniegas, en la tierra recién removida se plantan las cebollas de tulipanes, florecerán en la primavera.
Nie zabrakło pary nowożeńców.
Y una vez mas me alegré al encontrar una pareja de recién casados.
Wychodzę, mgła się podniosła, nastał całkiem ładny dzień, słoneczny...Głód mnie popędził do domu.
Con cierta nostalgia regresé a la casa, el día se puso hermoso, pero me vencieron el cansancio y el hambre...
pozdrawiam, saludos
Jesień jeszcze piękna, chociaż coraz częściej drzewa już koronkowe. Saludos!
OdpowiedzUsuńLadnie to okreslilas koronkowe!!! Saludos y mas...besos muchos para ti y toda tu familia!
UsuńA u nas deszcz, wiec siedze w chalupie i sie zloszcze, choc wiem, ze to pieknosci szkodzi. Ale mnie juz nic nie zaszkodzi... :)))
OdpowiedzUsuńFaktycznie u nas jest znacznie bardziej zielono. Kiedy napisalas u mnie w komentarzu, zaczelam sie uwazniej rozgladac i z podziwu wyjsc nie moge, w koncu jest juz listopad! A tu wyglada jak pod koniec wrzesnia. Kiedy pomysle, ze w Polsce niejednokrotnie szlo sie na wszystkich swietych na cmentarze w sniegu, to uwierzyc trudno. No dobra, tu jest nieco inny klimat, bo jestesmy bardziej pod wplywem atlantyckim, podczas gdy Polska pod syberyjskim, ale az takiej wielkiej roznicy nigdy nie bylo, a teraz jest.
A zdjecia robilma tydzien temu, wiec teraz to pewnie juz drzewa sa gole, tworza koronke tylko z galezi, jak napisala wyzej Kalipso. Descz mowisz...jest tal sucho, ze deszcz jest bardzo tutj oczekiwany, niech juz pada! bedzie taka prawdziwa plucha jesienna i nie bedzie mnie gnalo gdzies tam w plener.
UsuńNasz deszcz idzie do Was, wiec najpozniej jutro powinno zaczac padac. Zrobilam przed chwila zdjecie przez okno w kuchni, zobacz na fb, nie do wiary zielono i wiekszosc lisci jeszcze na drzewie.
UsuńMgiełka nie zabrała uroku Twoim jesiennym zdjęciom. Bardzo pięknie wygląda park wilanowski, a kaczuszki w wodzie zachwycające. Łabędzie pewnie medytowały na jakimś ważnym zagadnieniem i nic nie poruszyło.
OdpowiedzUsuńPark wilanowski ma czesc ugłaskaną..ta byla zamknieta bo juz jest tam zamontowany ogrod swiatel, i czesc w stylu ogrodu angielskiego o charakterze naturalnego parku. Wszystkie grzadki byly juz skopane..w Lazienkach ciagle jeszcze kwitna.
UsuńLabedzie byly tak nieruchome, ze w pierwszej cgwili myslalam ,ze to jakas biala reklmowka zaplątala w chaszczach na przeciwnym brzegu stawu. Dopiero obiektyw pokazał ,ze to łabądki.
Bardzo lubię miłorzęby, a szczególnie zachwycają mnie na wiosnę, gdy zaczynają wypuszczać listki i jesienią, bo ich liście przebarwiają się na taki cudownie słoneczny złoty kolor. Poza tym wachlarzowe liście niezwykle ozdobne są, a po wysuszeniu nie kruszą się, floryści, odpowiednio zwijając, robią z nich kwiaty.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię także robić zdjęcia kokoszącym się w wodzie ptakom, te wodne bryzgi niezwykle są efektowne.
Nad tymi kaczkami stalam dluzszy czas, i czekalam az ktoras zacznie swoj balet na wodzie. Ladny to widok!
UsuńMilorzab rosł w "moim" parku wiekszyckim, na pewno byl starszy, okazalszy,z bardziej powyginanymi galeziami..,wiec mam do tego drzewa slabosc.
Jeszcze piękna jesień ale już nostalgiczna i zamglona. Dzięki za miły spacer po wilanowskim parku :)
OdpowiedzUsuńTak...juz taka bardziej w kolorach listopadowych, ake jeszcze calkiem calkiem...
UsuńI w Wilanowie przepiękna jesień. ...
OdpowiedzUsuńWszędzie pięknie, w każdym parku i w kazdym lesie...
Tak wszedzie, ale Lazienki i Wilanow sa emblematyczne dla Warszawy...wiec prawie zawsze je odwiedzam, w zaszadzie o kazdej porze roku. Marzy mi sie teraz tam taka bajkowa zima ...
UsuńW Wilanowie byłam tak dawno... pamiętam jedynie pałac. Mam czarno białe zdjęcie na tle pałacu.
OdpowiedzUsuńTwoje oko jak zwykle wychwyciło to co najpiękniejsze.
Uściski :)
Jezdzisz po Polsce to czas poswiecic wiecej czasu dla stolicy. Ale teraz trzeba czekc na wiosne kiedy wszystko bedzie kwitnac , chyba,ze w tym roku bedzie spektalularna zima to wtedy trzeba zobaczyc Warszawe w iluminacji swiatecznej. Usciski!!
UsuńDziekuje...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo wspaniałe miejsce na spacer:))piękna fotorelacja:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńWspaniale a ja mam nie tak daleko, wiec od czasu do czasu sobie tam jade...tez pozdrawiam
UsuńWidzę Wilanów za dnia:) Pięknie tam, aż chciałoby się pospacerować alejkami. A łabądki przesympatyczne. Zupełnie jak na Mazurach.
OdpowiedzUsuńEh..Mazury! no dobrze Wilanow rownie piekny!
UsuńEl parque se ve precioso. Toda Polonia es muy linda, espero ir algún día. Besos grazyna.
OdpowiedzUsuńTe espero aqui!!! me gustaria que vengas! Besos!
UsuńBardzo fajny spacer, jak zawsze. ja park w Wilanowie znam tylko z letnich przechadzek - zupelnie inny!!
OdpowiedzUsuńA w zimie jeszcze inszy...trzeba go poznawac o kazdej porze roku.
UsuńBobry gromadzą tłuszcz na zimę, szkoda, że biorą się za parkowe drzewa, powinno się je zabezpieczyć, wtedy bobry przeniosłyby się gdzieś dalej. Jesień, mimo letniej suszy jest tego roku nadzwyczaj kolorowa co widać na Twoich zdjęciach. Ściskam:)
OdpowiedzUsuńNo wlasnie, powinno sie drzewa zabezpieczyc, a juz na pewno w Parku Wilanowskim. Ale zauwazam, ze bobrow jakby duzo mniej, co mnie raczej martwi. Sciskam Grazynko!
UsuńChociaż piękna złota polska jesień najbardziej podoba mi się rozświetlona promieniami słońca to taka mglista i tajemnicza też ma swój urok. Niech tylko nie pada bo wtedy liście nie szurają pod butami...Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMnie tez ta sloneczna, i taka byla opisana w poprzednm poscie w Lazienkach, ale... ale mglista tez ma urok i bywa naprawde magiczna! tez pozdrawiam
UsuńNie wychodź "na głodniaka" z domu:-) zostałabyś dłużej w parku, i byłoby więcej słonecznych zdjęć:-)
OdpowiedzUsuńDywany liści pod nogami, zapach próchnicy, resztki kolorów na drzewach ... nie jest tak źle, innym razem dokuczałyby szarugi deszczowe, albo i śniegowe; pozdrawiam serdecznie.
P.s. Brzydkie kaczątko urocze.
No wlasnie ...glodna bylam jak wilk i pognalam do domu. A potem byla sliczna pogoda.
UsuńTakie brzydkie kaczatko w drodze do przemian na pieknego łabedzia...pozdrawiam
Piękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuń