sobota, 26 października 2019

Najpiękniejszy ...el mas bello

Park warszawski, ten z Chopinem oczywiście, czyli Łazienki Królewskie. Na wiosnę jest piękny ale jesienny?   czy nie piękniejszy?  

El parque de Varsovia, Parque Real de Lazienki,  (Parque de los Banos Reales), donde se encuentra el mas famoso monumento de Frédéric Chopin . En la primavera es  bello pero en el otoño? es mas bello todavía!


Ktoś pozostawił Fryderykowi czerwoną rózę.
Una rosa roja para el genio del piano.



Schodzimy w dolne części parku tak troche na przełaj,
Vamos a las partes bajas del parque por un atajo, fue una aventura.


Stara Oranżeria o każdej porze roku zachwyca zadbanym ogrodem.
El Antiguo Invernadero  llama la atención por sus extraordinarios jardines, siempre roban las miradas  aún  cuando imperan  las épocas climáticas menos favorables.. 







Siwa wrona ładnie wpasowuje się w żołć liści
La corneja gris y el amarillo de las hojas crean un  cuadro grato a la vista. 




Takie obrazeczki lubię, sesje par młodych w ładnych miejscach.
Nunca quedo indiferente a las escenas de este género. 
La primera - este día - pareja de recien casados.




Nowy  Ogród  Chiński, otwarty w 2014, w miejscu gdzie taki ogród kiedyś się znajdował,   w XVIII wieku panowała moda   na chinoiserie, styl nawiązujący do kultury chińskiej. Wprowadzil go do Łazienek król Stanisław August Poniatowski.

El Nuevo Jardin Chino reabierto en el año 2014, en el lugar donde en el siglo XVIII un jardin parecido ordenó el rey Estanislao Augusto Poniatowski.  En aquella época  se puso de moda la  chinoiserie, un estilo  influenciado por la cultura china




Jeszcze jedna para młodych.
Y otra pareja de felices novios.



Jeszcze kwitną geoginie przed Pałacem Myślewickim.
Al frente del Palacio  Myslewicki...las dalias en flor,   a destiempo, 


Klasyczna widokówka łazienkowska.
Una clásica vista del parque,  con la imagen del Palacio Sobre El Agua.



Staw przed Pałacem na Wodzie. Po drugiej stronie biel sukni panny młodej.

 Del otro lado del lago  alguien  vestido de blanco.




i tutaj  para nowożeńców.
Son  novios!.







Ptaki są wielką atrakcją tego parku
En este lugar son las  aves que llaman mucha atención,  y a los  niños y a los adultos también.








Kaczki mandarynki znalazły sobie miejsce gdzie wpasowały się w kolory otoczenia, prawie perfekcyjny mimetyzm.

Los patos mandarines encontraron un  lugar ideal, se mimetizan a prefección con el ambiente.








Wiewiórka tak się zajadała owocami cisu, że nie zwracała na mnie najmniejszej uwagi.
La ardilla estuvo tan entretenida comiendo las fruticas del tejo que me ignoró totalmente..




Jest jeszcze  kwitnąca łączka. 
Las flores silvestres forman una linda mancha llena de color  añorando el  verano...



ale jesień zdecydowanie zawładnęła parkiem...
sin embargo el otoño se adueño  del parque...







pozdrawiam...saludos

43 komentarze:

  1. Łazienki Królewskie zawsze są przepiękne.
    Dla mnie nawet w ulewnym listopadowym deszczu mają urok..... Ale o tym to przecież wiesz...
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem a do Lazienek polecialam po Twoim o nich poście!!!wydawalo mi sie, ze nie zdążę zobaczyć ten czas najbardziej kolorowy. Zdażylam!

      Usuń
  2. Ale śliczne kaczuchy, a jak ładnie Ci pozowała ta jedna na kołku:) Łazienki sa faktycznie urokliwe jesienią.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, jak sie ucieszylam, ze zauwazylas ten kolek, ona sobie na tym kolku przycupnela, a mnie sie to bardzo spodobalo. Wiec zauwazylas!
      Lazienki górą! szkoda ,ze te kolory raczej krotko trwaja, ale ta zlota jesien tak ma, tak jak w Bieszczadach, trzeba trafic na moment!

      Usuń
    2. Zauważyła, zauważyłam:) I dziwne "kieszenie" na jednej z sukni panny młodej też:)

      Usuń
    3. Te z tylu? ciekawe byly, a tkanina byla bardzo pieknie opadajaca, ciezka, wiec wrazenie bylo wrecz rzezbiarskie. Ta sukienka jeszcze miala kieszenie z bokow sukni, gdzie panna mloda mogla sobie raczki chowac. Bardzo mi sie to spodobalo.

      Usuń
  3. Nie da się ukryć, najpiękniejszy. To morze marcinków, wrona, wiewiórka i mandarynki jak namalowane.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiec nie bedziemy ukrywac, jest najpieknieszy! Potem polecialam do Wilanowa, tam juz ze wszystkich rabatek wyrwano kwiatuszki, skopano, nawet wsadzano cebulki tulipanow w ziemie. Juz przygotowywano sie na wiosne. W Lazienkach bylo jeszcze mnostwo kwiatow!

      Usuń
  4. Mam nadzieje, ze kiedy na wiosne zawitam do Warszawy, znajdziesz i Ty chwilke, zeby sie ze mna spotkac. Chcialabym odwiedzic Lazienki, bo wieki cale tam nie bylam, a Ogrodu Chinskiego nie znam w ogole.
    U nas tyle jest ptakow wodnych, nawet gesi nilowe dobrze sie u nas zadomowily, na tyle, ze nie odlatuja na zime, ale mandarynek nie mamy. Szkoda, bo to takie wdzieczne ptaszki. Wiewiorek tez nie za wiele, troche ich na cmentarzu, ale na pewno nie tak duzo jak w polskich parkach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu!!!! z wielka przyjemnoscia bede z Toba sie szlajala. Chyba nie masz zadnych ku temu watpliwosci! A Lazienki na wiosne tez sa przepiekne!

      Usuń
    2. To juz jest nas trzy, z Ela Jankowska, moze jeszcze zdolamy skrzyknac wiecej Warszawianek, bo chcialabym Was wszystkie wycalowac, skoro juz bede. :)

      Usuń
    3. Mozna bedzie sie skrzyknac...juz sie ciesze.

      Usuń
    4. zalezy kiedy, ale jakby co, to tez sie skrzykne :)

      Usuń
    5. Czesto bywasz tutaj wiec jest prawdopododobienstwo duze, ze zostaniesz skrzknieta!

      Usuń
  5. Mandarynki mnie zachwycają! Chyba dobrze, że nie ma ich we Wrocławiu, bo bym nie potrafiła od nich odejść ;)
    Nie wiedziałam, że wiewiórki jedzą owocniki cisów, nigdy żadnej przy takiej konsumpcji nie widziałam. A jest taka cisowa aleja w parku Szczytnickim, gdzie jest ich zawsze bardzo dużo, teraz będę już wiedziała dlaczego właśnie tam się szwendają :)
    Jak dla mnie jesień i wiosna równie piękne, a chyba jednak najbardziej lubię wiosenną seledynową nadrzewną mgiełkę, bo taka wyczekiwana po upierdliwości zimy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te mandarynki sa tak perfekcynie upierzone, tak doskonale ubarwienie wyrysowane, ze az wygladaja na sztuczne.
      Wiosna tez piekna, na wiosne wiosna najpiekniejsza, na jesieni jesien! taka juz jestem elastyczna w gustach.
      Ja tez po raz pierwszy widzialam wiewiorke wcinajaca te czerwone owocki, byla tak tym zafascynowana, ze w ogole na mnie nie zwracala uwagi, moze sie upoila ich smakiem i ich zawartoscia?

      Usuń
  6. Miejskie wiewiórki , nie zwracają uwagi na ludzi robią swoje , żyją , a jak ktoś jest cierpliwy usiądzie na ławeczce ze smakołykami chętnie jedzą z rąk. Zawitaj kiedy do Żelazowej Woli tu gdzie Chopin mieszkał, co prawda nie ma teraz po nim pamiątek, jest więcej zdjęć , a pamiątki są w muzeum, co prawda nie ma już takiego koncertowania na żywo jak przed laty, jego muzyka skondensowana we współczesnych zdobyczach techniki płynie w tle okalającego dworek parku . Tu jesienią też jest cudnie , inaczej jak w mieście .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zelazowa Wole odwiedzam, bardzo lubie tam jezdzic. Ale w tym roku nie bylam, a tam park tez jest piekny. I bylam kiedys wlasnie w jesieni i na moim blogu sa zdjecia z tej wizyty. Mialam taki zamiar, by odwiedzic wszystkie parki , ktore lubie, w jesiennej odslonie, ale nie starczylo mi czasu. Pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
    2. I tak podziwiam Twoje podróże :)

      Usuń
    3. To sie ciesze. ALe nigdy nie udaje mi sie pokazac wszystkich moich eskapad. pozdrawiam

      Usuń
  7. ¡ Que fotos tan maravillosas, me encantan ! Feliz tarde de sábado.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gracias Teresa! me quede tan encantada con los colores de otoño, que tuve que enseguida publicar las fotos. besitos

      Usuń
  8. Jest wspaniały!!!!!!!!!!!!Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Byłam tam w czerwcu - było pięknie! Ale teraz masz rację - jest cudnie! Niesamowite kolory, a w tle te oryginalne budowle parku:) No i zaprzyjaźnione z ludźmi zwierzęta:) To przepiękny obrazek:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Urszulo! ciesze sie ze do mnie zagladnelas. zajrzalam do Twego bloga i widze, ze masz podobny sposob na spedzenie czasu wolnego, emerytalnego juz. Pozdrawiam Cie serdecznie

      Usuń
  10. Pieknie i te kolory, ale dla mnie odrobine zbyt melancholijnie... wiewiorka mi to wynagradza. I Twoj portet!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdzie tam melancholia, zobacz jakie mocne kolory! chodzilam po parku cala w euforii. Wiewirka, kaczki i moj portret! co do mego portertu mam pewne watpliwosci...hrehrere

      Usuń
    2. ale te liscie i zapach... kolorki filutowe sa cudne, ale ja zycze sobie slodkiej zielonosci!!

      Usuń
    3. Jestes uparta ...zielonosc bedziesz miala za jakies 5 miesiecy...niedlugo , mam nadzieje bedziemy mieli bialosc, ja chce jeszcze przed zieloniscia nacieszyc sie bialoscia.

      Usuń
  11. Łazienki zawsze piękne, ale trochę mam daleko a i u nas coś się znajdzie np. park w Pszczynie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze, u Ciebie na pewno cos sie znajdzie, pokazujesz takie miejsca przecie bardzo czesto! pozdrawiam

      Usuń
  12. Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata,
    Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących.
    Ptaków, co przed podróżą na drzewach usiadły,
    Czekając na swych braci, za morze lecących.
    /fragment wiersza Tadeusza Wywrockiego/
    Piękna Polska Jesień i Pani w Jesieni - przede wszystkim ...
    Uściski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piekny wiersz, jesien taka ladna nastaja poetow ale nie tylko poetow! dzieki za te Pania Jesieni i to przede wszystkim. Sciskam Cie Ewuniu!

      Usuń
  13. Niby jesiennie, a koloru dodają róże, prawie letnie, i barwne plamy marcinków, wszystko przetykane pierzastymi wiechami traw; bardzo ogrodowo, cudnie, niczym u "Mai w ogrodzie", która oglądam dla spokojności ducha:-) wiewiórka zajada owoce cisu? one ponoć trujące:-) mandarynki przecudne w tym barwnym upierzeniu; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tez ogladam Maje dla spokojnsci ducha, patrze i napawam sie tudziez relaksuje.
      Wiewiorka ten cis zajadala i nic nie bylo jej w stanie przeszkodzic, Jako dzieci tez zajadalismy sie owocami cisu, tylko jedlismy te slodka czerwona otoczke, a pestki wypluwalismy, wtedy nikt nie przestrzegal,ze to trujacy owoc. Trujaca jest ta pesteczka, A wiewiorka jadla caly owoc.
      Pozdrawiam serdecznie też!

      Usuń
  14. Łazienki zawsze tak samo zachwycają. Owoce jałowca są trujące i to bardzo, że też wiewiórce nie szkodzą, ale zwierzaki maja swoje kulinarne tajemnic, no i te mandarynki, w życiu na żywo nie widziałam. Uroczy reportaż jak zwykle. Pozdrawiam i ściskam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lazienki sa naprawde fajnym miejscem w Warszawie, zawsze, lubie sobie tam pojsc i pochodzic po alejkach. A mam autobus spod domu prosto pod bramy parku wiec bez problemu tam sobie podjezdzam. Tym razem widzialam stadko mandarynek duzo bardziej liczne, widac im w LAzienkach dobrze. Pozdrawiam i sciskam serdecznie.

      Usuń
  15. Uwielbiam Łazienki, a jesienią jeszcze nie byłam :((( Może zdążę się jeszcze wybrać, bo ostatnio coś często goniłam za latem :D Cuuudowne zdjęcia <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Juz Lazienki na pewno nie sa takie jak na zdjeciach, szybko liscie spadaja z drzew, niemniej na pewno sa piekne...warto sie tam wybrac, tym bardziej, ze przeciez mieszkasz w warszawie.. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń