Cały dzień w Sanoku, też chłodny i niezbyt przyjazny ale wspaniały by spędzić czas w muzeum, a Sanok takowe ma!
Un día entero en la ciudad de Sanok, día frío. no muy agradable, pero formidable para pasarlo en un museo, y en Sanok tienen uno...
Muzeum znajduje sie w starym zamku, który sięga czasów Kazimierza Wielkiego, przepięknie położonym na wzgórzu... niewiele detali z tamtych czasów przetrwało, dzisiaj w stylu renesansowo- klasycystycznym , jego właściciele to...Kazimierz Wielki, Władysław Opolczyk, Władyslaw Jagiełło. Zofia Holszańska, Bona Sforza. Bona Sforza nigdy na nim nie była ale kazała go przebudować w stylu renesansowym, zamek byl też siedzibą krolowej Izabelli Jagiellonki... i na tym sie nie kończy jego bogata historia....a dzisiaj
El museo ocupa los espacios de un antiguo castillo que recuerda los tiempos de medioevo, construido sobre una cumbre , en sus inicios presentaba el estilo gótico, en los siglos siguientes recibió el aspecto renacentísta y clásico...fueron reyes y reinas los propietarios del castillo...su historia dejó huella en los acontecimientos polacos.
Y hoy...
pełni bardzo ważną rolę w życiu mieszkańcow Sanoka, zresztą zawsze ją pełnił...dzisiaj to piękne Muzeum Historyczne założone w 1934 roku, które mieści ciekawe wystawy, najważniejsze z nich to ta poświecona artyście urodzonemu w Sanoku, Zbigniewowi Beksińskiemu, i ta , która szczyci się najcenniejszym zbiorem ikon w Polsce.
Oprócz tego są wystawy bardziej lub mniej wspołczesnego malarstwa. ceramiki, militariów, sztuki sakralnej
Na wstępie niezwykle oryginalny artysta Marian Kruczek (1927-1983) wykorzystujący przedmioty wydawałoby się już bezużyteczne a artysta i jego niezwykła wyobraźnia wyczarowywała a nich prawdziwe cudeńka.
cumple un rol muy importante en la vida de la ciudad , de hecho siempre lo cumplía...actualmente es la sede del Museo Histórico de la ciudad , museo que fue fundado en el año 1934, contiene valiosas exposiciones , los mas importantes son: la galeria de las obras de gran pintor polaco nacido en Sanok, Zbigniew Beksinski y otra la que muestra los mas valiosos iconos- pinturas sacrales de la religion ortodoxa. Es la colleción mas importante de Polonia.
Ademas en sus espacios estan expuestas las pinturas polacas modernas y no tan modernas , ceramicas, militarias, arte sacral ...
Comenzamos con unas curiosas obras de Marian Kruczek (1927-1983), se caracterizaba por crear sus obras de los objetos ya en desuso, pero el artista y su infinita imaginación han realizado unas obras significantes, que le abrieron las puertas de importantes galerias del mundo .
Tutaj jest tarka! łyżki...
Aqui empleó el rayo y... las cucharitas..
Una botellita?
muszelki, koraliki
las conchitas, cuenticas..
Nożyczki
las tijeras..
widły
la horqueta
En los ineriores del castillo, donde se entra por unos pasadizos y escaleras empinadas, en sus paredes de piedras muy toscas cuelgan los cuadros. Lo rústico de paredes y lo elaborado de los cuadros crean un bello contraste.
Entramos a los espacios donde se encuentra la muy valiosa colección de los íconos.
Niektóre bardzo nadszarpnięte zębem czasu
Algunos muy deteriorados por el paso del tiempo.
A zaraz potem wchodzimy do sal diametralnie różnych, tutaj króluje Beksiński , eksponaty przybliżają jego postac, opowiadaja o jego zyciu, o sztuce.
De repente entramos al otro mundo, el mundo de Zbigniew Beksinski, tan distinto!
Oryginalna twórczość, przedstawiająca jego wizje świata, jego o nim wyobrażenie, nieopokoje, strachy, urojenia, apokalipsę...świat dramatyczny, jego świat, gdzie przeraża jego ulotność, rozpad, śmierć ...a wszystko to sugestywnie i po mistrzowsku przedstawione.
Una original visión del mundo, trágica, apocalíptica, dramática...lograda sugestivamente con gran maestria.
Ostatni obraz, ukończony w dniu śmierci artysty
La última obra terminada el día de su trágica muerte
Tylko wyszłam z zamku i na dziedzińcu , jeszcze pod wrażeniem malarstwa Beksińskiego zaskoczył mnie mur zamkowy, który świetnie wpasował mi się w to co w obrazach widziałam.
Sali del museo impregnada de la obra de Beksinski , y de repente frené antes del muro de castillo, vi una imagen que encajaba perfectamente dentro de ímagenes creadas por artista.
Poszłyśmy w Sanok! ja z wielką potrzebą kawy, muzeum jest wspaniałe, ale nie było w nim, o zgrozo!, kawiarenki, a szkoda, bo mimo , że byl to dzień powszedni, było dosyć dużo zwiedzających i włóczeniu po salach na pewno dobrze zrobiłby odpoczynek przy stoliku z kawa a może i ciasteczkiem, potem możnaby snuć się dalej po jego zakamarkach a jest tam co ogladać!
Fuimos a la ciudad...yo con unas ganas inmensas de tomar café, el museo tan completo pero sin una cafetería, es lo único en que la directiva falló, durante la visita sería muy relajante hacer una pausa, tomar café y después repotenciados regresar a las salas de exposiciones.
Obok muzeum , na placu św, Jana znajduje się kapliczka z św. Janem Nepomucenem, niedostępny on ale kapliczka ładnie stojąca , zadbana.
Al lado del museo, en la Plaza de San Juan, se encuentra una capilla de nuestro - de Arte y mio - santo preferido, San Nepomuceno. Dificil de verlo. en lo alto y detrás del vidrio, pero en un sitio lindo con una vista impresionante.
Z placu rozpościera się piękny widok na miasto.
Nos detuvimos un rato para disfrutar del amplio panorama.
Unos pasos mas y estamos en la plaza central de la ciudad...en fondo el ayuntamiento y dos torres de la Iglesia de la Transfiguración del Señor del siglo XIX.
a na rynku stoi sam Zbigniew Beksiński, spotkać go można przed biurem Informacji Turystycznej i tamże zapytałam o kawę! osoby tam pracujące poleciły mi z nieukrywaną satysfakcją miłe miejsce..
y en la plaza nos encontramos con el artista Zbigniew Beksinski, esta parado al frente de la oficina de la Información Turística, entré y preguntépor el sitio donde puedo tomar el mejor café de la ciudad. Me indicaron un sitio cerca de la plaza...
Kawiarnia "U Mnicha", w zaułku obok kościoła pw. Podwyższenia Krzyża Świętego. I to było to! świetna kawa, bardzo dobre ciasto! i ceny bardziej niż solidarne!
Al lado de la Iglesia de Santa Cruz..el Café del Monje , por fin tomé el café y un dulce, sabroso todo y de precios muy solidarios.
a pani usługująca, przemiła!
Y la propietaria amabilisima!
Siły powróciły , Arte niespokojna bo przecież trzeba do Nepomucena, który jest w kościele Przemienienia Pańskeigo...no jest! na jednym z bocznych ołtarzy, w gronostajowym płaszczu?
Repotenciadas regresamos a la ciudad, Arte quiso ver a San Nepomuceno en la iglesia de la Transfiguración del Señor...alli estaba en el altar lateral, representado con una vestimienta de lujo, que no concuerda con su leyenda del personaje muy modesto.
Przed kościołem pomnik Jana Pawła II, jeden wielu w Polsce, ale ten wydał mi się bardzo udany, ładnie oswietlało go zachodzące słońce...dzień się kończył...
Al frente de la iglesia se encuentra la estatua de Juan Pablo II, en Polonia muy venerado por razones obvias, hay muchas sus figuras dispersadas en todo pais y no siempre de buena calidad artística, este me pareció muy bien logrado. El sol de atardecer le dio un aspecto mas cálido...el día llegaba a su fin.
A tu jeszcze trzeba przelecieć się po miejscach gdzie są murale Andrejkowa...pierwszy to ten który przedstawia burmistrza , ostatniego z czasów II Rzeczypospolitej
Maksymilian Słuszkiewicz (1884- 1940, burmistrz Sanoka w latach 1937-1939, wywieziony do obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie, którego nie przeżył.
Znalazłyśmy go w uliczuszce, wąziutkiej, w niszy.
Pero todavia nos quedó visitar algunos murales de Andrejkow, el artista vive en esta ciudad.
El primero que encontramos presenta al último alcalde de Sanok antes de estallar la segunda guerra mundial, Maksymilian Sluszkiewicz vivió en los años 1884-1940, fue arestado por los ocupantes alemanes y llevado al campo de concentración de Buchenwald...alli murió.
Spogląda na przechodniów swojego miasta, tych nielicznych przemykających się tym ukrytym zaułkiem. Andrejkow wybiera na swoje murale zupełnie nieoczywiste miejsca.
El artista lo colocó en un sitio poco visible, en un nicho de donde el alcalde observa discretamente el pasar de la gente de su ciudad.
Niedaleko Garko i Szczurko, groźni bandyci, którzy byli postrachem po pierwszej wojnie światowej tutaj, w regionie sanockim.
Rabowali, napadali, kradli...w końcu zostali złapani i skazani na karę śmierci, mural znajduje się w pobliżu byłego aresztu śledczego.Un poco mas alla un mural que representa a dos bandidos que azotaban la región en los años después de la primera guerra mundial, robaban y atracaban, finalmente fueron atrapados y condenados a muerte. El mural se encuentra al lado de la antigua prisión.
Alina Trendota (1937-2006), mieszkanka Sanoka, na balkonie slynnej kamiennicy przy ulicy Sobieskiego, zdjęcie wykonał Zdzisław Beksiński w roku 1954. Mural znajduje się na ulicy Daszyńskego.
Alina Trendota (1937-2006), habitante de la ciudad sentada en el balcón de una casa de Sanok, la foto fue hecha por Zbigniew Beksinski en el año 1954. Arkadiusz Andrejkow logró un mural con una impresionante ilusión de tridimensionalidad, pinto un nicho, que no existe en esta casa y una barranda de la cual cuelga el abrigo de la mujer .
Mural jest świetnie wykonany, stwarza iluzję trójwymiarowości doskonale, sprawia wrażenie, że balustrada łączy dwie strony wnęki, której nie ma a płaszcz pani Aliny zwisa z balustrady.
Es dificil creer que esto es solo pintura sobre una pared totalmente plana.
Tulik, Naftali Scheiner, un conocido personaje de Sanok, último Judio de la ciudad, recordado por pasear con un perro cojo. sus últimos años los pasó en este casa.
y finalmente un mural diferente, una imagen idílica, rara vez usada por artista.
Najwyższa pora by wrócić i zapalić w kominku.
Llegó el tiempo de regresar y en la casa prender la chimenea.
Pozdrawiam... Saludos
cdn...continuará
Myślałem, że w Sanoku do oglądania jest tylko muzeum, a tu proszę ile atrakcji :)
OdpowiedzUsuńCalkiem ciekawe miasto, a nie poszlysmy do skansenu, bo bylo przenikliwie zimno, podobno skansen jest bardzo bogaty w obiekty, najwieksze i pierwsze muzeum etnograficzne w Polsce.
UsuńTrzeba bedzie jeszcze kiedys do skansenu!
Sztuka Kruczka bardzo pomyslowa, co najmniej jak u naszej Mariji, cos z niczego, a efekt powala na kolana. Beksinskiego lubie, pewnie dlatego, ze lubie sie bac, a jego tworczosc jest niepokojaca.
OdpowiedzUsuńMyslalam, ze Andrejkow malowal tylko pozytywne postacie, a tu prosze, w jego galerii jest tez dwoch zloczyncow, ktorzy marnie skonczyli. Portret Trendoty rzeczywiscie sprawia wrazenie trojwymiarowego, iluzja jest znakomita. Czy ten ostatni mural tez namalowal Andrejkow?
Ak Aniu, to tez Andrejkow, ma kilka takich murali jakby nie w jego stylu.
UsuńNA pana Kruczka zwrocilysmy uwage natychmiast, przez nasza Marije...ten sam sposob na ciekawa tworczosc!
Beksinski kontrowersyjny, jednych zachwyca drugich wrecz odwrotnie. Ale technika malarska musi znalezc uznanie u wszystkich.
Usuń
Sanok, niedaleko zamku, troche sniegu, ladnie rzeczywiscie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrace Kruczka bardzo chciałabym zobaczyć, ale do Sanoka mam bardzo daleko, bliżej do Zielonej Góry, a tam są także jego prace, więc może mi się uda kiedyś tam dojechać. Jak na razie Arteńka podsunęła mi link do wirtualnego Muzeum Ziemi Lubuskiej, trochę sobie pochodziłam po kolekcji Mariana Kruczka :)
OdpowiedzUsuńSztuka Beksińskiego wspaniała, ale przygnębiająca, chyba na ten moment nie miałabym nastroju do oglądania jej, niepokojów to ja mam w tej chwili swoich własnych pod dostatkiem.
W kawiarni U mnicha swojsko tak i te obrusy w kwiatki takie sympatyczne i nawet chyba jest rzeźba mnicha.
Fajny jest ten Sanok, sporo ciekawych rzeczy jest w nim do zobaczenia :)
Marian Kruczek dla Ciebie bedzie zrodlem jeszcze wiekszej fascynacji tego rodzaju sztuka, rozwinie Twoja juz i tak niespotykana kreatywnosc w tym wzgledzie. Wiec sporbuj do Zielonej Gory sie wybrac.
UsuńObrazy Beksinskiego wzbudzaja kontrowersje,to wiadomo, ale warto sie im przypatrzec z uwaga, sa niezwykle i po mistrzowsku namalowane.
Kawiarnia bardzo swojska, pani byla super sympatyczna, milo tam bylo posiedziec. pozdrwiam
Na widok prac Mariana Kruczka zaraz mi się skojarzyła Marija i dzisiejsza wizyta pod Halą. Wszelkiego badziewia tam mnóstwo, mieliby pole do popisu.
OdpowiedzUsuńDo Sanoka jakoś drogi mnie nie zawiodły, chociaż byłam blisko. Prace Beksińskiego podziwiam, ale w domu bym nie powiesiła, są zbyt niepokojące. Twoje skojarzenie z murem takie właśnie jest.Ikony piękne, chętnie bym zobaczyła.
Tylko zobaczylam prace Kruczka pomyslalam o Mariji..natychmiast wyslalysmy jej zdjecie, wiedzialysmy, ze spodobaja jej sie bardzo. Bylyscie na Hali?...pewnie sie napatrzylyscie! robilas zdjecia?
UsuńMysle, ze Beksinskiego trudno miec w domu..
Na widok tego muru znieruchomialam, bardzo mi przypominal niektore obrazy Beksinskiego. Fajne skojarzenie.
Piękne migawki z Sanoku, wspomnienie Beksińskiego bezcenne. Pozdrawiam niedzielnie! ;)
OdpowiedzUsuńDzieki Max..Sanok i muzeum godne zwiedzenia, jeszcze jest tam duzy skansen...kiedys go zobacze. Pozdrawiam, tez niedzielnie.
UsuńPani z kawiarni akurat dla nas szykowała szarlotkę:)
OdpowiedzUsuńByla smaczna ale nie pamietam czy to byla szarlotka..
UsuńSanok-miejsce mi nieznane, a ze zdjęć i z opisu warte zobaczenia no i to malarstwo!
OdpowiedzUsuńWarto odkrywac takie mniej oczywiste miejsca w Polsce...pozdrawiam serdecznie
UsuńŚwietna wycieczka na poniedziałkowy poranek. Jak widać z powyższego, w każdej wiosce, w każdym mniejszym lub większym mieście znajduje się coś lub ktoś co przyciąga uwagę i wzbogaca wiedzę.
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Wlasne, wszedzie mozna cos ciekawego znalezc. Moja bratowa mowila ,ze ja najmniej atrakcyjne miejsce potrafie tak pokazac, ze wydaje sie ze ono osmym cudem swiata....moze przesadzila, ale staram sie. Sanok jest atrakcyjny! Pozdrawiam serdecznie
UsuńSuper wypad po Sanoku. Byłam tam przed wielu laty. Zwiedziłam zamek i Centrum miasta. Część murali również, bardzo podobają mi się. A szczególnie ten z p. Aliną. Z przyjemnością przypomniałam sobie to miasto jeszcze raz. A kawiarenka bardzo sympatyczna. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa jeszcze chce zwiedzic skansen. Ale to wtedy, kiedy swiat bedzie w kwiatach...serdecznosci!
UsuńI znowu piękne murale:-) A co było w tych słojach w kawiarni?
OdpowiedzUsuńNie dziwie sie,ze oto pytasz...to przerozne herbaty, kawy i ziola...Pozdrawiam!!
UsuńCoś wspaniałego ten wypad do Sanoka!
OdpowiedzUsuńZ pewnością miałyście niesamowicie dużo wrażeń po wycieczce. Bo już samo oglądanie i czytanie przyprawia o zawrót głowy.
Dlatego te wrazenia opisuje, zeby mi nie umknęly...
Usuńwyglada na to,ze jestes skowronkiem porannym , jak ja....
Spędziliśmy kiedyś "noc muzeów" w skansenie sanockim:-) skanseny uwielbiamy, odwiedzamy po wielokroć; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJa tez uwielbiam, i podobno ten sanocki jest najwiejszym w Polsce...ale chcialabym go zobaczyc kiedy juz bedzie zielono i kwieciscie.
UsuńPozdrawiam!!
Otro reportaje precioso, me ha encantado. Muy bonita la imagen de San Nepomuceno, en la capilla. Un abrazo.
OdpowiedzUsuńGracias Teresa...saludos para ti
Usuń