Tym razem święta obchodziliśmy w Portugalii, poprzednie były w Warszawie i Zakopanem. Tylko wylądowaliśmy w Porto Fofi na drugi dzień nie poszła do przedszkola, trzeba było zaraz zabrać się za pierniczki, właśnie odmierzyła miód. Wyszły znakomicie i nie dotrwały do świąt, na drugi dzień zostały tylko okruszki.
Esta vez pasamos las fiestas de fin de año en Portugal, el año pasado las celebramos en Polonia. Al día siguiente de nuestro aterrizaje en Porto Sofi decidió no ir al kinder, fue de suma importancia la elaboración inmediata de las galletas de jengibre...Sofi con la precisión midió la cantidad adecuada de miel. Las galletas salieron muy bien, durarom un día, nada quedó para las fiestas.
W jadłospisie świątecznym zapanowała kuchnia fusion, zaplanowaliśmy potrawy wenezuelskie, polskie, portugalskie a była nawet nutka smaków brazylijskich.
Na pierwszy ogień poszły najbardziej pracowite dania, czyli zaczęliśmy od hallacas, najważnieszej potrawy świątecznej Wenezueli. Jak powstała już pisałam, tutaj:
https://i-tu-i-tam.blogspot.com/2011/12/la-hallaca-bozonarodzeniowe-danie.html
Nadzienie mięsne zostało zrobione poprzedniego dnia, a następnego wszystkie ręce zabrały się do dzieła.
Zięć puścił kolędy wenezuelskie
En el menu navideño gobernó la cocina fusión, planificamos platos polacos, venezolanos, portugueses hasta hubo una nota brasileña..
Comenzamos por los platos mas laboriosos, asi que primeras fueron las hallacas venezolanas...
como se hacen? ya escribí aquí:
https://i-tu-i-tam.blogspot.com/2011/12/la-hallaca-bozonarodzeniowe-danie.html
El guiso de carne para el relleno hemos hecho el día anterior...
y el siguiente día... todas las manos a la obra! nos acompañaron los aguinaldos venezolanos.
Na stole liście bananowca opalone i wymyte, nadzienie mięsne, rodzynki, oliwki, kapary, warzywa w occie, ciasto kukurydziane, oliwa, sznurek
En la mesa las hojas de platano, el relleno de carne, pasitas, aceitunas, alcaparras, los vegetales en vinagre, masa de harina de maiz, aceite, pabillo
Zaczyna się zawijanie nadzienia w ciasto.
Comenzamos envolviendo el relleno con la masa de maiz.
Pierwszą hallakę od razu ugotowałam w wodzie i rozwiązałam pakuneczek, spróbowaliśmy jak smakuje. Dobrze smakowała.
La primera hallaca terminó en la olla con agua hirviendo, la cocinamos para probarla, al aprobarla seguimos con la preparación.
Fofi zrobiła sobie popołudniową drzemkę a kiedy się obudziła praca była już bardzo zaawansowana. Bardzo jej to się nie spodobało Naburmuszyła się i tak trwała dobrą chwilę.
Mi nieta Fofi se quedó dormida, cuando se levanto y viendo que comenzamos sin ella se puso brava.
Con cara de disgusto se quedo un largo rato.
ale jak to ona, szybko odzyskała radość życia
Le regreso buen humor, es una niña muy alegre.
i już buzia zadowolona
Y la carita ya es como siempre.
Starsza robiła kule z ciasta kukurydzianego, które następnie były rozpłaszczane na liściu bananowca.
La niña mayor se ocupó de formar las bolas de masa de maiz , para después esparcirlas sobre las hojas.
Przed świętami, w Porto panował czas sztormów, w pewnym momencie zgasło światło, pracowaliśmy przy lampce na bateryjki.
Antes de navidad en Porto reinaba el tiempo de fuertes tormentas, en un momento faltó la electricidad, trabajamos ayudandonos con la lamparita de pilas.
El resultado...20 paqueticos, los congelamos, antes de la cena de navidad los sumergimos un rato en agua hirviendo.
Na drugi dzień rano na śniadanie Fofi z mamą zrobiły placuszki kukurydziane, czyli arepy.
El día siguiente por la mañana Sofi con mama seguían amasando, hicieron para desayuno las arepas de maiz.
Jeszcze raz zebraliśmy się przy stole całą rodziną by lepić pierogi ruskie. Tym razem były kolędy polskie w wykonaniu Mazowsza.
Poza tym ugotowałam barszcz, zrobiliśmy strudel grzybowy do barszczu, był chleb szynkowy wenezuelski, sałatka warzywna z kurczakiem w majonezie, zapiekany dorsz przyniesiony przez Brazylijkę... ze slodkości: bolo de natal (ciasto bożonarodzeniowe) portugalski, słodki ryż portugalski, był krem brulle, był deser z żołtek z cukrem i mielonymi migdałami , sernik polski, mus czekoladowy, tort orzechowy.
Toda familia se ha reunido por segunda vez en el momento de preparar los "pierogui" rellenos de papa y requesón, un plato polaco. Esta vez oimos lo aguinaldos polacos.
Además preparé la sopa polaca de remolacha "barszcz", strudel de hongos, hubo pan de jamón al estilo venezolano, la ensalada rusa, el bacalao gratinado...la mesa de los dulces fue muy rica ... el bolo de natal portugues, el arroz dulce, crema brulle, un postre de yemas de huevos con azucar y almendras molidas, tortas polacas de queso y de nueces, mus de chocolate.
Rankiem w wigilię, jako że wszystko było gotowe, poszliśmy sobie na spacer do parku miejskiego.
Por la mañana el 24 de diciembre todo estaba listo para la noche asi que fuimos a darnos un paseo al parque de la ciudad.
a wieczorem zapaliliśmy w kominku.
Por la noche prendimos la chimenea.
Nakryliśmy stół
Pusimos la mesa.
W przygotowanaich świątecznych bardzo ważną rolę spełnia stół ze słodkościami, musi być ich dużo i aż do końca świąt powinien być bogato zastawiony.
Es importante para los portugueses que la mesa de dulces fuera variada y bien rica.
Brazylijczyk przywitał się z Lią.
El amigo de Brasil y la gata Lía
Mia wolała się schować w łóżku,
Mía prefirió esconderse en la cama.
El pan de jamón , indispensable en la mesa venezolana.
zapiekanka dorszowa
El gratinado de bacalao.
Pierogi miały duże powodzenie.
Los pierogui polacos
A potem zabawa grami planszowymi, które Fofi dostała od brazylijskich przyjaciół rodziny i zabawę nimi bardzo lubi.
Después de la cena los juegos frente a la chimenea.
Na koniec były desery.
Mój sernik
La reunión terminó con la degustación de los dulces.
La torta de queso, mi orgullo culinario.
Rano 25 grudnia Sofi wstała raniutko i pobiegła sprawdzić co św.Mikołaj przyniósł pod choinkę. Po kolacji wigilijnej, na stoliku zostawiła mu kilka ciasteczk i szklankę mleka, by się posilił w czasie pracy. Rano talerzyk i szklanka były puste, znak, że Mikołaj był!
Por la mañana 25 de diciembre Sofi se levantó tempranito y corrió hacia el arbolito de navidad, San Nicolás debería dejar alli los regalos. La noche anterior dejó al Santa unas galleticas y vaso de leche para que se sirva y un ratico descanse , comprobó que el vaso y platico estaban vacíos.
Si estuvo!
Starszej Mikołaj zostawił karteczki w różnych miejscach domu, a w nich były wskazówki gdzie znajdzie upragniony tablet z programem do rysowania. W końcu znalazła go w pralce.
La nieta mayor no tuvo tan facil, Santa le dejó en diferentes partes papelitos con las indicaciones donde el regalo se encuentra. Soñaba tener el tablet con los programas de dibujo. Finalmente lo encontró en la lavadora.
W pierwszy dzień swiąt w południe wysłuchaliśmy mszy Bacha w wykonaniu chóru i orkiestry w kościele Matki Boskiej w dzielnicy Lapa . Było to niewątpliwie piękne przeżycie.
El mismo día a las 12 fuimos a la iglesia de Nuestra Señora de Lapa para disfrutar de la misa de Bach ejecutada por un coro y orquesta. Fue una vivencia muy emotiva.
A w domu byliśmy obserwowani z wysokości przez Lię.
En la casa desde las alturas nos persiguía la atenta mirada de la gata Lia.
El 31 de diciembre decidimos pasar sin estres, solo preparé repollo guisado al estilo polaco llamado bigos, mi hija, los camarones bañados en diferentes salsas y para postre la Torta Pavlova.
Po kolacji zupełnie nieoczekiwanie zaczęła się zabawa taneczna w stylu połudiowoamerykańskim. W dziewczynkach odezwały się geny latynoskie. Zaczęło się czyste szaleństwo.
Después de la cena , de repente la música hizo lo que no planificamos. comenzó una locura bailable. Las dos chicas heredaron los genes latinoamericanos.
Afuera el mundo fue cubierto por una densa neblina
En la casa siguieron los bailes y la bulla.
Po północy Sofi padła. Okolo drugiej wszyscy poszliśmy do łóżek. To był jeden z tych sylwestrów, które na zawsze pozostaną w pamięci.
Sofi cansada después de medianoche se durnió en segundos, el resto del grupo aguantó dos horas mas. En mi memoria, este dia tan agradable, lleno de emociones, quedará para siempre
pozdrawiam y saludos
No, no robota wre na całego, ale efekt końcowy spektakularny i pyszny:)
OdpowiedzUsuńAż cieknie mi ślinka:)
Masz wspaniałą rodzinkę:)
O tak...napracowalismy sie, ale prace byly rozlozone nie kilka osob, wiec mozna bylo przezyc.
UsuńSzkoda, ze ta rodzina tak daleko. Pozdrawiam
O jejciu,wszystkiego bym skosztowała../
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje,bardzo lubię gałązki eukaliptusa niebieskiego;u nas drogie.
No i ostatnie zdjęcie,bardzo wymowne.Znaczy zabawa na sto dwa;)
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Bylo za duzo jedzenia, dlatego na sylwestra spasowalismy co nieco. Eulkaliptusow w Portugalii jest cale mnostwo, roznych, a te kalie biale rosly przy drodze wiec zostaly sciete przy okazji.
UsuńZabawa byla przednia, Sofifofi szalala.
Tez zycze wszystkiego najlepszego.
Cudny świąteczny fotoreportaż zrobiłaś Grażyno, widać na nim magię Waszych świąt :)
OdpowiedzUsuńTakie wspólne gotowanie jednoczy i na pewno na zawsze pozostaje w pamięci.
Już wiem jak wygląda szynkowy chleb, smakowicie, fajnie ozdobiłaś swój sernik, czy te liście bananowca także się je?
Zdjęcia ptaszków w pokoju starszej dziewczynki, to Ty robiłaś?
Portret Sofifi ten z czarnym tłem, przepiękny!
Wspolne gotowanie to bylo jedno z najlepszych doswiadczen, moja corka pilnowala, by plany wspolnego gotowania sie zrealizowaly. Wiedziala co robi.
UsuńSernik jak to sernik , troche mi sie zapadl w srodku wiec wynyslilam te dekoracje, wszyscy byli zachwyceni.
Liscie bananowca nie da sie jesc, sluza tylko jako opakowanie w czasie gotowania no i pozostawiaja troche smaczku.
Taaaak, to moje ptaszki!Ale jestes spostrzegawcza!
Sofifofi jest sliczna! to mowie ja jej babcia!
W Portugalii mają twaróg na sernik? Znajomy mieszka po sąsiedzku, w Hiszpanii i twierdził, że u nich takich twarogów nie ma.
UsuńSluszne pytanie o ten ser...tez nie ma i w Portugalii, zdecydowalismy sie na ricotte wloska, a wszystkie takie sery maja dodatek soli, wiec ta ricotta byla tez troche slona, blenderowalismy ricotte dobra chwile by otrzymac wlasciwa konsystencje i sernik wyszedl zadowalajacy, nawet bardzo. Ale polskie sery tego rodzaju sa o niebo lepsze.
UsuńWspaniale, rodzinne, ciekawie kulinarnie, a wspólne przygotowania są przyjemne.
OdpowiedzUsuńPiękne pania a i panowie przystojni, widać, że były to piękne święta.
Tak, to byly wyjatkowe swieta! Motorem tego wszystkiego byla mja corka, ktora podziwiam za konsekwencje w realizacji marzen i planow. Wracala z pracy i nie bylo , ze zmęczenie itd a jest lekarka z wielka iloscia pajentow...do roboty i juz.
UsuńAlez ta Fofi wydoroslala i urosla od czasu, kiedy pokazywalas nam ja poprzednio! Obie piekne dziewczyny, radosne, roztanczone, pomocne jak widac ze zdjec. :)
OdpowiedzUsuńWigilia calkiem odjechana przez te internacjonalnosc rodzinna, no az Wam zazdroszcze tej roznorodnosci potraw, a szczegolnie slodkosci, bo ja na to jestem bardzo lakoma. :)))
Najbardziej chetna do pomocy jest Fofi...jest pierwsza do robot domowych.
UsuńBylo mnostwo specjalow ale wygrywaly potrawy polskie, zdecydowanie.
Takze slodkosci polskie wygrywaly...
Cuda, cuda, cuda!!!!
OdpowiedzUsuńPiękne wnuczki, przepiękne Święta w przecudnym Porto!!!
Piękne wspomnienia pozostaną do końca życia!!!
Pozostana na pewno, na cale zycie. W tym roku byly wyjatkowe, bo spedzone w domu i przygotowane razem.
UsuńPrzepiękne święta! Aż Wam zazdroszczę. I takie rarytasy, a ile słodkości...Wielu, wielu takich wspólnych niezapomnianych świąt Wam życzę.
OdpowiedzUsuńDziekuje! nan taka nadzieje, ze jeszcze wiele takich swiat spedzimy, brakowalo mojej corki Amerykanki, ale w tym roku nie mogla przyleciec, bo sie przeprowadzala.
UsuńZycze Ci tez wymarzonego roku, spokojnego , radosnego.
Najbardziej mi się podoba wspólne gotowanie, koty w tle imprezy, dekoracja stołu i bijąca z całości atmosfera świąteczna, ciepła i pełna pozytywnych uczuć. To widać na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowa dekoracja sernika. Życzę Ci aby wszystkie święta były takie piękne.
U nas słodycze ograniczone do minimum, a w wigilię tylko 3 dania. Jakoś rodzinka ostatnio nie lubi jeść.
Z ta dekoracja to bylo tak...popatrzylam co tu moja corka ma w domu...aaa...suszone figi, no to wpadlam na pomysl kfffiatuszkow, ale bylo malo barwnie wiec starlam biala czekolade i z mandarynkowych skorek zrobilam paseczki. Powtorze te dekoracje na mazurku wielkanocnym. Mielismy za duzo dań na wigilie, potem jedlismy i jedli w tygodniu, dlatego sylwester byl skromniejszy.
UsuńAle swieta sie nam udaly!
Nic dodać, nic ująć, wspaniała atmosfera świąt we wspaniałej RODZINIE.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego Grażynko :)
Dziekuje! bylo rzeczywiscie milo!
UsuńTez wszystkiego najlepszego!
Ojacie - te Swieta mieliscie takie jako i ja w tym roku....jakos tak ze wszystkich zdjec bucha cieplo i uczucie i jakis spokoj, bez tych wszystkich nerwow i zapocen przedswiatecznych. Twoja Coreczka jest bardzo dzielna w organizacji, choc mysle, ze i Ty tam maczalas palce :). Dziewczyny wyrosly nieslychanie, mina starszej na okazje tabletu - swietna, a Fofi...jest Fofi z tymi oczyskami i rzesami :). co do jedzenia, to musze poprobowac chleba z szynka i jeszcze paru rzeczy , zapiekanke rybkowa omine, za to cichcem bym podgryzala beze i sernik ;). Z wielkim cieplem i usmiechem jeszcze sobie raz obejrze fotorelacje. Tylko mi dziadka na zdjeciach brakuje! Kot jest, a P. nie?? chyba tylko kawalek czuprynki widac. Grzybowego strudla w ogole nie znam, musze nadrobic. Obyscie mieli taki rok, jakie mieliscie Swieta (nawet z ta pogoda i piekna mgla ;) ).
OdpowiedzUsuńZapiekanke rybkowa mozna spokojnie ominac, przyniesiona zostala przez Brazylijke, ja troche sprobowalam, ale nie naleze do entuzjastek odsolonych dorszy, chociaz czasem takie potrawy dorszowe mi smakuja.
UsuńGrzybowy strudel robimy zawsze, kiedy nie chce nam sie robic uszek, kupuje sie dobre francuskie ciasto i robimy zawijaniec z grzybami i na godzine przed spozyciem do pieca...wyciaga sie i jeszcze gdy goracy , kroi i podaje z barszczykiem..pycha! ale w tym roku odkrylismy,ze ten chleb szynkowy tez swietny jest do barszczu.
Zaraz Ci zamieszcze P. hrehrehre
Zamiescilam
UsuńOczywiscie obczailam ten strudel i zapisalam, rozne ciasta byly w przepisach, ale sama wykombinowalam, ze dobre kupne wystarczy!! dzieki. Takze dzieki za zamieszczenie - swietne zdjecie cross-pokoleniowe, jak to sie pieknie po polsku mowi ;)
UsuńZwroc uwage na paputki Wenezuejlosa, kupil je sobie w Portugalii, z prawdziwej owczej skory z futerkiem do srodka, bo marzl ciagle i dotkliwie.
Usuńo bogini...marze o takich od dawna, byleby nie kosztowaly miliona monet badz wrecz banknotow! No to teraz zamiesc i swoje zdjecie, bo niekompletna dalej rodzina....
Usuńjam fotograf...nie mam swego zdjecia trzeba bedzie poprosic Olenke..jak mi przesle to zamieszcze.
UsuńPaputki kosztowaly 8 eurosow
o madonno...za bezcen. w uk mozna dostac takie jakies, ale kosztuja od 30 funtow w gore....a do Zakopanego sie nie wybieram ;)
UsuńPopros Coreczke - szczescie me bedzie uzupelnione ;)
Poczekaj jak pojade do Portugalii, bedzie to jakos na wiosne z bratem.
UsuńPiękne rodzinne święta. Fajnie, że każdy miał udział w przygotowaniach. Dla mnie niektóre potrawy są zupełnie nieznane i przez to ciekawe. Wnuczki obie masz super. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie w takich swietach i przygotowaniach powinny brac udzial wszyscy, i to jest najfajniejsze. Jako, ze corka i jej maz sa lekarzami i maja napiete godziny pracy to trzeba bylo dobrej organizacji a potem mimo ich zmeczenia zmobilizowac sie do gotowania. Moją tendencją bylo, ze sami, my dziadkowie cos zrobimy, ale corka byla kategorycznie przeciwna takiej decyzji. I miala recje, teraz wspominamy wlasnie te chwile.
UsuńPozdrawiam serdecznie
Maravillosa toda la fiesta navideña, me encantó todo la mesa, los dulces y esas arepas ( que se ven tan buenas ) Tus nietas se ven muy mayores y muy lindas. Vi que todos disfrutaron y eso me alegra. Un abrazo para todos.
OdpowiedzUsuńFueron unas navidades memorables..gracias Teresa! abrazos
UsuńNa jednym ze zdjęć widzę, że kotka Lia też z ciekawością szuka dla siebie prezentu:-) cudowne dziewczyny, a Fofi to już mała kobietka, a te rzęsy, firanki z rzęs dosłownie:-) wielonarodowe święta, przeróżne potrawy, inne niż u nas, z wielką ciekawością przeczytałam post, wręcz stanęłam z boku i przyglądałam się wszystkiemu zza Twojego ramienia; całkiem po polsku przesadziłyście z ilością przygotowanych potraw, które potem trzeba zjeść; poczytuję sobie za sukces, że u nas w tym roku nic się nie zmarnowało, zjedzone do ostatniego okruszka:-) serdeczności ślę.
OdpowiedzUsuńRzesy i oczyska ma niesamowite, wydaje mi sie, ze ma duzo portugalskich cech jezeli chodzi o urode. Ciemne wlosy, ciemna oprawe i bardzo jasna cere.
UsuńChcialysmy po polsku ..barszcz, strudel grzybowy, koniecznie pierogi, ktore wszyscy lubia, sernik, tort orzechowy, mus czekoladowy chciala corka, czesc wenezuelska domagala sie hallakow, a jeszcze goscie przyniesli swoje dania, slodkosci portugalskie przed wigilia przyniesli znajomi corki jako prezent..uch..bylo tego a bylo. Czesc sie zamrozilo, wiec bedzie powoli konsumowane, tez nie lubie wyrzucac jedzenia,dlatego zdesesperowani juz na sylwestra zrobilismy malo dan i wszystko zostalo zjedzone. Bigos i krewetki zniknely juz pierwszego dnia.
Sciskam serdecznie a za oknem warszwskim nan na drzewkach szadz! pierwsza oznaka zimowego czasu dla mnie... w tym roku.
To na pewno były piękne i niezapomniane Święta oraz wyjątkowy Sylwester. Fajnie, że na stole gościły międzynarodowe dania, muszę przyznać że wszystko wygląda przepysznie.
OdpowiedzUsuńZawsze z wielką radością ogląda się takie ciepłe i rodzinne kadry a radość dziewczynek z prezentów bezcenna.
TAk takie te swieta byly, bylo wesolo, ciekawie, swobodnie...Starsza wnuczka, kiedy w koncu znalazla ten tablet w pralce po prostu sie rozplakala.Bardzo marzyla o takim z programami do rysowania. pozdrawiam serdecznie
UsuńFajnie to wszytsko wyglada. I wspolne gotowanie, jedzenie, tance. Milo i cieplo:) Pozdrawiam i zycze Dobrego Nowego Roku Grazynko!
OdpowiedzUsuńucieszylam sie, ze znow jestes w blogosferze. Wszystkiego najlepszego!
UsuńNajbardziej z tego wszystkiego jedzenia przypadły mi do gustu... No, zgadniesz co? Oczywiście ruskie pierogi:) Ale te liście bananowca jako opakowanie ciekawie się prezentują. Na tyle intrygująco, że mogłabym spróbować zawartości. Z latynoskich tancerzy to - pewnie się domyślasz - najbardziej przypadł mi do gustu Wenezuelczyk. A kotek ciekawie zaglądający do kosza pewnie szukał prezentów.
OdpowiedzUsuńRuskie pierogi byly znakomite i pierwsze zostaly zjedzone. Wiem, ze to Twoje ulubione jedzenie.
UsuńLiscie bananowca na tyle intrygujace, ze moglabyc sprobowac hallake? a Ty podobno jestes wszystkozerna i bezproblemowa...jakos z tego to nie wynika. Wiem,ze lubisz Wenezuelczykow!
Nie jem rybich głów i innych tego typu dań:)
UsuńJak pięknie pokazane przygotowania. A ta zapiekanka z dorsza i chlebek szynkowy to chętnie bym spróbowała:-)
OdpowiedzUsuń