Taka Warszawę zostawilam, Lasek Kabacki czarnobiały, zamglony, nostalgiczny...
Deje a una Varsovia asi...el bosque de Kabaty en blanco y negro, sumergido en la neblina, pura nostalgia.
a zastałam Porto optymistyczne, białomagnoliowe, jasne, słoneczne...
Y encontre a Porto claro, brillante, adornado de blancas magnolias...
przebiegłam się po uliczkach, zadzierając głowę..
Camine por las calles mirandoa hacia lo alto
krzyki mew, jak zwykle w Porto
Porto sin los gritos de las gaviotas? imposible!
zakamarki, zakątki, zaułki, to jest to co tutaj tak lubie
Recovecos, rinconcitos, callejuelas..es esto que me atrae tanto de esta ciudad.
rzeka Douro, słońce grzeje i rozbiera do krótkich rekawów
El rio Duero... el sol calienta, permite aligerar la vestimienta..y
można i tak! opalać twarz nie przestając sztrykować na drutach.
atrapar los rayos del sol en la cara sin dejar tejer con dos agujas..
Las gaviotas falta de respeto..pero provocan una sonrisa...
Kolorowe sukienki na glownym placu Porto..Placu Wolnosci.
Los vestidos coloridos en la plaza principal de la ciudad...la de Libertad.
Niesmiale magnolie ale tylko tutaj, widac zacieniona uliczka..
LAs timida flor de magnolia, aqui en la calle un poco sombreada.
Gdzie indziej kwitnąco.
Hubo lugares mucho mas floreados.
21 lutego... dzień moich urodzin moja córka wzięła wolne w pracy i podarowała mi cały dzień włóczegi po mieście...
bardzo spodobał mi się pomysł na ściany tego lokaliku.
21 de Febrero... mi cumpleaños, mi hija pidio dia libre en su trabajo y paseo conmigo por la ciudad...
Que linda idea para una pared en este restaurancito.
Nowoczesność, ale bardzo portugalska
Las construcciones modernas pero muy de Portugal.
Sklepiki, butiki, też były w programie
Hubo que visitar las tiendas y los butik que aparecian por el camino.
Miasto, znane a jednak zawsze inne.
La ciudad tan conocida y tan diferente cada vez.
Tajemniczy ogród, rosnący na stromym zboczu spadającym do wybrzeży Douro, schowany , mało znany Jardim das Virtudes...bardzo nam przypadł do gustu.
Un jardin secreto, crecio en una ladera muy empinada llegando a las orillas del rio Duero, escondido, poco conocido Jardim das Virtudes...fue para nosotras de mucho agrado.
urodzinowe zdjecie
En la vecindad del jardin un sin fin de callecitas sinuosas, casi solitarias.
Tutaj mewy strzega domow
Aqui las gaviotas fingen de guardianes de las casas.
y los gatos extrañisimos.
En cada rincon un restaurancito.
To znalezisko bardzo nas ucieszyło...stary olbrzymi magazyn (Armazem w Miragaia) gdzie kiedyś dojrzewało wino w dębowych beczkach, dzisiaj jest centrum kulturalnym, kawiarnią, restauracją i miejscem wielu sklepików pełnych staroci...jest co ogladać!
Este descubrimiento nos asombro, fue en Miragaia, un viejo almacen (Armazen) de antigua compaña vinicola, que recuerda miles de barriles de vino madurandose, hoy es el centro cultural, lugar de encuentros, restaurante, cafeteria y sitio de decenas de tiendas de antiguedades...hubo mucho que mirar.
Miragaia, bo w tej dzielnicy się znalazłyśmy, miała swojego malarza, był nim Artur Arcos, dalej nie spuszcza wzroku ze swojej ukochanej dzielnicy, malował ją całe życie...
Miragaia, a este barrio llegamos, tuvo su pintor, Artur Arcos, que aun despues de su muerte mira los queridos espacios, las dibujaba durante toda su vida.
Tak widział swoją Miragaię..(zdjęcie wzięte z internetu)
Asi pinto su barrio ( foto tomada del internet)
Kościół św Piotra, opiekuna rybaków, mieszkańców dawnej Miragai..
La iglesia de San Pedro, considerado el patrono de los pescadores, que fueron los antiguos habitantes de Miragaia.
Kontynuujemy wędrówkę.
Seguimos caminando.
Por la noche ya con toda familia terminamos la celebracion en un pequeñito restaurante de comida de gourmet. Como una polaca no pude resistirme de probar la crema de remolacha...fue deliciosa.
Moj dzień urodzinowy skończył się póżnym wieczorem, taką celebrację lubię... dziekuję córeczko!.
Mi dia de cumpleaños llego a su fin, fue para mi totalmente a mi gusto y de sumo agrado...gracias hijita!
Obie jesteśmy Grażyny i obie jesteśmy z miesiąca lutego. Ja trochę wcześniej, bo z 3-go :))). Ciesz się piękną wiosną, córką i wnuczkami. Cudownie pokazałaś Porto. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńObie Grazyny, Ty jestes wodnikiem ja ryba...chyba jeszcze moge Ci zlozyc zyczenia urodzinowe, mimo, ze mocno spoznione. Ciesze sie ..oj bardzo! pozdrawiam serdecznie
UsuńPrzepraszam, że zapomniałam Ci złożyć życzeń, wszystkiego najlepszego :). Rybą jesteś połączona z moją córka z 13 marca :)))
UsuńUrodzinowe uściski ♥♥♥ Dużo zdrówka, Grażynko :*
OdpowiedzUsuńPiękna celebracja :) Zdjęcia cudne !!!!
Dziekuje...celebracja jaka lubie, nie znosze biesiad i przyjec! Sciskam serdecznie
UsuńUrodziny z córką piękna i ważna rzecz, jeszcze raz życzę wszystkiego co najlepsze, podróży pełnych pięknych przeżyć i cudownych widoków!!!
OdpowiedzUsuńWiosenne Porto czarujące, bardzo interesująco je pokazałaś, pani po omacku robiąca na drutach i mewa na roześmianej głowie posągu, fajne obrazki :)
Z corka Portugalka...druga ta houstonianka caly czas byla na telefonie i wloczyla sie razem z nami, wysylalismy jej zdjecia!
UsuńTa pani sztrykujaca bez patrzenia na rece zachwycila mnie bardzo...Portugalki sa mistrzyniami robotek wszelakich.Szczegolnie te w takim wieku jak ta pani.
pozdrawiam serdecznie!
Jak ja uwielbiam magnolie 😊 I ta mewa strażniczka domu mnie rozczuliła. Piękny urodzinowy dzień z Córka - bezcenne 😊 Wszystkiego najpiękniejszego z okazji Twoich urodzin ❤️ Serdeczności Grażynko 😊
OdpowiedzUsuńJestem juz blisko dwa tygodnie w Porto i caly czas magnolie podziwiam...teraz zaczely kwitnac te mocno rozowe..Dziekuje za zyczenia i pozdrawiam serdecznie
UsuńUrodzinowe magnolie:) Piękne:)
OdpowiedzUsuńMagnolie sa piekne, a urodzinowe wyjatkowo piekne...
Usuń:) Przyjeżdżaj, u nas kwitną przebiśniegi:)
UsuńUz za dwa dni bede w Polsce, jeszcze przebisniegi zalicze.
UsuńOoo, to już dziś można dzwonić do Ciebie?
UsuńMozna, mozna...
UsuńCzy ja przegapiłam Twoje urodziny? Grażynko, jeśli tak, to przyjmij spóźnione życzenia wielu cudownych dziesięcioleci!
OdpowiedzUsuńDo Portugalii po prostu muszę!
No musisz!
Usuńchyba przegapias...ale nie szkodzi! dziekuje za zyczenia,
Lovely pics.
OdpowiedzUsuńWould you consider giving us "smaller servings?"
Please, and thank you.
I will try...hugs Rick!
UsuńRaj dla oczu:-) ale właściwie to niech u nas wszystko idzie swoim tempem, bo inaczej za szybko przyszłoby lato, to i kiedy byłoby cieszyć się wiosną? "sztrykująca" ... jakie urocze wyrażenie, nie znałam; Porto, jak zwykle, niezwykłe:-) pozdrawia, serdecznie.
OdpowiedzUsuńTo "sztrykujaca" pewnie mi sie ostalo ze Slaska, gdzie sie urodzilam i ktore kocham...a w Polsce niech idzie swoim tempem, bo ja musze jeszcze na wiosne polska zdazyc! sciskam serdecznie
UsuńPiekny i oryginalny prezent urodzinowy, oby takich wiecej!
OdpowiedzUsuńA ja sie pytam, gdzie tu sprawiedliwosc? Jedni maja wiosne juz w lutym, inni musza marznac i moknac ;)
Bardzo lubie takie spacery z moimi corkami, i mam wrazenie,ze one tez! tak jak pisalam wyzej, Hiustonianka byla z nami caly czas przy telefonie.
UsuńAle i do Getyngi wiosna zawita! na pewno! sciskam
W pięknym miejscu przeżywasz tegoroczną,pierwszą wiosnę:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego pięknego i radosnego życzę:)
Jest jednak ta wiosna tutaj inna, nie ma takiej drastycznej zmiany w przyrodzie jak w Polsce, tutaj zawsze troche tej zieleni w zimie pozostaje a kamelie wlasnie wtedy kwitna..wiec wrazenia i oczekiwania w Polsce sa duzo bardziej intensywne.pozdrawiam
UsuńSwietne urodzinki! caly dzien od coreczki, w takim miejscu - baaaardzo fajoskie.
OdpowiedzUsuńA moj synek ma urodzinki 22go lutego, tez swieza Rybka, jak Ty :)
Twoj synek Ryba jest wiec to swietny musi byc chlopak!
UsuńTak, takie celebracje lubie, to jest to wlasnie co dla mnie najmilsze! sciskam Cie mocno!
Już wczoraj nie dałam rady obejrzeć, dzisiaj od rana delektuję się urodą miejsca.
OdpowiedzUsuńSpóźnione, niemniej serdeczne życzenia urodzinowe, niech będzie dużo takich pięknych dni i wiosna dla Ciebie trwa.
Jeszcze tu wrócę, bo takie piękne zdjęcia należy oglądać po kawałeczku i dozować zachwyt.
Dziekuje Ewo! i za zyczenia i za opinie o zdjeciach. Wyzej Rick napisal, ze za duza dawka tych zdjec, pewnie ma racje, bede robic krotsze posty, ale mam manie pstrykania i potem wszystko chce pokazac! Pozdrawiam Cie bardzo cieplo i zycze rychlej wiosny w pieknym Krakowie.
UsuńObie jesteśmy Grażyny i obie z 21 tylko, że ja z listopada. Serdeczne życzenia urodzinowe. Post jak zwykle pełen pięknych zdjęć. Cudowne to magnoliowe szaleństwo, filuterne mewy i wspaniałe stare Porto.
OdpowiedzUsuńDziekuje za zyczenia! Porto ma tyle ciekawostek zakamarkow, ze jeszcze bede dlugo je odkrywac i ciagle mam niedosyt. Pozdrawiam serdecznie
Usuń¡ Que precioso esta todo ! Muchas felicidades y que cumplas muchos más. Besitos.
OdpowiedzUsuńGracias Teresa...espero cumplir mucho mas! besito
UsuńTo prawie jak podróż w czasie. Piękne wiosenne Porto nam pokazałaś. U nas to jeszcze za miesiąc tak ładnie nie będzie. Przy okazji wszystkiego dobrego i spełnienia marzeń z okazji rocznicy urodzin :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziekuje Wkaraju! Porto to jednak inna strefa klimatyczna...kwitnie tam wszystko rownoczesnie, magnolie, rododendrony, kamelie, stokrotki, narzyzy, irysy etc...pozdrawiam serdecznie
UsuńPiękne Porto:) I wiosna w pełni...
OdpowiedzUsuńGrażynko, dużo szczęścia i kolejnych wspaniałych podróży z okazji urodzin:*
Dziekuje bardzo! pozdrawiam!
UsuńQue lindo post, que lindo escribes, fotografia fantásticas y perfectas, cada dia entiendo mas porque sales corriendo , desapareces de mi lado para tomar fotos.., a veces me quedo hablando sola y ahí está mi mamita fotografiando todo, al final colocas un post que representa tooodo! Describes en cada palabra en cada fotografía lo bien que la pasamos, lo mucho que disfrutamos estar juntas!!! Siempre lo diré: eres un ser inspirador y quiero ser como tú!! Te adoro mamita linda
OdpowiedzUsuńLo que me queda escribir despues de tu comentario es...que te quiero mucho!!!
Usuńescribes muy lindo. Y cada mi visita en Porto representa para mi una inmensa la alegria de tenerte junto con toda tu familia...besos muchos!
Przepiękna ta wiosna w Porto, może u nas też tak niedługo będzie... Kot rzeczywiście przedziwny, a te dorosłe mewy to może romańskie? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńu nas tez niedlugo tak bedzie, juz sie zaczyna, dzisiaj zaraz po powrocie z Portugalii wybieglam na ulice, jeszcze niewiele widac ale juz czuc wiosne w powietrzu i w animuszach ludzi na ulicy. Mewy romanskie...masz racje. Sciskam serdecznie
UsuńPorto jak zwykle piękne miasto, które mnie bardzo przyciąga. Bardzo chciałabym tam znów wrócić. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPorto po raz trzeci zostalo uznane jako najlepsza atrakcja turystyczna w Europie, i widze, ze bardzo sie zmienia, wiele sie rekonstruuje, jest coras piekniejsze...pozdrawiam serdecznie
UsuńBoże - magnolie, fiołki ... Grażynko - cudne urodziny miałaś, w scenerii iście z raju. Wszystkiego najlepszego Kochana, zdrówka i dalszego spełniania marzeń.
OdpowiedzUsuńŚciana ze starych drzwi (?) - moje klimaciki.
Krem z czerwonych buraków jadłam ostatnio w restauracji stolicznej (Neptun na Wale Miedzeszyńskim)- świetna.
Buziaki
Urodziny jakie lubie, bez biesiad i celebracji, po prostu dzien dla mnie w miejscu , ktore bardzo lubie no i z najblizsza rodzinka.
UsuńSciana z drzwi jest przepiekna...a krem z burakow bardzo smaczny, juz tez go robilam, bardzo polubilam taka odmiane barszczu. Trzeba bedzie do Neptuna zajrzec...sciskam serdecznie
Bardzo spóźnione, ale najserdeczniejsze życzenia urodzinowe zodiakalna Rybko. Piękny dzień w cudnym miejscu. Uściski :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie wiosna w pełni ;)
OdpowiedzUsuń