sobota, 17 grudnia 2016

Moje Porto...Mi Oporto



...............

Porto, już mogę powiedzieć, że moje,  regularnie tutaj bywam i już go nie zwiedzam tylko po nim drepczę, bez żadnego planu,  po prostu chodzę po bardziej lub mnie znanych uliczkach. i chłonę jego smaczki, patrzę na jego portugalskość...choćby ten kamień, jakimś cudem został pokryty azulejos, i to na tak nieregularnej powierzchni...leży sobie przed słynną  stacją kolejową San Bento, której wnętrze jest całe w  kafelkowych   niebieskościach,  a trochę dalej  na wzgórzu zwanym Pena Ventosa stoi katedra z XII wieku.

Oporto,  ya puedo decir , mi ciudad!  lo frecuento con mucha regularidad, ya no son visitas turisticas,  sino es un caminar por sus calles sin plan alguno  disfrutando de su ambiente, buscando  lo autentico...como, por ejemplo, esta piedra de tan irregular superficie cubierta por los azulejos en forma maestra,  se encuentra frente a la famosa estacion de los trenes San Bento, toda en su interior cubierta de ceramica azul...y un poquito mas alla  en la cumbre Pena Ventosa  impera la catedral de siglo XII.



Zaraz potem skręcając na prawo, wchodzi się do niedawno odrestaurowanej  ( w 2014 roku) ulicy Rua das Flores, od razu stała się ona  ulubionym deptakiem mieszkanców miasta i turystów. Ulica ta ma swoją, bogatą historyczną przeszłość, została wytyczona już w XVI wieku,

Enseguida, cruzando a la derecha, comienza la calle Rua das Flores reinagurada recientemente (en el ano 2014), para convertirse en una de las calles mas frecuentadas por los habitantes y turistas. Es muy antigua, fue trazada en el siglo XVI. 





Z  Rua das Flores jest blisko na Ribeirę, ale przedtem nie mogłam nie zauważyć pelargonii,  na wzgórzu Pena Ventosa oprócz Katedry wznosi się elegancki pałac biskupi, którego początki sięgają XII - XIII wieku a dzisiejszą barokową apariencję otrzymał w wieku XVIII. Na tym wysokim wzgórzu panuje nad miastem.

Desde Rua das Flores ya es cerca a Ribeira, pero antes no pude no ver  estos coloridos geranios, y en la cumbre Pena Ventosa ademas de la catedral impera el  elegante Palacio de los Obispos, cuyos inicios tuvieron lugar en los siglos XII - XIII...su apariencia actual barroca se debe a los cambios en el siglo XVIII. Desde arriba domina  sobre la ciudad.


Schodzimy na Ribeirę czyli brzeg rzeki Douro.
Bajamos a la Ribeira..a la orilla del rio Duero.



         Douro była od wieków drogą spływu  beczek z winem  łodziami zwanymi rabelos do Vila Nova de  Gaia położonej na drugim brzegu rzeki naprzeciw Porto, tam wino  dojrzewało i dojrzewa w piwnicach.

       El  Duero fue desde siglos la via de transporte de las barricas de vino en los barcos rabelo desde lo alto del rio a Vila Nova de Gaia  extendida  del otro lado del rio al frente de Porto.. En Gaia el vino se almacena y madura durante años.


Zaglądam do wnętrz znajdujących się przy deptaku rzecznym .
Me encanta curiosear  por los recovecos de las calles.






Na Ribeirze znajduje się  Praca da Ribeira, jeden z najstarszych placów Porto, wzmianka o nim ukazała się już pod koniec XIV wieku, jest miejscem obowiązkowej wizyty.

En la Ribeira se encuentra Praca da Ribeira, es una de las plazas mas antiguas de Porto, ya en las cronicas del  siglo XIV se menciona este sitio. Para mi es imperante pasar por aqui.



A na nadbrzeżu wiele się dzieje
Aqui siempre sucede algo interesante.


 Łodzie rabelos.

Los barcos rabelos







Krzyk mew nigdy nie cichnie w Porto.
El grito de las gaviotas nunca deja de sonar en Porto.


A ona tańczy...tańczy
Ella baila...baila...





a on jej do tańca przygrywa
El toca ....toca para ella.




Za każdym razem zaglądam w miejsca w  których  jeszcze nie byłam , pozostają coraz bardziej zaciemnione zaułki , które z Ribeiry pną się w góre.

En cada paseo trato  de ver algo nuevo, me quedan por conocer unas callecitas escondidas, sombrias, estas llevan desde Ribeira a los altos de la ciudad.


wąziusieńka!
estrechisima!






Coraz wyżej a pod nami czerwone dachy Porto i Gai.
Subiendo, dejamos abajo los techos de Porto y Gaia.





Dochodzimy do  Placu Klerykow (Praca dos Clerigos).
Hemos llegado a la Plaza de los Clerigos.




W pobliżu , niegdyś opuszczone i zaniedbane patia kamienic są odnawiane i stają się miejscem spacerów i spotkań
(Moja córka komentuje,...tutaj kiedyś strach było wejść)

Cerca de la plaza de los Clerigos. hace poco descuidados, sucios, temerosos patios de los edificios, estan cuidadosamente  restaurados y se convierten en sitios de placenteros encuentros 





Znowu zachęca Rua das Flores.
Otra vez nos atrapa el hechizo de la Rua das Flores.




Wychodzimy na rua de Belomonte i rua das Virtudes.
Segimos por La Rua de Belmonte y Rua das Virtudes.


Zaglądam gdzie się da... stareńki zakład golibrody
Curioseo donde puedo y descubro,,.un negocio de un viejo barbero.



i znowu pniemy się w górę
otra vez subimos por las callecitas


skąd widok na Vila Nova de Gaia
disfrutando de las vistas hacia Gaia.




Bulwar das Virtudes, a poniżej i aż do rzeki rozpościera się pionowy ogród. Kiedyś się tam wybiorę.
Bulevar de las Virtudes...hacia abajo, llegando  hasta el rio se halla el jardin municipal  practicamente vertical, Algun dia lo visitare..



i wracamy na Plac Kleryków...ciekawy ten sklep obwieszony solonymi dorszami.
Y regresamos a la Plaza de Los Clerigos...interesante esta tienda con los bacalaos colgando.



Wieża Kleryków  ( Torre dos Clerigos) jest emblematycznym punktem miasta, warto wspiąć sie po 225 schodkach by pozachwycać się przepięknymi widokami na miasto/
La Torre de los Clerigos es uno de los  puntos mas emblematicos de la ciudad, vale la pena subir los 225 escalones para disfrutar de las excelentes vistas para la ciudad.










Na placu mnóstwo studentów z pobliskiego uniwersytetu
Es un sitio de descanso para muchos estudiantes de la cercana universidad.



Niedaleka  Rua Santa Catarina jest najbardziej uczęszczanym deptakiem, jest ulicznym centrum handlowym, tutaj znajdują się najpopularniejsze sklepy.
La cercana Rua Santa Catarina es una calle peatonal mas frecuentada de Oporto, un centro comercial callejero de mejores tiendas.


jeszcze kilka obrazków...
Unas imagenes mas...







y una cita de mi guia  portugues preferido , Jose Saramago 

"..es eso lo que se lleva de Porto, un duro misterio de calles sombrias y casas de color terroso, tan fascinante todo eso como al anochecer las luces que se van encendiendo en las laderas, ciudad junto  a un rio que llaman Duero."   ( "El Viaje a Portugal")



...i to jest to co Porto pozostawia  w pamięci , imponujące misterium  zacienionych uliczek i domów koloru ziemi, tak fascynujące to wszystko jak fascynujące są światła , które zapalają się o zmierzchu en zboczach  miasta,  miasta wzdłuż rzeki zwanej Douro.


(Nieudolny moj cytat z powiesci "Podroz do Portugalii" Jose Saramago. ktora stala się moim ulubiony przewodnikiem  po Portugalii...)


Pozdrawiam y saludos

37 komentarzy:

  1. no to...tak, jak nie bylam w Porto, to juz bylam - dzieki :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybierz sie do Porto! w tym poscie pokazuje takie Porto troche mniej emblematyczne...juz wiele razy pokazywalam Porto z najwazniejszymi jego zabytkami a jest ich cala masa...

      Usuń
    2. Tylko kiedy...poza tym troche pecha mamy do wyjazdow do Portugalii....

      Usuń
  2. Ale piękne zdjęcia. Nigdy nie byłem w Porto, ale po przeczytaniu i obejrzeniu zdjęć mam na to wielką ochotę :) Piękne są te płytki azulejos, w Lisbonie też były :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O podobalo by Ci sie Porto, byles w Lizbonie a teraz na Porto kolej!

      Usuń
  3. Jakoś tam bardziej kolorowo i ludzie radośni, roztańczeni, rozgadani, bo fajnie ich pokazujesz. Dziękuje za uroczą wycieczkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak widzisz dni byly pochmurne, w sloncu jest o wiele barwniej, pokazalam takie sobie jesiennie chodzenie po zakatkach Porto.

      Usuń
  4. Cudowne fotki i cudowna opowieść o Porto. Faktycznie bardzo urokliwe miasteczko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcialam by ta opowiesc byla mila tak i ciepla jak ja mile i cieplo czuje sie w tym miescie...sciskam serdecznie

      Usuń
  5. Chciałabym tam, kiedys polecieć. Dziekuję za ten wpis...rozmarzyłam się.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ tam pięknie:))) A tyle żaglowców - i na wodzie, i na lądzie:) Marzenie:) :) :)
    I jakie czerwone ławeczki:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaglowce, stateczki, lodeczki, lodzie, statki..wszystko to w Porto mozna doswiadczyc...czerwone laweczki na tle niebieskich azulejos, dla Ciebie czerwien dla mnie niebieskosc!!

      Usuń
    2. Zgadzam się na taki podział:)

      Usuń
  7. Niby miasto jak kazde inne, ale te detale...! One tworza jego niepowtarzalny klimat.
    Zauwazylas, ze na drugim zdjeciu robionym z Wiezy Klerykow udalo Ci sie uchwycic blada tecze?
    Oraz znow nauczylam sie jednego slowka: praca-plac ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i detali takich ichnich cale mnostwo. A przez te blada tecze trzaskalam zdjecia, lubie tecze ale kto nie!
      Praca tylko to "c" jest z takim ogonkiem, nie znalazlam na klawaturze.

      Usuń
  8. Porto tchnie urokliwym spokojem i jeśli miałabym mieszkać w mieście to własnie w takim. Zdjęcia z gołębiarką piękne. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? golebiarka mnie wzruszyla, siedziala sobie bardzo dlugo na lawce i bawila sie golebiami...tak sobie umilala zycie. a turysci robili jej zdjecia.sciskam i mam nadzieje, ze reka lepiej!

      Usuń
  9. Conozco bastante de Portugal, pero Oporto no lo conozco ¡ tengo que visitarlo ! Besitos.

    OdpowiedzUsuń
  10. Też lubię sobie dreptać po fajnych miejscach i do tego jeszcze z aparatem :)
    Te drzewa pod którymi siedzą studenci to oliwne? Strasznie mi się podobają!
    Ta pleciona motorynka fajowska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drzewa oliwne i pewnie okolo stuletnie. Tez je lubie, takie pokrecone, malownicze.
      Fajowska wiklinowa motorynka jest in! sciskam serdecznie

      Usuń
  11. Pospacerowałam, podziwiałam, a odpoczęłam na czerwonej ławeczce przy ścianie obłożonej kafelkami. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odpoczelas patrzac na przechodzacych ludzi, ja tak lubie! pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  12. A jakie piękne chmury nad miastem, a jaka niesamowita smuga światła na jednym ze zdjęć:) No, i te żaglowce, łódki, statki:) :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. widzisz jakie chmury bywaja w poblizu Antlantyku...nooo, co Ty na to? i te plywajace cuda tez tam sa w w nadmiarze.

      Usuń
  13. Zdjęcie Pana z gitarą jest bardzo klimatyczne :) Fajnie piszesz. Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  14. Portugalia dla mnie znaczy teraz więcej, gdyż kilka tygodni temu przeprowadziła sie tam moja dobra znajoma. Mam nadzieje, że znajdzie nareszcie szczęście w tym kraju.
    A co do Twych fotografii, to ta staruszka z gołębiami wzruszyła mnie i przypomniała mój stary wiersz pt. "Gołębiarka". Nie pamiętam już jak to szło dokładnie, ale fragment chociaż przytoczę Ci tutaj...
    "Szła w parku cichym, w oddali światła
    Gdzieś tam choinki, gwiazdeczki, okna
    Postać niewinna, szara i mała
    Wiatrem miotana wróżka samotna…"
    Ciepłe pozdrowienia zasyłam Ci Grażynko ze śnieżnego Podkarpacia!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sliczny wiersz! postac niewinna, szara i mala....oddala sie cala soba karmieniu golebi, byla nieobecna, cala uwaga byla skupiona na golebiach.
      Ciekawa jestem jak Twoja znajoma czue sie w Portugalii.
      Zazdroszcze Ci sniegu..i sciskam serdecznie

      Usuń
  15. Lubię wędrować z Tobą, wiele widzisz:-) pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrze sie, bardzo lubie byc wscibska! sciskam serdecznie

      Usuń
  16. jak pięknie! Wąziusieńkie piękne i widoki rozległe też. tańcząca śliczna, a panna młoda zamiata chodnik ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozamiatala luksusowa szmatka, biala na dodatek, ale Ribeira jest tego godna.
      Wąziusienkie uwielbiam. :)

      Usuń
  17. Ależ piękne pełne cudownych klimatów i barw jest to Twoje Porto:)
    Serdeczności posyłam

    OdpowiedzUsuń
  18. Lubie Porto,jest unikalne,jakby w innym wymiarze. Dziekuje Grazyna,ze sie podzielilas swoja podroza.Pozdrawiam serdecznie i zycze powodzenia w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń