"Moja" wieś mazowiecka, mgliste ranki zapowiadają rychłą jesień ....
"Mi" pueblo de Mazovia - las mañanas de neblina presagian la pronta llegada del otoño.
Już liście nie tak zielone.
Las hojas ya no son tan verdes.
Koniec września.
Es el final del septiembre.
Na tej wycince lubią pokazywać się sarenki.
A este claro del bosque suelen venir los venaditos
Po przeciwnej stronie drogi mój ulubiony widok ze skarpy na łąki.
Wczesny ranek i mgliście, tak jak lubię.
De otro lado de la carretera se encuentra mi vista favorita...disfruto de ella una mañana neblinosa, muy temprano, parada sobre un talud...
Wieś poranna.
Mientras tanto el pueblo amanece.
Wybieram takie skansenowe widoki.
Elijo estas imagenes como sacadas del pasado.
Ziemianka..
Una despensa subteranea
I następny ranek, wychodzę zwabiona czerwoną kulą słońca..
Una manana mas , el globo rojo del sol me saca de la casa .
Na łąkach zalega gęsta mgła.
En el campo todo envuelve una densa neblina.
Krowina ledwie liźnieta nieśmałymi promieniami wschodzacego słońca.
La vaquita acariciada timidamente por los primeros rayos del sol.
Kogut pieje...ranek na wsi musi mieć piejącego koguta..
El gallo canta..la mañana en el campo no puede prescindir del canto del gallo.
Y yo estoy paseando y me maravillo...
Słońce w końcu poradziło sobie z mgłami.
El sol finalmente pudo con la neblina.
Un largo tiempo dedique a la observacion de los carpinteros.
Estan haciendo el nido?
Budzi się inwentarz.
Los animales estan comenzando sus quehaceres
I znowu nowy ranek, schodzę ze skarpy...
Una mañana nueva y yo cambio de ruta, bajo del talud para la pradera....
Ostatni ranek... z przymrozkiem, - 4 stopni
El ultimo dia en amanecer..las temperaturas bajo cero
Sejmik szpaków...siedza gomadnie, czekaja na ciepłe promienie wschodzacego słońca..
El congreso de los estorninos, sentados juntitos en espera de calor del sol.
Ostatnie spojrzenie na szron łąkowy, skończył się kolejny sezon letni na wsi.
La ultima mirada a los campos escarchados, regresamos a la ciudad y hasta la primavera!
pozdrawiam y saludos
Pierwsza:)))) Ale ładne fotografie:)))))
OdpowiedzUsuńPiękne wschody słońca i drzewa na oszronionej łące:) A jaki skansenik - na wsi spokojnej:) Zdjęcia ptaszków, siedzących na drucie, przeurocze. A najzabawniejszy jest ptaszek na 7. zdjęciu od dołu (9. z prawej), który, wystawiając wysoko główkę, pyta: "Po co wiosna, kiedy teraz jest tak pięknie?" :)
UsuńCalkiem fajny skansenik, jest tego wiecej, bo jeszcze bywaja gdzieniegdzie chaty drewniane do ktorych wzdycham i o ktorych marze...
Usuńszpak nr9 chyba cos takiego wlasnie mowi...wyglada na zadowolonego.
Takie miejsca powinno się fotografować, bo może za niedługi czas będzie tylko betonowa pustynia z ładnie urządzonymi ogródkami.
UsuńFotografia przydrożnego krzyża z kolorowymi wstążeczkami też śliczna:)
Tych przydroznych krzyzy jest bardzo duzo w tamtych okolicach...podobaja mi sie ich ozdobne wstazeczki!
UsuńOj buduja sie buduja cale palace na wsi, a jest tam jeszcze troche slicznych chat drewnianych, przydalaby sie mi taka jedna, a obory z kamienia jakie cudne, tez moglabym zostac obdarowana takim cudem...wybilabym jedna sciane a na jej miejsce zamontowalabym wielka plaszczyzne okienna,..eh..marzenia
Nie miałabym nic przeciwko temu, abyś takie wielkie okno w tej swojej "oborze" miała:)
UsuńWszystko zachwyca, a w szczególności sejmik szpaków..., a jedno zdjęcie jest niemal identyczne do mojego, które także nie dawno zrobiłam...
OdpowiedzUsuńBuziaki :)
Sejmiki szpakowe widze bardzo czesto, jest ich duzo i widac szpaki lubia towarzystwo. A moze w grupie cieplej?
UsuńZdjecia podobne, bo patrzymy podobnie na swiat. Buziaki do Suprasla sle!
Klimatyczne zdjęcia , klimatycznej wsi :))
OdpowiedzUsuńTaki rozrzutnik do siana stoi od laaaaaaaaaat na łące mojego kuzyna, już nieraz mnie kusił co by go jakoś zagospodarować, ale w moim mieście to go raczej nie widzę, więc chyba w końcu sczeźnie od rdzy.
Szpaczki pięknie wyglądają w tym wschodzącym słońcu. Mam podobne zdjęcia jaskółek nad moją ulicą, tuż przed odlotem, przymierzam się do posta ,ale jakoś mi schodzi.
Przymierz sie przymierz, i wstaw te jaskolki przedodlotowe...ciekawma...pozdrawiam!
UsuńWspaniałymi zdjęciami naprawdę oswoiłaś jesień.
OdpowiedzUsuńJesien mnie zaskoczyla, i powoli ja akceptuje...pewnie przyzwyczailam sie do tropikalnego braku por roku w Wenezueli, i ciagle jeszcze sie dziwie, ze klimat tak szybko tutaj zmienia swiat.
UsuńPiękna wieś. Cudowna. Jestem zakochana w Twoich zdjęciach. Tyle w nich sielskości.Gdzie Ty byłaś?
OdpowiedzUsuńGdzie ja bywam...bywan od wiosny do jesieni na wsi mazowieckiej pod Garwolinem, wies polozona wsrod lasow..moj brat tam ma domek, wszyscy tam lubimy napawac sie wiejskoscia...pozdrowienia serdecznie
UsuńTambién es lindo. Besos.
OdpowiedzUsuńTambien! besos
UsuńBoszszsz, Grażyna, cudowne, nastrojowe, nostalgiczne zdjęcia. Najbardziej podoba mi się krowa. Na moim gumnie wróble nadal biją się o sierść Frodo. Chałupę ocieplają, czy jak?
OdpowiedzUsuńNo wlasnie, chyba tylko ocieplanie pozostaje na wytlumaczenie tego zjawiska latania z zdzblami albo sierscia Frodo w dziobkach...bede musiala zaglebic sie w literature ptasia...
UsuńMnie tez podoba sie ta krowa..w ogole krowy mnie rozczulaja a juz w pejzazach bardzo...
Witaj Grażynko
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie klimaty.Poranne słońce przebijające się przez poranną mgłę, która" wije się"nad ziemią ,wśród traw , między drzewami ,aby za chwilę zniknąć i pozostawić wspomnienie lub dobre zdjęcie w Twoim aparacie.Rozmarzyłam się przez te Twoje nostalgiczne zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie:))
Na jesien jakos tak latwo jest nam sie rozmarzac...jest wiecej czasu i odpowiednia pora..ja lubie jesien! sciskam serdecznie.
UsuńJesień z takim pięknym miejscu i z Twoimi zdjęciami bardzo mi się podoba, chociaż nie jestem miłośniczką tej pory roku. Urzekły mnie dzięcioły, no i szpaki.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPtaki zawsze urzakaja, ciagle za nimi biegna moje oczy...pozdrawiam Cie z jesiennego Kazimierza,,,zasnute chmuram niebo ale i tak jest pieknie..
UsuńNa zdjęciach może i ładnie jesień wygląda... Ale ja tak nie lubię tej pory roku! Chyba jeszcze bardziej niż zimy :)
OdpowiedzUsuńJesien! bywa tak piekna wiec jednak trzeba ja polubic!
UsuńBardzo ładne kadry. Potrafisz obserwować i uchwycić na zdjęciu te piękne poranne chwile, gdy słońce walczy z mgłami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dziekje Wkraju! jestem teraz w Kazimierzu calkowicie pochmurnym i staram sie wydobyc jego piekno, raczej utrwalic jego piekno, bo w takiej szarej kolorystyce pieknym jest!
UsuńPięknie uchwyciłaś mgłę i wschodzące słońce. Szpaki cudowne, dzięcioły też jakby Ci pozowały :) U mnie ostatnio brzydko jest, szaro i ponuro, nie ma takich malowniczych mgieł, może zresztą i są ale w mieście ich nie widać. I ciągle pada, nie ma jak wyjść z aparatem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Niby jest teraz szaro i pomuro ale zawsze mozna cos interesujacego znalezc do obfotografowania..wlasnie wrocilismy z Kazimierza i mimo pochmurnych dwoch dni , trzaskalam i trzaskalam fotki...Pozdrawiam serdecznie
UsuńI ptactwo domowe i mgły i przymrozek na łąkach i wschód słońca w wierzbach piękne, ale najpiękniejsze te wymalowane słońcem szpaki.Dla takich widoków warto wcześnie wstawać i nawet marznąć. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWarto wstawac, musialam wziac sie w garsc i zwlec sie z lozka, zimno na tej wsi mnie zaskoczylo, nie mialam ubioru wlasciwego a najbardziej brakowalo mi rekawiczek, ale bylam szczesliwa...magiczne chwile! sciskam Cie serdecznie
UsuńDzień dobry, Grazynko! Zachwycajace są te widoki utrwalone na Twych fotografiach. Ach, te mgły i szrony, te krople wody na lisciach, te ptasie sejmiki, te wierzby rosochate. Cudna jest ta mazowiecka jesień.Niektóre ze zdjec mogłyby służyć jako natchnienie dla malarza. I dla poety równiez...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie z ciepłym zamysleniem i dziękuję za tak piekne widoki, które mogłam podziwiać dzieki Twemu blogowi!:-))
Jesien bywa piekna i ja taka szukam, czas tak szybko ucieka wiec lepiej go nie tracic, tylko przekonywac sie, ze wszystko co wkolo sie dzieje ma swoje uroki. Sle Cieplutkie pozdrowiania do Was i dla Waszego zwierzynca!
UsuńQue fotos tan espectaculares, te felicito, excelente trabajo.
OdpowiedzUsuńBesos
Gracias Greta! beso
Usuńmglista, zamyślona, taka bardzo swojska ;)
OdpowiedzUsuńSwojskosc to to co lubie, po to jestem w Polsce. Pozdrawiam Cie serdecznie
UsuńI do tego muzyka Chopina..
OdpowiedzUsuń