poniedziałek, 9 maja 2011

Cos o ptakach...Algo sobre las aves..

    
 Dzisiaj w Wenezueli obchodzi sie Dzien Matki, wiec bylam troche zajeta obiadem dla przyjaciol, uswiecilismy ten dzien z dala od dzieci, a teraz pozostalo troche czasu wiec ..o ptakach co nieco!
     Wenezuela jest krajem o wielkiej ptasiej rozmaitosci , liczy w tej materii  okolo 1400 gatunkow, ( w Polsce dla porownania jest ich okolo 400), a ja od pewnego czasu przypatruje  im  sie z pasja i robie ptasie zdjecia. Jest to  fascynujace zajecie i bardzo mile hobby.
      Jako ze dzis jest Dzien Matki to pierwsze zdjecia sa Azulejo (niebiesciuch bylby  w tlumaczeniu, ale naukowo zwie sie Tanagra Niebieska), juz pisalam ze samiczka zniosla jajeczka i siedzi  w gniezdzie umieszczonym na lampie, nad drzwiami, informuje wiec, ze male juz sie urodzily i matka tudziez tata uwijaja sie noszac w dziubku owoce, te na zdjeciu sa piekne, bo czerwone i ladnie graja z niebieskiem upierzeniem ptaszka. Niebiesciucha jest wiec matka przykladowa ( tata tez jest przykladowy ale dzis jest Dzien Matki).
       Hoy en Venezuela se celebra Dia de la Madre, asi que estuve ocupada preparando el almuerzo para amigos, hemos festejado lejos de nuestros hijos y ahora me queda un poco de tiempo, asi que...hablare de aves.
        Venezuela es el pais de mucha variedad en este campo, hay cerca de 1400 clases diferentes de pajaros ( en Polonia alrededor de 400),  desde algun tiempo  los observo con pasion y hago sus fotografias. Es facinante y resulta un hobby relajante.
       Como hoy es Dia de la Madre entonces los primeros fotos son de Azulejo (en polaco Tanagra Niebieska), ya escribi, que la hembra puso los huevitos en el nido ubicado sobre la lampara, cerca de la puerta  de la casa,  informo que los pichoncitos ya nacieron, ahora la madre y el padre llevan frutas en los picos para alimentar a sus hijitos . Estas, de las fotos, son rojos, hacen bonito juego con su plumaje. La Azuleja es , por lo tanto, madre ejemplar ( bueno, el padre tambien  es cumplidor , pero hoy es Dia de la Madre).





       
A ponizej rybaczek obrozny (samiec), lubi siadac  nad rzeka Lwica i wypatrywac male pstragi. Zdjecie zrobione z duzej odleglosci wiec moze nie najlepsze.
      Este es el Martin Pescador Grande (macho), le encanta posarse sobre el rio La Leona y pescar las pequeñas truchas. La foto fue hecha de gran distancia, asi que no es la mejor.


  
    A to samiczka, ma cos w rodzaju niebieskiego sliniaczka pod dziobem.
   Y esta es la hembra, tiene algo como un babero azul por debajo del pico.

  
 I na dzis konczy parade pieprzojad szmaragdowy, ktory  jest tukanem zamieszkujacym gory andyjskie.
   Y termina el desfile El Pico de Frasco, el tucan que habita en las montañas andinas.


       
       Pozdrawiam ...saludos...

9 komentarzy:

  1. Bardzo ale to bardzo jestem zadowolona że udało mi się Tu trafić.Wiem że zazdrość to paskudna cecha ale niestety muszę się przyznać.Zazdroszczę Ci możliwości podziwiania na żywo tego co nam pokazujesz.Jest to prawdziwa uczta dla oczu za którą Ci dziękuje.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witaj Grażynko, piękna ta przyroda wokół Ciebie.
    Azulejo najfajniej wygląda na piątym zdjęciu, tak jakby zaglądał w oko kamery. Rybaczek troszkę podobny do naszego zimorodka, którego parę razy udało mi się zaobserwować nad rzeka. A jeśli chodzi o tukany to moje ulubione ptaki. Piękne zdjęcia robisz. Dzięki. Ania

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszystkiego najlepszego w Dniu Matki, dla ptasiej mamy również;))
    Zazdroszczę Ci Grażynko tych cudów przyrody, które na co dzień możesz obserwować.
    A zdjęcia robisz rewelacyjne!!!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Juto! ciesze sie ze zagladnelas, Wenezuela to kraj bardzo egzotyczny, o pieknej i bogatej przyrodzie, byc moze nie najlatwiejszy do zycia, ale to pierwsze lagodzi ewentualne trudnosci.
    Aniu! rybaczek rzeczywiscie nalezy do rodziny zimorodkowych. Dzieki za komplementy fotograficzne!
    Alicjo! Tak jak wyzej pisalam, swiat fauny i flory jest tutaj fantastyczny..nie rozstaje sie praktycznie z aparatem fotograficznym.
    Serdeczne pozdrowienia..

    OdpowiedzUsuń
  5. Pom raz kolejny przyjemnie spedziłam czas na Twoim blogu oglądając piękne zdjęcia.
    Jestem zaskoczona, bo myślałam, że Dzień Matki to na całym świecie jest tak jak u nas 26 maja. A tu taka niespodzianka.
    Niebieściuchna na prawdę super prezentuje się z tym czerwonym owocem w dziubku.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo się cieszę, ze tu trafiłam. Piękne zdjęcia robisz Grażynko. Zapowiada się interesujący blog. Już dodałam go do swoich zakładek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Grażynko, dziękuję za Twoje piękne zdjęcia, które są dla mnie inspiracją i proszę o więcej:D Pozdrawiam ciepło i czekam z niecierpliwością na nowe:)))))
    Ps. U Ciebie czuję się jak w Raju;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam! Cieszę się, że tu trafiłam - przepiękna przyroda na wspaniałych zdjęciach! Będę Cię podglądać, pozdrawiam :).

    OdpowiedzUsuń
  9. hej! aaa poznaje niebieskiego ptaszka ... u mamurdy jest w pastelach...
    ... ja tez mialam kiedys przygode w Wenezueli ale trwala tylko 2 miesiace... na wyspie Margarita... ;) hihihi... ach mlodosci/milosci, pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń