Jakoś tak słonecznie się zrobiło, wiosna, najpierw astronomiczna, potem kalendarzowa.
Do lasu trzeba! Kabackiego, bo blisko i ciekawie. Póki mało liści na drzewach, póki ich nie ma, bo wtedy więcej ptaszków się obaczy.
Najwięcej było modraszek, to mnie cieszy, bo zwykle więcej jest bogatek, a modraszki są o wiele milsze dla oka. Mojego..
Sol sale con mas frecuencia...primavera! primero astronómica, después la del calendario....tiempo de paseos comienza, el bosque de Kabaty tengo al lado , los árboles todavía sin hojas, los pajaritos se dejan ver con mas facilidad!
Este año encuentro mucho mas herrerillos que carboneros, me contenta mucho, los herrerillos causan en mi un placer mayor por su plunaje pastel.
Jakoś tak zachowywały się dziwnie, łasiły się jak koty, do gałązek..
Su comportamiento fue algo curioso, rozaban los troncos con las cabecitas pareciendose a los gatos.
Czub nastroszony?
Un peinado inusual
Apareció el carbonero, con un peinado brillante de plumas negras.
i mazurek zamyślony..
el gorrion molinero muy pensativo...
Smutny
Tristón
Zdecydowanie jest więcej modraszek
Me alegra que hay mucho mas herrerillos.
y los gorriones abundan
Oooo! zięba, tylko jedna i bardzo płochliwa, chwilka i już jej nie było. Ale zdążyłam ją obfocić.
Oooo! me topé con un pinzón! Fue un momentico..rápidamente se escapó.
Mazurek przysypia w słoneczku.
Una siestica sabrosa ..
Kos przeszukuje liście i coś tam zajada. Ku mojej radości obok kwitnie forsycja. Troche koloru , żołte kwiatki i pomarańczowy dzióbek.
El mirlo buscando delicias entre las hojas...al lado las primeras flores primaverales.
Krokusy mocnym akcentem na jeszcze mało zielonej trawie.
Los crocus añaden un fuerte acento al color de grama todavia poco verde.
i krzew w ogródku się różowi...Wiosna!
Los arbustos comienzan a florear. Primavera!
Wiosna w "moim" zamku zaczynała się niebieszczeniem zamkowego wzgórza. Bardzo byłam ciekawa, czy cebulice przetrwały, moja koleżanka sprawdziła, pojechała i zobaczyła. Są!!! Jak 50 lat temu!
Dzieki Jadziu za zdjęcia!
La primavera de mi niñez pintaba la cumbre del castillo en azul. Pedí a mi amiga que viera si sigue igual. Siiiii! como hace 50 años!
Gracias amiga por las fotos!
Pozdrawiam, saludos
Te cebulice dopiero robia wrazenie, kiedy tworza cale kobierce, jak w Lodzi wokol rektoratu politechniki w parku Klepacza. W Twoim zamku tez pieknie przetrwaly.
OdpowiedzUsuńNa razie jednak wiosna podala tyly, jest zimno i wciaz pada deszcz, a w przerwach snieg. A tu czlowiek tak teskni za sloncem...
Masz racje, cebulice w gromadzie robia efekt. Zdjecie zamkowego wzgorza zrobila kolezanka telefonem, aparatem byloby bardziej realne, ale chodzilo nam o sprawdzenie, czy przetrwaly, obie mamy w pamieci to niezwykle widowisko, na ktore czekalysmy kazdej wiosny! BArdzo sie ucieszylam, ze tam sobie ciagle kwitna. Wzgorze jest duzo bardziej obszerne niz widac na zdjeciu, pieknie sie niebieszczy! chcialabym kiedys jeszcze tam trafic na okres kwitnienia.
UsuńW Warszawie tez sie zrobilo zimno..brrrr!
Ale pięknie w Twoim zamku.
OdpowiedzUsuńPrawda? juz znasz moj zamek, brakuje nam sie tam wybrac kiedy kwitna cebulice!
UsuńTylko mówisz kiedy chcesz jechać i jedziemy:)
UsuńTo jest bardzo dobra pora na obserwowanie ptaków, bo są wiosennie aktywne, a jeszcze nie przesłania ich zieleń. Też bardziej podobają mi się modraszki, ale u nas zdecydowanie więcej bogatek.
OdpowiedzUsuńPiękne ptasie obserwacje poczyniłaś!
"Twojemu" zamkowi bardzo to "twarzy" w cebulicach :)
U nas cebulic nie widziałam, za to skarpy fosy niebieszczą się fiołkami. Bardzo lubię, więc jak Ewa pokazała, że w Krakowie już kwitną, to poleciałam aby nacieszyć się naszymi, a najbliżej mam do fosy :)
Tak, to najlepszy czas na ptasie lowy, najlepiej byloby gdzies pojechac, do jakiegos rezerwatu. Modraszki sa sliczniutkie, takie delikatne, pastelowe. I jest ich w tym roku bardzo duzo, ciekawe dlaczego.
UsuńFiolki w warszawie jeszcze w "powijakach". Ewa pokazala krakowskie, duzo wczesniej tam zakwitly.
A jak z ta fosa? byly?
Były a jakże, na "moim" odcinku fosy, to znaczy tam którędy najczęściej chodzę. Jest ich bardzo dużo i nawet w trzech kolorach, malutka kępka białych, spora kępa jasnofioletowych i cała masa ciemnofioletowych. Na fejsie zamieściłam zdjęcia magnolii, te które komentowałaś, a także fiołków, tylko są to osobne wpisy :)
UsuńCzy przypadkiem z tego pnia, gdzie ocierała się modraszka, nie wyciekał sok? widzę tam jakieś skaleczenie na pniu, może spijały krople albo zażywały kąpieli:-) ach, te cebulice ... są przecudne, dają delikatny odcień niebieskości na trawie, niby nie rosną w wielkim zagęszczeniu, ale efekt jest; szkoda, że ich żywot nie trwa za długo, ale przecież następne kwitnące czekają w kolejce; ten krzew to chyba kalina wonna, wąchałaś kwiatuszki? pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńTAk tez mi sie wydawalo, ze tam po pniu cos cieklo. smiesznie wygladaly te modraszki ocierajac sie o kore. Widzialam to po raz pierwszy.
UsuńZa moich czasow w Wieszycach, na gorce bylo jakby wiecej cienia, cebulice byly bardzien intensywnie zielone, bardziej niebieskie kwiaty i duzo wyzsze. Bylo naprawde slicznie. CZekalam na to lwitniecie bardzo niecierpliwie.
Teraz sa jakby nizsze,bardziej przy ziemi, moze jest troche za sucho? ale sa!!
Te rozowe lwituszki byly na drzewku, nie pachnialy. Nie wiem co to jest! Pozdrawiam MArio!
A tych ptaszeczków w Lesie Kabackim to śnieg Ci wczoraj nie zasypał???
OdpowiedzUsuńWczoraj byłam u koleżanki na Ochocie i śnieg nam tak zalepił okna, że świata nie widziałyśmy. I jak wracałam do domu to oczywiscie nogi przemoczyłam...
Ale ptaszeczki cudne!!!
Zdjecia robilam kilka dni wczesniej, bylo bardzo pogodnie a wczoraj pewnie biedaczyska sie pochowaly. W tej chwili jest slonecznie i i juz przebieram nozkami by do lasu sie skierowac. Moze "ustrzele" jakies slicznosci ptasie.
UsuńPrecioso reportaje de los pájaros, me gustan todos. Las fotografías del castillo muy bonitas. Un abrazo y a disfrutar de la primavera.
OdpowiedzUsuńSi, me hacia ya falta de observar loa pajaros...y tomarles fotos, representan para mi un placer al verlos, admirarlos etc... beso Teresa
UsuńU nas tylko dereń kwitnie i przylaszczki, reszta czeka na ciepłe noce bo cięgle -3,-4. Cebulice niebieskie będą kwitły w Barczewie na starym cmentarzu, a białe przy drodze do mojej wsi w starym zaniedbanym podworskim parku. Swoich przyzamkowych możesz być pewna jeszcze długie lata, bo te moje białe, parkowe mogą mieć i 150 lat. Świetne zdjęcie modraszki (4) zaglądającej do szpary w drzewie.
OdpowiedzUsuńO to u Ciebie wiosna jeszcze bardziej leniwa niz w Warszawie. Moje cebulice maja pewniez jakies 150 lat, pewnie sa tam od zalozenia parku zamkowego. Mam do nich wielka slabosc, Ty pewnie tez do tych swoich w Barczewie i tych z drogi do Twojej wsi.
UsuńMoże one, znaczy się sikorki, nie łaszą się, tylko w ten sposób pozbywają się pasożytów?
OdpowiedzUsuńNasadzę sobie cebulic w Kuriozie, a co!
Zachowywaly sie bardzo dziwnie..ocieraly sie o pien, zupelnie jak koty .
UsuńNasadz cebulice! koniecznie!
Na Mazurach też ostatnio dużo modraszek, uwielbiam je. Najwięcej jednak bogatek, choć są i ubogie. I mamy prywatnego etetowego dzięcioła, który uwielbia słoninkę.
OdpowiedzUsuńNasz stary sad porasta dywan cebulicy, ale dopiero zaczyna kwitnienie.
Pozdrawiam serdecznie
Modreszki sa sliczne i berdzo lubie na nie patrzec...tutaj zdecydowanie, po raz pierwszy, wiecej modraszek.
UsuńZrob zdjecie starego sadu z cebulicami!!!!
Piękne zdjęcia, pozdrawiam serdecznie! :)
OdpowiedzUsuńTez pozdrawiam niezmiennie Ciebie i Twoja mame.
UsuńCudowne te ptaki. One pierwsze wyśpiewują nam wiosnę, a dzisiaj były wyjątkowo aktywne. Najlepszego dla Ciebie :-)
OdpowiedzUsuńOj tak, ptaki zwiastuja wiosne a ja bardzo lubie na nie "polowac" Pozdrawiam serdecznie
UsuńRozumiem, że aktualnie jesteś w Polsce. Czy planujesz powrót do Wenezueli? Ja mieszkam w Ekwadorze i bardzo mnie smuci to co si dzieje w Wenezueli i odczuwamy to bo w. Cuence jest coraz więcej uciekinierów z tego kraju. Ja pisze na Wordpress jako widzianezekwadoru.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Jestem w Polsce, i na razie nie wracam do Wenezueli, a bardzo bym chciala, cala moj okres pracowniczy tam spedzilam i wiele tam zostawilam...tez smutek mnie ogarnia i nie widze konca tej gehenny. Wiem, ze wielu Wenezuelczykow ucieka, takze do Ekwadoru, moje corki tez wyjechaly, jedna do USA a druga do Portugalii. Ja do Polski...pozdrawiam serdecznie
UsuńByłabym przegapiła takie śliczne sikoreczki i mazurki.
OdpowiedzUsuńCebulice zakwitły w Parku Krakowskim, co roku tam aż niebiesko. Byłam dzisiaj, nawet w deszczu pięknie wyglądają.
Sikoreczki i mazurki nie mozn przegapic i na zywo i na moim blogu...hahaha.
UsuńWiosna na całego. Jak przychodzi, to wynagradza wszystkie jesienno-zimowe trudy. Tez lubię modraszki. cebulice przed zamkiem wyglądają bajkowo.
OdpowiedzUsuńModraszek w tym roku jest bardzo duzo...bylam u Rabarbary i tam tez bylo ich najwecej...wiosna, wszyscy chyba ja lubia! sciskam Cie serdecznie
Usuń