sobota, 30 września 2017

Warszawska Stara Praga ..Praga Vieja de Varsovia.

Stara  warszawska Praga , dla mnie nieznana ...do niedawna,  czasem zwana Miastem Aniołów, co oczywiście rozpaliło bardzo moją ciekawość.

Te aniołki praskie budziły początkowo  wiele kontrowersji ale zdobyły sobie ogólną akceptację i już trudno sobie wyobrazić , że ich kiedyś tu nie było.   Stały się już wizytowką Pragi,  jest ich sześć i są dziełem artysty Marka Sułka. Trzy  zdobią   ulicę  Ząbkowską.  Bardzo miłe dla oczu i dziwię się, że mogly się kiedyś  nie podobać. Może mniej słodkie,  w wyrazie  trochę zadziorne, urwisowskie, ale taka  jest przecież dzielnica, którą reprezentują.

Praga Vieja, un bario de Varsovia  a la orilla derecha del rio Vistula.  hace poco totalmente desconocida para mi..lleva un bello sobrenombre "La Ciudad de los Angeles", un nombre asi incendia  la imaginacion.

Cuando aparecieron estos angelitos  en la calle Zabkowska  se  ha desatado una discusion,  entre los moradores del barrio se ha levantado mucha controversia . Hoy  es dificil imaginar que pudieran  no estar,  son seis y son obra del artista Marek Sulek.  Tres  decoran la calle Zabkowska. Levantan agradables  opiniones , aun cuando no son dulces y tienen  una cara de descaro,   viveza,,,pero asi es  la gente de este barrio.







Czasem  aniołki się przywdziewa w szykowne ubranka, tak wyglądały  w zeszłym  roku ubrane przez projektantkę Patrycję Smirnow. Ubranka zrobiła z  plastikowych butelek.   Zdjęcia zrobiłam  przed urzędem dzielnicowym rok temu we wrześniu.

A veces a los angelitos se les prepara una vestimienta,  esta es del año pasado, fue realizado por la diseñadora  Patrycja Smirnow  de botellas de plastico  de desecho. Este angelito decora la entrada de alcaldia de Praga.





A tym  aniołkiem opiekuje się  Galeria Wileńska na ulicy Targowej.
El angelito a la entrada al centro comercial Galeria Wilenska  de la calle Targowa.



Jeszcze jest  Borys,  aniołek  rodzaju męskiego,  ustawiony przy Dworcu Wschodnim...pewnie go odszukam następnym razem.


Więc Praga jest miastem aniołów i kapliczek.
To szczególna dzielnica Warszawy , nie zniszczona w czasie wojny w takim stopniu jak Warszawa lewostronna, zachowała  wiele ze swego dawnego  charakteru, niestety lata powojenne nie były dla niej łaskawe, cieszyła się złą famą , podupadała, na szczęście w ostatnich czasach stała się modna, zaczęto odkrywać jej przedwojenny urok, powstają  restauracje, , kawiarenki,  galerie, kluby,  proponuje się tutaj wiele  atrakcji kulturalnych.

Przespacerowałam się po praskich zaułkach w tamtym roku sama, w tym dwa razy , raz z Arte , drugi raz z Barbarą. 
Praga coraz bardziej mnie nęci, to urokliwy, trochę już  zapomniany świat, warto  go poznać zanim ulegnie nieuniknionej przemianie, Ja jeszcze tutaj wrócę nie raz...

zapraszam na spacer...


Me falta por conocer el sexto angelito,  masculino,  llamado Borys, se encuentra frentę de la estacion de trenes Warszawa Wschodnia...lo buscare en la siguiente visita a Praga.

Praga es de los angelitos, pero tambien de las capillitas.
Este barrio de Varsovia es muy particular, no fue tan destrozado durante la segunda guerra mundial como Varsovia del lado izquierdo del rio Vistula...por lo tanto mantiene su caracter de antes de la guerra, los años de postguerra no fueron muy gentiles, tuvo mala fama de barrio peligroso, caia en olvido...por suerte en los ultimos años la han redescubierto, sus ambientes antiguos de antes de guerra llamaron la atencion...aparecieron los restaurantes, cafeterias, galerias, clubes...revivio la vida cultural.

Me atrae , me atrae su apariencia muy sui generis, un mundo un poco olvidado, voy disfrutarlo antes de que sufra un inevitable cambio. 

Asi que regresare ...

Ahora invito al paseo...




















Bazar Różyckiego, któż go nie pamięta!

El mercado popular de Rozycki, sus comienzos datan de los inicios del siglo XX, hubo tiempo de su gran prosperidad, su maxima popularidad fue en el tiempo de la crisis del sistema socialista en los años ochenta de siglo pasado.






Zielone budki sprzedawców, które pamiętają wczesne lata powojenne.

Kilka lat temu został przedstawiony  projekt rewitalizacji bazaru,  ma on pełnić rolę nie tylko handlową ale też tę związaną z rekreacją i kulturą, ucieszyła mnie wiadomość, że nowe stragany mają zachować elementy starej, zielonej, drewnianej elewacji.

Los puestos de venta pintados de verde  recuerdan los tiempos de postguerra.

Unos años atras se dieron conocer los proyectos de revitalizacion del mercado, se propone ponerle no solo la funcion comercial sino tambien cultural y de recreacion...a mi me contento la noticia, que se  preservara la madera vieja y verde de las tiendecitas antiguas.







Kontynuujemy spacer.
Seguimos paseando.
















Stare i wkraczające w przestrzeń praską,   nowe.
Lo viejo y lo nuevo.





Na Brzeskiej znajduje się przeciekawa galeria antyków  "Stara Praga".
En la calle Brzeska se encuentra una muy bien surtida tienda de objetos antiguos.




i dalej  spacerkiem..
y continuamos









Drewniana czynszówka, przypomina, że  Praga  w XIX i w początkach XX wieku miała zabudowę drewnianą.

La casa vieja de madera recuerda, que en el siglo XIX y comienzos del siglo XX la mayoria de las edificaciones fueron hechos de madera.







Jedna z galerii  a zarazem kawiarni na Ząbkowskiej.

Una de las galerias de arte y a la vez cafeteria  de la calle Zabkowska..




Nowoczesna bryła Muzeum Warszawskiej Pragi  wkomponowana w otoczenie Bazaru Różyckiego.

Las modernas lineas del Museo  de Praga de Varsovia  se mezclan con  las formas añejas de los edificios vecinos.


Miła, tania i smaczna restauracyjka w jego wnętrzu. Na zwiedzenie muzeum nie starczyło  czasu. Trzeba wrócić!

Acogedor, de accesibles precios y sabrosos platos...restaurancito en los interiores del Museo de Praga de Varsovia. Para visitar la exposicion falto el tiempo...
regresare.



Pozdrawiam y saludos

48 komentarzy:

  1. Piękny spacer po Pradze. Szczerze powiem, że jak byłam parę lat temu w stolicy i przechodziłam przez Pragę nie widziałam takich ślicznych aniołków i kapliczek. Praga zawsze kojarzyła się mi z niebezpieczeństwem, bójkami i szarością, a tu zaskoczenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sikoreczko, nie Tobie jednej...ale warto pozbyc sie takich uprzedzen, rozluznic i zaczac zagladac w zakamarki, mozna znalezc prawdziwe cacka...pierwszy raz poszlam sama, byla to niedziela rano i musze sie przyznac, ze dziwnie troche sie czulam, bo nie bylo prawie ludzi na ulicach a w podworkach bylo troche spiacych, delikatnie mowiac, nie bardzo dobrze wygladajacych...ale przyjaznych. Potem juz bylam w towarzystwie , wiec sobie smialo poczynalysmy! Ale Praga jest tak bezpieczna jak reszta Warszawy.pozdrawiam serdecznie

      Usuń
    2. Masz rację, nie warto żyć uprzedzeniach. Ciekawa jestem tylko skąd się to bierze?

      Usuń
  2. DZIĘKUJĘ!!! Piękny spacer, stare, zaniedbane, a jednak pełne uroku, kute balustrady balkonów, drewniany budynek, kapliczki, uwielbiam takie miejsca, dobrze by było gdyby dzielnica zachowała swój charakter, a jednocześnie wyładniała. No i te detale uchwycone przez Ciebie, zachwycają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podobno przy rewitalizacji ma byc zachowany praski charakter, mam nadzieje, ze ci ktorzy o tym beda decydowac sa swiadomi prakiego uroku i charakteru. sciskam

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Tak! wiesz ile tam moglabys obiektow znalezc dla Twoich fotografii. juz Cie widze przylepiona do scian, plotow, cegiel...jak weszlysmy na Bazar Rozyckiego na widok tych zielonych drewnianych scian wykrzyknelam..Ania mialaby tutaj uczte duchowa!

      Usuń
    2. Wiem :) Te odrapane zielone budki - no cudo!

      Usuń
    3. Hehehe Ania moją klatką schodową też była zachwycona :)

      Usuń
  4. Hmmm... no cóż w takich klimatach mieszkam już prawie 60 lat, bo nasze Przedmieście Oławskie ma podobne klimaty i zaniedbania, tylko kapliczek u nas nie ma ;) Powinnam zrobić dokumentację fotograficzną naszych zakątków, ale jakoś brak mi zapału i właściwie nie wiem dlaczego...właściwie to jednak nie mam chyba ochoty na kontakt z tymi nieświeżymi osobnikami. Kilka lat temu wybrałam się z moją "bełchatowską" bratanicą, aby pokazać jej "parafie" naszego dzieciństwa. Weszliśmy na tereny kolejowe, żeby zobaczyć kładkę przerzuconą przez torowiska, w dzieciństwie chodziliśmy na nią, aby popatrzeć na parowozy sunące dołem. Z kładki pozostał już tylko metalowy korpus, bardzo długi zresztą. W połowie tej przestrzeni, siedziała grupka kobiet z dużymi psami. Zaczęłam robić zdjęcia tej kładce i te kobiety podeszły do nas i bardzo agresywnie się zachowywały, szczególnie jedna, zaczęły nam zarzucać, że przebywamy tu bezprawnie, bo to prywatny teren kolei itp. Sytuacja była nieciekawa, ich było 5 i miały psy, oprócz nas nikogo, ale udało mi się nie wpaść w panikę i rzeczowo zbijać ich argumenty, w końcu jakoś rozeszło się to po kościach, ale ta najagresywniejsza ciskała się do końca, dobrze, że te pozostałe zaczęły ją uspokajać. Jakoś od tej pory nie mam za bardzo ochoty na powtórkę z rozrywki ;)
    Kamienice wkoło mnie są przepiękne, mojej też nic nie brakuje, ale bardzo bym chciała, aby miasto w końcu znalazło pieniądze, a ich renowację :)
    Siem rozpisałam ;)
    Świetnie Grażyno uchwyciłaś praskie klimaty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mi się podobają praskie anioły, są akuratne dla tego miejsca, no i całkiem w moim stylu :)

      Usuń
    2. Praga juz chyba nie przedstawia niebezpieczenstwa, stala sie miejscem, gdzie zaczynaja sie pojawiac inni mieszkancy Warszawy , turysci a widzialam bardzo duzo pbcokrajowcow, w tym Azjatow...widac stala sie atrakcyjna, ale w nocy to chyba nie chaialabym tam sie wloczyc. Oczywiscie sa rejony, gdzie mozna spokojnie w dzien i w noc...

      Usuń
    3. Tak nam przyszło do głowy, czy tych kobiet nie rozsierdziło przypadkiem to, że przyszłyśmy oglądać ten ich świat...
      Ja mieszkam na obrzeżach tego naszego Trójkąta Bermudzkiego, więc nieraz wracałam w nocy do domu bez większych obaw, ale tak głębiej, w boczne uliczki to mało przyjemnie zapuszczać się i w dzień. Na jednej z nich, kilka lat temu, wyrzucili przez okno naszego listonosza w trakcie roznoszenia poczty, facet przeżył, ale do zawodu nie wrócił. Powiało horrorem, no ale to niestety prawda ;)

      Usuń
  5. Aha!
    Grażyna idziesz jak burza z postami, fajnie nadrabiasz zaległości :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wiesz jakie mam zalegosci? nie wiem, czy z nich wybrne, a sa one tylko z tego roku! juz reszte, czyli te poprzednie bede musiala opisac jako dalekie wspomnienia z podrozy, a byly one poza Polske, no chyba dobrze o mnie swiadczy fakt, ze zostawilam zagranice dla Polski! Ha!

      Usuń
    2. W myśl przysłowia, że bliższa koszula ciału :)
      Mieszkamy w pięknym i ciekawym kraju, jest co oglądać i co pokazywać!!!

      Usuń
  6. Praga wygląda jak miasto w mieście i w zasadzie tak jest. Uwielbiam takie kąty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie, miasto w miescie, jest zupelnie inna niz reszta Warszawy...nie trudno sie domyslic, ze takie katy bardzo by Ci sie spodobaly..

      Usuń
  7. Byłam kilka lat temu na Pradze, ale takich zakątków pięknych nie widziałam. Pamiętam za to praską piosenkę z jakiejś starej płyty winylowej: "Rzuć bracie blagę i chodź na Pragie...":)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Praga ma urok, ktory teraz sie uwydatnia i zaczyna tetnic zyciem...trzeba tam wrocic

      Usuń
    2. No to Grażynko - trzask!prask! kiedy idziemy?! ;)). Bo znalazłam już nowe zakamarki ;)))
      a okolice kolei intensywnie przebudowują - za rok, za dzień, ZA CHWILĘ.........
      Barbara

      Usuń
    3. Trzaskprask! i idzimy, ja ide za Toba jak w dym..zadysponuj !

      Usuń
  8. Tylko nie wracaj w listopadowe mgliste popołudnie - chyba tak pięknie, jak na Twoich fotografiach, by tam nie było. Brrrr...
    Z Pragi wzięłabym drewniany dom, kapliczki otoczone bluszczem, niebieski wózek i anioły:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Me encantaron las capillitas y el balcón con flores. Besitos y feliz octubre.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Por mucho tiempo Praga fue zona de no entrar, ahora se volvio de moda, hay gente que le encanta adentrarse y disfrutar de este ambiente..y vi muchos extranjeros paseando por alli. Besitos y que octubre sea feliz y lleno de buenas sorpresas.

      Usuń
  10. Witaj, z anielską wizytówka wpisałaś się idealnie.W przyszłym tygodniu aniołowie w kościele mają swoje święta.Zdjęcia Pragi odstają od wizerunku stolicy ale nic nie zabierze im klimatu dawnej Warszawy.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlasnie, maja klimat tamtych czasow, dawnej Warszawy, Warszawy prawobrzeznej...lewobrzezna zostala praktycznie zniszczona...lewobrzezna tylko (?) w 25% procentach.
      Pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  11. Piękna wędrówka warszawska,a włąściwie praska. A skąd właściwie wzięłą sie nazwa Praga? Czy to ma cos wspólnego z Pragą czeską?
    Bardzo podoba mi sie taka stara odrapana nieco zabudowa. Ona ma duszę...
    Pozdrawiam ciepło, Grażynko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez bylam ciekawa skad ta Praga...otoz Praga jest wzmiankowana po raz pierwszy w pierwszej polowie XV wieku, osada na prawym brzegu wybudowana na wypalonym terenie ( wypalac- prażyć) wiec nic z Praga czeska nie ma wspolnego.
      Pozdrawiam cieplo!

      Usuń
    2. Acha, to od prażenia pochodzi ta nazwa.Ciekawe!Nie wpadłabym na to. Dzięki za informację!:-)

      Usuń
    3. Ja tez bym na to nie wpadla...szukalam, bo tez ta nazwa mnie zafrapowala

      Usuń
  12. http://napradze.waw.pl/praskie-kapliczki/galeria-praskich-kapliczek/ :) to dzieło synowej mojej siostry, miłośniczki Pragi :) Ania Szwałkiewicz prowadzi tę stronę napradze.waw.pl i wiele innych projektów z Pragą związanych

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swietna strona...ile tych kapliczek jest! ile jeszcze bede musiala poszperac po zakamarkach praskiech!

      Usuń
    2. przegladnelam troche wiecej ! jaki swietny blog, bede sobie go podczytywac...Dzieki Elu!

      Usuń
  13. następnym razem przejdźcie się Kłopotowskiego, w sąsiedztwie kina Praha znajdziecie praską kapelę podwórkową :) http://www.warsawtour.pl/zabytki-i-inne-atrakcje/pomnik-kapeli-praskiej-2018.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bylam tam za pierwszym razem, kiedy chodzilam sama, mam zdjecia tej orkiestry i innym ciekawych miejsc z tego rejonu...to jest ta czesc Pragi ktora jest bardziej zadbana.

      Usuń
  14. Jedno miasto, a zupełnie inne światy ... bo W-wę znam tylko z ładnych zdjęć:-) zainteresowały mnie te metalowe elementy, wbudowane w mur, czy to może odbojniki dla drzwi, jak mi się wydaje? bardzo ciekawe; a więc są dobre i złe dzielnice; pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dwa swiaty! decydowanie, teraz zaczeto na prawobrzezna Warszawe zwracac uwage, wiec bedzie wygladac niedlugo inaczej, troche obaw jest czy da sie zachowac jej charakter.
      Tak to sa pewnie odbojniki, obijacze? nie wiem jak takie urzadzenia sie nazywaja, zabezpieczaja mury wjazdowe do podworek przed obijaniem ich przez pojazdy, jest ich na Pradze bardzo duzo i sa bardz ciekawe...
      pozdrawiam serdecznie tez!

      Usuń
  15. Oglądałem ostatnio krótki reportaż w TVN 24 n/t Pragi. Powiedzieli, że coraz więcej tam turystów i że dzielnica staje się coraz bardziej bezpieczna i cywilizowana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak ...turysci zaczynaja tam bywac i o dziwo duzo zagranicznych widzialam.

      Usuń
  16. Wcale nie jest zle, w listopadowe popoludnia nawet, sprawdzilam. a Prage pokochalam od pierwszego wejrzenia. Czulam sie jak w domu, klimaty bardziej slaskie, niz wielkomiejsko-warsiawskie:)Ciesz amnie zmiany, ale warto byloby troche prawdziwego charakteru zachowac. co moze sie udac, patrzac np. na zmiany na Stalowej. A moja mama wspomina pyzy z Bazaru:) Pozdrawiam Grazynko, piekne ujecia:)

    OdpowiedzUsuń