Rzymska Melita, arabska Medina, kawalerowie Maltańscy zwali to miasto Citta Notabile, potem kiedy Valletta została stolicą..Citta Vecchia...Dzisiaj jest Mdiną.
Bo Mdina była kiedyś stolicą Malty.
Jeszcze nazywa się , hmmm, jak romantycznie! pięknie, jeszcze nazywa się...Miastem Ciszy.
Jest to późnośredniowieczne miasto, w którym zamieszkiwały i mieszkają do dziś arystokratyczne rody maltańskie. I żeby ich życie nie zmieniło się w piekło, w tym malym, o ciasnych uliczkach mieście zamkniętym szczelnymi murami, wypełniającym się tłumami turystów, prosi się o zachowanie ciszy! Miasto Ciszy...
Melita romana, Medina arabe, para los caballeros malteses fue la Citta Notabile...quedo como Citta Vecchia al trasladar la capital a Valleta...hoy es Mdina.
Mdina en pasado fue la capital de Malta,
Y tiene un nombre mas... romantico y bello...se la llama Ciudad del Silencio. Mdina es una ciudad medieval, donde vivian y hoy viven todavia las mas famosas familias de la nobleza maltense. Para preservar su paz y tranquilidad, en este espacio cerrado por los muros de defensa, de callecitas angostas, llenandose de miles de turistas todo el año, se pide mantener el silencio!
Es La Ciudad del Silencio.
Wysiadłyśmy z autobusu na placu należącym do Rabatu, miasta pozostającego poza murami Mdiny zresztą Rabat to po arabsku przedmieście.
Oba połączone miasta rozpościerają się na płaskowyżu centralnie położonym,w najwyższej części wyspy, Są widoczne z wielu punktów Malty i tym samym stąd rozpościera się widok praktycznie na całą wyspę.
Bajamos de autobus en una plaza de Rabat. ciudad que se encuentra fuera de los muros de Mdina...Rabat en arabe significa suburbio. Las dos ciudades estan separados por el parque y los muros de defensa, ocupan una meseta en la parte central, la mas alta de la isla , por lo tanto son vistas de muchos lugares y a la vez de su altiplano se divisa casi toda la isla.
Zanim przekroczyłyśmy bramę miasta, zatrzymał nas na chwilę widok rozpościerąjacy się z
zachodniej części murów obronnych.
Antes de cruzar la puerta de Mdina nos detuvimos viendo la vista desde oeste de los muros..
Wchodzimy nietypowo, bo nie główną bramą a bramą Greków, kiedyś tutaj mieszkali...był to zresztą czysty przypadek.akuratnie znalazłyśmy się właśnie przy niej.
Entramos a la ciudad cruzando la Puerta de los Griegos...hubo tiempo que los griegos vivian en esta parte de la ciudad.
i zaczyna sie magia miasta , które w ciągu wieków zachowało swój charakter...nawet jego mieszkańcy należą do tamtych , z przed wieków, rodzin. Historia niektórych rodów sięga XII wieku.
Comienza la magia de la ciudad que durante siglos mantuvo su caracter...inclusive muchos de sus pobladores tienen antepesados que vivian aqui desde remotos tiempos, La historia de algunas familias se inicio aqui en el siglo XII.
Uliczki między wysokimi murami, waziusieńkie, w gorące lato całodzienny ich cień musi zachowywać chłód, ma to niebagatelne znaczenie w bardzo gorącym, maltańskim klimacie.
Callecitas muy angostas entre muros altisimos, durante el verano la sombra durante todo el dia mantiene en ellas el frescor, muy importane en el clima tropical.
Piękne dwudzielne okna, biforia,
Hermosas ventanas geminadas...las biforas
i kolatki, wszędzie kolatki
aldabas ,,siempre aldabas..
El jardin secreto
wapienne mury, na których czas rzeźbi swoje abstrakcje.
Los muros de piedra caliza, parecen obras abstractas que el tiempo talla.
Malta słynie z artystycznego szkła, weszłyśmy do sal ekspozycyjnych jednego z producentów.
Malta es famosa por la produccion de objetos de vidrio artistico, entramos a la galeria de una de las manufacturas.
Niektóre eksponaty bardzo mi się podobały, szczególnie te jednokolorowe, ale ceny!!!chłodziły skutecznie moje zapały.
Algunos de los objetos me gustaron mucho pero los precios!!!... frenaron mis ganas de compra.
Wychodzimy z pustymi rękami..
Salimos con las manos vacias.
"Zaczarowana dorożka, zaczarowany dorożkarz, zaczarowany koń"
"Magico coche, magico cochero, magico caballo."
Dochodzimy do głównego placu, Placu św. Pawła, na którym stoi katedra...ale zwiedzanie katedry zostawiamy sobie na później.... kawę , kawę potrzebuję...
Llegamos a la plaza central...Plaza de San Pablo donde se encuentra la Catedral, pero la visita la dejamos para mas tarde...quiero cafe, cafe quiero!!
Krążymy po uliczkach,..
Seguimos dando vueltas por las calles.
Entramos al Palazzo de Piro, dentro se esconde un museo, salas de conferencias y..yyy...hay un cafe con una vista que quita la respiracion, con un poco de atencion se distinque entre las edificaciones la cupula, la de iglesia en Mosta, mas famosa cupula de Malta.
obok Fontanella Tea Room
al lado Fontanella Tea Room
i trochę dalej Bastion Square z następną porcją widoku.
Un poco mas alla Bastion Square y un poco mas de la vista.
Żądne dalszych wrażeń wzrokowych kręcimy się po uliczkach, atrakcją tej nie jest jej wiekowa historia lecz bugenvilla, a tak szczerze to najpiękniejsze wrażenia chłonę w czasie takich właśnie spacerów.
Necesitadas de mas estimulos visuales regresamos a las calles, en esta nos llama la atencion no su aspecto antiguo sino la buganvilla...y francamente las mas bellas impresiones me invaden durante paseos asi de informales.
i wróbelek
y el gorrioncito
estaban por doquier, cantaban sin parar!
Zachwycające wejścia do zamieszkalych do dziś średniowiecznych palazzo.
Unas encantadoras entradas a los pallazo medievales.
Piękne okno, ciekawe co za nim się ukrywa..
Bella ventana , quisiera ver lo que hay detras de ella.Wracamy na główną ulicę, śliczna madonna z dzieciątkiem wpięta w elewację Klasztoru Karmelitow
Regresamos a la calle principal, preciosa Madonna con el Niño adorna las paredes del Convento Carmelita.
i plac z katedrą..czas na jej zwiedzenie
Estmos en la plaza central con la Catedral , llego el tiempo de visitarla
Obecna katedra została wybudowana w latach 1697-1702 na miejscu poprzedniej z XI wieku, która zniszczyło trzęsienie ziemi z roku 1693, niektóre z dzieł sztuki ocalały i można je zobaczyć we wnętrzu katedry i w muzeum katedralnym. W kościele znajduje się obraz przedstawiający nawrócenie św, Pawła pędzla Mattii Preti.
Maltańczycy chlubią się historią związaną z pobytem św.Pawła na wyspie. W roku 60 n.e. statek na którym był transportowany do Rzymu jako wiezień rozbił się u jej brzegów , wraz z innymi więźniami ewakuowano go na ląd.. Jego pobyt na Malcie trwał trzy miesiące, w tym czasie zdobył sobie poważanie i miłość mieszkanców, przebywał w Mdinie i Rabacie.
W katedrze jest wiele malowideł obrazujących sceny z życia świetego.
Odwiedziłyśmy także muzeum przykatedralne, można tam zobaczyć eksponaty z przestrzeni kilku tysięcy lat, w tym przeogromna kolekcję starych monet.. i drzeworyty Durrera
El actual aspecto la Catedral obtuvo en los años 1697-1702, fue construida en lugar de otra del siglo XI, la cual fue destruida por el terremoto del 1693, algunos de los objetos y pinturas se salvaron del desastre y los pudimos ver en la iglesia y en el museo catedral. La mas famosa pintura es de Mattia Preti "La Conversion de San Pablo".
Los Malteses estan orgullosos del hecho de que San Pablo estuvo en la isla en el año 60 D.C., el barco con San Pablo y otros prisioneros naufrago cerca de las costas de la isla y todos fueron evacuados a la tierra firme...permanecio en ella tres meses, durante los cuales se hizo respetar y querer por sus habitantes, su estancia quedo fijada en Mdina y Rabat.
En la Catedral hay muchas imagenes que representan escenas de la vida del apostol.
Visitamos el museo de la catedral, en el cual hay objetos de unos cuantos mileños de la historia maltesa, , destaca la imponente coleccion de antiguas monedas y ..xilografias de Durer.
Wypełniwszy ten punkt programu wróciłyśmy na urocze uliczki Mdiny...
Al cumplir con este punto del programa regresamos a las calles.
Głód zaczął dawać się we znaki...z miasta wyszłyśmy tym razem główna bramą..gdzie czekały na turystów karoce i konie, bardzo mi sie spodobaly te bażancie, chyba, pióra wpięte w ich wyczesane grzywy.
Comenzamos sentir el hambre, salimos de Mdina a Rabat... esta vez por la puerta principal, lugar de parada de los coches y caballos...las plumas de faisan adornaban las crines.
Przechodzimy przez park dzielący Mdinę od Rabatu..i wchodzimy w miasto, które też jak Mdina ma zabudowe z kamieni wapiennych i wąskie uliczki, balkoniki, i figury świetych, kołatki
Cruzamos el parque que separa a Mdina de Rabat...nos adentramos la las calles y recovecos de la ciudad , casas de piedra caliza, angostas callecitas, balcones, las figuras de los Santos, aldabas...asi que seguimos en lo que caracteriza la isla.
Esta figura representa a San Pablo predicando...me gusta como esta figura quedo incorporada a los muros de Rabat.
kolekcja kołatek
coleccion de aldabas
pozdrawiam y saludos
Niezwykłe miasto, miałyście piękną wycieczkę, a dzięki Twojej opowieści i znakomitym zdjęciom, ja też tam mogłam być. Dziękuję!
OdpowiedzUsuńPS. Wróbelki cudne.
Wrobelki rozczulajace! bylo ich duzo bardzo! pozdrawiam...
Usuńjakże pięknie !!!
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona :)
Mdina jest slicznym, zadbanym miasteczkiem..sciskam!
UsuńAaaa, doczekałam się - moje ulubione miasto - Miasto Ciszy:) Przepiękne fotografie, szczególnie te mury, pokryte roślinnością, oblężone przez wróbelki, prezentują się wspaniale:) I czerwony autobusik śliczny:)
OdpowiedzUsuńDoczekalas sie! Twoj nastepny post?
Usuńale mi cwieka zabilas tym autobusikiem, czerwonym na dodatek! kilka razy przelecialam zdjecia i znalazlam!!!wyraznie jestes wrazliwa na czerwone wehikuly!!!
Przecież ten czerwony autobusik rzuca się od razu w oczy:)
UsuńW Twoje oczy!! znamy Twoje slabosci samochodzikowe, szczegolnie te dotyczace koloru, a widzialas czerwony mercedes? a nie widzialas...
UsuńI chyba nie zobaczę:)
UsuńPodobno bywaja,i z powodu tego koloru bywaja przeceniane!
UsuńTwoje zdjęcia świetnie oddają niesamowitą atmosferę miasta! Po tych uliczkach snułabym się godzinami i mogłabym sobie darować muzea :)
OdpowiedzUsuńNa tych kamiennych murach widać jak zasadne jest powiedzenie ząb czasu ;)
Przepiękne to drzewo na pierwszym zdjęciu!
Wyczulas, ze tez jakos trudno mi bylo opuscic urokliwe uliczki, no ale trzeba jenak troche liznac historii. To drzewo rzeczywiscie pieknie sie rozroslo! pozdrawiam serdecznie.
UsuńJak niezwykle piekne i malownicze te uliczki, tak klaustrofobiczne. Natomiast panoramy bardzo mnie urzekly.
OdpowiedzUsuńCztalam w inetrnecie o tej klaustrofobii u niektorych turystow, ja na szczescie takich wrazen nigdy nie doznaje. A panoramy w dzien sloneczny musza byc jeszcze bardziej zachwycajace!
UsuńZawsze żałuję podczas oglądania tak pieknych, jak Twoje zdjęć, że nie mogę poczuc zapachów miasta oraz usłyszeć jego dźwięków. Choćby parskania tych dorożkowych koni, ćwierkania wróbelków, smiechów turystów, aromatu kawy, kwiatów, wnętrz kościołów. Pewnie kiedys cos takiego wymyslą - bo na razie tylko filmiki spełniają te oczekiwania oraz opowieści w stylu Harrego Pottera!
OdpowiedzUsuńGrażynko!Pozdrawiam serdecznie!:-))
Wymienilas wszystko to co mnie zachwyca w podrozach, wiec poki inaczej nie mozna tego doswiadczyc to trzeba sie ruszac w swiat! pozdrawiam cieplusienko Olu!!!
UsuńMiasto ciszy skojarzyło mi się od razu z miastami na Sycylii, w szczególności zaś z Taorminą.
OdpowiedzUsuńPiękna, klimatyczna Mdina...
Uściski :)))*
Do Sycylii jest tylko 80KM, promem. Ale Malta zajela nam 6 dni i na Sycylie nie wystarczylo. Nastepnym razem...tak blisko jest Malty, ze musi byc podobna. buziak!
UsuńSię sprawdzi - następnym razem:)
UsuńSie sprawdzi obowiazkowo!
UsuńCudowne miejsce. Piaskowy kolor ścian w promieniach słońca i te klimatyczne wąskie uliczki dopełniające całości. Strasznie lubię takie miejsca. Wczoraj oglądałam :Podróże marzeń-Malta" i razem z mężem braliśmy pod uwagę tę opcję, a patrząc na Twoje piękne zdjęcia jeszcze bardziej się utwierdzam, że to dobry kierunek:)
OdpowiedzUsuńA widzialas poprzednie posty o Malcie...? zajrzalam na Twoje wpisy blogowe i jestem pewna, ze Malta Ci sie spodoba...zauwazysz wszystkie detale na Malcie a jest ich bardzo duzo!!! pozdrawiam serdecznie
UsuńUn reportaje precioso. Me encanta.
OdpowiedzUsuńSiempre me pone contenta tu vista!!!como siempre mucho carino!
UsuńPiekne miasto, jakby życie w nim zastygło...ileś lat temu. Piaskowe mury, klimatyczne wąskie uliczki, piękne okna i kolorowe okiennice, do tego zieleń i barwne kwiaty, czyli jest tu wszystko co bardzo lubię. Niesamowite miejsce do którego już chcę jechać.
OdpowiedzUsuńi podobno maj i czerwiec sa duzo bardziej kolorowe, wiecej kwiatow , ktore zdobia jeszcze bardziej te stare mury i zabytki. pozdrawiam
UsuńOjacie, Grażyna, powalonam zachwytem!
OdpowiedzUsuńArte bedzie zadowolona Twym zachwytem...nie bedzie reklamacji...ja tez zreszta!
Usuń:)
UsuńGdzieżeś? i nowy post?
UsuńOdżywam, może wieczorem?:)
UsuńNo to moze....ale skoro odżywasz to spoko! spoko tez ładne słowo...czy na granicy jest wystarczajaco mokro...?
UsuńMokro? Masz na myśli łzy czy wiosenne powodzie?
UsuńZapraszam na nowy post:)
olej... 1
UsuńAleż ogrom przyjmności :) wspaniałe miejsca, piękna zdjęcia... Medinę kojarzę z filmów. Dziękuję za wycieczkę :*
OdpowiedzUsuńMalta jest wdziecznym plenerem filmowym...Maltanczycy sie tym chlubia! pozdrawiam Cie serdecznie!
UsuńCudne Miasto Ciszy! Chciałabym pospacerować tymi ulicami. Wysokie chłodne mury rozpalają moją wyobraźnie - co jest za nimi? Chciałabym zobaczyć, jak żyją mieszkańcy tego niezwykłego miasta. Miałyście wspaniałą wycieczkę!
OdpowiedzUsuńchcialabym zajrzec tez za te mury, do domu gdzie mieszkaja normalni mieszkancy. wyobraznia mi pracuje..te mury maja wiele, wiele wiekow i musza spelniac wymogi wygod wspolczesnych...ciekawe to musza byc rozwiazania. Sciskam serdecznie
UsuńCudny klimat wąskich uliczek i pięknych murów. No i ten "tajemniczy ogród" - jak kadr z filmu. Fantastyczna wyprawa - dziękuję!
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu Grażynko.
Milego weekendu dla Ciebie, pewnie bedziesz piescila ogrod.
Usuńmagia historii!! pięknie tam, sama bym chętnie pozwiedzała :) a jak na Malcie z bezpieczeństwem? są w UE, mają problem z imigrantami?
OdpowiedzUsuńWyobraz sobie ze to bardzo bezpieczny kraj, a o imigrantow zapytalam od razu po wyladowaniu, rozmawialam z Polakiem, ktorego Arte zmusila by mi ustopil miejsce, powolala sie na moje inwalidztwo, od razu podskoczylo trzech panow, wiec Arte tez skorzystala, dobrze miec kolezanke niepelnosprawna...wiec jeden z tych panow, mieszka na Malcie na stale, powiedzial ,ze nie ma imigrantow na Malcie, wola zdecydowanie kurs na Europe kontynentalna, czyli na Niemcy, Szwecje, Danie etc...maja niewielka ilosc imigrantow , ktorzy dotarli na wyspe dziesiec lat temu i podobno ciagle jeszcze mieszkaja w centrum przeznaczonym dla nich.
UsuńBezpieczenstwo na ulicach Malty jest bardzo komfortowe, mozna spokojnie sobie lazic gdzie sie chce. Pozdrawiam i milych urodzin syna zycze!!!
no to już mam na liście Portugalię i Maltę, no i Norwegia mi się marzy, fiordy i zorza polarna, ale to ciut drogo jak dla mnie!
Usuńza życzenia dziękuję, syn urodziny daleko ode mnie świętować będzie, ja za tydzień go wyściskam dopiero
Norwegia jest dla mnie tez ciagle niezrealizowanym celem...ja w ogole wole polnoc od poludnia, wiem ,ze jest droga wiec ciagle jest marzeniem.
UsuńMe gusto mucho pasear con esas imagenes y la descripcion realmente toda una historia!
OdpowiedzUsuńFeliz fin de semana!
Saludos! y gracias por tu visita!
UsuńWszystkiego dobrego na wiosnę :)
OdpowiedzUsuńDziekuje Arte! moze wreszcie ta wiosna sie pokaze, jak na razie skąpi swoich wdzięków! Tez zyczę Ci tej radosnej wiosny!
UsuńA, dziękuję :) I na nowy post czekam:)
Usuńno cos tam robie w tym wzgledzie...Malta jak widac konca nie ma w naszych relacjach.
UsuńA kiedy Twoj post?
Czasu brak... ale pomysłów na nowe posty mam wiele:)
UsuńWspaniałe kamieniczki, budynki z surowych materiałów. Cudowne. Tajemniczy ogród mnie oczarował:) pozdrawiam wiosennie
OdpowiedzUsuńTe surowe wapienne o kolorze piasku kamienice rzeczywiscie stwarzaja fajny charakter miasteczkom, szczegolnie w ich starych dzielnicach. pozdrawiam serdecznie
UsuńMogłabym uliczkami spacerować godzinami. Podziwiałabym domy, szczegóły na nich, bugenwillę, kołatki. Widok na Maltę jest bardzo ładny. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo jest urok Malty, ta mozliwosc spacerowania wsrod uliczek i miliony detali, ktore sie przy takim spacerze odkrywa! spokoj, przyjazni ludzie, przystanki na kawe...tak lubie. Pozdrawiam!!
UsuńKazimierz, to dzielnica Sosnowca w którym mieszkam :)
UsuńPiękne zdjęcia! Architektura zachwyca, urokliwe uliczki, rzeźby - wszystko ma swój klimat :) No kwitnące kwiaty... jak ja tęsknię za wiosną!
OdpowiedzUsuńWiosna tuz tuz, a nasza wiosna jest bujna, bo jednak mamy wiecej wody niz na Malcie. Ale Malta na pewno warta jest zachwytow! pozdrawiam serdecznie
UsuńNajbardziej spodobały mi się te mury miejskie i wąskie uliczki. Także tajemniczy ogród przykuł moją uwagę. A te fajne wazony i szklane ozdoby pewnie byłoby bardzo trudno przewieźć żeby się nie zbiły?
OdpowiedzUsuńSzczegolnie bylo trudno je przewiezc z powodu malych torebeczek, na ktory nam pozwolily tanie linie lotnicze..z powodu oszczednosciowych a moze skapstwa nie zdecydowalysmy sie na wykupienie prawa do bagazu. Nie byl to zly pomysl, bo doszlysmy do wniosku, ze moglybysmy spakowac sie do jeszcze mniejszych torebeczek...wyspecjalizowalysmy sie w tym wzgledzie...no ale miejsca na szklo jednak nie udalo sie wygospodarowac. Pozdrawiam Cie Tomku i mozesz liczyc na nasze porady w sprawach jak podrozowac praktycznie bez bagazu.
UsuńSkąpstwa? :):):) Z powodów oszczędnościowych?:) W życiu:)
UsuńTo był praktyczny punkt widzenia:)
ok! Arte, z powodow praktycznych...chociaz ja tam troche skąpilam!
UsuńAle i tak doszłyśmy do wniosku, że następnym razem jedna torebka wystarczy:)
Usuńi to byla najtrafniejsza konkluzja z podrozy! Bardzo
Usuńdoswiadaczylysmy sie w sprawach bagażowych i osiagnelysmy wiedze na temat jego ekstremalnego minimalizmu!
me encantaria ir a malta
OdpowiedzUsuńWiesz co Grażynko obejrzałam sobie spokojnie raz i drugi tą relację z Waszego czwartego dnia podróży i co TU komentować . Musiałabym napisać chyba cały tom na ten temat. No bo począwszy od nazwy Miasto ciszy która mi niesamowicie się spodobała, następnie te przepiękne dorożki nie mówiąc o tych cudownych kołatkach. I tak by mi przyszło jak widzisz wymieniać prawie wszystko.
OdpowiedzUsuńNadal WAM zazdroszczę tego wypadu:)
Serdeczności i buziaki posyłam i idę dalej nadrabiać zaległości.
Tobie, Twoim Bliskim i wszystkim czytelnikom tego bloga składam najlepsze życzenia świąteczne:) Przy okazji pięknie dziękuję za miłe słowa zamieszczone u mnie:)
OdpowiedzUsuń