wtorek, 12 lutego 2013

Niech dalej będzie kolorowo!.....Que siga color!


Koliberki  zawsze zachwycają kolorami , szczególnie jeżeli padnie na nie światło pod odpowiednim  kątem, tego ranka światła było bardzo dużo ale ptaszki fruwały wysoko i przede wszystkim widoczne były ich brzuszki.. Jako, że  zawsze wirują wokół kwiatów, to zdjęcia choćby  z tej przyczyny są pełne jaskrawych 
barw. Tutaj szmaragdzik rudorzytny mozolił sie wokół przepięknego drzewa , wenezuelskiego symbolu przyrodniczego, zwanego araguaneyem (gwajakowiec).
Los colibris   llaman la atencion por sus colores , especialmente cuando los rayos  inciden sobre sus plumas bajo un angulo adecuado ,  esta mañana habia mucha luz pero  los pajaritos volaban muy alto asi que pude fotografiar sus barriguitas menos coloridas. Sin embargo siempre se mueven alrededor de las flores asi que   solo por esta razon las imagenes son de tonos muy vivos. Aqui la amazilia bronceada coliazul volaba alrededor del araguaney, un bellisimo arbol , simbolo de Venezuela.








W pewnym momencie wydawało mi się , ze oprócz szmaragdzika złapałam  innego przedstawiciela koliberkow, ale  oglądając zdjęcie  na komputerze okazało się, ze to jakiś stwór   a la bąk ,  podobny wielkością, kształtem  a nawet sposobem lotu..
De repente vi  otro especie de colibri, pero viendo la foto en la computadora me di cuenta que es un insecto,  de tamaño, forma y hasta de modo de volar, parecidas.


Na drzewie koralowym jakis ruch...
pstryk ! ..
lubie  takie wrażenie lotu.
 hay solo la sensacion de vuelo...


następne zdjęcie już było bardziej wyraziste..  o ładne!
La siguiente imagen algo mas enfocada....


 pszczoła,  też amatorka kwiatowego pyłku.
Con la aveja  compartiendo el manjar.


Kacyk czarnogardły sam w sobie jest kolorem 
El gonzalito  es puro color


a  nadmiar koloru w przyrodzie wcale mi nie przeszkadza
Este exceso de tonos amarillos no me molestan en absoluto.


i cieszą oczy, tanagra niebieska  i ogniste kwiaty bucare 
el  azulejo azul y flores naranja de bucare alegran los ojos..


Dziecioł czerwonołbisty  na fikusowym drzewie
El carpintero habado de cabeza roja  se sento en las ramas de matapalo


raczy sie pomarańczowymi owocami
saborea con gusto sus frutos color naranja




wiele jest amatorów tego przysmaku, wielkie niebieskookie ptaszysko, kacykowiec rdzaworzytny, też w nim gustuje
Hay muchos que les gusta esta delicia,  conoto de ojos azules  tambien se prepara para el deleite





czarnobiały strzyż plamisty  jest  bardziej stonowany kolorystycznie 
 Cucarachero chocorocoy ,blanco y negro,  luce elegante 






 Oczy ślepowrona wygladają jak najprawdziwsze rubiny..
los ojos del guaco parecen hechas de rubi...


 czaple na posterunku
Las garzas blancas en expectativa


wypatrują porannego posilku
aguarando el desayuno


to tutaj podaje się smaczne kąski
es aqui donde habra el festin..


moment zachwytu nad własnym odbiciem
mientras  queda hipnotizado por su  reflejo en agua 


i inna czapla uraczyła sie srebrzystą rybą....
otros le roban el pescadito plateado

Z Parku Wschodniego pozdrawiam
Saludos desde Parque del Este

26 komentarzy:

  1. Też lubię fotografować ptaki. Niestety mój obiektyw pozwala fotografować tylko te duże, bo te mniejsze uciekają, jak tylko się zbliżę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Grażynko, aż weselej zrobiło mi się na duszy. Te kolory kwiatów, nieba i ptaszków...uf zawrót głowy.Kiedyś czytałam ale teraz nie pamiętam, ile to razy na sekundę trzepie koliber skrzydełkami rzecz niemożliwa a jednak ,cudownie to uchwyciłaś na zdjęciach.Pięknie wygląda żółty ptaszek przy bajecznie żółtych kwiatach. Czapla no cóż szczyt elegancji na tle lazurowego nieba ,te białe pióra. Dziewczyno masz jak w bajce ,pozdrawiam puki co szarej i burej, trochę białej Polski

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepięknie i kolorowo (jak zawsze:) co do gwajakowca to wszyscy (albo większość) w Polsce znają aromat tego drzewa. Syrop od kaszlu o nazwie ,,Guajazyl'' do wyciąg właśnie z tej rośliny. Jedna z odmian Gwajakowca to święte drzewo Inków ,,Palo Santo'' o wyjątkowej mocy i używane po dziś dzień w Andach jako cudowne kadzidło.
    Serdecznie pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne barwy. Piękne zdjęcia. Piękny kawałek świata. Leżę w łóżku, patrzę w okno. Sosna roi się od sikorek ,właśnie przyleciały synogarlice i robią swoje gruchuuu.Tez pięknie chociaż inaczej. Fajnie ,że tam jesteś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozpływam się nad naszymi sikorkami, dzięciołami, gilami i grubodziobami, a u Ciebie feeria barw, co jeden ptak - to ładniejszy; i pewnie mieszkańcy nie wyobrażają sobie, że może być coś skromniej ubarwionego; pięknie w tym Parku Wschodnim; pozdrowienia ślę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Przyjemny kontrast... U nas biała zima w pełni, u Ciebie soczyste barwy lata...
    Całuski :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Gracias por esas fotos, sobre todo por el Araguaney. Me encanta el árbol. Abrazos.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ptaszek nr jeden dla mnie do koliber. One są cudowne. Pozostałe też są śliczne oczywiście. To radosne móc oglądać takie widoki, jak u nas zima. Dziękuję za cudowne letnie zdjęcia. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ kolory, jakie nasycenie światłem! Jaka to frajda mieć taką odskocznię od szarej rzeczywistości za oknem;)) ...chociaż wróciła do nas śnieżna bajkowa biel... ale to raczej chwilowe, sądząc po temperaturach.
    Masz wielki talent do podpatrywania przyrody i uwieczniania jej na zdjęciach, są przepiękne. I przy okazji odbywam błyskawiczną podróż w wyobraźni ;)
    Ściskam czule ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne obserwacje. Ileż tu życia i ruchu. A także bezruchu. Zdjęcie z czaplą i odbiciem chyba mnie najbardziej się spodobało, chociaż wiem, że ujęcia tych kolibrów penie nie były łatwe.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. u mnie znowu biała pierzynka wszystko przykryła:(((
    Pięknie u Ciebie, a ptaszków jakby na zlocie ornitologicznym:)))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Witaj Grazynko.
    Jak ty to robisz,że masz takie piękne zdjęcia ptaków w ruchu.
    Masz rację,że kolorów w przyrodzie nigdy nie jest za dużo.
    U nas ostatnio szaro i buro, chociaż zaczął padać śnieg,ale mnie on już nie cieszy ja marzę o wiośnie.Jak będzie mi zbyt ponuro zaglądnę do Ciebie.
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
  13. To nie może być prawdziwe. Takie piękno doskonałe nie istnieje.

    OdpowiedzUsuń
  14. Grażynko wielkie dzięki za te kolory, od razu poprawia się nastrój :)
    Piękne te Twoje ptaki, niektóre widzę po raz pierwszy, koliberki rewelacyjne.
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  15. No to "polowanie" udało Ci się niesamowicie. Piękne zdjęcia, a szmaragdzik to rzeczywiście klejnocik.

    OdpowiedzUsuń
  16. Zobaczenie tych kolorowych zdjęć od razu poprawia humor. Wspaniałe zdjęcia, a jeszcze piękniejsze ptaszki, po prostu nie mogę się napatrzeć, jak ostatnio na kolorowe papugi. Bardzo mnie cieszy odwiedzanie Twojego bloga.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Jak w raju...
    i podziwiam, że udało Ci się te szybkie koliberki uchwycić ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. u mnie znów biało więc nasyciłas moje zmysły kolorami....dziekuję , sa cudowne

    OdpowiedzUsuń
  19. Gacias!!tus fotos son una fiesta ! me fascina esa flora y esas aves a todo color.
    Acá tambien tenemos colibries , unos son verde y azul tornasolado, se van en otoño y vuelven al verano siguiente, y otros son verdes mas oscuro con pecho gris y mas grandes de tamaño ,estos se quedan mas tiempo , no recuerdo haberlos visto en pleno invierno. Los colibries son muy mancitos, son muy graciosos como se pasean de flor en flor sacudiendolas para cosechar su nectar.
    Muchas gracias por tu arte !
    Cariños Alicia.

    Alicia.

    OdpowiedzUsuń
  20. Impresionantes fotos. Que belleza de aves, que maravilla de país Venezuela.
    Estuve este verano allí, visité Caracas, islas Margarita y Coche y también en Canaima, en el espectacular salto Ángel.
    Si te apetece visitar mi blog puedes ver las fotos que hice allí:
    http://avesyestrellas.blogspot.com
    Un saludo!!

    OdpowiedzUsuń
  21. Jak to wspaniale cieszyć oczy takimi widokami zwłaszcza gdy za oknem widzę jeszcze śnieg:)))
    Mnie również absolutnie nie przeszkadza nadmiar takich wspaniałych barw w przyrodzie.Jest to wspaniały cud natury:)))
    Niesamowite wrażenie robią na mnie te zdjęcia czapli przeglądających się w tafli wodnej:)))) No i jeszcze ta niebieska tanagra w ognistych kwiatach:)))
    Nie mówiąc oczywiście o tych cudownych koliberkach.
    Co tam się rozdrabniać, gdy to wszystko takie piękne:))))
    Pozdrawiam bardzo, bardzo serdecznie.Juta.

    OdpowiedzUsuń
  22. Kolibry sa po prostu cudne!
    Bardzo piekne zdjecia!
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  23. Muy bonito tu Blog, La Garza Real en el Lago bellisima

    OdpowiedzUsuń
  24. Wonderful series you have photographed are my favorite photo 3 and photo 6, very well done.
    Thanks for visiting my blog.
    Greetings Irma

    OdpowiedzUsuń
  25. Olá Grazyna!
    Mais uma colecção fantástica! Não sei qual das fotos escolheria... Quem disse que o amarelo é uma cor a não usar?! É linda!! Uma preciosidade!! O ouro não é amarelo?Novamente as árvores magníficas e as aves com todas as plumagens coloridas.Parabéns pelo seu trabalho. Um grande abraço.
    M. Emília

    OdpowiedzUsuń
  26. Piękne i profesjonalne foty. Normalnie cud stworzenia. Ileż w tym poczucia humoru i piękna.
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń