Dzisiaj, w taki słoneczny, piękny, ciepły dzień...gdzie? do ogrodów Pałacu Wilanowskiego
Zrobiłam sobie przerwę w pisaniu o Wietnamie....cieszyłam się słońcem, ciepłem, oczy syciłąm pierwszymi kwiatkami, kwitnącymi krzakami, łabędziami na jeziorze...i zakończyłam dobrą kawą .
Hoy, día lleno de sol,. de temperaturas cálidas ......salir... pero donde? a los jardines del Palacio de Wilanow.
Hago pausa en los relatos de Vietnam...salí disfrutar del sol, de buen tiempo, del cielo azul, alegré los ojos mirando las flores, arbustos floreados, cisnes en el lago y .terminé con buen café en la cafetería del palacio.
Trochę inna wiosna , kameliowa, w szklarni Ogrodu Botanicznego w Powsinie. Kamelie zakwitają wczesną wiosną. W Powsinie tworzą przepiękny, zapierający dech tunel.
En la primavera , en el Jardin Botánico de Powsin comienza la floración de camelias. No me lo pude perder. Forman un tunel espectacular.
Pozdrawiam y saludos
Ładna wiosna. Widoki może i nie egzotyczne, ale wcale nie gorsze od tych wietnamskich :)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam...pozdrawiam serdecznie
UsuńW Wilanowie bylam... a ze 60 lat temu, jeszcze z dziadkiem, jeden jedyny raz. Palac zdaje sie nie zmieniony, ale nie pamietam otoczenia, pewnie troche wyroslo i zaroslo. Wyglada zachwycajaco.
OdpowiedzUsuńDobrze, ze choc na zdjeciach moge sobie poogladac, bo pewnie juz tam nigdy wiecej nie trafie.
Eeee, zjaw się w Warszawie i pójdziemy do Wilanowa i nie tylko...
UsuńPiękna wiosna, zielona mgiełka na drzewach zachwyca mnie na równi z przepysznymi magnoliami i kameliami! :)
OdpowiedzUsuńWielka szkoda że jest tak dużo ludzi których zielona mgiełka na drzewach nie zachwyca, oni w drzewach potrafią dostrzec tylko opadłe jesienią liście które należy uprzątnąć ;) Wycinają więc drzewa a przesłodzoną przyrodę tworzą sobie w programach AI, ot taka człecza przewrotność :D
O znam takich co to wycinają drzewa bo liście owe drzewa miewają i raczą je zrzucać na jesień...lepsze są takie z plastiku. Mario, całe szczęście ,że nas cieszą najmniejsze oznaki żyjacej przyrody...
UsuńWilanowski pałac i otoczenie zachwyca o każdej porze roku, co potwierdzają Twoje piękne zdjęcia. Jutro wybieram się do Wilanowa na wystawę tulipanów.
OdpowiedzUsuńKamelie w Powsińskiej oranżerii cudowne.
Pozdrawiam.:))
Tak, do Wilanowa lubię jeździć o każdej porze roku i zawsze jest inny i zawsze jest piękny.
UsuńOooo..nie wiedziałam o tej wystawie, trzeba będzie pójść i pozachwycać się tulipanami...ściskam serdecznie
Jak dobrze się dzisiaj ogląda te kwitnące drzewa, krzewy, łabędzie na stawie gdy za oknem wieje dziki wiatr i momentami pada śnieg. Prócz tego przypomniało mi się, że kiedyś w porze kwitnięcia magnolii też byłem w Wilanowie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńWiesz wykorzystałam ten dzień tak bardzo wiosenny, od dwóch dni mamy zimę, duje, śnieży i graduje 🤣...pozdrawiam serdecznie
UsuńŁabędzie są takie dostojne, przecudne, jakby wilanowski staw był dla nich stworzony, a do tego kwitnące krzewy, drzewa. Dobrze, że moja magnolia jeszcze w pąkach, bo coś mi się wydaje, że nie przetrwałaby tego ataku zimy. Kamelie znam tylko z doniczki na oknie, a takie okazy to dopiero widok, przejście w kwiatach, i do tego różne kolory, ogromne jak krzewy, muszą mieć sporo lat. Pozdrawiam serdecznie Maria z Pogórza Przemyskiego.
OdpowiedzUsuńTym razem na wodach Wilanowa królowały łabędzie, jest ich tam bardzo dużo, a będzie więcej bo przecież zaczyna się sezon lęgowy.
UsuńKamelie w Powsinie są spektakularne, pewnie mają 50 lat, tyle ile ma ogród botaniczny.
pozdrawiam serdecznie Mario.