środa, 19 lutego 2025

Montserrat, niedaleko Barcelony.......Montserrat, a poco kilómetros de Barcelona

       Montserrat  masyw górski  o postrzępionym, powycinanym jak u piły szczycie,  godzinę jazdy pociągiem  z  miasta, więc niedaleko Barcelony, koniecznie trzeba było tam pojechać...niezwykle ciekawe i malownicze miejsce,  najwyższy szczyt to Sant Jeroni liczy  1237 m n.p.m.,  na zboczach góry  znajduje się klasztor Benedyktynów, w nim  mieści się sanktuarium Czarnej Madonny, patronki Katalonii,  jest to drugi po Santiago de Compostela cel pielgrzymek  i to nie tylko  Hiszpanów.

La Moreneta, jak katalończycy nazywają Czarną Madonnę,  owiana jest wieloma legendami, podobno wyrzeźbił ja św. Łukasz  w Jerozolimie a do Katalonii dotarła wraz ze św. Piotrem...w czasie inwazji Maurów została ukryta i odnalazła się w VIII wieku w grocie na Montserrat,   Figurka znajdująca się  w sanktuarium pochodzi z XII wieku więc sądzi się, że   jest kopią oryginalnej.

Compostelę zdobyłam, na piechotę, tutaj wjechałam kolejką, bo  jednak upłynęło 14 lat, Montserrat można zdobyć wspinając się  od podnóża góry  do klasztoru, 6,5 km,  na które trzeba zarezerwować sobie 3 godziny podejścia, ale można odbyć podróż kolejką zębatą z Monistrol  całkiem miłą i  z pięknymi widokami

Montserrat, el  macizo rocoso de muy peculiar orografia, que se asemeja a  un enorme  filo de la sierra y eso explica porque su nombre...Montserrat.   El punto mas alto del macizo  Sant Jeroni  mide 1237m , en el alto de su  ladera  se encuentra el monasterio de benedictinos y el santuario  de la Virgen Negra de Cataluña. 

El santuario de Monrserrat es el segundo mas importante centro de peregrinación de los católicos después de Santiago de Compostela.

La leyenda cuenta que la figura de la Moreneta como la  llaman los catalanos  fue tallada por San Lucas en Jerusalén y llegó a Cataluña con San Pedro, durante la invasión musulmana a Cataluña la  virgen  fue escondida en una cueva en la montaña  y  encontrada  por unos  pastorcitos en  siglo VIII  volvió ser venerada por catalanes , en 1881 fue declarada patrona de Cataluña. 

Siendo un sitio tan cercano a Barcelona, a una hora de tren, decidimos visitarla,  llegamos a Monistrol y de alli montadas al tren de cremallera subimos al sitio donde se encuentra monasterio disfrutando  durante el viaje de increibles paisajes .


i jesteśmy przy klasztorze

y  llegamos a monasterio





O godz. 13 miał się odbyć koncert  chóru chłopięcego,  miałyśmy 5 min by zdążyć,  o mało nie połamałyśmy sobie nóg biegnąc do bazyliki, 
A  las 13  comenzaba  concierto del coro Escolania de los niños cantotres,  uno de los mas antiguos de Europa,  quedaba 5 minutos para llegar a la basilica,


Fasada bazyliki..
Fachada de la basilica
.


A chór, Escolania de Montserrat  może i godny tego połamania, chłopięcy, jeden z najstarszych w Europie  bo czternastowieczny, trochę się rozczarowałam, występ za krótki, stanowczo za krótki, może dlatego, że zwie się "Salve i Virolai" czyli to  powitanie tylko...a mnie  się marzyło więcej śpiewów.

Esperé un concierto mas largo, pero fue "Salve y Virolai"... saludo y saludos no son largos, sali un poco depcepcionada, con deseos de escuchar mas.



 Czarna Madonna pewnie przysłuchiwała si z wyżyn oltarza.
La Virgen Negra fue atenta desde lo alto de altar .


Artenka pomaszerowała na szlak w kierunku szczytu  by nie było, że nie skorzystała , ale na dojście na szczyt nie było czasu, a ja zdecydowałam się  na szwendanie się po  okolicach klasztoru i podziwianie widoków.
Artenka insistió en conocer el sendero hacia el pico, no hubo tiempo para recorrerlo entero pero mi amiga quiso  subir una parte del trayecto, yo decidí dar vueltas por las vecindades del monasterio y disfrutar de  los paisajes que se abren desde cualquiera de sus lados.




 postrzępione, powycinane, wyszczerbione


Nowoczesna bardzo figura świętej lub świetego....nie rozszyfrowałam kogo przedstawia.
Una figura de alguna santa o santo...no supe a quien representa.







Patrząc na tę parę dostałam  trzepotania serca, łaskotania w brzuchu, wstrzymałam oddech..dziewczyna usiadła na murku przybierając różne pozy  a pod nią było setki metrów urwiskowego zbocza.

Observe esta pareja, ella sentada en un murito angosto, cambiando de pose y yo con la respiración retenida  solo miraba el inmenso abismo que la muchacha tenia a sus pies y parecia de no darse cuenta del peligro
.





Dla mnie przemiły widok, śliczny rudzik taki sam  jak w Polsce.
Lindo  petirrojo ..igualito como los petirrojos de Polonia.



Przecudne mimozy, początek lutego i mało kolorowej przyrody a mimoza zachwycająca.
Mimosa, tan delicada, tan amarilla, destaca entre la naturaleza febrerina de poco colorido. 


Miły dzień...un día agradable...
pozdrawiam y saludos


13 komentarzy:

  1. Mimoza prezentuje się najefektowniej, ona po prostu krzyczy o swoim pięknie! Jednakoż górskie widoki też cudne i do tego fajna pogoda do fotografowania, a jak widać po tej dziewczynie, dla efektownych zdjęć bardzo wielu współczesnych ludzi traci rozsądek.
    Piękno bazyliki nie jest tak krzykliwe jak mimoza, ono uwodzi subtelnie, rudzik zaś najsubtelniej :)
    Ta współczesna geometryczna rzeźba postaci pewnie budzi kontrowersje wśród oglądających, za to ja się nią zachwycam i za tych którzy ją nie docenią :)
    Chór chłopięcy zapewne ma długie koncerty z powodu jakiś szczególnych okazji, a wtedy bilet na koncert pewnie sporo kosztuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ta figura tak na wskroś nowoczesna nie pasowała mi do reszty wystroju i stylu bazyliki...ja jestem bardzo elastyczna ale ta postać mi wyraźnie nie pasowała tam...
      Chór dziecięcy pewnie ma repertuar dużo bardziej kompletny i pewnie też odpowiednio kosztuje, tam wszystko odpowiednio kosztuje i trzeba mieć worek pieniędzy...niestety

      Usuń
  2. Widoki faktycznie bardzo ładne. A z kolejki pewnie lepiej widać urok okolicy, więc to by był dodatkowy argument za korzystaniem z udogodnienia :) Choć cudARTeńka pewnie cierpiała, że nie może przejść trasy na piechotę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, niech będzie, ze dla widoków wsiadłam do kolejki zamiast wspinać się 3,5 godziny...🤣
      Poczekajmy co Artenka Ci odpowie na temat jak zamierzała dotrzeć do klasztoru...też jestem ciekawa

      Usuń
  3. Czarna Madonna i Bazylika i skały - wszystko przepiękne.
    Mimoza taka polska...
    A rudzik to za Tobą z Polski przyleciał. Wzruszający taki sam na zdjęciu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mimoza, ta prawdziwa, to krzew, w Polsce uda się w szklarniach albo w domach, w przyrodzie w naszym klimacie nie przeżyje, u nas nawłoć rośnie świetnie i często nazywana jest mimozą,
      O, tak! też myślę, że rudzik za mną przyleciał😀 ściskam serdecznie

      Usuń
    2. Wiem, wiem. Na podwarszawskiej działce rośnie mi nawłoć ... taka żółciutka :-)

      Usuń
    3. No właśnie, w Polsce na nawłoć się mawia mimoza, więc jestem trochę na to uczulona...kocham te prawdziwe mimozy, w Portugalii jest ich mnóstwo, są takie piękne...sciskam

      Usuń
  4. O Matko, jakie widoki. Sam klasztor jak widać też wart obejrzenia i chwili zadumy. Dobrze, że chociaż u Ciebie miałem możliwość obejrzenia. Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przecież jeszcze do Katalonii zawitasz, więc będziesz miał okazję wspiąć się do klasztoru : )

      Usuń
  5. Ależ podobają mi się skały, właśnie takie, wygładzone przez naturę, przepiękna okolica. Czego się nie robi dla efektownej foci:-) Figura wg mnie przedstawia rycerza, może krzyżowca, herb na piersi, tarcza oparta o ziemię i miecz w dłoni. Też korzystamy z kolejek, gdzie się tylko da, to żaden wstyd, tylko udogodnienie:-) widok mimozy w tym mroźnym czasie budzi ciepło, za chwilę będzie i u nas, zielono i kwieciście; serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, ma miecz, ma tarczę, rycerska postać a buzia taka kobieca, ładna....więc nie wiem, czekam na komentarz Artenki, która chodziła niezależnie ode mnie, może ona się doczytała co to za rzeźba, ja pstryknęłam szybko, zdziwiona, ale spieszyłam się...a nie zauważyłam opisu ani tam ani w internecie. no i mam zagwozdkę,
      Przez te skały wybrałyśmy na Montserrat, przynajmniej u mnie tak było, a kolejka...juz z radością wybieram ten sposób zdobywania gór..chociaz tęsknię za wspinaczką...pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  6. Odwiedzilyscie przepiękne miejsce, klasztor pośród groźnie wyglądających gór robi imponujące wrażenie. Widoki zapieraja dech w piersiach, widok dziewczyny na tym murku również. Czego głupiego się nie zrobi dla dobrego ujęcia!!
    Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń