El campo de Mazovia es un formidable lugar para observar la naturaleza...las libélulas, mariposas, aves... me encanta pasear y tomar las fotos.
Husarz władca, samica składa jaja w pozostałościach roślinnych pływających na powierzchni wody. Nie mogłam oderwać oczu od tej pięknej, pokaźnych rozmiarów ważki.
Duuużo zdjeć!
La libélula Emperador (Anax imperator), la hembra pone los huevos en los restos de las plantas acuáticas. No pude quitarle la vista, es tan bella !
Muuuuchas fotos!
Otras libélulas , igualmente cautivando mi atención.
W tym roku motyle wyjątkowo "obrodziły"
Este año las mariposas abundan como nunca.
Czerwończyk dukacik, samica
Mariposa, Manto de oro, hembra
Czerwończyk dukacik, samiec
mariposa manto de oro, macho
latolistek cytrynek
mariposa limonera
przeplatka (?)
mariposa euphydryas (?)
mariposa pavo real
(?)
Żmijowce wabiły niezliczoną ilość motyli..
Karłątki
La viborera atrae una multitod de mariposas y otros insectos.
Bielinek kapustnik
mariposa de la col
latolistek
mariposa limonera
mieniak tęczowiec
Apatura iris
i ptaki
kopciuszki
y las aves
colirrojo tizon
Colirrojo tizon con una flor amarilla
Jaskólki dymówki
golondrina comun
El alcaudón
Muchołówka szara
papamoscas gris
pliszka żółta
lavandera boyera
Jeden spacer a tyle zachwytów!
Un paseo y tantas maravillas!
pozdrawiam y saludos
Udało Ci się uchwycić masę przepięknych zwierząt, gratuluję! Wyjątkowej urody ważka, mieniące się w słońcu motyle, no i wreszcie ptaki... Jeden spacer może być niezwykle owocny :). Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńO tak, wystarczy wytezyc wzrok!!! uwielbiam takie zajecie! pozdrawiam serdecznie
UsuńPrawdziwe cuda, szczególnie na płocie:)
OdpowiedzUsuńi na wodzie....wstalas? dzwonie
UsuńI na drucie:) Ale płot jest szczególny, skojarzył mi się z klawiszami fortepianu.
Usuńa jaki ten plot jest fajny, drewniany, starenki, pochylony wiekiem..
UsuńPowinnam mieć taki płot w pobliżu, ciekawie by się na nim prezentowały moje pudełeczka zawieszone jak garnki.
UsuńAles wymyslila!!!
UsuńRzeczywiście cuda!
OdpowiedzUsuńI to nie tylko cuda natury, ale i cuda fotografii!
Oj dziekuje...ciesze sie ze zajrzalas. Sciskam
Usuńzaglądam często, tylko piszę rzadko :)
UsuńAniu! przy Twoich tak intensywnych zajeciach ucieszylam sie ,ze dalas znak...podziwiam Cie bardzo i ciesze z Twoich sukcesow!!!
UsuńPreciosas todas las fotografías, las mariposas me encantan. Un abrazo.
OdpowiedzUsuńMariposas si pero mi debilidad son las libelulas...besito
UsuńWyszedł Ci przepiękny zbiór akwareli, delikatny i ulotny!
OdpowiedzUsuńFajny fruwający urodzaj :)
Te olbrzymie ważki są cudowne, w tamte wakacje wleciała do nas do mieszkania i trzeba ją było pędem ewakuować, coby Myko nie był pierwszy :)
Bardzo mi się podoba latolistek, a jakoś nigdy się na niego nie natkłam :)
Staralam sie robic zdjecia pod slonce, w ten sposob te delikatne konstrukcje owadzie wygladaja jeszcze bardziej delikatniej, sa pieknie przeswietlone, najbardiej mi sie podoba zdjecie 47...wlasnie z latolistkiem. A latolistki sa nierzadkimi motylami, wiec pewnie ich po prostu nie zauwazylas....
UsuńW zyciu nie widzialam zoltej pliszki! Albo ich tu wcale nie ma, albo tak skutecznie sie chowaja. Normalnych pliszek jest zatrzesienie, ale sa szarawo-bialo-czarne. Ta jest naprawde piekna.
OdpowiedzUsuńW polowaniu na motyle mialas duzo szczescia, nie dosc, ze Ci spokojnie pozowaly, to jeszcze tyle gatunkow naraz udalo Ci sie dopasc obiektywem.
Tez nie widzialam pliszki zoltej, to byl moj pierwszy raz, ucieszylam sie jak dziecko, sobie siedziala nad bagienkiem..a jezeli chodzi o motyle, to jeszcze widzilam inne, ale mi umknely, byla rusalka zalobnik, jakas dostojka ...przy slonecznej pogodzie wylaza a ja dostaje amoku.
UsuńOszałamiające bogactwo.
OdpowiedzUsuńJa chyba muszę być jakiś ślepy, bo u siebie niczego takiego nie zauważa :)
Darku, na pewno to bogactwo wokol Ciebie jest, tylko trzeba pozwolic sobie na niespieszna obserwacje , moze we wlasciwym miejscu, czasem patrze przez moje warszawskie okno i robie zdjecia, bo tez sie dzieje wiele. Obserwacja przyrody to bardzo relaksujace zajecie, uwielbiam! Sle pozdrowienia i dziekuje za przemila pocztowke.
UsuńPodwójnie zachwycona urodą zdjęć i obiektów latających. Chyba mam "refleks szachisty" bo mnie motyle i ptaki umykają zanim się przyłożę do zrobienia zdjęcia. Niedawno nie miałam aparatu i akurat gadałam przez telefon pod sklepem, kiedy usiadł mi na torebce "krakowiak" tak babcia nazywała te motyle ze względu na "pawie oczka" na skrzydłach. Siedział chwilę, skrzydełka rozkładał, a mnie skręcało z zachwytu i złości że nie mogę zrobić zdjęcia.
OdpowiedzUsuńNa ogol kiedy nie ma sie aparatu to zdarzaja sie najpiekniejsze spotkania z obiektami latajacymi, i wtedy sobie pluje w brode...zdarzylo mi sie juz nieraz. Spodpbala mi sie nazwa pawika...krakowiak!
UsuńWciąż podziwiam Twoją pasję fotografowania tych wszystkich "małych latających". Na naszych terenach husarza władcy nie widziałam. Nad naszą rzeką natomiast, można spotkać przepiękną ciemnoniebieską świteziankę błyszczącą :)
OdpowiedzUsuńSwitezianek w mojej mazowieckiej okolicy nie ma, a szkoda, bo sa przepiekne. sciskam !!!
UsuńTaką piękną ważkę z mieniącymi się skrzydełkami można oglądać. Motylki też są cudowne i ptaszków też sporo pokazałaś. Bardzo miły post. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWazki mnie fascynuja!! tez pozdrawiam
UsuńCudne zdjęcia cudnych zwierzątek :)
OdpowiedzUsuńtAk ...cudne zwierzatka! a w tym roku owady obrodzily!!!
UsuńZdjęci ważek mnei zachwyciły! Nawet widać strukturę ich skrzydełek. Wielkie brawa za te cudne fotografie, Grażynko!:-))
OdpowiedzUsuńWazki sa bardzo pieknymi owadami...a ja na dodatek musialam te zdjecia robic z dosyc daleka i nie mialam statywu...bede musiala sobie kupic monopod, wtedy pewnie beda bardziej ostre...dziekuje Olu!
UsuńPodpatrywanie przyrody daje nie mniej satysfakcji, niż oglądanie najpiękniejszych zabytków architektonicznych.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia.
Pozdrawiam.
Dokladnie tak samo mysle....pozdrawiam serdecznie
UsuńAleż cudeńka; nie widziałaś pazia żeglarza? poluję na niego od wiosny, a on pewnie śmieje się ze mnie w puch:-)pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPazia zeglarza widzialam ale kilka lat temy, lataly sobie nad aksamitkami, myslalam, ze dostane amoku...w tym roku nie . Zycze Ci bys doznala tego szczescia paziowego.
UsuńBello el post. Besos
OdpowiedzUsuń