czwartek, 10 maja 2018

Bydgoszcz po raz pierwszy......Por primera vez Bydgoszcz

Bydgoszczy  jeszcze nie byłam, więc to był  pierwszy , bydgoski raz. Zostawiliśmy tobołki podróżnicze  "Na Poddaszu" bo tak zwała się nasza kwatera i wyruszylismy w miasto trafiając od razu na tę łuczniczkę. Gibka, piękne, smukłe  ciało, połyskujaąca złotem. Łuczniczka Nova zdobi otoczenie   Opery Nova.  I jest "nova", bo zaledwie postawiona w 2013 roku. Jest i łuczniczka "stara" , z 1910 roku stojąca w parku Jana Kochanowskiego, Obie stanowią już symbol Bydgoszczy.

Nunca estuve en Bydgoszcz, pero finalmente secedió. Rápidamente buscamos el hotel para dejar nuestros bulticos de viaje y corrimos a la ciudad. De primero y felizmente nos topamos con esta Arquera Nova en la plaza  de La Opera Nova.  Su esbelta silueta,  hermosa,  de brillo dorado... es  "nova", porque fue erigida en el año 2013. En la ciudad se encuentra otra arquera , "vieja",  regalada a la ciudad en el año 1910, ahora  decora  el Parque de Jan Kochanowski...ambas alcanzaron ser   emblemas de  Bydgoszcz.



A potem przez most na  Brdzie na Wyspę Młyńska, które to nadają miastu niezwykłego uroku... i rzeka Brda i wyspa ... w tle jeden z licznych spichlerzy... Spichlerz Biały, dawny magazyn zbożowy.

Enseguida atravesamos el puente sobre el río Brda para entrar a la Isla Mlynska, el rio y sus meandros hacen la ciudad muy acogedora. En el fondo se ve uno de tantos,  viejos  graneros.. .este se llama El Granero Blanco.



A gdzie most tam kłódki i kłódeczki..taka nastała moda zresztą nazywa się on Mostkiem Zakochanych.

Donde hay un puente hay mucho candaditos y candados..esa es la moda actual en todo el mundo... como es de esperar,  se llama El Puente   de los Enamorados.



Malownicze wody, ciekawa architektura, oryginalny  hotel Przystań Bydgoszcz.

Las aguas pintorescas,  arquitectura interesante...un muy original Hotel Przystan Bydgoszcz (Puerto Bydgoszcz)



Dużo budynków w szachulcowym stylu.
Mucho de las edificaciones presentan el estilo prusiano, muros, la mayoría de  las veces  de ladrillos rojos y entramados de madera. 


Kamienice  nad  Młynówką zwane , jakże mogłoby być inaczej, Wenecją Bydgoską.
Bordeando el rio Mlynowka se encuentran casas muy pegadas una a la otra, el sitio de llama por supuesto, La Venecia de Bydgoszcz.



Ale my pędzimy na rynek, do poleconej restauracji, na obiad!
Tiempo de almorzar, la dueña del hotel nos ha recomendado  un buen restaurante en la plaza principal.




 A potem na chaotyczny spacerek  po miescie, taki w poszukiwaniu bydgoskich smaczków.

"Przechodzacy przez rzeke", wszyscy musza na niego popatrzec i to po kilka razy... nie sposob bowiem nie przejść kilka razy przez most Jerzego Sulimy-Kaminskiego a tym samym nie spojrzeć na sylwetkę Przechodzącego.

Y después nos dedicamos al paseo, algo caótico, para familiarizarnos con el ambiente de la ciudad.

"El Hombre Atravesando el Río" otra emblemática figura de Bydgoszcz, nadie  pierde  la oportunidad de admirarla,  y como se encuentra en la vecindad del muy frecuentado puente de Jerzy Sulima-Kaminski,  es admirada varias veces al dia.





Z mostu roztacza się widok na katedrę  i na malowniczą rzekę.
Desde el puente se divisa la catedral y el pintoresco rio.


Po drugiej stronie spichlerze.
Del otro lado, los graneros.




Na nabrzeżu...  "Flisak" upamiętający słynnego kartografa  pochodzenia węgierskiego,  Franciszka Floriana Czakiego , to on, w 1766 roku,  był pomysłodawcą kanału bydgoskiego, który  zainicjował  znaczący rozwój  bydgoskiego rejonu.

En la orilla del río se encuentra una figura que representa a un balsero... la talla conmemora al famoso cartógrafo  de origen húngaro, Francisco Czaki, el cual en el año 1766  ideó la construcción  del canal que permitió comunicar  los  mas importanes rios de Polonia:  Vistula y Odra...su realización ha provocado un importante progreso económico de la región.



No i przechodząc nabrzeżem znowu ten "przechodzący".
Y una vez mas pasando por el bulevar que bordea el río fue imposible no fotografiar el que Atraviesa  el Rio.



i  Trzy Gracje  na bulwarach nad Brdą, w tle budynek Poczty Głównej z końca XIX wieku.

Y Las Tres Gracias en el bulevar de Brda, en el fondo un  importante edificio de los finales del siglo XIX,  el Coreo Principal .



Żeby nie było, że nie spotkałam  młodą parę, była sobota.
Y para que  se cumpla mi costumbre ..fotografié una pareja de recien casados.



i znowu Stary Rynek  a na nim fontanna  z rzeźbą  "Dzieci bawiące się gęsią"  1909 roku.

 
En la  histórica plaza principal  se encuentra una vieja fuente  del año 1909   "Los niños jugando con el ganzo".



i na tymże rynku  pomnik Walki i Męczeństwa  Ziemi Bydgoskiej dedykowany ofiarom hitlerowskiego  i stalinowskiego terroru.

En la misma plaza  se encuentra un gran monumento dedicado a las víctimas del terrorismos,   nazi y de la época estalinista






 i dalej kontynuujemy spacer po okolicach rynku.
Y seguimos dando vuelta por los alrededores de la plaza principal.




Jeszcze jeden pomnik, przedstawia Kazimierza Wielkiego,  ktory w 1346 roku  przyczynil sie do zalozenia, miasta. wydając miejscu akt lokacyjny.

Y otro monumento mas, el de Casimiro III el Grande,  el cual fundó la ciudad de Bydgoszcz en el año 1346.



dalej uliczkowe buszowanie
y continua el paseo.


coś tutaj będzie...
Sitio en arreglos...promete mucho..



stare mury miasta
viejos muros de la ciudad 


Magiczne Schodki prowadzące na Bydgoską Wenecję z ulicy Długiej.  Podobno mają przejść renowację i przejście będzie zdobione lustrzanymi ścianami .

Las Escaleras Mágicas conducen a la Venecia de Bydgoszcz desde la Calle Dluga.  la ciudad planifica su renovación, las paredes serán cubiertas por unos espejos.




Byliśmy zmęczeni, relaksowi oddaliśmy w "weneckich" anturażach.
Nos sentimos muy cansados asi que decidimos relajarnos en los acogedores espacios de  Venecia.





Tak wyglądają schodki od strony Młynówki,
Las Escleritas Magicas vistas desde el Rio Mlynowka.










Miejska plaża.
Una playa citadina.



Na Wyspie Młyńskiej znajduje się muzeum  Leona Wyczółkowskiego,

En la isla Mlynska se encuentra el museo dedicado a un importante pintor polaco Leon Wyczolkowski.



Zajrzeliśmy do Katedry św.Marcina i św.Mikolaja, której historia sięga XIV wieku,   w jej wnętrzu znajduje się cudowny obraz Matki Boskiej z Różą...niestety główny ołtarz  jest w renowacji. Niemniej światynia zachwyca swoim wnętrzem o zadziwiających intensywnych kolorach..

Quedó por visitar la Catedral...entramos para conocerla,  es  dedicada a San Martin y San Nicolas, su historia remota al siglo XIV , en su interior en el altar mayor  se enuentra la  pintura de la milagrosa Virgen Maria con Una  Rosa...pero...  no la vimos por los trabajos de renovación.


św. Barbara
santa Barbara




Dzień dobiegł końca, wróciliśmy na most  by doczekać zachodu słońca.
no i jeszcze jedna para młoda mi sie trafiła....

El largo dia llegó a su fin..regresamos al puente con la idea de disfrutar del atardecer..y tuve suerte, otra pareja de recién casados en muy originales circunstancias.



No to ją sfotografowałam razem z "Przechodzącym przez rzekę"
Asi que rápidamente hice la foto para atrapar la pareja junto con El Que Atraviesa el Rio.


Słońce chyliło się ku zachodowi  złocąc  miejskie pejzaże
El sol terminaba su camino diario, todo comenzó teñirse de dorado.



Czas trochę się dłużył, więc poszliśmy pod katedrę bo  z mostu  dojrzałam w ogrodzie katedralnym  św. Nepomucena...

Sin embargo el atardecer se hizo esperar asi que   al descubrir que en  jardin  de la Catedral se encuentra la figura de San Nepomuceno, fuimos a verlo .
San Nepomuceno  es  .mi santo preferido




no i stało się, doczekalam  zachodu słońca...
Y  finalmente el sol se escondió detrás del horizonte.


Rankiem, drugiego dnia,  skierowaliśmy się na  północ , nad bałtyckie morze..
La siguiente mañana dejamos la ciudad y nos dirigimos al norte,  a la orilla del  mar Báltico.

Pozdrawiam y saludos.

38 komentarzy:

  1. W Bydgoszczy bylam ostatni raz ze 40 pare lat temu...potem juz nie bylo mojego ojca chrestnego, ni jego zony...wtedy na katedre mowilo sie "fara" i w sumie do dzis nie wiem dlaczego, pewnie z lenistwa nie sprawdzilam znaczenia. Sliczny spacer z Wami, jak zwykle ;) rzezby mi sie bardzo podobaja, na tego przechodzacego wode bym sie co i raz z nienacka gapila, zeby sprawdzic czy aby nie poszedl paru krokow do przodu.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak widzisz Bydgoszcz terazniejszy..pewnie pamietasz jak wygladala dawniej.
      Ten Przechodzacy mnie zauroczyl, co widac po ilosci zdjec, ktore mu zrobilam...

      Usuń
  2. Piękna opowieść i piękne zdjęcia:) Fara może stać się katedrą, na odwrót się nie da:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Opowiesc prawdziwa jest...tylko ten ostatni jej odcinek Tobie nie jest znany.

      Usuń
  3. No to teraz wiem jeszcze mniej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fara to kosciol parafialny i chyba prowadzony przez proboszcza, a katedra jest siedziba chyba biskupa...wiec katedra nie moze byc zdegradowana do parafii, tak mysle...niech Arte sie wypowie na ten temat! ja niewiele wiem na ten temat.

      Usuń
    2. Dla mnie tajemnicza jest nazwa...bo o zadnej innej farze nie slyszalam, tylko ta w Bydgoszczy...

      Usuń
    3. Fara ...ja slyszalam wiele razy, moze dlatego, ze wychowalam sie na Slasku a fara pewnie jest slowem pochodzenia niemieckiego.

      Usuń
    4. Ze względu na konstrukcję architektoniczną kościoły dzielimy na:
      Bazylikę - kościół wielonawowy zbudowany na planie prostokąta z nawą główną wyższą i przeważnie szerszą od bocznych oraz posiadającą niezależny od nich dach, oświetloną oknami znajdującymi się ponad nawami bocznymi. Wywodzi się ze starożytnego Rzymu, gdzie była salą sądowo-targową.
      Kościół salowy - jednonawowa świątynia zbudowana na bazie prostokąta - jej wnętrza nie dzielą kolumny. Wywodzi się z wczesnochrześcijańskich kościołów domowych.
      Kościół halowy - wielonawowa świątynia, w której nawa główna i nawy boczne są tej samej wysokości, przykrywa je wspólny dach i nawa główna jest oświetlona oknami znajdującymi się w ścianach naw bocznych.
      Kościół schodkowy (pseudobazylika) - odmiana kościoła halowego, różni się od niego tym, iż nawy boczne są nieco niższe od nawy głównej.
      Kościół centralny - świątynia, której wszystkie elementy zorientowane są na jeden punkt znajdujący się w centrum. Budowana najczęściej na planie koła, kwadratu, wielokąta i ich wariantów.

      Ze względu na tytuł i funkcję, jaką pełnią, kościoły dzielimy na:
      Bazylika większa (patriarchalna) - kościół podporządkowany bezpośrednio Papieżowi, wyróżniający się tronem i ołtarzem papieskim zastrzeżonym dla niego i upoważnionych przez niego prałatów. Zalicza się tu bazyliki rzymskie: św. Piotra na Watykanie, św. Pawła za Murami, Matki Bożej Większej, św. Jana na Lateranie i św. Wawrzyńca oraz św. Franciszka i Najświętszej Maryi Panny od Aniołów w Asyżu.
      Bazylika mniejsza - honorowy tytuł nadawany kościołom przez Papieża. Po raz pierwszy tytuł ten nadał w 1783 r. papież Pius VI kościołowi św. Mikołaja w Tolentino. W 1836 Kongregacja Obrzędów przeniosła na b. m. przywileje nadane kolegiatom. Obecnie tytuł ten posiada większość znaczniejszych kościołów kolegiackich, klasztornych oraz sanktuariów, np. katedra i kościół garnizonowy we Wrocławiu, sanktuaria w Wambierzycach i Trzebnicy.
      Katedra - kościół biskupa diecezjalnego, w którym znajduje się jego tron, jest głównym kościołem diecezji. Duchowni powołani do posługi liturgicznej w katedrze to kanonicy tworzący kapitułę katedralną. Jeśli z jakiegoś powodu niemożliwe jest sprawowanie liturgii w katedrze to biskup wybiera inny kościół na prokatedrę do czasu np. odbudowy katedry.
      Kolegiata - kościół z kolegium kanoników nie będący siedzibą biskupa. Posiada prawo pierwszeństwa przed pozostałymi świątyniami w danej miejscowości.
      Tum - średniowieczna nazwa katedry i kolegiaty.
      Kościół parafialny - główna świątynia gminy wyznawców, kierowana przez proboszcza.
      Fara - główny kościół w mieście (dawniej będący pod opieką cechów). W siedzibie biskupa drugi kościół po katedrze.
      Kościół filialny - świątynia podporządkowana kościołowi parafialnemu. Najczęściej znajduje się w rozległych parafiach i umożliwia wiernym uczestnictwo w nabożeństwach bez dojeżdżania do kościoła parafialnego.
      Kościół klasztorny - kościół przy klasztorze, dawniej kościoły klasztorne nie miały prawa do prowadzenia parafii.
      Kaplica - niewielka budowla sakralna służąca jako miejsce modlitwy lub odprawiania nabożeństw dla małej grupy wiernych. Kaplica może być niezależnym budynkiem lub być częścią innego, np. kościoła, zamku, szpitala.
      [źródło: http://niedziela.pl/artykul/32481/nd/Bazylika-czy-katedra]

      Usuń
    5. Dla mnie najsłynniejsza i najczęściej odwiedzana fara jest w kazimierzu nad Wisłą, ale np. we Wrocławiu farą jest Bazylika pw. św. Elżbiety we Wrocławiu (zwany Farą Elżbietańską lub kościołem Garnizonowym) – gotycki kościół z wieżą o wysokości 91,46 m przy północno-zachodnim narożniku wrocławskiego rynku, jeden z dwóch dawnych kościołów parafialnych w mieście.

      Usuń
    6. Oczywiście w Kazimierzu:)

      Usuń
    7. Bazylika archikatedralna św. Jana Chrzciciela w Warszawie jest farą, kolegiatą, katedrą, bazyliką [żródło: https://pl.wikipedia.org/wiki/Bazylika_archikatedralna_%C5%9Bw._Jana_Chrzciciela_w_Warszawie]

      Usuń
    8. Wiedzialam, ze podasz bogata inormacje...sprobuje to wszystko zapamietac. Zaraz sie zabiore do studiowania.

      Usuń
    9. Obszerna ta klasyfikacja i chyba już mało znana ogółowi.
      Nikt z mojego otoczenia nie nazywa kościoła św. Elżbiety farą, najczęściej używana nazwa to kościół Garnizonowy.

      Usuń
    10. No wiec przeczytalam, i chyba sie poddam, nie jestem w stanie tego spamietac...

      Usuń
    11. A gdzie jest Opakowana, ktora domagala sie objasnien w tym wzgledzie?

      Usuń
  4. Też nigdy nie byłam w Bydgoszczy i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyło, że to takie fajne, ciekawe miasto. Nie wiem skąd u mnie przeświadczenie o przeciętności tego miasta.
    Bardzo mi się Grażyno, podobają wszystkie pokazane przez ciebie rzeźby, a ten przechodzący to już w ogóle i szczególe :)
    No i wnętrze katedry i te kolory, niezwykle interesujące!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest fajne, przynajmniej ta czesc dla turystow najbardziej atrakcyjna, czyli stare miasto. Naprawde jest to mile i przyjazne miejsce.
      Te katedre z przyjemnoscia bym jeszcze raz zwiedzila, kiedy remont tam sie zakonczy.

      Usuń
  5. Nigdy nie mialam okazji byc w Bydgoszczy, a to takie urocze miasto, przynajmniej na Twoich zdjeciach. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Byłam w Bydgoszczy w zamierzchłych czasach i pamiętam tylko Wenecję w opłakanym stanie. Budynki nad wodą zniszczone, z obłażącym tynkiem, woda niezbyt czysta. W sumie niewiele więcej zapamiętałam. Świetne zdjęcia rzeźby "Przechodzącego przez rzekę", wygląda jakby stopą muskał powierzchnię wody. Bardzo mi się podoba nasycone kolorami wnętrze kościoła.
    W Krakowie na Bernatce też balansują rzeźby tego artysty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wenecja ciagle jeszcze jest upiekszana, bedzie jeszcze ladniej. Balansujace rzezby to swietny pomysl. Przechodzacy bardzo mi przypadl do gustu ale chyba wszystkim sie podoba, ludziska staja na moscie i sie gapia, robia zdjecia ....

      Usuń
  7. Całkiem ładna ta Bydgoszcz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Calkiem, calkiem....jak bedzie kiedys okazja chetnie tam wroce, zostalo co nieco do zobaczenia...pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  8. Preciosa ciudad,me ha encantado y tu santo también.Besos.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Me encantado tambien y San Nepomuceno luce lindo iluminado por atardecer..en este viaje hubo mas encuentros con El. Besos para ti

      Usuń
  9. Widzę że to i ładne i ciekawe miasto. Ma dużo ładnych rzeźb, takich co coś opowiadają, a nie kikut nieznanego pochodzenia na cokole za milion złociszy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O!!! mnie sie spodobalo, a pomniki rzeczywoscie sa fajne, takie bez nadecia. Lubie takie. Pozdrawiam serdcznie

      Usuń
  10. Bardzo ładnie opisane a fotki są super. Byłem w Bydgoszczy całkiem niedawno,ale na pewno tam wrócę wcześniej czy później. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie mile miasto, wiec z przyjemnoscia tam sie wraca. Też pozdrawiam i dziekuje

      Usuń
  11. Jestem zachwycony widokiem miasta. Bardzo ładnie się prezentują położone nad kanałem domy szachulcowe. Zostałem zachęcony do odwiedzenia miasta i tylko czekam na odpowiednią sposobność. Bardzo ładne zdjęcia i ciekawe ujęcia.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. warta zwiedzenia na pewno, ciekawa jestem Twojego patrzenia na misato, pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  12. Jaka piękna pogoda, chyba nie było zbyt gorąco na spacery i podróż? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pogoda jest piekna od kilku tygodni i musze sie przyznac, ze juz tesknie by jednak troche popadalo..z przzerazeniem patrze na dobrze sucha juz ziemie...

      Usuń
    2. U nas dzisiaj popadało trochę, ale czy to wystarczy sadownikom i ogrodnikom - nie wiem...

      Usuń
    3. Tutaj spadlo 5 kropli, wiem bo policzylam, ja sie tak nie bawie...niech popadnie slusznie!

      Usuń
  13. Bardzo podoba mi się ten blog. Lubię taką tematykę. Postaram się tutaj częściej zaglądać.

    OdpowiedzUsuń
  14. I enjoyed over read your blog post.
    Your blog have nice information, I got good idea from this amazing blog.
    I am always searching like this type blog post. I hope I will see again…
    ดูหนัง

    OdpowiedzUsuń