Stało się tradycją, że gdzieś w połowie października nie mogąc się oprzeć imperatywnej potrzebie przeżywania corocznego widowiska przebarwiania się jesiennych drzew myślę o wizycie w Rogowie gdzie znajduje się arboretum SGGW, słynne z bogatego zbioru drzew a w szczególności klonów, ich kolekcja jest największą w Polsce i jedną z ważniejszych. w Europie.
Ten spektakl trzeba zobaczyć i te zdjęcia, mam nadzieję to dokumentują.
Ya se volvió una tradición para mi que cuando llega la mitad del octubre siento una necesidad imperiosa de visitar a Rogow donde se encuentra una gran colección arbórea con la presentación importante de arces, la mas grande de Polonia y una de las mas grandes de Europa. En otoño sus hojas suelen cambiar de color presentando un espectáculo dificil de describir. Espero que lo muestran mis fotos.
Wychodząc z arboretum rozmawiałyśmy dość głośno i kiedy tematem stał się doskwierający nas głód jakiś pan odwrócił się i powiedział....jedźcie panie do Nieborowa, do Oberży pod Złotym Prosiakiem, będziecie zadowolone...pojechałyśmy i zastałyśmy taki widok, kolejka jakiej nie widziałam przed żadną restauracją w moim życiu...od razu chciałam uskutecznić rejteradę, ale moje koleżanki zaprotestowały więc po pół godziny stania mogłyśmy skonstatować, że ów pan miał rację.
Salimos de arboreto y hablando expresamos en voz alta que nos estamos muriendo de hambre , un señor al oirnos volteó y dijo.....vajanse a cercano Nieborow al restaurante llamado '' El Cochinito Dorado'' y seguro quedan encantadas......
y eso hicimos, en el lugar encontramos una gigantesca cola, nunca en mi vida expermente una cola asi frente de un restaurante, en el acto abandonar el sitio pero mis amigas protestaron y finalmente despues de media hora pudimos comprobar que bien valia la pena la espera...
Oberża znajduje się na skraju Puszczy Bolimowskiej...ofiaruje także noclegi w ślicznych domkach.
En el lugar ofrecen tambien hospedaje en unas casitas rodeadas de verdor de un gran bosque.
Jak widzę klony nie zawiodły tegorocznej jesieni, ich czerwień przepyszna!
OdpowiedzUsuńTa tegoroczna jesień taka nietypowa, przynajmniej u nas, sporo drzew jeszcze zielonych, od kilku dni dużo pada i dopiero te opady spowodowały przebarwianie się tych zielonych drzew i listeczki zaczynają opadać, ale jeszcze nie tak całkiem masowo.
Piękne zdjęcia, ale mnie najbardziej urzekł ten zielono, czerwono żółty dywan, czyli czerwone i żółte klonowe liście na zielonym bluszczu, wymarzony wzór na jakąś tkaninę, kurteczkę taką mogłabym mieć ;)
Kapliczka urokliwa, tylko ten szyldzik "Oberża pod złotym prosiakiem" hmmmm akurat pod tą kapliczką, to takie trochę...dziwne sąsiedztwo.
W Rogowie barwienie się liści też w tym roku się opóźniło blisko o dwa tygodnie, sprawdzałam stan kolorowania się klonów w internecię.
UsuńTen dywan liści na zielonym tle zachwycał wiele osób, słyszałam komentarz, że byłby świetny jako tapeta w komputerze.
szyldzik i kapliczka czyli folklor.
Oglądanie jesieni w takich kolorach nie może się znudzić, nieważne ile razy by się było w tym parku.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą w zupelności i pewnie za rok znowu popędzę do klonowego raju...
UsuńNierealne. Jak ze snu. Pokazywałaś kiedyś, teraz mi się przypomniało, ale za każdym razem wpadam w zachwyt bez granic. I wdzięcznam, że chce Ci się z nami dzielić widokami.
OdpowiedzUsuńBaśniowy świat, chodzę pod tymi klonami jak zaczarowana, dlatego co roku mnie tam ciągnie.
UsuńTo wspaniałe widoki jak z bajki:)))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńOjej tak, to jest cudo natury..ściskam Reniu
UsuńPyszne, płomienne kolory od żółci po czerwień cała ich gama. Cudowny spacer w takim otoczeniu i uczta dla oczu. Fajnie, że się tym dzielisz z nami. My w tym roku nawet nie mamy czasu zachwycać się jesienią. Pozdrawiam serdecznie :
OdpowiedzUsuńNie masz czasu zachwycać się naturą? trudno w to uwierzyć, znam Cię blogowo i wiem ,że to musi być dla Ciebie trudne.
Usuńteż pozdrawiam
Bajka! I jak tu nie cieszyć się, że mieszkam w tej szerokości geograficznej, gdzie są 4 pory roku?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam...
Ja która mieszkałam w świecie bez pór roku też zmianami klimatu i przyrody cieszę się bardzo...pozdrawiam serdecznie
UsuńTak....
UsuńGrażynko, podaj proszę [jeśli to nie problem] swojego maila, bo chciałam coś skonsultować dot. angel :)
albo napisz do mnie graziaa.pola@gmail.com
UsuńNie dziwię się, że wracasz tu jesienią, bo widoki i kolory oszałamiające. Mój klon ma jeszcze zielone liście, ale już, już, lada moment spodziewam się koloru, a potem sypnie liściem i będzie po bajce:-) Na Pogórzu już wiatry obdarły drzewa z liści, jakoś tak umknął mi ten czas rudości buków, podobnie jak babie lato i złota polska. Jak to się dzieje, że czas zamiast zwolnić, to przyśpiesza. Serdeczności, Grażyno.
OdpowiedzUsuńTrudno mi było nie pojechać do Rogowa, tym razem namówiłam sąsiadki z bloku, były zachwycone. Mam podobnie, wydaje mi się , że szybko mi umyka to co kocham...ściskam serdecznie
UsuńJesienne przyroda maluje piękne obrazy. Te na zdjęciach są piękne.Szczególnie klony są cudowne a gdy jest sucho i słonecznie. to spacer jest czystą przyjemnością. Dziękuję za piękny spacer.
OdpowiedzUsuńMiałyśmy piękną pogodę jak na zamówienie, cudny to był dzień,...pozdrawiam serdecznie
UsuńPięknie tam, jak zwykle. Z szacunkiem chyba popatrzę na mój bluszcz, tak ładnie się komponuje z kolorowymi liśćmi. W domku koło oberży mogłabym pomieszkać. eR
OdpowiedzUsuńZnasz te cuda, co roku jest równie pięknie a może nawet piękniej, Bluszcz jest bardzo malowniczy, pokochaj go.
UsuńEl paseo merece la pena, me ha parecido maravilloso con esos lindos colores. Te dejo un abrazo, me alegra verte.
OdpowiedzUsuńhola Teresa....el otoño es una maravilla, ante todo visual...beso para ti
UsuńTakich kolorów w tym roku nie widziałam. Nawet listopadowe Bieszczady nie zachwyciły mnie kolorami. Może dlatego że na słoneczną pogodę nie trafiłam.
OdpowiedzUsuńA byłaś w Bieszczadach? na ogół jesień jest tam nadzwyczaj piękna, przeżyłam tam kiedyś wspaniały jesienny spektakl. Rogów nie zawodzi na szczęście. Pozdrawiam serdecznie i nie znikaj ze sfery blogowej...
UsuńAle ładne kolory, a kolejka taka że już bym zrezygnował, nie mam do tego cierpliwości... Pozdrowienia serdeczne, także od mamy Zosi 🙂
OdpowiedzUsuńJa też bym nie stała w kolejce ale koleżanki się uparły a skoro jedzenie było pyszne to się udobruchałam..uściskaj Zosię...
UsuńJesień jest piękna i kolorowa ale takie nasycenie barw jakie widać na twoich zdjęciach można spotkać chyba tylko w Rogowie. Nie mogę przestać się zachwycać każdym z Twoich zdjęć i kolorami drzew, które przy pięknej pogodzie wyglądają jeszcze cudniej. Taka jesień mogłaby trwać dla mnie nawet cały rok byle było ciepło słonecznie i bezdeszczowo 🙂. Cieszę się, że miałaś okazję nacieszyć się jesienią w najcudniejszy możliwy sposób, wśród pięknych, przyodzianych w jesienne barwy drzew. Po takim nasyceniu kolorami łatwiej stawić czoła szarej, smutnej i deszczowej aurze, która pewnie już się czai za rogiem.
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia, powtórzę to jeszcze raz. Pozdrawiam cieplutko.
Rogów jest miejscem niezwykłym, szczególnie chyba najbardziej to widać kiedy zaczyna się jesień chociaż nie byłam w arboretum na wiosnę i chyba tam trzeba będzie pojechać, by sprawdzić czy czasem nie jest równie pięknie.
UsuńTeraz jeż zaczyna się szaroburo, czekam na białą i puchata zimę. Mam nadzieję, że taką będziemy mieć w tym roku...pozdrawiam serdecznie
Witaj Grażynko. Witaj Krajanko! Mam spore zaległości nie tylko w pisaniu swojego bloga, ale i w czytaniu moich ulubionych cudzych blogów, choć za nimi tęsknię. To tak na wstępie, aby się usprawiedliwić. A teraz do rzeczy!
OdpowiedzUsuńCudna ta krwista czerwień klonów, choć i złoto ich innych odmian jest równie imponujące. Kocham klony i wg znaków celtyckich moja data urodzin wskazuje, że to drzewo jest moim symbolem. Gdzie odkryłaś to arboretum z takimi cudenkami? Tak, zdecydowanie są takie miejsca, gdzie człowiek musi systematycznie wracać. Ja też mam takie swoje magiczne miejsca, gdzie określona pora roku przyzywa. A Twoje zdjęcia są śliczne.
Takie same zaległości mam i ja...i nie mogę się zebrać, nawet nie mogę nic wydusić z siebie na temat wyjazdu mojego w nasze strony...te opolskie..
UsuńRogów jest pod Łodzią i arboretum tamże jest sławne właśnie w jesieni kiedy to klony przybierają tak niezwykłe barwy. Pierwszy raz pojechałam tam z moją towarzyszką podróży i przyjaciółką Artenką i teraz mnie tam ciągnie, jak tylko jesień się zaczyna...jest tam pięknie...ściskam mocno
Faktycznie przecudne kolory. Uczta dla oczu.
OdpowiedzUsuńPiekna mamy jesien w tym roku. Wyjatkowo piekna.
Pozdrawiam Grazynko.
Stokrotka
Już zaczyna się zima, oby była równie piękna...biała...pozdrawiam serdecznie
UsuńTwój post był wyjątkowy — pouczający, wciągający i dający do myślenia. Dzięki!
OdpowiedzUsuńTam jest po prostu cudnie! Grażyno, adres zapisałem (także oberży), w przyszłym roku pojadę do Rogowa.
OdpowiedzUsuńKrzysztof Gdula
No...jest cudnie i polecam CI podróż do Rogowa I będziesz zachwycony. a i oberża godna poznania. pozdrawiam.....
UsuńCudowny ten Rogów. Przepięknie, barwnie, czerwono i złociście. Nasycam oczy tym jesiennym pięknem Grażynko. Oberża z zewnątrz cudny budynek, ciekawe jak w środku wygląda. Jak zawsze oczarowałaś mnie. Aż się tam chce być i to zaraz.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam najserdeczniej. Miłego weekendu.
Miłp Cię tutaj czytać, też gdzieś się podziwasz, ja też mam jakieś zaległości blogowe...ściskam serdecznie
UsuńWitaj Grażynko dość późno trafiłam na Twój post, ale z przyjemnością popatrzyłam na te piękne jesienne kolory gdy za oknem zrobiło się szaro buro. Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńzddjęcia jesienne u mnie ciągle są aktualne bo mam jakąś blokadę i nic nowego mi nie wychodzi...ale dobrze jest popatrzeć na taki kolorowy świat kiedy za oknem nie całkiem ładnie, chociaż kiedy śnieg popada to nie jest tak żle...pozdrawiam serdecznie
UsuńGrażyno, dziękujemy z przepiękną kartkę z życzeniami! Pozdrawiamy serdecznie 😊😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Was sylwestrowo
UsuńNiesamowite kolory jesieni, za to głównie kocham tę porę roku :). Przepiękne miejsce!
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Tobą..jesień kolorami zachwyca...pozdrawiam
UsuńGrażynko, kocham klony japońskie, a w Rogowie są najpiękniejsze.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.:))
Trudno je nie kochać, sa tak piękne. ze zmuszają mnie do podróży do Rogowa...pozdrawiam serdecznie
Usuń