niedziela, 12 kwietnia 2015

Wiosennie....Tiempo primaveral


Wiosennie, więc trudno usiedzieć w domu, najbliżej mam do Lasku Kabackiego i tam najczęściej wiodą moje kroki, w domu jeszcze pozostałości świąteczne.

Llego el tiempo primaveral...dificil quedarse en la casa, por suerte al lado tengo el Bosque de Kabaty y alli dirijo casi siempre mis pasos... en la casa quedan recuerdos de Semana Santa.



a poza nim świat dostaje kolorów, przy sąsiednim budynku kwitną takie rożowości.
Afuera  el mundo se viste de colores, el jardin del edificio vecino  es de color rosa.
 

Chciałabym mieć w oknie takie kwiatuszki.
Quisiera tener unas ramas asi en mis ventanas...




Forsycje też niczego sobie, jaskrawa, kłująca w oczy żółć!
Forsythia en pleno apogeo, su color amarillo llama agresivamente la atencion.



Wchodzę w las a tam nieśmiało  się zieleni.
Entro al bosque , noto la muy timida aparicion del verde


w poszyciu maleńkie przylaszczki...nigdy ich tutaj nie widziałam

en el piso la Hepatica coquetea con un delicadisimo azul.




i już zawilce też się pokazują
y anemone ya enseña sus blancas flores


Cebulice , przypominają mi moje dzieciństwo, w parku większyckim cała górka była nimi zaniebieszczona...
Scilla  siberica me recuerda mi infancia, en el parque de Wiekszyce, en la primavera, toda una montaña se tornaba azul de tanta  cantidad de ellas creciendo en sus laderas .





Dochodzimy w pobliże ogrodu botanicznego w Powsinie...koło ogrodzenia dużo wiosennych  cudowności, "wyszły" z jego terenów i upiekszają las...

 kokorycze 

Nos acercamos al Jardin Botanico de Powsin...en la proximidad de sus limites florecen las primeras plantas primaverales...se  "escaparon" de sus terrenos y comienzan propagarse en el bosque.

Corydalis





pierwiosnki
primulas


zawilce białe i żółte
anemones blancas y amarillas


miodunka
pulmonaria









cały bukiecik fiołków
un ramito de violetas silvestres



zerkam za siatkę ogrodu , wizytę odkładamy na inny dzień...
al jardin botanico lo observo desde afuera,  otro dia ire a visitarlo



wracamy...
kwitnące bazie
tiempo de regresar...
flor de sauce


Daleko bażant przebiegł przez świeżo zaorane pole.
 Por los campos recien arados corrio un faisan


Wiosenne ożywienie wśród ptaków trwa.
Las aves estan muy animadas.
       
                                                                           Dzięcioł
                                                                      El carpintero




Samiczka czyżyka
Lugano,  hembra






Sójki są tak pięknie upierzone!... to prawdziwa ozdoba lasów.
Pośpiesznie budują nowe gniazda.
El arrendajo tiene un plumaje tan atractivo,  resulta ser  el verdadero adorno de los bosques.
Muy apurados construyen sus nidos.











Jakiś brzuszek...
una barriguita...



to zieba, też ladnie kolorowa.
es el pinzon... tambien de bonito plumaje.





Zdjęcie nastroszonego mazurka kończy blisko dziesięciokilometrowy spacer...
El gorrion molinero termina las imagenes de nuestro paseo de casi 10 km....





Bociany przyleciały! 
 eehh... wiosna!!

Las ciguenas ya estan! llego la primavera!




pozdrawiam ,saludos

64 komentarze:

  1. Niby na kazdym blogu to samo, eksplozja forsycji, rozowe mgielki kwitnacych drzew, ptaki krzytajace sie przy budowie gniazd. Nudne? Przeciwnie! To tylko swiadczy o podobnej wrazliwosci i radosci z nadchodzacej wiosny.
    I widze, ze i Tobie 10-kilometrowe marsze nie straszne. W takich okolicznosciach przyrody mozna wedrowac bez konca, bo zachwyt budzaca sie natura dodaje skrzydel. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Napisalas to o czym i ja myslalam, wszyscy piszemy i fotografujemy to samo, wiosne w jej najbardziej emblematycznych przejawach...a mimo wszystko to robimy i zachwycamy sie niezmienne i chyba to dobrze, bo czym jak nie przyroda sie nie zachwycac i nie dzielic. Ja ciagle nie mam dosyc takich wlasnie wrazen. Kiedy ide ze wzrokiem wbitym w otoczenie, patrzac za ptakami, za roslinami...10 km jakos robi sie bez wielkiego wysilku..

      Usuń
  2. Oczywiście zachwycam się tymi twoimi ptaszkami ,masz oko do ich wypatrywania :) ale zaintrygowało mnie to co zwisa nad gałązkami wierzby na 1 zdjęciu . Przypomina mi to murzyńskiego aniołka pikującego głową w dół ;) I to co wisi na scianie za gałązkami ,bardzo ciekawe ,co to, rycina ,czy może batik ?
    Do ogrodu botanicznego mam zamiar wybrać się dzisiaj :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To murzynek, aniolek, wykonany przez artystkr wenezuelska, Daisy Padilla, lepi w glinie aniolki, Jezuski, mulatki, wszystkie czarnoskore..bardzo jej tworczosc lubie, jest taka dosadna, ludowa, mam w Warszawie Jezusa na krzyzu, czarnego i grubiutkiego...ta rzezba wprowadzila w zdumienie celnikow w Frankfurcie, bardzo dlugo ja ogladali i patrzyli na nas podejrzliwie. A obraz przedstawia polow i ma juz dosc duzo lat , pochodzi z czasow realizmu socjalistycznego i dostalam ja od osoby, ktora nie specjalnie sie nia zachwycala...mniei sie podoba, to grafika,
      Mam nadzieje,ze pokazesz wiosne z dzisiejszego spacerku. Pozdrawiam

      Usuń
    2. Grażyno wstawiłam zdjęcia z ogrodu na facebooka ,
      oto link :https://www.facebook.com/?ref=home#!/maria.nowicka2/photos

      Usuń
    3. Zagladnelam, ale nie moge skomentowac, musisz mnie przyjac do grona znajomych...widze ,ze mialas piekny spacer i ze Wroclaw jednak wyprzedza wiosennie Warszawe..przepiekne zdjecia, ten wrobelek odwrocony tylem, przecudny, zdjecia pod slonce!!! tez,...i ile juz magnolii kwitnacych, ah wiosna, jest niezaprzeczalnie piekna.

      Usuń
    4. Sama byłam zdziwiona tą zaawansowaną wiosną , To chyba wczorajsze temperatury tak wszystko przyspieszyły . Kwitną także już niektóre rododendrony ,a najbardziej zaskoczyły mnie bzy ,że już takie duże .
      Wiosna jest piekna Grażyno ,a taką jak teraz lubię najbardziej , te malutkie przezroczyste listki na drzewach :)
      Przyjełam Cię do grona znajomych :))

      Usuń
    5. Mnie tez zszokowaly bzy na Twoich zdjeciach...w Warszawie nie maja jeszcze nawet lisci! Rododendrony uh! daleko im by zakwitnac...juz nie zobacze ich niezwykjlej krasy w ogrodzie w Powsinie..bede wtedy w Kanadzie...bede Cie wizytowala na Facebooku.

      Usuń
  3. uwielbiam za fiołki ,przylaszczki,zawilce za świergot ptaków i wszechobecne budzenie się do życia.
    piękne zdj

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taka jest wiosna, trudno jej nie kochac! pozdrawiam..

      Usuń
  4. Gdy za oknem pojawiają się oznaki wiosny to od razu bierze się aparat i wyrusza na polowanie. Bardzo lubię oglądać ptaszki jak odpoczywają na gałązkach lub budują gniazda. Wspaniałe zdjęcia. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak robie, trudno wyjsc bez aparatu...ptaszki budujace gniazdo rozczulaja na pewno! pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  5. Pięknie masz w tym lasku. U mnie tez się robi pięknie wokół.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten las dla nas to prawdziwy skarb, chodzimy na spacery prawie codziennie, ostatnio robimy dlugie marszruty, poprawiamy kondycje.A przy okazji jest na co popatrzec..

      Usuń
  6. Rany, ale tam u Ciebie wszystko kwitnie!!!
    A u mnie prawie nic :(
    Co jest???
    Chyba coś przeskrobałam i się nie należy, czy już nie wiem co?

    Grażynko, jak zawsze piękne foto!
    Musi, masz niezły aparat, ale PRZEDE WSZYSTKIM wrażliwe oko!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Izo!! chodze po lesie i wypatruje wszelkie ozaki wiosny, kazdy, nawet najmniejszy kwiatuszek wypatrze, a wszystkie te zdjecia razem robia wrazenie..najladniej bylo wokol ogrodu botanicznego, bo tam , jak pisalam, roslinki wychodza poza plot.
      Z aparatu nie zawsze jestem zadowolona, marzy mi sie nowe aparatowe body.

      Usuń
    2. Życzę Ci Grażynko nowego body i super obiektywu - tele, makro lub co tam sobie życzysz!
      Twoje foto znów nacieszy nasze oko :)
      Pozdrawiam.

      Usuń
  7. Pięknie jest w Lasku Kabackim, miło mieć blisko takie cudowne miejsce na spacery. Kwiatów już tyle kwitnie, no i są ptaki.Pogoda też dopisuje i oby się nie zepsuła. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lasek Kabacki jest nie do przecenienia, przynajmniej dla mnie. Pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  8. Oj, Grażynko, na razie to sobie mogę jeno popatrzeć na kwiatki u ciebie, u nas tak będzie wyglądało może za 3 tygodnie, wielkie opóźnienie ze wszystkim w naturze.
    Piękne ptaszki, ale na sójki patrzeć nie mogę, wymordowały mi pisklaki już trzy razy w ogródku.
    Kondycję masz coraz lepszą, gratuluję dystansu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale kiedys tez doznasz olsnienia kolejnej wiosny, mimo, ze sie powtarza co roku, jednak zawsze bardzo cieszy a moze nawet bardziej cieszy. A ja na sojki sie patrze i zachwycam sie ich piorkami, szczgolnioe tymi niebieskimi..
      To tylko bylo 10 km, juz zrobilam 20...

      Usuń
  9. piękne zdjęcia, szczególnie ptaki oglądam z ciekawością, bo poza wróblem i gołębiem niewiele innych widuję, a już nazwać wcale nie potrafię! Lasek Kabacki kiedyś przez 2 lata widywałam z daleka, jak pracowałam na Żołny, ale na spacer nie było okazji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ptaki to tez moja slabosc, wypatruje je zawsze, gdziekolwiek bym nie byla...pozdrawiam

      Usuń
  10. Mnie się też podoba ta grafika ... Gdzieś słyszałam że ludowi artyści z Ameryki Południowej jak malują Ostatnią Wieczerzę to zamiast chleba tam jest pieczona świnka morska- nie wiem czy to prawda :-)
    Śójki też ostatnio widziałam ale nie udało mi się zrobić zdjęcia, szczególnie podoba mi się zdjęcie bażanta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jezli chodzi o Wenezuele, to na pewno swinki pieczonej na Ostatniej Wieczerzy nie ma, moze gdzies w Meksyku, bardziej mi to odpowiada ichniej formie widzenia wiary...
      Bazanta uchwycilam z bardzo daleka, dlatego zdjecie nie jest najlepsze, tylko dokumentuje fakt ..

      Usuń
    2. Pawlikowska mówiła kiedyś o tej śwince ale nie pamiętam też w jakim kraju :-)

      Usuń
  11. Odkryłaś chyba wszystkie kolory wczesnej wiosny. 10 kilometrów robi wrażenie. Przynajmniej u mnie. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uparlam sie znalezc wszystko to co dla mnie jest wiosna...musialam przejsc w tym celu 10 km..a to nie jest tak duzo, juz zrobilam 20km..pozdrawiam

      Usuń
  12. Ależ u ciebie kolorowo, u mnie niestety jeszcze tak kwiaty nie kwitną.... dobrze , że bociany już przyleciały.....
    tak to juz wiosna :)
    serdeczności
    leptir

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myslalam, ze na Dolnym Slasku wiosna jest duzo wczesniejsza! Bociany w tym roku jakos zwlekaly i juz sie niepokoilam, ze ktos tam w Afryce sie na nich wyzyl. SErdecznosci dla Was tez sle!

      Usuń
  13. Piękne wiosenne zdjęcia. Spacer w słońcu, to jest to:)) Serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie! slonce jest koniecznie potrzebne! pozdrawiam cieplo

      Usuń
  14. Jejku, jak pięknie!
    Wybierzmy się razem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, tak blisko mieszkamy, rzeczywiscie moglybysmy razem, niech tylko skoncze z dentysta i pracami "zebnymi"...

      Usuń
    2. Jasne! ja zgubiłam twój numer; jeśli masz mój - zadzwoń.

      Usuń
    3. Tez nie znajduje, przeszukalam komorke i nic, Napisz na moj adres mailowy.

      Usuń
    4. juz znalazlam , zadzwonie

      Usuń
  15. Śliczne fotografie:)) Wiosny wcale nie zazdroszczę, do mnie tez przychodzi:))) Po-wo-li:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wierze, ze przychodzi i do Ciebie i tak jak tu, po-wo-li!

      Usuń
  16. Cudnie, kolorowo, słonecznie , radośnie. Ptaszki się uwijają i świergolą pięknie. A ja zagrypiona jak zwykle na wiosnę :-).Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Maszko cos ta Twoja odpornosc szwankuje, a przeciez tyle czasu spedzasz na swiezym powietrzu...ptaszki swiergola, kwiatki kwitna..szybko sie pozbierasz...sle serdecznosci

      Usuń
  17. Esta todo precioso. Besitos.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ piękny, prawdziwie wiosenny spacer :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam wiosenne spacery, uwielbiam spacery poza wiosna tez...

      Usuń
  19. ech, super, jak zwykle przyszła do nas niepostrzeżenie ta nasza wiosna:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ładne zdjęcia, to musiał być niezwykle udany, wyciszający i przyjemny spacer :) Ja za to w ten weekend gościłem w Kazimierzu U Dziwisza w tym miejscu, które opisywałaś u naszej wspólnej znajomej cudArteńce, niebawem wrzucę zdjęcia na potwierdzenie i ... nieśmiało powiadomię ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O!!! jak sie ciesze i mam nadzieje,ze nie zawiodles sie...czekam z niecierpliwoscia na relacje i na zdjecia! lubie Kazimierz realnie i wirtualnie tez!
      Smialo powiadamiaj!

      Usuń
    2. I już, na pewno znajdziesz mój wpis, pozdrawiam! A w głowie mam te piękne zdjęcia, które oglądałem u Ciebie z rana :))

      Usuń
  21. Witaj Grażynko
    Piękne kolorowe kwiaty i śliczne ptaki . Zawitała do nas naprawdę wiosna tylko spacerować:))
    Pozdrawiam serdecznie:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak spacerowac, a Ty pewnie wezmiesz sie za rower! pozdrawiam serdecznie

      Usuń
  22. Kochana to prawdziwie ptasi festiwal. Piękne,kolorowe kwiaty przy ziemi a ptaki u góry to gimnastyka dla szyi.Pięknie nas wprowadziłaś w wiosenny czas.Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tez tak mysle, szcze3golnie patrzenie za ptakami, to swietne cwiczenie ....na podbrodek? sciskam serdecznie

      Usuń
  23. Przepiękne zdjęcia Grażynko! Nie wiem jak udało Ci się odnaleźć tyle wspaniałych miejsc. Jak to dobrze, że w końcu mamy wiosnę! Przesyłam serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzrok mialam wbity w otoczenie i nic nie umknelo mojej uwadze...sciskam

      Usuń
  24. Oj Grażynko również bardzo bym chciała mieć taki widok za oknem.Było by cudownie:)
    Wiesz już tęskniłam za tymi zdjęciami ptaszków robionymi przez Ciebie.
    Ale na razie ta wiosna chyba nam się troszkę schowała.
    Buziaki i serdeczności posyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No wlasnie taki widok za oknem nastrajalby optymistycznie do swiata od rana..przynajmniej na wiosne...bedzie wiecej ptaszkow i innych stworow, Sciskam i buziak!

      Usuń
  25. Ależ wiosna w pełnym rozkwicie u Ciebie, Grażynko, prawdziwa eksplozja kolorów, soczystości, światła ;)
    U nas powolutku... Ale są już pierwiosnki i zawilce, podobno można też zobaczyć kokorycze ;) A ptaków pojawiło się całe mnóstwo i wyśpiewują swoje trele, bez względu na kaprysy pogody. Ściskam ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka wiosna skoncentrowana, bo to na zdjeciach tak wyglada...ale wiosne juz mamy! Sciskam Was i podziwiam niezmiennie..

      Usuń
  26. Wiosna na całego. Piękna seria zdjęć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo wiosna jest piekna, nikt chyba nie zaprzeczy! pozdrawiam

      Usuń
  27. Wiosna! Mimo upływu lat nieodmiennie mnie raduje i zachwyca:-))
    Pozdrawiam serdecznie
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieodmienne raduje, to jakis fenomen! pozdrawiam!

      Usuń