
Aflopark w Pabianicach, dowiedziałam się o nim... nie wiem czy buszując w internecie czy z telewizji, ale wiedziałam, że muszę tam dotrzeć, w planach była wyprawa do Łodzi do ogrodu botanicznego a Pabianice przecież niedaleko więc stało się, byłyśmy. I bardzo nas zachwycił. na 8 hektarach rośnie i kwitnie wszystko co można sobie wymarzyć , róże, piwonie, lilie, liliowce, polne kwiaty, powojniki, krzewy, trawy, bluszcze, hosty, drzewa owocowe...wszystko co tylko rośnie w naszym klimacie tam zostało zgromadzone i pięknie zaaranżowane.
To jeden z największych ogrodów prywatnych w Polsce, należy do Grażyny i Andrzeja Furmanów, właścicieli dużej firmy farmaceutycznej., dzisiaj na emeryturze, w 2019 założyli park na terenach ogrodniczych sąsiadujących z domem rodzinnym pana Andrzeja. Miejsce więc, które właściciel darzy wielkim sentymentem wywołującym w nim ciepłe wspomnienia z czasów dzieciństwa..
Park jest nadzwyczajny, znowu pstrykałam jak szalona
Aflopark, un parque en la ciudad de Pabianice cercana de Lodz, un parque privado, uno de los mas grandes de Polonia, mide 8 ha . Sus propietarios , Andrzej i Grazyna Furman, creadores de una gran empresa farmaceutica en Polonia, al jubilarse se dedicaron a su hobby favorito, la jardinería.
Andrzej Furman adquirió un terreno vecino de su casa natal, donde hubo un jardin frutal y de cultivo de remolacha azucarera, y alli planteó sen el año 2019 un bello y soñado parque.
Aqui crecen y florecen todas las plantas que prosperan en el clima polaco. El resultado superó mi imaginación.
El parque fue verdadero descubrimiento...y tomé fotos sin parar.



Po parku porozrzucano ładne rzeźby... ciekawy koń w części wiejskiej ogrodu, tutaj znajdują się wiekowe drzewa dawnych odmian jabłoni..
En el parque se encuentra una candidad de bellas esculturas.
La escultura del caballo adorna un jardín rural.
Wzruszające były poletka zbóż zachwaszczone makami.
Me conmovieron los campos sembrados de cereales entre los cuales se veían lo que se considera hoy malas hierbas y están por lo tanto eliminadas.. Las recuerdo de campos vistos siendo una niña.
las amapolas
dawno niewidzianymi kąkolami
agrostemma
centaurea
Bardzo piękni rowerzyści
La escultura de los ciclistas me robo el corazón, hermosa
W tym roku nasyciłam oczy piwoniami, taki miałam plan i wykonałam go z nawiązką, zaczęłam od ogrodu botanicznego w Powsinie, Artenka zaproponowała piwonie w ogrodzie botanicznym w Łodzi , który szczyci się ich dużą kolekcją, ale najpierw postanowiłyśmy zwiedzić park w Pabianicach i tutaj spotkała nas miła niespodzianka, mają tutaj też przepiękną kolekcję tych kwiatów.
Este año tuve suerte de disfrutar de la floración de las peonías, son mis flores preferidas, las encontré también en Aflopark, tienen alli una bella colección de ellas.
Piwonie ładnie połączono z powojnikami.
Las peonías y los clematis combinan muy bien juntos.
Ogród różany, też ładnie zaprojektowany z dużą ilością różanych odmian.
Jardín de rosas, de múltiples variedades incluidos en un lindo proyecto paisajístco.
To moja ulubiona róża..kolor, ładne ułożenie płatków, rozłożystość, bujność i na dodatek pięknie pnie się po murach...
Esa rosa es mi favorita, su color, sus petalos de un arreglo llamativo, trepadora...
No faltó un ríachelo
I staw porośnięty liliami wodnymi o niezwykłych, rzadko spotykanych kolorach.
y en lago cubierto de nenufares de colores poco vistos .
Lindo calycanthus
Una selva de diferentes plantas bien dispuestos
Idealnie utrzymane trawniki, można na nich rozłożyć kocyk i zorganizować sobie romantyczny piknik.
Cesped impecable invita para el descanso y para disfrutar de un romántico picnic.
Wśród gęstwiny starych drzew panuje bardzo przyjemny chłodek.
La presencia de viejos arboles de denso verdor proporcianan un refrescante lugar de descanso
Ciekawa dekoracja z wykorzystaniem wydałoby się bezużytecznych i brzydkich murów.
Hasta una vieja casita en ruina encontró su expresión artística,
.
Jedna ściana cała w lustrze powiela tę nibybrzydotę..
multiplicada gracias a una pared cubierta de espejo
Malutka kawiarnia, można w niej odpocząć i napić się dobrej kawy...
Para descansar y tomarse un café con dulcito fue instalada una pequeña cafeteria.
I przejść na drugą stronę ul, Widzewskiej gdzie znajduje się część ogrodu o nazwie " Wnętrze Różane", to - chyba - nowe nasadzenia róż, które są głównymi bohaterami grządek, ale towarzyszą im i inne rośliny...
Del otro lado de la calle Widzewska sigue un nuevo espacio destinado a las variedades de rosas acompañadas de plantas que hacen juego con ellas.

Aflopark trzeba zobaczyć, dla tych którzy kochają przyrodę będzie prawdziwą ucztą dla zmysłów..
Aflopark es un lugar de obligada visita para los amantes de naturaleza,
Pozdrawiam y saludos
Przepięknie oddałaś urodę lata. Cudowne kwiaty i cudowne barwy, wyobrażam sobie, jakie tam snują się zapachy....
OdpowiedzUsuńWiesz..wpadłyśmy w zachwyt i postanowiłyśmy tam pojechać w jesieni, przebarwianie się musi tam być przepiękne a potem trzeba pojechać na wiosnę, bo mają tam cudne nasadzenia cebulowe i nie tylko, wiosenne. pozdrawiam serdecznie
UsuńOjej...zajrzałam do Twoich wpisów blogowych , tych ostatnich i jestem pod wrażeniem, piękne relacje z mojej Portugalii, moje dobrze przedeptane miejsca, Porto, Povoa de Varzim, mojej córki tereny pracy jako lekarki rodzinnej, cudne miejsca. Koniecznie musisz przeżyć św. Jana w Porto, przepiękne święto... sciskam wzruszona
UsuńMiejsce wygląda na przyjemne.
OdpowiedzUsuńAle jesteś ostrożny ...- wygląda?- jest Darku, jest!! a zdjęcia nie całkiem odzwierciedlają uroku tego miejsca.
Usuń:D
UsuńNawet nie wiedzialam, ze tak blisko Lodzi istnieje cos tak pieknego. Wiesz moze, kiedy ten park zostal zalozony? Rzezby sa genialne i celnie wpisuja sie w miejsca, gdzie je postawiono. Kon jak zywy, a przy kolarzach czuje sie powiew wiatru. Wyobrazam sobie, jak pieknie i obezwladniajaco pachnie przy piwoniach, to jedne z moich ulubionych kwiatow. Po rozach, a tych, jak widze, tam tez mnogo. Ciekawi mnie ta nazwa Aflopark, skad sie wziela, moze wiesz.
OdpowiedzUsuńOgród powstał w 2019 roku więc niedawno, założycieL pan Andrzej Furman jest właścicielem duzej firmy farmaceutycznej, Aflofarm, może stąd ten dodatek aflo do nazwy parku....piękne miejsce, będę tam jeżdzić co jakiś czas...ja dostaję skrzydeł w takich miejscach..
UsuńCoś pięknego:)
OdpowiedzUsuńTak...to piękne miejsce..
UsuńAle ludzie mają piękne pasje. I dzięki nim u nas też możemy podziwiać piękne kwiaty, nie tylko nad Morzem Śródziemnym. Zawsze się zastanawiam ile ludzi tam musi pracować, żeby to wszystko dobrze utrzymać. I pewnie pszczoły tez fruwają czy inne latające?
OdpowiedzUsuńBardzo mi to przypomina pewien ogród park który podziwiałam w Holandii koło Hilversum, gdzie mieszkaja moi znajomi. Przebywałam u nich trochę dłużej, były wtedy straszny upały, rok 2018 i często dla ochłody chodziliśmy do tego parku. Tam jeszcze mieli takie różnych religii kąciki, głównie Indie czy Daleki Wschód, dużo ławek stolików, żeby można było spożyć coś z miłej kawiarenki. Może poznajduje zdjęcia w komputerze i coś o tym kiedyś napiszę. Teraz przeszukałam sobie rok 2018 na swoim blogu i okazuje się ,że tylko dwa posty napisałam na ten temat. Tak mnie zainspirowałaś ❤️
Tam rzeczywiście musi być trochę ludzi zatrudnionych, ogród jest przepięknie utrzymany, ludzie maja pracę, zwiedzający przyjemność , pieniądze właścicieli bardzo dobrze wydawane dla dobra ogółu i satysfakcji państwa Furmanów.
UsuńW Polsce jest już dużo miejsc gdzie można wpaść w euforię wymuszaną pięknymi założeniami parkowymi, ogrodowymi, W czasie tej podróży byłyśmy w parku w Żelazowej Woli i w łódzkim Ogrodzie Botanicznym..przepiękne miejsca.
Zrealizowanie takiego prywatnego ogrodu przez 6 lat to ogromne osiągnięcie, cudna pasja i do tego dzielą się nią z innymi! Najbardziej podoba mi się to że zaadaptowali zieleń która już tam była, te stare jabłonie i zrujnowaną zabudowę. I że oprócz roślin o oczywistej urodzie takiej mocno rzucającej się w oczy, są także roślinki skromniejsze a tak charakterystyczne dla dawnego polskiego krajobrazu, te kwiaty wśród zbóż.
OdpowiedzUsuńNo i oczywiście koń superowski, złomowy ale z prawdziwym chomątem i zaprzęgnięty do autentycznego wozu.
Ci kolarze też superowscy.
Te najciemniejsze lilie wodne niezwykle mi się podobają.
Wąchałaś kiedykolwiek drewno kielichowca?
Tak 6 lat , dużo zrobione, pewnie te stare drzewa tam były, ale nowych nasadzeń jest tysiące, stare jabłonie o bardzo fantastycznych kształtach, widać w nich całe dziesiątki lat zycia, bardzo mądre wykorzystanie tego co było i ładna nowa aranżacja roślinna. Piękna Idea państwa Furmanów, dobrze wydane pieniądze.
UsuńTe lilie wodne widziałam po raz pierwszy, ich kolor jest niezwykły.
Nie wąchałam....szkoda...
Grażynko, bardzo się cieszę, że pokazałaś nam Aflopark, o którym już wiele dobrych rzeczy słyszałam a którego do tej pory nie udało mi się odwiedzić. Twoje przepiękne zdjęcia spowodowały, że muszę tam natychmiast pojechać.
OdpowiedzUsuńCiekawostką jest fakt, że w tym roku ogród różany w Afloparku zdobył główną nagrodę w Japonii na najpiękniejszy ogród różany.
Pozdrawiam.
Jedź, jedź ..bardzo Ci tam będzie pięknie, z tego co wiem kochasz ogrody i rośliny. Tak... wiem o tej nagrodzie, park robi się sławny i to cieszy bardzo...pozdrawiam serdecznie
UsuńPiękne miejsce, piękna idea przyświecała właścicielom. Zaimponowali mi. Włożyli niewątpliwie dużo pracy i pieniędzy w stworzenie ogrodu, który nie przynosi – tak myślę – dużych dochodów, kierując się zapewne upodobaniami estetycznymi, może marzeniem, a nie zyskownością. Stworzyli swój Eden na czas emerytury. Poczułem do nich sympatię.
OdpowiedzUsuńMnie też zaimponowali i to bardzo, wydają swoje pieniądze nie tylko myśląc o sobie, bo pewnie też to dla nich wielka satysfakcja ale i dla innych, choćby takich jak ja..bilety wstępu są bardzo dostępne cenowo, ja zapłaciłam 13 złotych, Miasto też na tej inwestycji zyska,.
UsuńZdobyli i moją sympatię.
Urocze miejsce, gdzie można zobaczyć lato w pełnej krasie. Ilość odmian róż i piwonii robi wrażenie. Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuń